Jeśli na wakacjach w Agadirze, to tylko w Mabrouk

Pisemny: 24 październik 2007
Czas podróży: 24 — 31 październik 2004
Komu autor poleca hotel?: W przypadku podróży służbowych; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 10.0
Usługa: 9.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 9.0
Cał kowicie zgadzam się z autorem pierwszej recenzji, chociaż był am w tym hotelu kilka lat wcześ niej. Personel jest doskonał y, hotel jest bardzo wygodny i czysty. Pokoje są bardzo starannie sprzą tane. Zostawiliś my napiwki dla pokojó wek w pokoju, nikt nic nie wzią ł . Musiał em go osobiś cie oddać w momencie wyjazdu z hotelu. Jedzenie jest naprawdę smaczne i obfite. W hotelu spotkał em Marokań czyka, któ ry studiował w moim rodzinnym mieś cie i jest ż onaty z Rosjaninem. Wynaję liś my samochó d i przejechaliś my z nim pó ł kraju. Koniecznie odwiedź Tafraout i Tiznit. Szalona przyroda i cisza, któ ra moż e być tylko na takiej wysokoś ci (4 tys. n. p. m. ). Tylko tam moż na kupić najlepszą srebrną biż uterię i rę kodzieł o. I pamię taj, aby się targować . Moż esz kupić bardzo tanio, có ż , sam proces handlu jest bardzo ekscytują cy. Nie polecam samodzielnej jazdy. Drogi są bardzo wą skie i strome serpentynami. Jeś li chcesz iś ć tam, gdzie oni nie jeż dż ą na wycieczki, polecam zaopatrzenie się w ubrania narodowe. Moż esz go kupić na dowolnym rynku (kupił em go w Markkesh). Bardzo wygodne, nie gorą ce, a miejscowi nie patrzą na ciebie jak na kosmitę . Buty ze skó ry wielbł ą dziej to cud.
Fes ma najlepsze dywany w Maroku.
W hotelu niektó rzy już mó wili po rosyjsku. Przed nami był a grupa z Niż niewartowska. Miejscowi uczą się ję zyka w zawrotnym tempie. Nawet pł yty z rosyjską muzyką pop został y ską dś zabrane. Nie ma zbyt wielu rosyjskich turystó w. Gł ó wnie turyś ci z Europy. W weekendy napł yw mł odych ludzi z Hiszpanii i Francji. Przychodzą , ż eby się spotykać . Agadir ma ś wietne dyskoteki.

Byliś my podczas Ramadanu, wię c w samym hotelu nie był o zbyt wiele rozrywki. Ale w Maroku naprawdę nie bę dziesz się nudzić .
Chcę zauważ yć , ż e w przeciwień stwie do kurortó w Turcji i Egiptu miejscowa ludnoś ć nie trzyma się turystó w. Ogó lnie Marokań czycy są bardzo przyjaznymi ludź mi. Bardzo czę sto jeź dziliś my do miejscowych i pomimo bardzo obfitego jedzenia i sł odyczy, a wieczorem i w nocy (podczas Ramadanu moż na jeś ć dopiero po pewnym czasie) bardzo schudł am. Pewnie ze wzglę du na klimat. Hotel nie posiada prywatnej plaż y, ale to nie problem. Plaż a miejska jest blisko i bardzo czysta. Atlantyk to coś niesamowitego. Opalenizna przylega bezproblemowo. Polecam zakup olejku arganowego (roś nie tylko w Maroku i Meksyku). Bardzo dobry do opalania i do celó w kosmetycznych (jest ró wnież spoż ywany). Lepiej tylko kupować nie w sklepie (tam jest bardzo drogo i nie wiadomo jakiej jakoś ci), ale od mieszkań có w wiosek są siadują cych z Agadirem. Fajki wodne ró wnież nie są warte kupowania w turystycznej czę ś ci miasta. Lepiej przenieś ć się do strefy „do spania”.
Kró tko mó wią c, ci, któ rzy nie byli w Maroku, wiele stracili. Niektó re ź ró dł a podają , ż e Maroko to kraj, do któ rego nie wracają po raz drugi. Nonsens. W Maroku zostawiasz czę ś ć siebie. Na pewno wró cę ponownie. I na pewno w Mabrouk.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
аватар