мы прилетели в коломбо в 2ч. 30мин. так как наш тур начинался с экскурсий, то нам и еще двум парам туристов был предоставлен микроавтобус, который и повез нас в г. канди. 3.5 часа по извилистой, загруженной транспортом дороге тянулись очень долго. с рассветом мы добрались к отелю. в ваучере был указан отель 4*, а на нас смотрел(или мы на него)отель"касамара"2*. на все наши возмущения встречающая сторона "канкорд экзотик" отвечала: "не нравится-звоните в киев". делать было нечего, пошли смотреть номера. номера неплохие(особенно для 2*): большая кровать, тумбочки, телевизор, столик с креслами, в санузле чисто, унитаз, душевая кабина, кое-где плесень на потолке и стенах. мыло было, а шампунь пришлось купить. окна всех номеров выходят на проезжую часть, поэтому уснуть было сложно. немного отдохнув, пошли искать магазин(завтрак оказался в этот день не включен) и смотреть город. сразу за отелем храм зуба будды, озеро, много магазинов. в самом отели персонал приветливый, в ресторане на ужин кормили по миню, обслуживали неторопливо, завтрак тоже подают официанты. в отеле есть интернет-кафе, есть дажебассейн, но выглядит как-то"не очень". за первый день мы к отелю привыкли, да и переселять нас никто никуда не собирался. вторая ночь в отеле была бессонной. оказалось, что день рождения презедента празднуют не один день. этому событию была посвящена еще и ночь(молитвы, какие-то речи и проповеди неслись из громкоговорителя до утра). слава богу, что следующую ночь нам предстояло провести в забронированном отеле на берегу океана.
Przybyliś my do Kolombo o 14.00. 30 minut. ponieważ nasza wycieczka zaczę ł a się od wycieczek, my i dwie inne pary turystó w został y wyposaż one w minibus, któ ry zabrał nas do Kandy. 3.5 godziny na krę tej, zakorkowanej drodze cią gnię tej przez bardzo dł ugi czas. O ś wicie dotarliś my do hotelu. kupon wskazał hotel 4 *, a hotel Casamara 2 * spojrzał na nas (lub my na to spojrzeliś my). ku naszemu oburzeniu spotkanie „cancord egzotyczne” odpowiedział o: „jeś li ci się nie podoba, zadzwoń do Kijowa”. nie był o nic do zrobienia, poszedł popatrzeć na liczby. pokoje nie są zł e (zwł aszcza dla 2*): duż e ł ó ż ko, szafki nocne, telewizor, stó ł z krzesł ami, ł azienka czysta, toaleta, prysznic, miejscami pleś ń na suficie i ś cianach. Był o mydł o, ale szampon trzeba był o kupić . Okna wszystkich pokoi wychodzą na jezdnię , wię c trudno był o zasną ć . trochę odpoczę liś my, poszliś my poszukać sklepu (w tym dniu nie był o ś niadania) i zwiedzić miasto. tuż za hotelem znajduje się ś wią tynia Zę ba Buddy, jezioro, wiele sklepó w.
w samym hotelu obsł uga jest przyjazna, w restauracji na obiad nakarmiono minu, serwowano spokojnie, ś niadania ró wnież podają kelnerzy. w hotelu jest kafejka internetowa, jest nawet basen, ale wyglą da to jakoś "nie bardzo". przez pierwszy dzień przyzwyczailiś my się do hotelu i nikt nas nigdzie nie chciał przenosić . Druga noc w hotelu był a bezsenna. Okazał o się , ż e urodziny prezydenta obchodzone są dł uż ej niż jeden dzień . to wydarzenie był o ró wnież poś wię cone nocy (modlitwy, niektó re przemó wienia i kazania rzucał y się z gł oś nika do rana). Bogu dzię ki, ż e kolejną noc mieliś my spę dzić w zarezerwowanym hotelu nad oceanem.