Поездив с Мальдивианой на Мальдивы, решили посмотреть Шри Ланку.
Впервые в Мальдивиане попалась неприятный менеджер - Степанова Ирина - раздражительная, неприветливая. Путёвку продавала как бы нехотя, а мы пожалели время, чтобы приехать в другой раз к другому менеджеру. .
За пару недель до вылета на Шри-Ланке активизировались бои с повстанцами. Я позвонила Ирине чтобы успокоила, типа воюют на севере, а на юге никаких неудобств. И услышала в ответ: "а что вы себе думали когда путёвку покупали? ! Вы же сознательно эту поездку выбирали, и не говорите, что не знали о военных действиях на Шри-Ланке! "
Поездка.
Выбрали вариант 3 дня экскурсий + 8 дней пляжный отдых.
1 раз туда съездить стОит. Заповедники, горы-водопады, Сигири - интересно и очень красиво!
Организация поездок и переселений из отеля в отель в Мальдивиане как всегда, организованы на уровне. При загруженых экскурсионных днях с рассвета до заката, было неутомительно. Мы доплатили по 85$ с человека и передвигались только на машине с кондиционером и местным русскоязычным гидом (Толик, привет! ).
С ужасом представляю поездки на автобусе - например в горах на серпантине реально укачивает.
Доплатив ещё по 200 баксов, мы покатались на слонике, съездили в заповедник, рыбный ресторан и получили по сеансу массажа. Конечно, не обошлось без завоза в сувенирные магазины. Массаж тоже, мягко говоря "на любителя"- понятия о гигиене у них своеобразные. Но в общем не пожалели, что выбрали эти экскурсии, в конце путешествия я бы даже поездила по острову ещё. Прививок никаких не делали и таблеток не ели.
Первую ночь провели в отеле Sinnamon - очень рекомендуем! Коллониальный стиль во всей красе. Второй отель был на горе, Amaya Hill - номера попроще, но на рассвете вид спящих в долине облаков - искупает всё!
Теперь о Fortresse.
Это нетипичный для Шри-Ланки отель по уровню и качеству сервиса. Дизайн вызывает уважение. Итальянское бельё, отменный фарфор, i-podы и dvd в номерах. А какие кофе-машины- мы просто влюбились.
Жили в двухэтажном номере с бассейном, что оказалось кстати, т. к. при выходе на пляж стояла табличка: купаться в океане запрещено. Волны там такие, что уплывать от берега опасно даже хорошим пловцам. Когда через неделю мы вроде бы приноровились под них подныривать, меня ударило волной в макушку так, что заболела голова.
Спа-центр в отеле приличный, вечером можно бесплатно ходить в сауны и джакузи. В фитнесс-зале все необходимые тренажёры, самых свежих модификаций. На территории отеля носятся белки, которых можно кормить практически с рук.
Кухня хорошая, кроме острых блюд, которые просто несъедобны. Но всегда можно сгонять на тук-туке в ближайший магазин-рынок-притон за продуктами и дешёвой выпивкой. Хотя есть там вне отеля мы побоялись. Бутылка шампанского в нашем номере стоила 180 долл, а в городе 18 долл. Правда и качество было соответствующее. .
Все пляжи острова государственные. Под стенами отеля постоянно дежурят навязчивые местные, предлагающие сувениры и экскурсии "подешевле". Надо критично относиться к этим предложениям! Наши поездки на черепашью ферму и на снорклинг к "кораллам" разочаровали. Кораллов на Шри-Ланке больше нет. Обломков множество, видно, что до цунами были прекрасные рифы, но сейчас всё мертво. Поэтому нет ни красивых подводных ландшавтов, ни того множества рыб, как на Мальдивах.
И москиты! Опрометчиво открыв балкон в первый вечер, мы маялись потом несколько дней, хотя в номере постоянно включен раптор и мы даже натирались москитолом. На Мальдивах этой проблемы просто нет.
Развлекательная программа состояла из 1 коротенького смешного концерта местных танцоров.
Так что в этом отеле хорошо заниматься "домашним" хобби типа рисования, либо тупо лежать на солнце с книжкой. Для любителей поплавать с маской есть Мальдивы, которые по деньгам соизмеримы с Фортрессом. И полюбоваться белым песком и изумрудной водой тут не удастся - песок рыжий, мелкий, постоянно поднимаемый волнами.
Идеальный вариант- комбинированный тур- экскурсии на Шри-Ланке + пляжный отдых на Мальдивах. Думаю, перелёт на Мальдивы займёт не больше времени, чем дорога из центра страны до Фортресса.
Podró ż ują c z Malediwó w na Malediwy, postanowiliś my zobaczyć Sri Lankę .
Po raz pierwszy na Malediwach natkną ł się nieprzyjemny menedż er - Stepanova Irina - draż liwy, nieprzyjazny. Bilet został sprzedany jakby niechę tnie, a my ż ał owaliś my, ż e przyszedł em innym razem do innego menedż era. .
Na kilka tygodni przed wyjazdem na Sri Lance nasilił y się walki z rebeliantami. Zadzwonił em do Iriny, ż eby ją uspokoić , jakby walczyli na pó ł nocy, ale na poł udniu nie ma ż adnych niedogodnoś ci. I usł yszał em w odpowiedzi: „Co myś lał eś , kupują c bilet? ! Celowo wybrał eś tę podró ż i nie mó w, ż e nie wiedział eś o operacjach wojskowych na Sri Lance! ”
Prowadzić .
Wybraliś my opcję.3 dni wycieczek + 8 dni wakacji na plaż y.
Warto tam raz pojechać . Rezerwaty, gó ry-wodospady, Sigiri - ciekawe i bardzo pię kne!
Organizacja wycieczek i transferó w z hotelu do hotelu na Malediwach jak zawsze zorganizowana jest na najwyż szym poziomie. Przy ruchliwych dniach zwiedzania od ś witu do zmierzchu nie był o to mę czą ce. Zapł aciliś my dodatkowo 85 dolaró w za osobę i jechaliś my tylko klimatyzowanym samochodem z lokalnym rosyjskoję zycznym przewodnikiem (Tolik, witam! ).
Z przeraż eniem wyobraż am sobie podró ż owanie autobusem – np. w gó rach na serpentynach naprawdę robi się chory.
Po zapł aceniu kolejnych 200 dolcó w pojechaliś my na sł oniu, poszliś my do rezerwatu, restauracji rybnej i otrzymaliś my masaż . Oczywiś cie nie obył o się bez dostawy do sklepó w z pamią tkami. Masaż jest też , delikatnie mó wią c, „amatorskim” – mają swoistą koncepcję higieny. Ale generalnie nie ż ał owali, ż e wybrali te wycieczki, pod koniec wyprawy nawet wię cej podró ż ował bym po wyspie. Nie podawano ż adnych szczepień i nie brano tabletek.
Pierwsza noc w Sinnamon Hotel - gorą co polecam! Styl kolonialny w najlepszym wydaniu. Drugi hotel był na gó rze, Amaya Hill - pokoje są prostsze, ale o ś wicie widok chmur ś pią cych w dolinie zbawia wszystko!
Teraz o Fortecy.
To nietypowy hotel na Sri Lankę pod wzglę dem poziomu i jakoś ci obsł ugi. Projekt jest peł en szacunku. Wł oska poś ciel, doskonał a porcelana, i-pody i dvd w pokojach. A jakie ekspresy do kawy – po prostu się zakochaliś my.
Mieszkaliś my w dwupię trowym pokoju z basenem, co okazał o się drogą , bo. Przy wyjś ciu na plaż ę był znak: pł ywanie w oceanie jest zabronione. Fale są tam takie, ż e odpł ynię cie od brzegu jest niebezpieczne nawet dla dobrych pł ywakó w. Kiedy tydzień pó ź niej przyzwyczailiś my się do nurkowania pod nimi, uderzył a mnie fala w czubek gł owy, tak ż e bolał a mnie gł owa.
Spa w hotelu jest przyzwoite, wieczorami moż na bezpł atnie skorzystać z saun i jacuzzi. Sala fitness posiada cał y niezbę dny sprzę t, najnowsze modyfikacje. Na terenie hotelu nosi się wiewió rki, któ re moż na karmić praktycznie z rą k.
Kuchnia jest dobra, poza pikantnymi potrawami, któ rych po prostu nie da się zjeś ć . Ale zawsze moż esz zabrać tuk-tuka do najbliż szego burdelu sklepowo-rynkowego po zakupy spoż ywcze i tanie napoje. Chociaż jest na zewną trz hotelu, baliś my się . Butelka szampana w naszym pokoju kosztował a 180$, a w mieś cie 18$. Prawda i jakoś ć był a odpowiednia. .
Wszystkie plaż e na wyspie są publiczne. Obsesyjni mieszkań cy cał y czas dyż urują pod murami hotelu, oferują c pamią tki i „tań sze” wycieczki. Musimy być krytyczni wobec tych propozycji! Nasze wycieczki na farmę ż ó ł wi i nurkowanie z rurką do „koralowcó w” był y rozczarowują ce. Na Sri Lance nie ma już koralowcó w. Jest wiele szczą tkó w, jasne jest, ż e przed tsunami był y pię kne rafy, ale teraz wszystko jest martwe. Dlatego nie ma tu ani pię knych podwodnych krajobrazó w, ani tylu ryb, jak na Malediwach.
I komary! Otworzywszy lekkomyś lnie balkon pierwszego wieczoru, potem przez kilka dni mozoliliś my się , chociaż drapież nik był cał y czas wł ą czony w pokoju, a nawet nacieraliś my się komarem. Na Malediwach ten problem po prostu nie istnieje.
Program rozrywkowy skł adał się z 1 kró tkiego, zabawnego koncertu lokalnych tancerzy.
Wię c w tym hotelu dobrze jest oddać się "domowym" hobby takim jak rysowanie, albo gł upio wylegiwać się na sł oń cu z ksią ż ką . Dla tych, któ rzy lubią pł ywać w masce, są Malediwy, któ re pod wzglę dem finansowym doró wnują Fortressowi. A tu nie bę dzie moż na podziwiać biał ego piasku i szmaragdowej wody – piasek jest czerwony, drobny, stale podnoszony przez fale.
Idealną opcją jest poł ą czenie wycieczek po Sri Lance + wakacje na plaż y na Malediwach. Myś lę , ż e lot na Malediwy nie zajmie wię cej czasu niż droga z centrum kraju do Fortecy.