Была в этом отеле год назад. Все скромно, просто. Номера - простота и мебель старая. Душ без поддона. Плитка и сливное отверствие на полу. Принимали душ в пляжных шлепках. Что понравилось - отель построен так, что все номера имеют вид на океан, а это покрывает все недостатки номера. Под окнами росли кокосовые пальмы с висящими на них кокосами, на которых жили бурундучки, т. е. пальмовые белки)), которых мы подкармливали бананами и которые прибегали к основному ресторану на балкончик на завтрак, где повара и туристы подкармливали их блинчиками (пекут на террасе ресторана) и фруктами. Из живности иногда видели маленьких ящериц, есть еще вороны - прилетали на балкон и выпрашивали угощение, когда мы ели фрукты в обед на балконе. Это в основном корпусе. Номера получше в бунгало. Уборка - убирают, но не могу сказать что качественно. Оставляли мальченке каждый день хорошие чаевые, но уборка лучше от этого не стала. Румбои и официанты в основном молоденькие мальчики, которые во время уборки включают ТВ с местным музканалом и больше поют и пританцовывают нежели убирают. Нашего малыша Бинот мы пару раз возвращали в шуточной форме, чтобы вытер пыль на столе и тумбочках и зеркало. Вытирал. Куда пальцем ткнешь - там начинает вытирать в последующие разы уже сам вытирал не дожидаясь пока ткнем пальцем. Мостил нам каждый день на кроватях вееры, цветы из простыней, лебедей, собачек и кошек из полотенец, носил цветочки и ставил нам больше воды и кофе в номер. Холодильник в номере есть. Территория отеля не очень большая, но зеленая + океан в нескольких метрах. Питание - было разнообразное как для тройки и с учетом стоимости, единственное, что половина блюд были местной кухни и остренькие, но из них можно выбрать менее острые, хотя через несколько дней привыкаешь к остроте и уже идет в кайф. Очень понравился острый соус из манго (стоит на отдельном маленьком столике, где пряности и соусы), очень вкусно с мясом. фруктов было в изобилии, натуральные соки по утрам. На обед ходили в местные рыбные рестораны (на против лагуны лучше готовят и обслуживание тоже) или же местные приглашают на рыбу, креветки и все что захотите к себе в гости - то есть покупают дешевле на рынке, готовят дома. Ходили компанией 6 чел к местному гиду так в гости, мама его готовила, накрыла стол еще и с блюдами которые не заказывали, но мы тоже не с пустыми руками в гости шли (взяли торт, шоколадные батончики для детей, местный ром и свою сухую колбасу + каждый дал по тыще рупий = 7дол. за обед) - все было очень вкусно. С этим же гидом ездили вглубь острова на минивене. Забыла как зовут гида, махонький, худенький с красными глазами, на русском разговаривает. По близлежащим селам, в Унаватуну, Галле, Матару ездили на моторикше с Зудией (стоит всегда напротив входа в отель, мото с сиреневым цветом впереди) - порядочный по сравнению с другими, не подганял нас, ходил даже с нами в магазины и советовал, что лучшее из местных фруктов и разных продуктов, друг друга чем-нибудь угощали. Ломят цены все вначале, поэтому на первое попавшееся предложение не соглашайтесь, там конкуренция большая и чтобы получить турика друг другу сбивают цены))) О Махеше ниже правду написали - крупнейший маркетолог-наглый брехун)))). Подвозит за даром или за 20 рупий, там где берут 100, чтобы потом пихнуть экскурсии в долларах в два раза дороже даже чем у отельного гида, трындит все время над головой, рассказывает как он был в Киеве и с агенствами сотрудничает - главное голову забить и не дать опомниться только что прилетевшему и сонному туристу. Сразу по прилету ни у кого ничего не берите, всегда ест возможность найти лучшее предложение.
Если не собираетесь сидеть все время в отеле сидеть, а выезжать своим ходом и на экскурсии, отель вполне сойдет. В соотношении низкая цена - качество нормальное, а питание так еще и хорошее). Хотя я выбирала подороже и получше, но у приятельницы был бюджет маленький, пришлось сюда.. Впрочем, природа, океан, морепродукты, достопримечательности перекрывают все недостатки любого отеля : )
Что не понравилось - очень надоедливые как мухи гиды, моторикши, не дают даже в удовольствие пройтись, всем надо заработать. Персонал - если культурно и с улыбкой приятно общаешься, но при этом ставишь грань - не лезут, не смеют. Единственное, что могут сигареты выпрашивать. Местные очень дорогие и редкая гадость. Лезут к тем, кто дает повод или к бабам, которые за этим ездят и естественно, на утро знает весь персонал, ржет, тыкает пальцем и вещают все дальше остальным гостям отеля. Противно, ощущение, что попал к арабам. Не хотите слушать местные сплетни - прерывайте на начале вещания, что я и делала.
Był em w tym hotelu rok temu. Wszystko jest skromne, proste. Pokoje są proste, a meble są stare. Prysznic bez brodzika. Na podł odze kafelki i otwó r odpł ywowy. Wzią ł em prysznic w klapkach plaż owych. Co mi się podobał o - hotel jest zbudowany tak, ż e wszystkie pokoje mają widok na ocean, a to obejmuje wszystkie wady pokoju. Pod oknami rosł y kokosy z wiszą cymi na nich kokosami, na któ rych ż ył y wiewió rki, czyli palmowe wiewió rki), któ re nakarmiliś my bananami i któ re pobiegł y do gł ó wnej restauracji na balkon na ś niadanie, gdzie kucharze i turyś ci karmili je naleś nikami (pieczonymi na tarasie restauracji) i owoce. Z ż ywych stworzeń czasami widzieliś my mał e jaszczurki, są też wrony - latał y na balkon i bł agał y o smakoł yki, gdy jedliś my owoce podczas obiadu na balkonie. Jest w gł ó wnym budynku. Pokoje w bungalowach są lepsze. Sprzą tanie - czysto, ale nie mogę powiedzieć , ż e jakoś ć . Każ dego dnia zostawiali chł opcu dobry napiwek, ale sprzą tanie nie polepszał o się.
Roomboye i kelnerzy to gł ó wnie mł odzi chł opcy, któ rzy podczas sprzą tania wł ą czają telewizję z lokalnym kanał em muzycznym i ś piewają i tań czą wię cej niż sprzą tanie. Kilka razy zwró ciliś my naszego mał ego Binota w komiksowej formie, aby wytrzeć kurz ze stoł u, stolikó w nocnych i lustra. Wytarte. Tam, gdzie wbijasz palec – tam zaczyna się on wycierać w kolejnych razach, sam go wycierał nie czekają c, aż wsadzimy palec. Codziennie robił wachlarze na naszych ł ó ż kach, kwiaty z poś cieli, ł abę dzie, psy i koty z rę cznikó w, nosił kwiaty i stawiał nam wię cej wody i kawy w pokoju. W pokoju jest lodó wka. Teren hotelu nie jest zbyt duż y, ale zieleń + ocean jest kilka metró w dalej. Posił ki - był o urozmaicone dla tró jki i biorą c pod uwagę koszty, jedyne, ż e poł owa dań to kuchnia lokalna i pikantna, ale moż na wybrać mniej ostre, choć po kilku dniach przyzwyczai się już do ostroś ci i już idą wysoko.
Bardzo smakował mi pikantny sos mango (stoi na osobnym stoliku, na któ rym są przyprawy i sosy), bardzo smaczny z mię sem. owocó w był o pod dostatkiem, o poranku naturalne soki. Na obiad poszliś my do lokalnych rybnych restauracji (naprzeciw laguny lepiej gotują i obsł uga też lepsza) lub miejscowi zapraszają na ryby, krewetki i cokolwiek chcesz - czyli kupują taniej na targu, gotują w domu. Poszliś my w 6-osobowym towarzystwie do miejscowego przewodnika, ż eby odwiedzić , moja mama to ugotował a, nakrył a do stoł u daniami, któ rych nie zamó wiliś my, ale też nie poszliś my z pustymi rę kami (wzię liś my ciasto, czekoladę batoniki dla dzieci, lokalny rum i nasza sucha kieł basa + każ dy dał tysią c rupii = 7 dolaró w za obiad) - wszystko był o bardzo smaczne. Z tym samym przewodnikiem pojechaliś my minivanem w gł ą b wyspy. Zapomniał em nazwiska przewodnika, drobniutkiego, chudego z czerwonymi oczami, mó wi po rosyjsku.
W pobliskich wioskach, w Unawatuna, Galle, Mataru jeź dzili autorykszą z Zudiya (zawsze stoi na wprost wejś cia do hotelu, z przodu motocykl w kolorze liliowym) - przyzwoity w poró wnaniu do innych, nie pchał nas, nawet chodził do sklepó w z nami i poinformowali, ż e najlepsze z lokalnych owocó w i ró ż nych produktó w, coś sobie traktują . Na począ tku wszystko ł amią , wię c nie zgadzam się na pierwszą ofertę , któ ra się pojawi, jest duż a konkurencja i aby zdobyć turystę , obniż ają ceny do siebie))) Prawdę o Mahesh napisali poniż ej - najwię kszy marketer jest bezczelnym kł amcą )))). Podwozi na prezent lub za 20 rupii, gdzie biorą.100, ż eby pó ź niej wpakować wycieczki w dolarach dwa razy droż sze nawet niż przewodnik hotelowy, cał y czas tryndit nad gł ową , opowiada, jak był w Kijó w i wspó ł pracuje z agencjami - najważ niejsze jest to, ż eby strzelić i nie wpuś cić zaspanego turystę , któ ry wł aś nie przyjechał i opamię tał się.
Nie zabieraj nikomu niczego od razu po przyjeź dzie, zawsze jest moż liwoś ć znalezienia najlepszej oferty.
Jeś li nie zamierzasz siedzieć cał y czas w hotelu, aby siedzieć , ale wyjechać na wł asną rę kę i na wycieczki, hotel zrobi to. W stosunku do niskiej ceny - jakoś ć jest normalna, a jedzenie też dobre). Wprawdzie wybrał am droż sze i lepsze, ale koleż anka miał a mał y budż et, musiał am tu przyjechać. . Jednak przyroda, ocean, owoce morza, atrakcje pokrywają wszystkie mankamenty każ dego hotelu : )
Co mi się nie podobał o - bardzo denerwują ce jak przewodniki muchowe, riksze samochodowe, nie pozwalają nawet chodzić dla przyjemnoś ci, każ dy musi zarabiać pienią dze. Personel - jeś li komunikujesz się przyjemnie i z uś miechem, ale jednocześ nie stawiasz linię - nie wspinają się , nie mają odwagi. Jedyne, o co moż na bł agać o papierosy. Miejscowi są bardzo drodzy i rzadkim gnojem.
Wspinają się do tych, któ rzy podają powó d lub do kobiet, któ re idą za tym i oczywiś cie rano wszyscy pracownicy wiedzą , ś mieją się , wskazują palcami i transmitują coraz dalej do reszty goś ci hotelowych. To obrzydliwe uczucie, ż e dostał em się do Arabó w. Jeś li nie chcesz sł uchać lokalnych plotek - przerwij na począ tku audycji, co zrobił em.