ЗАСЕЛЕНИЕ.
Пожилая пара сунула админу 10евро в местной валюте,
ну и я последовал их примеру (дал 5евро), чтобы немного простимулировать на выдачу приличного номера.
Который и получил на 4м этаже (по их градации – на 3м), с видом на дворик с бассейном и садом.
Номер небольшой, но достаточно уютный, с большой кроватью, как и хотел (а не 2 узкие, что важно! ).
Всё необходимое есть : плазма на стенке с 2мя российскими каналами, холодильник и рабочий кондей.
Единственный его недостаток – на балконе нет крыши. Толстые доски в виде навеса от дождя не спасают.
ЭЛЕКТРОРОЗЕТКИ – в этом отеле с металлическим штырьком для заземления (в Марракеше они были обычные).
Лучше иметь с собой адаптер и тройник, чтобы избежать возможных проблем.
ПИТАНИЕ.
У меня было размещение ВВ (только завтрак).
Утром классический шведский стол + горячее (тушёная говядина с луком или вкусные колбаски из индюшатины),
на плитке готовят блинчики и жарят яйца (омлет с добавками по выбору/яичница).
1 раз сходил на ужин – лень было чего-то искать на стороне, а кушать хотелось.
За него с меня взяли 150 дирхамов (примерно 15 евро).
Выбор и качество еды было нормальным и ужином я остался удовлетворён.
ИНТЕРНЕТ – бесплатный WiFi имеется, 3 точки доступа.
С пятницы на субботу (как раз во время Курбан Байрама) он работал крайне нестабильно, потом просто отключился.
В остальное время работал нормально.
Для сравнения: по словам знакомых, проживавших в отеле Royal Atlas (который внизу на 1й линии), это опция стоила аж 20евро/день.
КОНТИНГЕНТ – отель на тот момент был не загружен.
Были европейцы, несколько приличных арабов, 2 русские пары.
ШИША - рядом с отелем, в ресторане Les Cascades – что в моих глазах безусловный плюс.
На 95% в нём - местные обоего пола, мужчины естественно преобладают.
Недостаток - довольно громко включены телевизоры (смотрят футбол).
Но эта проблема была решена с помощью собственных наушников с шумодавом
и в итоге наслаждался покуркой с более подходящим звуковым фоном.
Кальян (80 дирхам)– готовят хорошо !
Но не стоит рассчитывать, что «угольщик» прибежит сразу по первому зову – он делает обход всех курящих примерно раз в 10-15минут.
ПЛЯЖ – к нему спускаться вниз по дорожке от отеля, примерно 500метров.
Огороженный участок на берегу моря.
Не пользовался.
ТАКСИ - отдельная песня !
На таких помойках мне ещё не доводилось ездить нигде и никогда !
И это самые ушатанные машины из всех стран, где я был (см. реестр) !
Как-то раз открыл дверь старого мерса при посадке – и было ощущение, что она щазз отвалится.
Такси двух типов :
1. красно-оранжевые „PETIT taxi“ – преобладают почти 30-летние малюсенькие Пежо 205 и Фиаты Uno.
О том, чтобы сесть рядом с водителем, крупному человеку можно даже и не думать.
Для таких – задний «диван», куда залезают и вылезают.
2. «GRAND taxi» - «мерседесы» W123 такого же возраста !
Внешне они выглядят значительно лучше, чем внутри (там просто «караул ! »)
Такое впечатление, что эти машины не чистились ни разу за время эксплуатации.
И вот такие убожества двигаются по улицам курортного города.
Исключение было только дважды – у клуба Papagayo в 3 часа ночи (и цена была 100 дирхам) и в Марракеше.
Счётчик ни разу не включался, всё на договорной основе (как правило 30-50 дирхам, в зависимости от расстояния и времени суток).
Останавливаются, чтобы забрать клиента и при наличии других в машине.
АЛКОГОЛЬ.
Продаётся свободно, цены и качество нормальные.
Покупал 2 раза в Маржане и Carrefour Market.
В последний заехал как-то в 19.00 – алкомагаз в подвальном этаже был закрыт,
а мне и в голову не пришло спрашивать открыт ли он в это время…. так что запасы следует пополнять заблаговременно.
ЭКСКУРСИИ.
Брал у Пегаса (Корал к тому времени свой сезон закончил), описания найдёте на сайте Пегаса.
1. Тиют & Тарудант – в целом для меня был интереснее, чем сам Марракеш.
2.2-дневную в Марракеш и Эс-Сувейру.
Поразмыслив, выбрал именно этот вариант (а не 2 города по отдельности).
Основная причина : не так устаёшь, отпадает сразу несколько дополнительных часов переезда в автобусе.
И не пожалел.
Исторические места меня интересуют в первую очередь,
но дворец Бахия, мечеть Кутубия , гробницы Саадитов не произвели никакого впечатления.
В отличии (сам не ожидал! ) от садов Менара - очень милое место с кактусами.
Самым же интересным местом мне показалась медина и крепость Эс-Сувейры.
И ещё:
По всему маршруту двигались 2 пегасовских автобуса и 1 пассажирский «Мерседес Спринтер» с русскими туристами,
купившими тур в уличном агентстве - останавливались практически одновременно у мест осмотра и на "технических" остановках.
Так вот, деньги «мерсовцы» сэкономили (не знаю сколько, не уточнял) , но со слов одного из них «отель в Марракеше – г%вно, завтрак в нём - ужасный» .
Нас же поселили в приличный отель Diwane 4*, о котором позже напишу краткий отзыв.
OSADA.
Starsza para wrzucił a administratorowi 10 euro w lokalnej walucie,
Có ż , poszedł em za ich przykł adem (dał em 5 euro), aby dać im mał ą zachę tę do wydania przyzwoitego numeru.
Któ re otrzymał em na 4 pię trze (wedł ug ich stopniowania - na 3m), z widokiem na dziedziniec z basenem i ogrodem.
Pokó j jest mał y, ale doś ć przytulny, z duż ym ł ó ż kiem, tak jak chciał am (a nie 2 wą skie, co waż ne! ).
Jest tam wszystko, czego potrzebujesz: plazma na ś cianie z 2 rosyjskimi kanał ami, lodó wka i dział ają ce mieszkanie.
Jego jedyną wadą jest brak dachu na balkonie. Grube deski w formie baldachimu nie chronią przed deszczem.
GNIAZDA ELEKTRYCZNE - w tym hotelu z metalowym koł kiem do uziemienia (w Marakeszu był y powszechne).
Lepiej mieć przy sobie adapter i koszulkę , aby unikną ć ewentualnych problemó w.
ODŻ YWIANIE.
Miał em zakwaterowanie BB (tylko ś niadanie).
Rano bufet klasyczny + dania gorą ce (duszona woł owina z cebulą lub pyszne paró wki z indyka),
naleś niki gotuje się na kuchence, a jajka smaż y (omlet z wybranymi przez Ciebie dodatkami / jajecznica).
Poszedł em raz na obiad - był em zbyt leniwy, ż eby szukać czegoś na boku, ale chciał em jeś ć.
Zapł acili mi za to 150 dirhamó w (okoł o 15 euro).
Wybó r i jakoś ć jedzenia był y normalne i był em zadowolony z obiadu.
INTERNET - dostę pne bezpł atne WiFi, 3 punkty dostę powe.
Od pią tku do soboty (akurat podczas Id al-Adha) pracował wyją tkowo niestabilnie, potem po prostu się wył ą czył.
Przez resztę czasu wszystko dział ał o dobrze.
Dla poró wnania: wedł ug znajomych, któ rzy mieszkali w Royal Atlas Hotel (któ ry znajduje się na dole na 1 linii), ta opcja kosztował a aż.20 euro/dobę.
WARUNEK - hotel nie był w tym czasie zał adowany.
Byli Europejczycy, kilku przyzwoitych Arabó w, 2 rosyjskie pary.
SHISHA - obok hotelu, w restauracji Les Cascades - co w moich oczach jest absolutnym plusem.
95% to mieszkań cy obu pł ci, naturalnie przeważ ają mę ż czyź ni.
Wadą jest to, ż e telewizory wł ą czają się doś ć gł oś no (oglą dają pił kę noż ną ).
Ale ten problem został rozwią zany dzię ki naszym wł asnym sł uchawkom z redukcją szumó w.
i skoń czył o się na paleniu z bardziej odpowiednim dź wię kiem w tle.
Fajka wodna (80 dirhamó w) - dobrze gotują!
Ale nie należ y oczekiwać , ż e „gó rnik” przybiegnie natychmiast po pierwszym wezwaniu - robi obchó d wszystkich palaczy mniej wię cej raz na 10-15 minut.
PLAŻ A - zejdź do niej ś cież ką z hotelu, okoł o 500 metró w.
Teren ogrodzony nad morzem.
Nie uż ywał.
TAXI - osobna piosenka!
Na takich wysypiskach nigdy nie był em w stanie nigdzie iś ć i nigdy!
I są to najbardziej uszatań skie samochody ze wszystkich krajó w, w któ rych był em (patrz rejestr)!
Kiedyś otworzył em drzwi starego mercedesa podczas lą dowania - i był o wraż enie, ż e zaraz odpadnie.
Istnieją dwa rodzaje taksó wek:
1. czerwono-pomarań czowe „PETIT taxi” – dominują prawie 30-letni malutki Peugeot 205 i Fiat Uno.
O usią ś ć obok kierowcy, duż a osoba nawet nie moż e myś leć.
Do takich - tylna "sofa", na któ rą wsiadają i wysiadają.
2.
„GRAND taxi” – „Mercedes” W123 w tym samym wieku!
Na zewną trz wyglą dają znacznie lepiej niż w ś rodku (jest tylko „straż nik! ”)
Wyglą da na to, ż e maszyny te nie został y ani razu wyczyszczone podczas eksploatacji.
A taka nę dza przesuwa się po ulicach miejscowoś ci wypoczynkowej.
Był y tylko dwa wyją tki - w klubie Papagayo o 3 nad ranem (a cena wynosił a 100 dirhamó w) oraz w Marrakeszu.
Licznik nigdy nie był wł ą czony, wszystko na zasadzie kontraktu (zwykle 30-50 dirhamó w, w zależ noś ci od odległ oś ci i pory dnia).
Zatrzymują się , aby odebrać klienta i jeś li w samochodzie są inni.
ALKOHOL.
Sprzedawane swobodnie, ceny i jakoś ć są normalne.
Kupiony 2 razy w Marjane i Carrefour Market.
Przy ostatnim zatrzymał em się o godzinie 19.00 - spichlerz w piwnicy był zamknię ty,
i nigdy nie przyszł o mi do gł owy zapytać , czy jest w tej chwili otwarte ....wię c zapasy należ y uzupeł niać z duż ym wyprzedzeniem.
WYCIECZKI.
Wzią ł em go od Pegasusa (Coral już wtedy skoń czył sezon), opisy moż na znaleź ć na stronie Pegasusa.
jeden.
Tiut & Taroudant - generalnie był o to dla mnie ciekawsze niż sam Marrakesz.
2.2 dnia do Marrakeszu i Essaouiry.
Po namyś le wybrał em tę opcję (a nie 2 miasta osobno).
Gł ó wny powó d: nie mę czysz się tak bardzo, kilka dodatkowych godzin podró ż y autobusem znika od razu.
I nie ż ał ował em.
Interesują mnie przede wszystkim miejsca historyczne,
ale pał ac Bahiya, meczet Koutoubia, grobowce Saadytó w nie robił y wraż enia.
Natomiast (sam się tego nie spodziewał am! ) z ogrodó w Menara - bardzo fajne miejsce z kaktusami.
Najciekawszym miejscem wydał a mi się medyna i twierdza Essaouira.
I dalej:
na cał ej trasie poruszał y się.2 autobusy Pegasus i 1 osobowy „Mercedes Sprinter” z rosyjskimi turystami,
ci, któ rzy kupili wycieczkę w agencji ulicznej - zatrzymywali się prawie jednocześ nie w miejscach kontroli i na przystankach „technicznych”.
Tak wię c „Mersowici” zaoszczę dzili pienią dze (nie wiem ile, nie okreś lił em), ale wedł ug jednego z nich „hotel w Marakeszu - g%, ś niadanie w nim jest okropne”.
Zamieszkaliś my w porzą dnym hotelu Diwane 4*, o któ rym pó ź niej napiszę kró tką recenzję .