Pierwszy raz w Maroku

Pisemny: 4 wrzesień 2016
Czas podróży: 10 — 21 sierpień 2016
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; W przypadku podróży służbowych; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 9.0
Czystość: 10.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 8.0
Odpoczywał w Maroku, Agadir hotel Royal DecameronTafoukt 4 * od 10 do 21 sierpnia 2016 r.
Do Maroka polecieliś my po raz pierwszy i dlatego wszystko był o ciekawe. Lot z Petersburga trwał.6 godzin, ale co dziwne, lot przeszedł niezauważ ony. Na lotnisku Al-Massira spotkali się przedstawiciele trasy Anex. Ponieważ w naszym hotelu był y tylko dwie pary, a lokalizacja jest tuż nad oceanem, byliś my ostatnimi, dopó ki nie zabraliś my wszystkich turystó w do pozostał ych hoteli. Wedł ug moich odczuć ludzie w mieś cie chodzą przez cał ą dobę , duż o leniwie zataczają c się zaró wno w dzień jak i wieczorem i w nocy, duż o korkó w, dlatego przywieź li nas dopiero o 23:00 czasu lokalnego, to z lotniska zaję ł o okoł o 2 godzin, choć w normalnym trybie moż na tam dotrzeć w 30 minut. Pokó j stał się doś ć duż y - 38-42 mkw. metró w, duż y balkon - 12 metró w z widokiem na gł ó wną ulicę z centralnej elewacji. W pokoju czekał y kanapki i pomidory - mał a przeką ska, któ ra był a mił ą niespodzianką .
Po przebraniu od razu poszliś my na plaż ę oceanu, zaczerpną ć powietrza i pospacerować po wodzie. Ocean jest czysty, nie ma rekinó w, meduz, innych ż ywych stworzeń , piasek jest drobny i biał y. Niedaleko plaż y wznosi się gó ra z ś wiecą cym w nocy napisem „Bó g, Ojczyzna, Kró l”. W poró wnaniu z Turcją i Egiptem jest to coś poś redniego, zaró wno w mieś cie, jak i w hotelu jest duż o zieleni (czego nie moż na powiedzieć o Egipcie, gdzie zieleń jest tylko w hotelu), ale obsł uga jest bardzo uważ na ( czego nie moż na powiedzieć o Turcji). Nawiasem mó wią c, pracownicy starają się we wszystkim pomó c, ale mó wią tylko po francusku lub angielsku, chociaż w razie trudnoś ci moż na skorzystać z tł umacza elektronicznego lub rozwią zać problemy bezpoś rednio lub telefonicznie przez przewodnika. Sam hotel znajduje się na pierwszej linii, do plaż y należ y przejś ć.15 metró w, plaż a jest strzeż ona, wię c nikt nie ma wstę pu poza hotelowymi turystami. Zostawiliś my swoje rzeczy i spokojnie poszliś my popł ywać w oceanie.

Sprzedawcy oferują cy herbatę , kawę , buł eczki, narzuty, biż uterię , drewniane figurki itp. są denerwują cy, ale straż nicy nie wpuszczają ich na teren, wię c jeś li wybierzesz miejsca poś rodku, to tych problemó w komunikacyjnych moż na unikną ć . Rano są odpł ywy - 100 metró w, ale tego nie zauważ asz, rano wcią ż mał o ludzi i spacer po piasku to sama przyjemnoś ć . Od godziny 11:30 na plaż y pojawiają się miejscowi tubylcy, któ rzy rozkł adają swoje parasole, elementy grzejne itp. , po czym trzeba przedrzeć się do oceanu, manewrują c mię dzy nimi. Rę czniki zmieniane są codziennie, ale zgodnie z rozkł adem - rano je odebrał am, wieczorem przekazał am (w Egipcie był y zmieniane kilka razy dziennie). Sejf w pokoju jest pł atny, za 12 dni pł acili 30$. Niedaleko hotelu znajduje się zoo (bezpł atnie), diabelski mł yn (4 euro), mał y bazar i sklepik w pobliż u, któ ry ma prawie wszystko w rozsą dnych cenach.
Przewodnik ma standardowe wycieczki, lista jest podana po przyjeź dzie, ale wszystko jest w wię kszoś ci na cał y dzień , wię c postanowiliś my nigdzie nie jechać , zwł aszcza po raz pierwszy w Maroku. To prawda, ż e ​ ​ chcieli wzią ć FlyBoard (latają ce gidroranety), ale wycieczka Anex tego nie zapewnia. W mieś cie znajduje się targ Souk El Had, któ ry znajduje się.10-15 minut taksó wką od hotelu, koszt to 20-25 dirhamó w, wł aś nie poszliś my go zobaczyć , jest to duż y azjatycki bazar, 800 metró w dł ugoś ci i 500 metró w szerokoś ci , jest wszystko i owoce i warzywa i przyprawy i herbata i dró b i buty i ubrania itp. , itd. , moż na i należ y się targować , ceny są naprawdę obniż one. O hotelu: sam hotel jest mał y, ale bardzo przytulny, pokoje sprzą tane są czyś ciutko i codziennie moż na zapł acić , albo nie moż na zapł acić , nie są jeszcze tak rozpieszczone jak Turcy i Egipcjanie. Istnieją trzy bary - dwa w samym hotelu, jeden bar z przeką skami przy plaż y. Moż esz coś przegryź ć , moż esz pić , od alkoholu jest wszystko. Jedzenie jest dobre - bufet, na obiad duż o bardzo smacznych wypiekó w, wszystko jest ś wież e.
Moż esz zabrać ze sobą tyle wody, ile chcesz, postawić na stole 2 litry, ale jeś li chcesz, moż esz zabrać wię cej, nie jest to ograniczone. Wś ró d wczasowiczó w jest wielu Francuzó w, Niemcó w, Polakó w, niewielu Rosjan - co się podoba, 15-20 procent wszystkich goś ci. Wieczorem moż na spacerować promenadą wzdł uż oceanu, wszystko jest spokojne. Wielu policjantó w i straż nikó w bardzo dobrze traktuje turystó w, ogó lnie ludzie są bardzo przyjaź ni. Wieczorna animacja zaró wno dla dzieci, jak i dorosł ych jest bardzo pię kna z ż artami i prezentami, ale niestety tylko po francusku. W zależ noś ci od pogody: rano pochmurno, zamglenie, sł oń ce wychodzi od 10:30, ale zwykle w mariva, był o kilka pogodnych dni, ale to plus, skoro temperatura nie wzrosł a powyż ej 31 stopni, jeś li niebo jest czyste, to 35 i wię cej, na piasku już nie stą pasz. Klimat jest sprzyjają cy, nie tak gorą cy jak w Egipcie i nie tak wilgotny jak w Turcji. Wieczorem temperatura 23-25 ​ ​ stopni, w oceanie 24-26.
Ocean jest czysty, są fale, na któ rych moż na pł ywać . Z hotelu wymeldowaliś my się o 18:00, a pokó j trzeba był o oddać o 12:00, bez problemu zarezerwowaliś my pokó j na kolejne 5 godzin (koszt 50 euro). W kraju uż ywa się euro i dolara, ale w sklepach dostę pne są tylko dirhamy. Wymień albo w hotelu, albo w samym mieś cie. Generalnie bardzo mi się podobał o, oczywiś cie dał oby się zrobić kosmetyczną naprawę , ale jest w porzą dku. Na pewno jeszcze tu przyjedziemy.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał