Dzień dobry. Odpoczywaliś my od 07.12. 2010 do 15.12. 2010. Na lotnisku powitał nas przewodnik firmy turystycznej Osthrove Ceylon Travels Shintana oraz Madiyar Erubaev, rodem z Republiki Kazachstanu. Przywieziony do hotelu, zamieszkał w pokoju na trzecim pię trze z widokiem na ocean.
… Już ▾
Dzień dobry. Odpoczywaliś my od 07.12. 2010 do 15.12. 2010. Na lotnisku powitał nas przewodnik firmy turystycznej Osthrove Ceylon Travels Shintana oraz Madiyar Erubaev, rodem z Republiki Kazachstanu. Przywieziony do hotelu, zamieszkał w pokoju na trzecim pię trze z widokiem na ocean. Pokó j taki sobie - skromne 4, ale nie jesteś my wybredni, bo. jest tam tylko po to, by wzią ć prysznic i spę dzić noc.
Ocean jest ciepł y, ale bardzo silne fale. Opalaliś my się przy basenie na leż akach, czasem pł ywaliś my w oceanie, któ ry jest oddalony o 2 minuty spacerem.
Wieczorami animatorzy urzą dzili w hotelu wystę py artystó w angloję zycznych. Odpoczynek jest spokojny, mł odzi ludzie nudzą się w tym hotelu. W pobliż u nie ma miejsc rozrywki. Dyskoteki i kasyna są tylko w Kolombo, a do tego jest 50 km.
Gł ó wny kontyngent hotelu - Brytyjczycy, Niemcy, Amerykanie. Rosjan prawie nie ma. Na cał y czas odpoczynku, dopiero w przedostatnim dniu przybył a rodzina z Surgut.
Byliś my na wielu wycieczkach. Nastę pnego dnia po przyjeź dzie wybraliś my się z naszym przewodnikiem - Shintaną na wycieczkę do Kandy. Odwiedziliś my sierociniec sł oni, ogró d przypraw, fabrykę biż uterii, kró lewski ogró d botaniczny, ś wią tynię Buddy, fabrykę herbaty. Umó wiliś my się na wyjazd bez noclegu od wczesnej 5 rano do 21:00. Za wycieczkę obcią ż ono nas 260 dolcó w. Nie podobał a nam się szkó ł ka sł oni, bo wcześ niej byliś my w Tajlandii, tam był o ciekawiej. Zrobiliś my najmniejszą wycieczkę w ż ł obku, wystarczył o nam, nie był o już nic do roboty. W „Ogrodzie Przypraw” jest ciekawie: dowiedzieliś my się , jak rosną ananas, kawa, wanilia itp. egzotyczne roś liny. Dł ugo utknę liś my w fabryce biż uterii (nie pamię tamy nazwy), obejrzaliś my wideo, produkcję i wydobycie kamieni szlachetnych, potem dł ugo wybieraliś my kamienie i targowaliś my się . Sprzedawany przez okoł o godzinę . W efekcie nic nie kupili, obiecali wró cić pó ź niej.
Potem byliś my w ogromnych Kró lewskich Ogrodach Botanicznych. Niesamowita wycieczka, niesamowicie pię kna! W ogrodzie znajdują się drzewa, z któ rych jedno zasadził car Rosji Mikoł aj II w 1860 roku, a drugie drzewo zasadził pierwszy kosmonauta Jurij Gagarin w grudniu 1961 roku.
Nastę pnie udaliś my się do „Ś wią tyni Buddy”, bardzo ciekawej i pię knej ś wią tyni. Pod wraż eniem. Po Ś wią tyni udaliś my się do fabryki herbaty. Nauczyliś my się produkować zieloną i czarną herbatę . Kupił em 3 kg herbaty cejloń skiej.
Nastę pnego dnia postanowiliś my spró bować oprowadzić chł opca z plaż y - Blackie, któ ry przesiaduje przy wyjś ciu na plaż ę , czarny, mał y z nieogoloną brodą . Facet nie jest zł y, moż na zaufać , jest bardzo przyjazny, ceni sobie swó j biznes, mó wi trochę po rosyjsku.
Podchodziliś my, rozmawialiś my, zadawaliś my pytania i umó wiliś my się na przejaż dż kę ł odzią po rzece Bentota. Umó wił em się na 30 dolcó w za dwie na trzy godziny. Chodź my i czerpmy taką przyjemnoś ć z wycieczki, komunikacji, postanowiliś my podró ż ować tylko z nim. Na rzece widzieliś my wiele waranó w, orł ó w, iguany, oswojonego orł a, mał pę , mał ego krokodyla i namorzyny.
Kolejne wycieczki, a takż e zakupy towarzyszył y nam Blacky.
Ró wnież razem z pracownikami firmy turystycznej Shyntan i Madiyar wybraliś my się na wycieczkę na farmę ż ó ł wi. Widzieliś my ż ó ł wia albinosa, mał e nowonarodzone ż ó ł wie.
Pamią tki są doś ć trudne do znalezienia, na wycieczkach ceny są szalone, cię ż ko się targować .
Podsumowują c, mogę powiedzieć , ż e nie bó jcie się plaż owych bó jek, spó jrzcie na ich zwią zek. Nasz Blyaki uczciwie zarabiał pienią dze i nigdy nie oszukiwał ceny. Zawsze uczciwie powiedział em ile i ile to kosztuje.
W dniu wylotu Shintana i Madiyar został y odebrane z hotelu o 22-30, a lot był o 04-20, na lotnisko dotarliś my o 1.30 min podczas odprawy celnej, kontroli paszportowej - już czas na wejś cie na pokł ad samolot.
Sri Lanka to cudowna wyspa! Nie ż ał ujemy, ż e pojechaliś my do tego konkretnego kraju i myś limy, ż e na pewno wró cimy, aby zobaczyć pozostał e zabytki. SIGIRIA tym razem na nas nie czekał a.
Osobno chciał bym zwró cić uwagę na pracę firmy turystycznej „Osthrove Ceylon Travels”, któ ra zatrudnia nie mniej wspaniał ych facetó w, takich jak Shintana i Madiyar. Podzię kuj im za wszystko! ! !
Ocean jest ciepł y, ale bardzo silne fale. Opalaliś my się przy basenie na leż akach, czasem pł ywaliś my w oceanie, któ ry jest oddalony o 2 minuty spacerem.
Wieczorami animatorzy urzą dzili w hotelu wystę py artystó w angloję zycznych. Odpoczynek jest spokojny, mł odzi ludzie nudzą się w tym hotelu. W pobliż u nie ma miejsc rozrywki. Dyskoteki i kasyna są tylko w Kolombo, a do tego jest 50 km.
Gł ó wny kontyngent hotelu - Brytyjczycy, Niemcy, Amerykanie. Rosjan prawie nie ma. Na cał y czas odpoczynku, dopiero w przedostatnim dniu przybył a rodzina z Surgut.
Byliś my na wielu wycieczkach. Nastę pnego dnia po przyjeź dzie wybraliś my się z naszym przewodnikiem - Shintaną na wycieczkę do Kandy. Odwiedziliś my sierociniec sł oni, ogró d przypraw, fabrykę biż uterii, kró lewski ogró d botaniczny, ś wią tynię Buddy, fabrykę herbaty. Umó wiliś my się na wyjazd bez noclegu od wczesnej 5 rano do 21:00. Za wycieczkę obcią ż ono nas 260 dolcó w. Nie podobał a nam się szkó ł ka sł oni, bo wcześ niej byliś my w Tajlandii, tam był o ciekawiej. Zrobiliś my najmniejszą wycieczkę w ż ł obku, wystarczył o nam, nie był o już nic do roboty. W „Ogrodzie Przypraw” jest ciekawie: dowiedzieliś my się , jak rosną ananas, kawa, wanilia itp. egzotyczne roś liny. Dł ugo utknę liś my w fabryce biż uterii (nie pamię tamy nazwy), obejrzaliś my wideo, produkcję i wydobycie kamieni szlachetnych, potem dł ugo wybieraliś my kamienie i targowaliś my się . Sprzedawany przez okoł o godzinę . W efekcie nic nie kupili, obiecali wró cić pó ź niej.
Potem byliś my w ogromnych Kró lewskich Ogrodach Botanicznych. Niesamowita wycieczka, niesamowicie pię kna! W ogrodzie znajdują się drzewa, z któ rych jedno zasadził car Rosji Mikoł aj II w 1860 roku, a drugie drzewo zasadził pierwszy kosmonauta Jurij Gagarin w grudniu 1961 roku.
Nastę pnie udaliś my się do „Ś wią tyni Buddy”, bardzo ciekawej i pię knej ś wią tyni. Pod wraż eniem. Po Ś wią tyni udaliś my się do fabryki herbaty. Nauczyliś my się produkować zieloną i czarną herbatę . Kupił em 3 kg herbaty cejloń skiej.
Nastę pnego dnia postanowiliś my spró bować oprowadzić chł opca z plaż y - Blackie, któ ry przesiaduje przy wyjś ciu na plaż ę , czarny, mał y z nieogoloną brodą . Facet nie jest zł y, moż na zaufać , jest bardzo przyjazny, ceni sobie swó j biznes, mó wi trochę po rosyjsku.
Podchodziliś my, rozmawialiś my, zadawaliś my pytania i umó wiliś my się na przejaż dż kę ł odzią po rzece Bentota. Umó wił em się na 30 dolcó w za dwie na trzy godziny. Chodź my i czerpmy taką przyjemnoś ć z wycieczki, komunikacji, postanowiliś my podró ż ować tylko z nim. Na rzece widzieliś my wiele waranó w, orł ó w, iguany, oswojonego orł a, mał pę , mał ego krokodyla i namorzyny.
Kolejne wycieczki, a takż e zakupy towarzyszył y nam Blacky.
Ró wnież razem z pracownikami firmy turystycznej Shyntan i Madiyar wybraliś my się na wycieczkę na farmę ż ó ł wi. Widzieliś my ż ó ł wia albinosa, mał e nowonarodzone ż ó ł wie.
Pamią tki są doś ć trudne do znalezienia, na wycieczkach ceny są szalone, cię ż ko się targować .
Podsumowują c, mogę powiedzieć , ż e nie bó jcie się plaż owych bó jek, spó jrzcie na ich zwią zek. Nasz Blyaki uczciwie zarabiał pienią dze i nigdy nie oszukiwał ceny. Zawsze uczciwie powiedział em ile i ile to kosztuje.
W dniu wylotu Shintana i Madiyar został y odebrane z hotelu o 22-30, a lot był o 04-20, na lotnisko dotarliś my o 1.30 min podczas odprawy celnej, kontroli paszportowej - już czas na wejś cie na pokł ad samolot.
Sri Lanka to cudowna wyspa! Nie ż ał ujemy, ż e pojechaliś my do tego konkretnego kraju i myś limy, ż e na pewno wró cimy, aby zobaczyć pozostał e zabytki. SIGIRIA tym razem na nas nie czekał a.
Osobno chciał bym zwró cić uwagę na pracę firmy turystycznej „Osthrove Ceylon Travels”, któ ra zatrudnia nie mniej wspaniał ych facetó w, takich jak Shintana i Madiyar. Podzię kuj im za wszystko! ! !
Tak jak
Lubisz
Pokaż inne komentarze …
Odpoczywaliś my pod koniec kwietnia. Wszystko jest po prostu cudowne. Obsł uga na najwyż szym poziomie, wszystko co chcesz. Jedzenie za każ dym razem inne, duż o owocó w. Obsł uga jest gotowa nosić Cię w ramionach, jedyną niespodzianką jest to, ż e musisz podpisać się na napoje alkoholowe.
… Już ▾
Odpoczywaliś my pod koniec kwietnia. Wszystko jest po prostu cudowne. Obsł uga na najwyż szym poziomie, wszystko co chcesz. Jedzenie za każ dym razem inne, duż o owocó w. Obsł uga jest gotowa nosić Cię w ramionach, jedyną niespodzianką jest to, ż e musisz podpisać się na napoje alkoholowe. No i oczywiś cie bez znajomoś ci ję zyka jest cię ż ko, jeź dzi się na sł oniach bardzo fajnie.
Źródło opinii — vOtpusk.ru
Tak jak
Lubisz
Dzień dobry. Odpoczę ty od 09.08. 10 do 19.09. 10. Gdy tylko postawisz stopę na krainie Sri Lanki, zrozumiesz, jak wilgotny jest klimat, T-shirty, spodenki od razu stają się w poł owie wilgotne. Na lotnisku powitał nas przewodnik GRISHAN (inny typ opiszę poniż ej).
… Już ▾
Dzień dobry. Odpoczę ty od 09.08. 10 do 19.09. 10. Gdy tylko postawisz stopę na krainie Sri Lanki, zrozumiesz, jak wilgotny jest klimat, T-shirty, spodenki od razu stają się w poł owie wilgotne. Na lotnisku powitał nas przewodnik GRISHAN (inny typ opiszę poniż ej). Przywieziono nas do hotelu, zamieszkaliś my w pokoju na drugim pię trze z bocznym widokiem na ocean, pokó j był taki-tak na skromne 4, ł azienka z prysznicem wcale nam się nie podobał a, ale nie jesteś my wybredni pokoje, bo tylko bierzemy prysznic i tam ś pimy. Mebel jest mniej lub bardziej ś wież y, ale widać , ż e z takiego klimatu lakier na meblach przechodzi w pają ki. Koniecznie przeczytaj księ gę goś ci w recepcji, znajdziesz wiele przydatnych informacji od turystó w. Ł ó ż ko naprawdę wydaje się wilgotne, ale szybko zdali sobie sprawę , ż e jeś li nie otworzysz balkonu i nie wł ą czysz klimatyzatora, problem ten zostanie prawie cał kowicie rozwią zany. Rzeczy oczywiś cie bardzo trudno wysuszyć , stró j ką pielowy praktycznie nie wysycha.
Hotel jest w peł ni zgodny ze swoją liczbą gwiazdek, 4 gwiazdki nie zapowiadają niczego specjalnego ani w kuchni, ani w obsł udze. Zjedliś my tylko ś niadanie i nigdy nie ż ał owaliś my, ż e nie wzię liś my all inclusive. Ś niadania odbywał y się o niezrozumiał ej godzinie, potem od 8 do 10, potem od 8-30 do 10-30. Kiedy doszliś my za dziesię ć do dziesią tej i nic nie był o na stoł ach, musieliś my przysią c. Osobiś cie przeklinał em po polsku po angielsku i rosyjsku, w koń cu przynieś li nam buł ki, masł o, ser, herbatę i kawę . Zwykle jadaliś my obiady w pobliskich kawiarniach. Radzimy udać się do Sasiki (jak idziecie na plaż ę to w prawo ok 5 minut), jedzenie jest naprawdę smaczne i niedrogie, wystarczy sprawdzić rachunek, mogą oszukiwać . Do porcji krewetki od razu doł ą czany jest dodatek, porcja spaghetti jest doś ć duż a i moż na ją zjeś ć na dwie osoby. Wybraliś my się też kilka razy do Blue Lagoon (Blue Lagune, kawiarnia nad rzeką w zaroś lach) (wychodzą c z hotelu należ y skrę cić w prawo na 2-3 minuty po lewej stronie drogi), ró wnież duż e porcje.
Jeś li nie jesteś zbyt leniwy, aby jeź dzić , weź tuk-tuka i poproś o zabranie go do Bentoty. Kosztuje 2 USD w obie strony. Moż esz ró wnież negocjować z taksó wką , któ ra jest dostę pna na miejscu za te same pienią dze. Ale puk-puk to napę d. Bardzo podobał a mi się zupa z morskich stworzeń w kawiarni AIDA w Bentocie, już nic takiego nie znaleź li. Zjedliś my bardzo smaczną kolację w kawiarni Sea Grill, obsł uga na wysokim poziomie, „panie” chodzą tam w wieczorowych sukniach, ale my byliś my po rosyjsku w szortach i koszulkach. Niesamowicie pyszny deser Pinneapple Niespodzianka, gorą co polecam. (zdję cie). Nasze obiady kosztował y ś rednio 30 dolcó w za parę . Nikt nie miał problemó w z trawieniem.
Ocean jest ciepł y, ale fale są bardzo silne, miejscowy facet powiedział nam, ż e w sierpniu musimy udać się na pó ł nocny wschó d wyspy, na oceanie jest gł adka powierzchnia. Ocean jest brudny, ale nie wiadomo, z czym to się wią ż e, czy to z przepł ywają cą nieopodal rzeką , czy falami zmywają cymi cał y brud na brzegu. Nigdy nie leż eliś my na plaż y, ponieważ nie jest tam wyposaż ona.
Poł oż yliś my się w hotelu na leż akach i poszliś my popł ywać w oceanie, spacer zaję ł o 2 minuty, ale rzeczy był y strzeż one.
Hotel jest bardziej odpowiedni na noclegi mię dzy wycieczkami, jest animacja, z któ rą czasami robiliś my aqua aerobik. Wieczorami animatorzy organizują przedstawienia z tań cami ludowymi i skeczami. Odpoczynek jest spokojny, mł odzi ludzie nudzą się w tym hotelu. W pobliż u nie ma miejsc rozrywki. Dyskoteki i kasyna są tylko w Kolombo, a do tego jest 50 km.
Na plaż y koniecznie uż yj kremu, a lepiej opalaj się pod palmami.
Byliś my na wielu wycieczkach. Najpierw pojechaliś my z naszym przewodnikiem Grishanem, któ ry w koń cu okazał się hodowcą . Na począ tek postanowiliś my wybrać się na wycieczkę „Sł oń Sierociniec – Ogró d Przypraw – Fabryka Biż uterii – Kró lewski Ogró d Botaniczny – Kandy – Ś wią tynia Buddy – Fabryka Herbaty – Wodospady”. Umó wiliś my się na wyjazd bez noclegu od wczesnego rana do pó ź nej nocy.
Zabrali od nas 250 dolcó w na trasę , pó ź niej okazał o się , ż e moż na bezpiecznie pojechać z chł opakiem z plaż y Ami na tę samą trasę , tylko za 150. Grishan hodował na wszystkim, na porannej herbacie, na wodzie, na owoce, przy zakupie biletó w. W szkó ł ce dla sł oni jest fajnie, sł onia moż na umyć , potem na nim jeź dzi się . Pamię taj też , aby go nakarmić . Zrobiliś my najmniejszą wycieczkę w ż ł obku, wystarczył o nam, nie był o już nic do roboty. „Ogró d przypraw” to generalnie kompletna bzdura i nie musisz tam iś ć . Przyprawy są drogie, kupuj duż o taniej w sklepie. W fabryce biż uterii „Amith Gems” (droga Kandi. Peradeniya. 644) utknę liś my na dł ugo, oglą daliś my wideo, produkcję , potem dł ugo wybieraliś my kamienie i targowaliś my się . Sprzedawany przez okoł o godzinę . W rezultacie za dobre pienią dze wzię li szafiry. Po przyjeź dzie pokazali znajomych jubileró w, wszyscy docenili to 2-3 razy droż ej.
Mogę powiedzieć jedno, ż e jeś li na metce jest 600, to należ y dać nie wię cej niż.350, a najlepiej 250 – to bę dzie dar losu. Targuj się pewnie i nalegaj na siebie, targuj się osobiś cie, gdy tylko ktoś z twojego otoczenia powie „weź to, dobra cena” te mał py nie przeniosą kolejnej rupii. Nie zapomnij zabrać certyfikató w na kamienie i produkty z drewna. Potem byliś my w ogromnych Kró lewskich Ogrodach Botanicznych. Niesamowita wycieczka, niesamowicie pię kna. Nastę pnym przystankiem był o miasto Kandy, jednak nasz „przyjaciel” Grishan pokazał mu z samochodu, nawet nie spacerowaliś my po mieś cie. Nastę pnie udaliś my się do „Ś wią tyni Buddy”, szalenie ciekawej i pię knej ś wią tyni. Pod wraż eniem. Po Ś wią tyni udaliś my się wysoko w gó ry na plantację herbaty. Nie byliś my na samej plantacji, zabrano nas tylko do fabryki. Smró d jest okropny, prawie zwymiotował . Ś mierdzi mocnym chifirem.
Przede wszystkim uderzył o mnie to, jak wszyscy grabią ł opatami z podł ogi, po któ rej chodzą bosymi stopami, plus turyś ci, któ rzy chodzą w butach. Potem nie chciał em kupować herbaty cejloń skiej. Po fabryce herbaty udaliś my się do wodospadó w, znó w serpentynami gó rskimi, prawie na sam szczyt gó ry. Wodospad okazał się wą tł y i przy bardzo niewygodnym podejś ciu baliś my się iś ć tą „kozią ś cież ką ”. Ogó lnie rzecz biorą c, wodospad nie był tego wart. Mogę powiedzieć za siebie, ż e był am bardzo zachwycona tą wycieczką , wię c jeś li masz zł y aparat przedsionkowy, weź ze sobą tabletki lub bransoletki.
Wraż enia z tej wycieczki został y zablokowane przez zmę czenie i oszustwo.
Nastę pnego dnia postanowiliś my spró bować zrobić wycieczkę po plaż owym chł opcu Ami (zawsze spę dzają cym czas przy wyjś ciu na plaż ę , czarny z dł ugimi krę conymi wł osami, mafijny. +94777047843). Podchodziliś my, rozmawialiś my, zadawaliś my pytania i zgadzaliś my się na przejaż dż kę ł odzią po rzece Bentota. Uzgodniono za 30 dolcó w 4.
Pojechaliś my i cieszyliś my się wycieczką , komunikacją , mnó stwem ś wież ych owocó w tak bardzo, ż e zdecydowaliś my się podró ż ować tylko z nim. Na rzece widzieliś my wiele warany, orł y, ptaka kiwi, jaszczurkę zieloną , oswojonego orł a, mał pę , mał ego krokodyla, namorzyny. Ami nie jedzie z tobą na zakupy, ale jeś li o to poprosisz, przyjdzie i bardzo czę sto powie ile i ile tak naprawdę powinno kosztować . Tylko Ami kupił a nam wodę , bo dla turystó w woda jest znacznie droż sza. Co wię cej, nie wzią ł od nas nawet grosza za wodę . Ró wnież z Ami wybraliś my się na jeep safari do Parku Narodowego Yala. Po drodze Ami zabrał a nas do wioski i nakarmił a twaroż kiem i mlekiem bawole. Bardzo smaczny twaroż ek z miodem palmowym. Przesiedliś my się z minibusa do jeepa i przejechaliś my przez sawannę . Widzieliś my wiele ró ż nych zwierzą t, dziki, sł onie, bawoł y, marabuty, krokodyle, szakale, kiwi, orł y, lamparty. Wszystko z ż artami i ż artami. Bardzo zabawny i przyjazny facet.
Pojechaliś my do domu z wraż eniami, lekkim relaksem i poczuciem speł nienia.
Wszystkie wycieczki są interesują ce, ale jest bardzo daleko, wię c okazuje się , ż e jest drogi. Prawie wszystko jest na 2 dni, ale nie chcieliś my pł acić za inne hotele, wię c pojechaliś my jeden dzień . Przy posił kach w przydroż nych kawiarniach bą dź cie czujni, bo w pocią gu z Grishan dla nas herbata kosztuje 5 dolcó w, a z Ami 2 baskinkami za cztery. Ami przyniosł a wodę za darmo.
Zaprzyjaź niliś my się też z Ami tak dobrymi, ż e w przedostatni wieczó r namó wił nas, abyś my poszli na farmę ż ó ł wi. Fajnie jest widzieć mał e ż ó ł wie. To prawda, ż e zaczę ł o padać i poprosiliś my go, ż eby zabrał nas tylko do restauracji, a nie na farmę . Udawał , ż e nas nie rozumie. Ale potem nas zaskoczył i zaprowadził do swojego domu, gdzie jego ż ona gotował a dla nas obiad. Siedzieliś my przyjemnie, jedliś my, rozmawialiś my z ż oną , bawiliś my się z synem i zabrano nas do domu.
Pamią tki są doś ć trudne do znalezienia, na wycieczkach ceny są szalone, cię ż ko targują się , wkł adają pienią dze i odbierają towary. Ostatniego wieczoru na wyspie postanowiliś my wybrać się na pamią tki. Zostaliś my powitani przez wujka tuż przy hotelu i zaoferowaliś my usł ugę taksó wki. Powiedzieliś my do sklepu z pamią tkami, zabrał nas do Bentoty. Sklep jest naprawdę duż y. Okazuj ceny od razu, w przeciwnym razie niewiele wyrzucą przy kasie. Ś rednio rabat powinien wynosić okoł o 30 proc.
Podsumowują c, mogę powiedzieć , ż e nie bó jcie się bó jek na plaż y, spó jrzcie na ich postawę . Nasza Ami uczciwie zarabiał a pienią dze i nigdy nie oszukiwał a ceny. Zawsze uczciwie powiedział em ile i ile to kosztuje. GRISHAN to kompletny gnojek, jeś li go spotkasz, natychmiast wyś lij mu trzy zabawne listy. A przecież na lotnisko moż na jechać.3 godziny przed odlotem, nie ma sensu przyjeż dż ać tam wcześ niej. Dotarcie na lotnisko z hotelu w nocy zajmuje maksymalnie 50-60 minut, plus godzina wystarczy na zał atwienie wszystkich formalnoś ci.
Grishan odebrał nas z hotelu o 22-00, a lot był o 04-40, to był o po prostu kopa w dupę . Byliś my gotowi spać na tych ł awkach na lotnisku.
Sri Lanka to cudowna wyspa! Na pewno wró cimy, aby zobaczyć resztę zabytkó w. SIGIRIA tym razem na nas nie czekał a.
Hotel jest w peł ni zgodny ze swoją liczbą gwiazdek, 4 gwiazdki nie zapowiadają niczego specjalnego ani w kuchni, ani w obsł udze. Zjedliś my tylko ś niadanie i nigdy nie ż ał owaliś my, ż e nie wzię liś my all inclusive. Ś niadania odbywał y się o niezrozumiał ej godzinie, potem od 8 do 10, potem od 8-30 do 10-30. Kiedy doszliś my za dziesię ć do dziesią tej i nic nie był o na stoł ach, musieliś my przysią c. Osobiś cie przeklinał em po polsku po angielsku i rosyjsku, w koń cu przynieś li nam buł ki, masł o, ser, herbatę i kawę . Zwykle jadaliś my obiady w pobliskich kawiarniach. Radzimy udać się do Sasiki (jak idziecie na plaż ę to w prawo ok 5 minut), jedzenie jest naprawdę smaczne i niedrogie, wystarczy sprawdzić rachunek, mogą oszukiwać . Do porcji krewetki od razu doł ą czany jest dodatek, porcja spaghetti jest doś ć duż a i moż na ją zjeś ć na dwie osoby. Wybraliś my się też kilka razy do Blue Lagoon (Blue Lagune, kawiarnia nad rzeką w zaroś lach) (wychodzą c z hotelu należ y skrę cić w prawo na 2-3 minuty po lewej stronie drogi), ró wnież duż e porcje.
Jeś li nie jesteś zbyt leniwy, aby jeź dzić , weź tuk-tuka i poproś o zabranie go do Bentoty. Kosztuje 2 USD w obie strony. Moż esz ró wnież negocjować z taksó wką , któ ra jest dostę pna na miejscu za te same pienią dze. Ale puk-puk to napę d. Bardzo podobał a mi się zupa z morskich stworzeń w kawiarni AIDA w Bentocie, już nic takiego nie znaleź li. Zjedliś my bardzo smaczną kolację w kawiarni Sea Grill, obsł uga na wysokim poziomie, „panie” chodzą tam w wieczorowych sukniach, ale my byliś my po rosyjsku w szortach i koszulkach. Niesamowicie pyszny deser Pinneapple Niespodzianka, gorą co polecam. (zdję cie). Nasze obiady kosztował y ś rednio 30 dolcó w za parę . Nikt nie miał problemó w z trawieniem.
Ocean jest ciepł y, ale fale są bardzo silne, miejscowy facet powiedział nam, ż e w sierpniu musimy udać się na pó ł nocny wschó d wyspy, na oceanie jest gł adka powierzchnia. Ocean jest brudny, ale nie wiadomo, z czym to się wią ż e, czy to z przepł ywają cą nieopodal rzeką , czy falami zmywają cymi cał y brud na brzegu. Nigdy nie leż eliś my na plaż y, ponieważ nie jest tam wyposaż ona.
Poł oż yliś my się w hotelu na leż akach i poszliś my popł ywać w oceanie, spacer zaję ł o 2 minuty, ale rzeczy był y strzeż one.
Hotel jest bardziej odpowiedni na noclegi mię dzy wycieczkami, jest animacja, z któ rą czasami robiliś my aqua aerobik. Wieczorami animatorzy organizują przedstawienia z tań cami ludowymi i skeczami. Odpoczynek jest spokojny, mł odzi ludzie nudzą się w tym hotelu. W pobliż u nie ma miejsc rozrywki. Dyskoteki i kasyna są tylko w Kolombo, a do tego jest 50 km.
Na plaż y koniecznie uż yj kremu, a lepiej opalaj się pod palmami.
Byliś my na wielu wycieczkach. Najpierw pojechaliś my z naszym przewodnikiem Grishanem, któ ry w koń cu okazał się hodowcą . Na począ tek postanowiliś my wybrać się na wycieczkę „Sł oń Sierociniec – Ogró d Przypraw – Fabryka Biż uterii – Kró lewski Ogró d Botaniczny – Kandy – Ś wią tynia Buddy – Fabryka Herbaty – Wodospady”. Umó wiliś my się na wyjazd bez noclegu od wczesnego rana do pó ź nej nocy.
Zabrali od nas 250 dolcó w na trasę , pó ź niej okazał o się , ż e moż na bezpiecznie pojechać z chł opakiem z plaż y Ami na tę samą trasę , tylko za 150. Grishan hodował na wszystkim, na porannej herbacie, na wodzie, na owoce, przy zakupie biletó w. W szkó ł ce dla sł oni jest fajnie, sł onia moż na umyć , potem na nim jeź dzi się . Pamię taj też , aby go nakarmić . Zrobiliś my najmniejszą wycieczkę w ż ł obku, wystarczył o nam, nie był o już nic do roboty. „Ogró d przypraw” to generalnie kompletna bzdura i nie musisz tam iś ć . Przyprawy są drogie, kupuj duż o taniej w sklepie. W fabryce biż uterii „Amith Gems” (droga Kandi. Peradeniya. 644) utknę liś my na dł ugo, oglą daliś my wideo, produkcję , potem dł ugo wybieraliś my kamienie i targowaliś my się . Sprzedawany przez okoł o godzinę . W rezultacie za dobre pienią dze wzię li szafiry. Po przyjeź dzie pokazali znajomych jubileró w, wszyscy docenili to 2-3 razy droż ej.
Mogę powiedzieć jedno, ż e jeś li na metce jest 600, to należ y dać nie wię cej niż.350, a najlepiej 250 – to bę dzie dar losu. Targuj się pewnie i nalegaj na siebie, targuj się osobiś cie, gdy tylko ktoś z twojego otoczenia powie „weź to, dobra cena” te mał py nie przeniosą kolejnej rupii. Nie zapomnij zabrać certyfikató w na kamienie i produkty z drewna. Potem byliś my w ogromnych Kró lewskich Ogrodach Botanicznych. Niesamowita wycieczka, niesamowicie pię kna. Nastę pnym przystankiem był o miasto Kandy, jednak nasz „przyjaciel” Grishan pokazał mu z samochodu, nawet nie spacerowaliś my po mieś cie. Nastę pnie udaliś my się do „Ś wią tyni Buddy”, szalenie ciekawej i pię knej ś wią tyni. Pod wraż eniem. Po Ś wią tyni udaliś my się wysoko w gó ry na plantację herbaty. Nie byliś my na samej plantacji, zabrano nas tylko do fabryki. Smró d jest okropny, prawie zwymiotował . Ś mierdzi mocnym chifirem.
Przede wszystkim uderzył o mnie to, jak wszyscy grabią ł opatami z podł ogi, po któ rej chodzą bosymi stopami, plus turyś ci, któ rzy chodzą w butach. Potem nie chciał em kupować herbaty cejloń skiej. Po fabryce herbaty udaliś my się do wodospadó w, znó w serpentynami gó rskimi, prawie na sam szczyt gó ry. Wodospad okazał się wą tł y i przy bardzo niewygodnym podejś ciu baliś my się iś ć tą „kozią ś cież ką ”. Ogó lnie rzecz biorą c, wodospad nie był tego wart. Mogę powiedzieć za siebie, ż e był am bardzo zachwycona tą wycieczką , wię c jeś li masz zł y aparat przedsionkowy, weź ze sobą tabletki lub bransoletki.
Wraż enia z tej wycieczki został y zablokowane przez zmę czenie i oszustwo.
Nastę pnego dnia postanowiliś my spró bować zrobić wycieczkę po plaż owym chł opcu Ami (zawsze spę dzają cym czas przy wyjś ciu na plaż ę , czarny z dł ugimi krę conymi wł osami, mafijny. +94777047843). Podchodziliś my, rozmawialiś my, zadawaliś my pytania i zgadzaliś my się na przejaż dż kę ł odzią po rzece Bentota. Uzgodniono za 30 dolcó w 4.
Pojechaliś my i cieszyliś my się wycieczką , komunikacją , mnó stwem ś wież ych owocó w tak bardzo, ż e zdecydowaliś my się podró ż ować tylko z nim. Na rzece widzieliś my wiele warany, orł y, ptaka kiwi, jaszczurkę zieloną , oswojonego orł a, mał pę , mał ego krokodyla, namorzyny. Ami nie jedzie z tobą na zakupy, ale jeś li o to poprosisz, przyjdzie i bardzo czę sto powie ile i ile tak naprawdę powinno kosztować . Tylko Ami kupił a nam wodę , bo dla turystó w woda jest znacznie droż sza. Co wię cej, nie wzią ł od nas nawet grosza za wodę . Ró wnież z Ami wybraliś my się na jeep safari do Parku Narodowego Yala. Po drodze Ami zabrał a nas do wioski i nakarmił a twaroż kiem i mlekiem bawole. Bardzo smaczny twaroż ek z miodem palmowym. Przesiedliś my się z minibusa do jeepa i przejechaliś my przez sawannę . Widzieliś my wiele ró ż nych zwierzą t, dziki, sł onie, bawoł y, marabuty, krokodyle, szakale, kiwi, orł y, lamparty. Wszystko z ż artami i ż artami. Bardzo zabawny i przyjazny facet.
Pojechaliś my do domu z wraż eniami, lekkim relaksem i poczuciem speł nienia.
Wszystkie wycieczki są interesują ce, ale jest bardzo daleko, wię c okazuje się , ż e jest drogi. Prawie wszystko jest na 2 dni, ale nie chcieliś my pł acić za inne hotele, wię c pojechaliś my jeden dzień . Przy posił kach w przydroż nych kawiarniach bą dź cie czujni, bo w pocią gu z Grishan dla nas herbata kosztuje 5 dolcó w, a z Ami 2 baskinkami za cztery. Ami przyniosł a wodę za darmo.
Zaprzyjaź niliś my się też z Ami tak dobrymi, ż e w przedostatni wieczó r namó wił nas, abyś my poszli na farmę ż ó ł wi. Fajnie jest widzieć mał e ż ó ł wie. To prawda, ż e zaczę ł o padać i poprosiliś my go, ż eby zabrał nas tylko do restauracji, a nie na farmę . Udawał , ż e nas nie rozumie. Ale potem nas zaskoczył i zaprowadził do swojego domu, gdzie jego ż ona gotował a dla nas obiad. Siedzieliś my przyjemnie, jedliś my, rozmawialiś my z ż oną , bawiliś my się z synem i zabrano nas do domu.
Pamią tki są doś ć trudne do znalezienia, na wycieczkach ceny są szalone, cię ż ko targują się , wkł adają pienią dze i odbierają towary. Ostatniego wieczoru na wyspie postanowiliś my wybrać się na pamią tki. Zostaliś my powitani przez wujka tuż przy hotelu i zaoferowaliś my usł ugę taksó wki. Powiedzieliś my do sklepu z pamią tkami, zabrał nas do Bentoty. Sklep jest naprawdę duż y. Okazuj ceny od razu, w przeciwnym razie niewiele wyrzucą przy kasie. Ś rednio rabat powinien wynosić okoł o 30 proc.
Podsumowują c, mogę powiedzieć , ż e nie bó jcie się bó jek na plaż y, spó jrzcie na ich postawę . Nasza Ami uczciwie zarabiał a pienią dze i nigdy nie oszukiwał a ceny. Zawsze uczciwie powiedział em ile i ile to kosztuje. GRISHAN to kompletny gnojek, jeś li go spotkasz, natychmiast wyś lij mu trzy zabawne listy. A przecież na lotnisko moż na jechać.3 godziny przed odlotem, nie ma sensu przyjeż dż ać tam wcześ niej. Dotarcie na lotnisko z hotelu w nocy zajmuje maksymalnie 50-60 minut, plus godzina wystarczy na zał atwienie wszystkich formalnoś ci.
Grishan odebrał nas z hotelu o 22-00, a lot był o 04-40, to był o po prostu kopa w dupę . Byliś my gotowi spać na tych ł awkach na lotnisku.
Sri Lanka to cudowna wyspa! Na pewno wró cimy, aby zobaczyć resztę zabytkó w. SIGIRIA tym razem na nas nie czekał a.
Tak jak
Lubisz
• 5
Dzień dobry. Odpoczywaliś my od 09.08. 10 do 19.09. 10. Jak tylko postawisz stopę na krainie Sri Lanki, zrozumiesz, jak wilgotny jest klimat, T-shirty, spodenki od razu stają się pó ł wilgotne. Na lotnisku powitał nas przewodnik GRISHAN (inny typ opiszę poniż ej).
… Już ▾
Dzień dobry. Odpoczywaliś my od 09.08. 10 do 19.09. 10. Jak tylko postawisz stopę na krainie Sri Lanki, zrozumiesz, jak wilgotny jest klimat, T-shirty, spodenki od razu stają się pó ł wilgotne. Na lotnisku powitał nas przewodnik GRISHAN (inny typ opiszę poniż ej). Przywieziono nas do hotelu, zamieszkaliś my w pokoju na drugim pię trze z bocznym widokiem na ocean, pokó j był taki-tak na skromne 4, ł azienka z prysznicem wcale nam się nie podobał a, ale nie jesteś my wybredni pokoje, bo tylko bierzemy prysznic i tam ś pimy. Mebel jest mniej lub bardziej ś wież y, ale widać , ż e z takiego klimatu lakier na meblach przechodzi w pają ki. Koniecznie przeczytaj księ gę goś ci w recepcji, znajdziesz wiele przydatnych informacji od turystó w. Ł ó ż ko naprawdę wydaje się wilgotne, ale szybko zdali sobie sprawę , ż e jeś li nie otworzysz balkonu i nie wł ą czysz klimatyzatora, problem ten zostanie prawie cał kowicie rozwią zany. Rzeczy oczywiś cie bardzo trudno wysuszyć , stró j ką pielowy praktycznie nie wysycha. Hotel jest w peł ni zgodny ze swoją liczbą gwiazdek, 4 gwiazdki nie zapowiadają niczego specjalnego ani w kuchni, ani w obsł udze. Zjedliś my tylko ś niadanie i nigdy nie ż ał owaliś my, ż e nie wzię liś my all inclusive. Ś niadania odbywał y się o niezrozumiał ej godzinie, potem od 8 do 10, potem od 8-30 do 10-30. Kiedy doszliś my za dziesię ć do dziesią tej i nic nie był o na stoł ach, musieliś my przysią c. Osobiś cie przeklinał em po polsku po angielsku i rosyjsku, w koń cu przynieś li nam buł ki, masł o, ser, herbatę i kawę . Zwykle jadaliś my obiady w pobliskich kawiarniach. Radzimy udać się do Sasiki (jak idziecie na plaż ę to w prawo ok 5 minut), jedzenie jest naprawdę smaczne i niedrogie, wystarczy sprawdzić rachunek, mogą oszukiwać . Do porcji krewetki od razu doł ą czany jest dodatek, porcja spaghetti jest doś ć duż a i moż na ją zjeś ć na dwie osoby. Wybraliś my się też kilka razy do Blue Lagoon (Blue Lagune, kawiarnia nad rzeką w zaroś lach) (wychodzą c z hotelu należ y skrę cić w prawo na 2-3 minuty po lewej stronie drogi), ró wnież duż e porcje. Jeś li nie jesteś zbyt leniwy, aby jeź dzić , weź tuk-tuka i poproś o zabranie go do Bentoty. Kosztuje 2 USD w obie strony. Moż esz ró wnież negocjować z taksó wką , któ ra jest dostę pna na miejscu za te same pienią dze. Ale puk-puk to napę d. Bardzo podobał a mi się zupa z morskich stworzeń w kawiarni AIDA w Bentocie, niczego innego nie znaleź li. Zjedliś my bardzo smaczną kolację w kawiarni Sea Grill, obsł uga na wysokim poziomie, „panie” chodzą tam w wieczorowych sukniach, ale my byliś my Rosjanami w spodenkach i koszulkach. Niesamowicie pyszny deser Pinneapple Niespodzianka, gorą co polecam. (zdję cie). Nasze obiady kosztował y ś rednio 30 dolcó w za parę . Nikt nie miał problemó w z trawieniem. Ocean jest ciepł y, ale fale są bardzo silne, miejscowy facet powiedział nam, ż e w sierpniu musimy udać się na pó ł nocny wschó d wyspy, na oceanie jest gł adka powierzchnia. Ocean jest brudny, ale nie wiadomo, z czym to się wią ż e, czy to z przepł ywają cą nieopodal rzeką , czy falami zmywają cymi cał y brud na brzegu. Nigdy nie leż eliś my na plaż y, ponieważ nie jest tam wyposaż ona. Poł oż yliś my się w hotelu na leż akach i poszliś my popł ywać w oceanie, spacer zaję ł o 2 minuty, ale rzeczy był y strzeż one. Hotel jest bardziej odpowiedni na noclegi mię dzy wycieczkami, jest animacja, z któ rą czasami robiliś my aqua aerobik. Wieczorami animatorzy organizują przedstawienia z tań cami ludowymi i skeczami. Odpoczynek jest spokojny, mł odzi ludzie nudzą się w tym hotelu. W pobliż u nie ma miejsc rozrywki. Dyskoteki i kasyna są tylko w Kolombo, a do tego jest 50 km. Na plaż y koniecznie uż yj kremu, a lepiej opalaj się pod palmami. Byliś my na wielu wycieczkach. Najpierw pojechaliś my z naszym przewodnikiem Grishanem, któ ry w koń cu okazał się hodowcą . Na począ tek postanowiliś my wybrać się na wycieczkę „Sł oń Sierociniec-Ogró d Przypraw-Fabryka Biż uterii-Kró lewski Ogró d Botaniczny-Kandy-Ś wią tynia Buddy-Fabryka Herbaty-Wodospady”. Umó wiliś my się , ż e nie spę dzimy nocy od wczesnych godzin porannych do pó ź nej nocy. Zabrali od nas 250 dolcó w na trasę , pó ź niej okazał o się , ż e moż na bezpiecznie pojechać z chł opakiem z plaż y Ami na tę samą trasę , tylko za 150. Grishan hodował na wszystkim, na porannej herbacie, na wodzie, na owoce, przy zakupie biletó w. W szkó ł ce dla sł oni jest fajnie, sł onia moż na umyć , potem na nim jeź dzi się . Pamię taj też , aby go nakarmić . Zrobiliś my najmniejszą wycieczkę w ż ł obku, wystarczył o nam, nie był o już nic do roboty. „Ogró d przypraw” to generalnie kompletna bzdura i nie musisz tam iś ć . Przyprawy są drogie, kupuj duż o taniej w sklepie. W fabryce biż uterii „Amith Gems” (droga Kandi. Peradeniya. 644) utknę liś my na dł ugo, oglą daliś my wideo, produkcję , potem dł ugo wybieraliś my kamienie i targowaliś my się . Sprzedawany przez okoł o godzinę . W rezultacie za dobre pienią dze wzię li szafiry. Po przyjeź dzie pokazali znajomych jubileró w, każ dy był oceniany 2-3 razy droż ej. Mogę powiedzieć jedno, ż e jeś li cena mó wi 600, to należ y dać nie wię cej niż.350, a najlepiej 250 - bę dzie to dar losu. Targuj się pewnie i nalegaj na siebie, targuj się osobiś cie, gdy tylko ktoś z twojego otoczenia powie „weź to, dobra cena” te mał py nie przeniosą kolejnej rupii. Nie zapomnij zabrać certyfikató w na kamienie i produkty z drewna. Potem byliś my w ogromnych Kró lewskich Ogrodach Botanicznych. Niesamowita wycieczka, niesamowicie pię kna. Nastę pnym przystankiem był o miasto Kandy, jednak nasz „przyjaciel” Grishan pokazał mu go z samochodu, nawet nie spacerowaliś my po mieś cie. Nastę pnie udaliś my się do „Ś wią tyni Buddy”, szalenie ciekawej i pię knej ś wią tyni. Pod wraż eniem. Po Ś wią tyni udaliś my się wysoko w gó ry na plantację herbaty. Nie byliś my na samej plantacji, zabrano nas tylko do fabryki. Smró d jest okropny, prawie zwymiotował . Ś mierdzi mocnym chifirem. Przede wszystkim uderzył o mnie to, jak wszyscy grabią ł opatami z podł ogi, po któ rej chodzą bosymi stopami, plus turyś ci, któ rzy chodzą w butach. Potem nie chciał em kupować herbaty cejloń skiej. . Po fabryce herbaty udaliś my się do wodospadó w, znó w serpentynami gó rskimi, prawie na sam szczyt gó ry. Wodospad okazał się wą tł y i przy bardzo niewygodnym podejś ciu baliś my się iś ć tą „kozią ś cież ką ”. Ogó lnie rzecz biorą c, wodospad nie był tego wart. Powiem za siebie, ż e podczas tej wycieczki bardzo się rozbudził em, wię c jeś li masz zł y aparat przedsionkowy, weź ze sobą tabletki lub bransoletki. Wraż enia z tej wycieczki został y zablokowane przez zmę czenie i oszustwo. Nastę pnego dnia postanowiliś my spró bować zrobić wycieczkę po plaż owym chł opcu Ami (zawsze spę dzają cym czas przy wyjś ciu na plaż ę , czarny z dł ugimi krę conymi wł osami, mafijny. +94777047843). Podchodziliś my, rozmawialiś my, zadawaliś my pytania i umó wiliś my się na przejaż dż kę ł odzią po rzece Bentota. Uzgodniono za 30 dolcó w 4. Jedź my i cieszmy się wycieczką , komunikacją , mnó stwem ś wież ych owocó w, któ re postanowiliś my podró ż ować tylko z nim. Na rzece widzieliś my wiele warany, orł y, ptaka kiwi, jaszczurkę zieloną , oswojonego orł a, mał pę , mał ego krokodyla, namorzyny. Ami nie jedzie z tobą na zakupy, ale jeś li o to poprosisz, przyjdzie i bardzo czę sto powie ile i ile tak naprawdę powinno kosztować . Tylko Ami kupił a nam wodę , bo dla turystó w woda jest duż o droż sza. Co wię cej, nie wzią ł od nas nawet grosza za wodę . Ró wnież z Ami wybraliś my się na jeep safari do Parku Narodowego Yala. Po drodze Ami zabrał a nas do wioski i nakarmił a twaroż kiem i mlekiem bawole. Bardzo smaczny twaroż ek z miodem palmowym. Przesiedliś my się z minibusa do jeepa i przejechaliś my przez sawannę . Widzieliś my wiele ró ż nych zwierzą t, dziki, sł onie, bawoł y, marabuty, krokodyle, szakale, kiwi, orł y, lamparty. Wszystko z ż artami i ż artami. Bardzo zabawny i przyjazny facet. Pojechaliś my do domu z wraż eniami, lekkim relaksem i poczuciem speł nienia. Wszystkie wycieczki są interesują ce, ale jest bardzo daleko, wię c okazuje się , ż e jest to drogie. Prawie wszystko jest na 2 dni, ale nie chcieliś my pł acić za inne hotele, wię c pojechaliś my jeden dzień . Przy posił kach w przydroż nych kawiarenkach bą dź cie czujni, bo w pocią gu z Grishan dla nas herbata kosztuje 5 dolcó w, a z Ami 2 baskinkami za cztery. Ami przyniosł a wodę za darmo. Zaprzyjaź niliś my się też z Ami tak dobrymi, ż e w przedostatni wieczó r namó wił nas, abyś my poszli na farmę ż ó ł wi. Fajnie jest widzieć mał e ż ó ł wie. To prawda, ż e zaczę ł o padać i poprosiliś my go, ż eby zabrał nas tylko do restauracji, a nie na farmę . Udawał , ż e nas nie rozumie. Ale potem nas zaskoczył i zaprowadził do swojego domu, gdzie jego ż ona gotował a dla nas obiad. Siedzieliś my przyjemnie, jedliś my, rozmawialiś my z ż oną , bawiliś my się z synem i zabrano nas do domu. Pamią tki są doś ć trudne do znalezienia, na wycieczkach ceny są szalone, cię ż ko targują się , wkł adają pienią dze i odbierają towary. Ostatniego wieczoru na wyspie postanowiliś my wybrać się na pamią tki. Zostaliś my powitani przez wujka tuż przy hotelu i zaoferowaliś my taksó wkę . Powiedzieliś my do sklepu z pamią tkami, zabrał nas do Bentoty. Sklep jest naprawdę duż y. Okazuj ceny od razu, w przeciwnym razie niewiele wyrzucą przy kasie. Ś rednio rabat powinien wynosić okoł o 30 proc. Podsumowują c, mogę powiedzieć , ż e nie bó jcie się bó jek na plaż y, spó jrzcie na ich postawę . Nasza Ami uczciwie zarabiał a pienią dze i nigdy nie oszukiwał a ceny. Zawsze szczerze mó wił em ile i ile to kosztuje. GRISHAN to kompletny gnojek, jeś li go spotkasz, natychmiast wyś lij mu trzy zabawne listy. A przecież na lotnisko moż na jechać.3 godziny przed odlotem, nie ma sensu przyjeż dż ać tam wcześ niej. Dotarcie na lotnisko z hotelu w nocy zajmuje maksymalnie 50-60 minut, plus godzina wystarczy na zał atwienie wszystkich formalnoś ci. Grishan odebrał nas z hotelu o 22-00, a lot był o 04-40, to był o po prostu kopa w dupę . Byliś my gotowi spać na tych ł awkach na lotnisku. Sri Lanka to cudowna wyspa! Na pewno wró cimy, aby zobaczyć resztę zabytkó w. SIGIRIA tym razem na nas nie czekał a.
Źródło opinii — vOtpusk.ru
Tak jak
Lubisz
Ź le. Jedzenie jest ostre i takie samo. Plaż a był a brudna. Sł oń ce jest bardzo nisko, wię c idź w dł ugim T-shircie, a najlepiej w swetrze. Strasznie się spalił em! Animatorzy, a raczej reanimatorzy, nie dział ają ! Nie cią gnij adapteró w i raptora.
… Już ▾
Ź le. Jedzenie jest ostre i takie samo. Plaż a był a brudna. Sł oń ce jest bardzo nisko, wię c idź w dł ugim T-shircie, a najlepiej w swetrze. Strasznie się spalił em! Animatorzy, a raczej reanimatorzy, nie dział ają ! Nie cią gnij adapteró w i raptora. Wszystko jest. Na plaż y lepiej zaufaj tacie. Mę ż czyzna okoł o 40 lat, niski, chodzi w poś cieli (wyglą da jak spó dnica). Wujek poszedł też z mał pą , pytonem i kobrą . Johnny (mał pa) jest taki zabawny! Przepł ynę li tą samą drogą , ł odzią przez dż unglę . Widzieliś my krokodyla. Natura zapiera dech w piersiach. Spalony mocno, aż do pę cherzy! Bardzo boli. Gdyby się nie wypalił o, umieś cił bym go wszę dzie (jak reklama). Jednak....
Dzię ki.
Dzię ki.
Źródło opinii — vOtpusk.ru
Tak jak
Lubisz
hotel jest normalna czwó rka, meble nowe, wszę dzie czysto, wszystko czyste i hydraulika nowa. mini bar za pienią dze, kawa, herbata zawsze uzupeł niana w cią gu dnia, zawsze sprzą tane. , masł o, dż emy, ró ż ne tosty, gotują jajecznicę , to był sezon ananasó w i papai, banany są zawsze i coś jeszcze, nie znam nazw, był o duż o ś wież ego jedzenia.
… Już ▾
hotel jest normalna czwó rka, meble nowe, wszę dzie czysto, wszystko czyste i hydraulika nowa. mini bar za pienią dze, kawa, herbata zawsze uzupeł niana w cią gu dnia, zawsze sprzą tane. , masł o, dż emy, ró ż ne tosty, gotują jajecznicę , to był sezon ananasó w i papai, banany są zawsze i coś jeszcze, nie znam nazw, był o duż o ś wież ego jedzenia. Nie skupiaj się na Turcji, jesteś na Sri Lance. Willa uzdrowiskowa jest dobra, ale te pienią dze nie są tego warte, nie zaznał em relaksu. Sami jeź dziliś my na wycieczki wł asnymi trasami i komunikacją miejską , nie jest straszne, ludzie są mili i zawsze gotowi do pomocy. , to ci się spodoba !! ! !
Tak jak
Lubisz
Wł aś nie wró cił am z tego cudownego kraju i chcę podzielić się wraż eniami! Odpoczynek na oceanie to tylko bajka. Bujna roś linnoś ć , czysty piasek, egzotyczne ż ywe stworzenia, podczas opalania się na plaż y sł oń ce prawie nie jest wyczuwalne, ale po kilku dniach nie zauważ ysz, jak się wypalasz.
… Już ▾
Wł aś nie wró cił am z tego cudownego kraju i chcę podzielić się wraż eniami! Odpoczynek na oceanie to tylko bajka. Bujna roś linnoś ć , czysty piasek, egzotyczne ż ywe stworzenia, podczas opalania się na plaż y sł oń ce prawie nie jest wyczuwalne, ale po kilku dniach nie zauważ ysz, jak się wypalasz. Bą dź ostroż ny i na począ tku bą dź bardziej w cieniu. Ogó lnie wszystko jest w porzą dku.
Wybraliś my się na wycieczkę z Kijowa i uwzglę dniliś my już.3 dni wycieczek po Kandy i atrakcje. Od razu powiem, ż e na wybrzeż u oceanu te same wycieczki moż na kupić taniej iz taką samą obsł ugą ! Na lotnisku powitał nas przewodnik „dziadek” okoł o 50 lat, rosyjskoję zyczny, któ ry zabrał nas do Hotelu Topaz, 3* - nic, moż na zostać na trzy dni. Od razu opadł nastró j, gdy rano patrzą c w niebo nie widać sł oń ca, cią gle jest pochmurno i pada deszcz. Nie wieszaj nosa - na wybrzeż u pogoda jest zupeł nie inna ! ! ! Ale wszystko, co widzisz na wycieczkach, sprawia, ż e nie zwracasz na to uwagi.
Jeszcze raz o przewodniku Damiku, któ ry przez trzy dni pró bował zacią gną ć nas do swojego pokoju pod pretekstem wypicia lokalnego rumu i zjedzenia mango. Nie patrz na jego propozycje pó jś cia na masaż (ajurweda) - to jest do bani. Najpierw przespaceruj się nocą po dziczy, zapł ać.30 dolcó w za to, ż e jakiś brudny chł opak masuje cię na brudnej, podrapanej kanapie ś mierdzą cym olejem, starają c się dotkną ć wszystkich intymnych miejsc, jednocześ nie rujnują c moją ulubioną bieliznę tym samym olejem i w koń cu pró bują c umyć mnie pod niehigienicznym maleń kim prysznicem w pokoju, w któ rym stoją kanapy, przykryte ceratą z czasó w sowieckich. Jedną z rzeczy, któ ra zrobił a na mnie wraż enie był a sauna. To z pewnoś cią coś . Jak trumna : ) - beczka, w ś rodku któ rej znajduje się drewniana krata, wydobywa się z niej para, kł adziesz się w niej, a gł owa pozostaje na zewną trz. Jednak przez dł ugi czas nie da się tego utrzymać . W ogó le wyszedł em i powiedział em, ż e mam wraż enie, ż e został em przywieziony do jakiegoś burdelu i zgwał cony. Za co sł odko się do mnie uś miechnę li i powiedzieli, ż e muszę dać napiwek ! ! ! Zaś miał em się histerycznie. Nie marnuj wię c pienię dzy i czasu, ale raczej udaj się do normalnych cywilizowanych oś rodkó w ajurwedy na wybrzeż u, takich jak „Laluna” lub do naszego hotelu „Riverina”. Bardzo niezwykł a procedura Shiradara, stany euforyczne. . . Nie przegap tego! Cał kowity relaks i niezapomniane nowe doznania gwarantowane!
Kolejny punkt, program mó wi o wycieczce do fabryki jedwabiu. OSZUSTWO! to czyste zakupy i ten sam przewodnik nas przed tym nie ostrzegał . Zabierają cię do sklepu, w któ rym otaczają cię dziewczyny w identycznych sari i zaczynają rozmawiać o kupowaniu rupieci, któ re na naszych rynkach sprzedaje się jeszcze taniej.
Był a też brzydka sytuacja ostatniego dnia naszego pobytu w tym samym hotelu Topaz, zapł aciliś my za ś niadanie! Ups - co za niespodzianka. Przeczytaj uważ nie program oferowany przez biura podró ż y i oblicz, ile wliczone jest ś niadanie i obiadokolacja. Byliś my w Kró lewskim Ogrodzie Botanicznym z tym samym przewodnikiem. Nie zna nazw drzew i kwiató w (opró cz storczykó w), a gdy zadał em pytanie: co to jest, odpowiedział , ż e nie jest botanikiem. Wniosek nasuwa się sam: jakiego rodzaju TY TY dajesz nam wycieczkę do ogrodu botanicznego i gdzie jest normalny przewodnik? !
Ale jechaliś my na sł oniu, dotarliś my tam już o zmierzchu. A to sprawił o, ż e doś wiadczenie był o jeszcze bardziej intensywne. Zwł aszcza, gdy miejscowy „kierowca” sł onia zmusił mnie do wykonania akrobatycznej sztuczki na sł oniu o nazwie „motyl” : ))).
Ogró d przypraw. Jest bardzo pię knie i ciekawie, ale nie należ y tam kupować przypraw, takż e o herbatę - kupuj taniej też w supermarkecie. Na tym negatywie się skoń czył o a teraz o przyjemnie : ).
Dojechaliś my do Riveriny. Có ż , teraz peł en relaks. Hotel jest bardzo popularny, są dzą c po populacji i ró ż norodnoś ci narodó w. Rosjan jest bardzo mał o, a jeszcze wię cej Ukraiń có w, choć był em mile zaskoczony widzą c 5 osó b z Biał orusi. Jest duż o Polakó w, Anglikó w (nic dziwnego, Sri Lanka był a kiedyś angielską kolonią ), Niemcó w (a gdzie jest ich niewielu? ), jest Wł ochó w i Francuzó w (nie widzieliś my). Zł apaliś my 3 lokalne wesela, ceremonie odbył y się w naszym hotelu, a sesja zdję ciowa odbył a się przy basenie. O dziwo! : ) Pod koniec naszych wakacji osiadł a cał a dygacja Hindusó w, odpoczywają też Sri Lanki z Kolombo. W ogó le mi to nie przeszkadzał o (po przeczytaniu recenzji tutaj nawet jakoś stał o się dla mnie nieprzyjemne, ż e nazywano ich nieporzą dnymi i brudnymi - nic takiego ! ! ! a ich dzieci są po prostu szampan - bardzo pię kne). Teren hotelu jest mał y, ale przytulny i czysty. Bardziej napię ty stary cellulit i okaleczone ciał a Europejczykó w. Leż ą c przy basenie miał em wraż enie, ż e jestem w jakimś sanatorium dla paraplegikó w. Był y kopie z filmu „Hellraisers”.
Ż ywnoś ć . Ś niadania są takie same jak wszę dzie (wierzcie mi poleciał em już pó ł kulki) - chcecie europejskie, pokrojone sery i kelbasy, owoce (chociaż to nie są te owoce, któ re moż na kupić na ukł adzie w miasto, ale generalnie milczę o arbuzie - to parodia arbuza, a takż e jedzą awokado z cukrem, ha ha, a my jemy só l lub krewetki), pł atki ś niadaniowe, jajka sadzone, jajka na twardo, jajecznica, duż o ryż u, makaronu, kieł basek, skrzydeł ek z kurczaka itp. Pikantne wszystko odstał o i został o napisane CURRY. Frytki był y inne. To dziwne – piją kawę Nescafe. A potem znalazł em sł oik parzonej lokalnej kawy - bez smaku. Jak się okazał o, przed plantacjami herbaty na Sri Lance istniał y plantacje kawy, ale jakiś wirus zainfekował drzewa kawowe i został y wycię te. Mieliś my HB, wię c nie mogę pisać o lunchu. Kolacja był a tematyczna każ dego wieczoru. Kuchnia meksykań ska, kuchnia indyjska, kuchnia wł oska itp. A kolacji towarzyszyli muzycy, któ rych otoczenie odpowiadał o danemu krajowi. Znowu był o duż o sał atek - nie bó jcie się pró bować ! ! ! Sał atka moż e wyglą dać dziwnie, ale smak jest boski. Kto nadal chce się obejś ć bez eksperymentó w, czyli pomidoró w, ogó rkó w, kapusty, cebuli - klasyczna opcja. Zupy. Z nimi jest trudniej. Puree mamalyga, któ re wyglą da na zielone, nie jest dla mnie, ale pomidorowe, wermiszelowe, ziemniaczane są cał kiem smaczne. Woda, herbata i kawa gratis, alkohole, koktajle - pł atne. Sł odki stó ł był zepsuty. Musy, ciasta, lody, galaretki, ciasta - mniam-mniam - nie ignoruj! Zwł aszcza jakaś biał a meduza ; ).
Pokoje. Za 3 gwiazdki to normalne, ale nie zawsze, przy wymianie na czyste rę czniki dają taką samą kwotę . I nie bierz adapteró w i drapież nikó w. To wszystko w hotelu i nie bę dziesz miał komaró w, jeś li pozwolisz opiekunom zmienić piguł ki u ptakó w drapież nych na czas. I co wieczó r udekorowano nas kwiatami na ł ó ż ku - no có ż , jest bardzo fajnie : ) Od razu dostaliś my pokó j na pierwszym pię trze - pachniał o wilgocią , zmienili na 3 - pachniał o czymś innym, ale oni uwzglę dnił em fakt, ż e to jeszcze tropiki : ))
Zabawa. Prawie nigdy. W hotelu znajduje się bar, w któ rym moż na się upić i rż ną ć z obcokrajowcami po zapaleniu. Poszliś my na dyskotekę w mieś cie. Disco Nitsche wię c gra muzyka klubowa, pomię dzy muzyką reggae na ż ywo, ogó lnie miejscowa ludnoś ć jest fanami Boba Marleya. Nie są dził em jednak, ż e reggae w takich iloś ciach moż e się nudzić . Palić marihuanę . Co do czegoś cię ż szego to nie wiem.
Poszliś my do dż ungli. To niezapomniane! ! ! Widzieliś my też krokodyla, jaszczurki monitorowanej nas nie zdziwicie, bo na wyspie, na któ rej pł ywaliś my, te jaszczurki monitorują ce przeszł y prawie nad gł owami. Widzieliś my niebieskiego ptaka, ż ó ł tego ptaka, mał py. Wiewió rki są ró wnież masowe, zaró wno w hotelu, jak i ogó lnie w naturze.
Miejscowa ludnoś ć jest bardzo przyjazna, spokojna, wielu mó wi kilkoma ję zykami. A takż e rosyjski.
A takż e dreszczyk oceanu, gdy leż ysz na desce, pozwalają pł yną ć wzdł uż fali, a fala wyrzuca Cię prosto na brzeg! Bomba! ! ! Istnieje moż liwoś ć wypoż yczenia desek lub windsurferó w. Ogó lnie bardzo mi się podobał o, chcę wró cić . Ocean +28c, ciepł o, pię knie i tanio. A my mamy 17-tki. Fajny? : )
Wybraliś my się na wycieczkę z Kijowa i uwzglę dniliś my już.3 dni wycieczek po Kandy i atrakcje. Od razu powiem, ż e na wybrzeż u oceanu te same wycieczki moż na kupić taniej iz taką samą obsł ugą ! Na lotnisku powitał nas przewodnik „dziadek” okoł o 50 lat, rosyjskoję zyczny, któ ry zabrał nas do Hotelu Topaz, 3* - nic, moż na zostać na trzy dni. Od razu opadł nastró j, gdy rano patrzą c w niebo nie widać sł oń ca, cią gle jest pochmurno i pada deszcz. Nie wieszaj nosa - na wybrzeż u pogoda jest zupeł nie inna ! ! ! Ale wszystko, co widzisz na wycieczkach, sprawia, ż e nie zwracasz na to uwagi.
Jeszcze raz o przewodniku Damiku, któ ry przez trzy dni pró bował zacią gną ć nas do swojego pokoju pod pretekstem wypicia lokalnego rumu i zjedzenia mango. Nie patrz na jego propozycje pó jś cia na masaż (ajurweda) - to jest do bani. Najpierw przespaceruj się nocą po dziczy, zapł ać.30 dolcó w za to, ż e jakiś brudny chł opak masuje cię na brudnej, podrapanej kanapie ś mierdzą cym olejem, starają c się dotkną ć wszystkich intymnych miejsc, jednocześ nie rujnują c moją ulubioną bieliznę tym samym olejem i w koń cu pró bują c umyć mnie pod niehigienicznym maleń kim prysznicem w pokoju, w któ rym stoją kanapy, przykryte ceratą z czasó w sowieckich. Jedną z rzeczy, któ ra zrobił a na mnie wraż enie był a sauna. To z pewnoś cią coś . Jak trumna : ) - beczka, w ś rodku któ rej znajduje się drewniana krata, wydobywa się z niej para, kł adziesz się w niej, a gł owa pozostaje na zewną trz. Jednak przez dł ugi czas nie da się tego utrzymać . W ogó le wyszedł em i powiedział em, ż e mam wraż enie, ż e został em przywieziony do jakiegoś burdelu i zgwał cony. Za co sł odko się do mnie uś miechnę li i powiedzieli, ż e muszę dać napiwek ! ! ! Zaś miał em się histerycznie. Nie marnuj wię c pienię dzy i czasu, ale raczej udaj się do normalnych cywilizowanych oś rodkó w ajurwedy na wybrzeż u, takich jak „Laluna” lub do naszego hotelu „Riverina”. Bardzo niezwykł a procedura Shiradara, stany euforyczne. . . Nie przegap tego! Cał kowity relaks i niezapomniane nowe doznania gwarantowane!
Kolejny punkt, program mó wi o wycieczce do fabryki jedwabiu. OSZUSTWO! to czyste zakupy i ten sam przewodnik nas przed tym nie ostrzegał . Zabierają cię do sklepu, w któ rym otaczają cię dziewczyny w identycznych sari i zaczynają rozmawiać o kupowaniu rupieci, któ re na naszych rynkach sprzedaje się jeszcze taniej.
Był a też brzydka sytuacja ostatniego dnia naszego pobytu w tym samym hotelu Topaz, zapł aciliś my za ś niadanie! Ups - co za niespodzianka. Przeczytaj uważ nie program oferowany przez biura podró ż y i oblicz, ile wliczone jest ś niadanie i obiadokolacja. Byliś my w Kró lewskim Ogrodzie Botanicznym z tym samym przewodnikiem. Nie zna nazw drzew i kwiató w (opró cz storczykó w), a gdy zadał em pytanie: co to jest, odpowiedział , ż e nie jest botanikiem. Wniosek nasuwa się sam: jakiego rodzaju TY TY dajesz nam wycieczkę do ogrodu botanicznego i gdzie jest normalny przewodnik? !
Ale jechaliś my na sł oniu, dotarliś my tam już o zmierzchu. A to sprawił o, ż e doś wiadczenie był o jeszcze bardziej intensywne. Zwł aszcza, gdy miejscowy „kierowca” sł onia zmusił mnie do wykonania akrobatycznej sztuczki na sł oniu o nazwie „motyl” : ))).
Ogró d przypraw. Jest bardzo pię knie i ciekawie, ale nie należ y tam kupować przypraw, takż e o herbatę - kupuj taniej też w supermarkecie. Na tym negatywie się skoń czył o a teraz o przyjemnie : ).
Dojechaliś my do Riveriny. Có ż , teraz peł en relaks. Hotel jest bardzo popularny, są dzą c po populacji i ró ż norodnoś ci narodó w. Rosjan jest bardzo mał o, a jeszcze wię cej Ukraiń có w, choć był em mile zaskoczony widzą c 5 osó b z Biał orusi. Jest duż o Polakó w, Anglikó w (nic dziwnego, Sri Lanka był a kiedyś angielską kolonią ), Niemcó w (a gdzie jest ich niewielu? ), jest Wł ochó w i Francuzó w (nie widzieliś my). Zł apaliś my 3 lokalne wesela, ceremonie odbył y się w naszym hotelu, a sesja zdję ciowa odbył a się przy basenie. O dziwo! : ) Pod koniec naszych wakacji osiadł a cał a dygacja Hindusó w, odpoczywają też Sri Lanki z Kolombo. W ogó le mi to nie przeszkadzał o (po przeczytaniu recenzji tutaj nawet jakoś stał o się dla mnie nieprzyjemne, ż e nazywano ich nieporzą dnymi i brudnymi - nic takiego ! ! ! a ich dzieci są po prostu szampan - bardzo pię kne). Teren hotelu jest mał y, ale przytulny i czysty. Bardziej napię ty stary cellulit i okaleczone ciał a Europejczykó w. Leż ą c przy basenie miał em wraż enie, ż e jestem w jakimś sanatorium dla paraplegikó w. Był y kopie z filmu „Hellraisers”.
Ż ywnoś ć . Ś niadania są takie same jak wszę dzie (wierzcie mi poleciał em już pó ł kulki) - chcecie europejskie, pokrojone sery i kelbasy, owoce (chociaż to nie są te owoce, któ re moż na kupić na ukł adzie w miasto, ale generalnie milczę o arbuzie - to parodia arbuza, a takż e jedzą awokado z cukrem, ha ha, a my jemy só l lub krewetki), pł atki ś niadaniowe, jajka sadzone, jajka na twardo, jajecznica, duż o ryż u, makaronu, kieł basek, skrzydeł ek z kurczaka itp. Pikantne wszystko odstał o i został o napisane CURRY. Frytki był y inne. To dziwne – piją kawę Nescafe. A potem znalazł em sł oik parzonej lokalnej kawy - bez smaku. Jak się okazał o, przed plantacjami herbaty na Sri Lance istniał y plantacje kawy, ale jakiś wirus zainfekował drzewa kawowe i został y wycię te. Mieliś my HB, wię c nie mogę pisać o lunchu. Kolacja był a tematyczna każ dego wieczoru. Kuchnia meksykań ska, kuchnia indyjska, kuchnia wł oska itp. A kolacji towarzyszyli muzycy, któ rych otoczenie odpowiadał o danemu krajowi. Znowu był o duż o sał atek - nie bó jcie się pró bować ! ! ! Sał atka moż e wyglą dać dziwnie, ale smak jest boski. Kto nadal chce się obejś ć bez eksperymentó w, czyli pomidoró w, ogó rkó w, kapusty, cebuli - klasyczna opcja. Zupy. Z nimi jest trudniej. Puree mamalyga, któ re wyglą da na zielone, nie jest dla mnie, ale pomidorowe, wermiszelowe, ziemniaczane są cał kiem smaczne. Woda, herbata i kawa gratis, alkohole, koktajle - pł atne. Sł odki stó ł był zepsuty. Musy, ciasta, lody, galaretki, ciasta - mniam-mniam - nie ignoruj! Zwł aszcza jakaś biał a meduza ; ).
Pokoje. Za 3 gwiazdki to normalne, ale nie zawsze, przy wymianie na czyste rę czniki dają taką samą kwotę . I nie bierz adapteró w i drapież nikó w. To wszystko w hotelu i nie bę dziesz miał komaró w, jeś li pozwolisz opiekunom zmienić piguł ki u ptakó w drapież nych na czas. I co wieczó r udekorowano nas kwiatami na ł ó ż ku - no có ż , jest bardzo fajnie : ) Od razu dostaliś my pokó j na pierwszym pię trze - pachniał o wilgocią , zmienili na 3 - pachniał o czymś innym, ale oni uwzglę dnił em fakt, ż e to jeszcze tropiki : ))
Zabawa. Prawie nigdy. W hotelu znajduje się bar, w któ rym moż na się upić i rż ną ć z obcokrajowcami po zapaleniu. Poszliś my na dyskotekę w mieś cie. Disco Nitsche wię c gra muzyka klubowa, pomię dzy muzyką reggae na ż ywo, ogó lnie miejscowa ludnoś ć jest fanami Boba Marleya. Nie są dził em jednak, ż e reggae w takich iloś ciach moż e się nudzić . Palić marihuanę . Co do czegoś cię ż szego to nie wiem.
Poszliś my do dż ungli. To niezapomniane! ! ! Widzieliś my też krokodyla, jaszczurki monitorowanej nas nie zdziwicie, bo na wyspie, na któ rej pł ywaliś my, te jaszczurki monitorują ce przeszł y prawie nad gł owami. Widzieliś my niebieskiego ptaka, ż ó ł tego ptaka, mał py. Wiewió rki są ró wnież masowe, zaró wno w hotelu, jak i ogó lnie w naturze.
Miejscowa ludnoś ć jest bardzo przyjazna, spokojna, wielu mó wi kilkoma ję zykami. A takż e rosyjski.
A takż e dreszczyk oceanu, gdy leż ysz na desce, pozwalają pł yną ć wzdł uż fali, a fala wyrzuca Cię prosto na brzeg! Bomba! ! ! Istnieje moż liwoś ć wypoż yczenia desek lub windsurferó w. Ogó lnie bardzo mi się podobał o, chcę wró cić . Ocean +28c, ciepł o, pię knie i tanio. A my mamy 17-tki. Fajny? : )
Źródło opinii — vOtpusk.ru
Tak jak
Lubisz
Hotel nie cią gnie na 4* ani w czystoś ci pokoi, ani w animacji. . . Jedzenie przy tym nie jest zł e (szczegó lnie pyszne ananasy i mango). W hotelowym salonie ajurwedyjskim za 60 euro oblewano je od stó p do gł ó w olejem sł onecznikowym i nacierano szorstkimi dł oń mi.
… Już ▾
Hotel nie cią gnie na 4* ani w czystoś ci pokoi, ani w animacji. . . Jedzenie przy tym nie jest zł e (szczegó lnie pyszne ananasy i mango).
W hotelowym salonie ajurwedyjskim za 60 euro oblewano je od stó p do gł ó w olejem sł onecznikowym i nacierano szorstkimi dł oń mi. . . Hmmm. . .
Generalnie doszedł em do wniosku, ż e do wyboru hotelu na Sri Lance należ y podejś ć znacznie ostroż niej.
I dalej. Warto wybrać się na wycieczkę krajoznawczą i plaż ową . Po przyjeź dzie pojedź na kilka dni, aby zobaczyć wyspę , a nastę pnie zrelaksuj się gdzieś na wybrzeż u w hotelu. Wynika to z bardzo mę czą cych transferó w z hotelu do dowolnego punktu programu wycieczki. I jest coś do zobaczenia! Czym są tylko plantacje herbaty...
Ogó lnie rzecz biorą c, w kraju panował o jakieś podwó jne wraż enie: pogoda nie był a zbyt szczę ś liwa, czę ste deszcze (w porze bezdeszczowej) pozostawiał y uczucie wilgoci i zawilgocenia, ale przyroda wyspy zachwycał a. Przebiegł y przewodnik, nachalni beach-boys, a jednocześ nie hotelowy lekarz (zmuszony okolicznoś ciami do skorzystania) to osoba kompetentna i sympatyczna.
Kraj jest bardzo inny i ciekawy. Myś lę , ż e kiedyś wró cimy. . .
W hotelowym salonie ajurwedyjskim za 60 euro oblewano je od stó p do gł ó w olejem sł onecznikowym i nacierano szorstkimi dł oń mi. . . Hmmm. . .
Generalnie doszedł em do wniosku, ż e do wyboru hotelu na Sri Lance należ y podejś ć znacznie ostroż niej.
I dalej. Warto wybrać się na wycieczkę krajoznawczą i plaż ową . Po przyjeź dzie pojedź na kilka dni, aby zobaczyć wyspę , a nastę pnie zrelaksuj się gdzieś na wybrzeż u w hotelu. Wynika to z bardzo mę czą cych transferó w z hotelu do dowolnego punktu programu wycieczki. I jest coś do zobaczenia! Czym są tylko plantacje herbaty...
Ogó lnie rzecz biorą c, w kraju panował o jakieś podwó jne wraż enie: pogoda nie był a zbyt szczę ś liwa, czę ste deszcze (w porze bezdeszczowej) pozostawiał y uczucie wilgoci i zawilgocenia, ale przyroda wyspy zachwycał a. Przebiegł y przewodnik, nachalni beach-boys, a jednocześ nie hotelowy lekarz (zmuszony okolicznoś ciami do skorzystania) to osoba kompetentna i sympatyczna.
Kraj jest bardzo inny i ciekawy. Myś lę , ż e kiedyś wró cimy. . .
Tak jak
Lubisz
• 4
Hotel, obsł uga, jedzenie - okropne. Nie dał bym nawet temu hotelowi 3 gwiazdek. Ł ó ż ko jest cią gle brudne (tylko odwracają poś ciel i rozkł adają poszewki na poduszki - to został o sprawdzone), strasznie nawet wejś ć pod prysznic w kapciach, pokoje nie są sprzą tane, meble z ubiegł ego wieku: poł amane i brudne .
… Już ▾
Hotel, obsł uga, jedzenie - okropne. Nie dał bym nawet temu hotelowi 3 gwiazdek. Ł ó ż ko jest cią gle brudne (tylko odwracają poś ciel i rozkł adają poszewki na poduszki - to został o sprawdzone), strasznie nawet wejś ć pod prysznic w kapciach, pokoje nie są sprzą tane, meble z ubiegł ego wieku: poł amane i brudne .
Kraj jest bardzo biedny, ale pię kny. Nasz przewodnik był po prostu super i potrafił pokazać swó j kraj z dobrej strony. Natura jest bardzo pię kna. W Kandy miasto jest bardzo pię kne, a hotel Mahaweli Reach - mi się podobał , jedzenie pyszne, obsł uga doskonał a, nie ma oceanu - ale bardzo dobry basen. Resztę uratował nasz przewodnik i wyjazd do Kandy, ale już nigdy wię cej nie pojadę do RIVERINA.
Kraj jest bardzo biedny, ale pię kny. Nasz przewodnik był po prostu super i potrafił pokazać swó j kraj z dobrej strony. Natura jest bardzo pię kna. W Kandy miasto jest bardzo pię kne, a hotel Mahaweli Reach - mi się podobał , jedzenie pyszne, obsł uga doskonał a, nie ma oceanu - ale bardzo dobry basen. Resztę uratował nasz przewodnik i wyjazd do Kandy, ale już nigdy wię cej nie pojadę do RIVERINA.
Tak jak
Lubisz
• 1
Brak mi sł ó w. Hotel bę dzie odpowiadał tylko tym, któ rzy po raz pierwszy wyjechali poza Krym. Hotel jest martwy, mokry, zardzewiał y. Jedzenie - no tylko po to, ż eby nie umrzeć z gł odu. Obsł uga - okrada z pokoi (zabrano telefony komó rkowe i ubrania kilku znajomym).
… Już ▾
Brak mi sł ó w. Hotel bę dzie odpowiadał tylko tym, któ rzy po raz pierwszy wyjechali poza Krym. Hotel jest martwy, mokry, zardzewiał y. Jedzenie - no tylko po to, ż eby nie umrzeć z gł odu. Obsł uga - okrada z pokoi (zabrano telefony komó rkowe i ubrania kilku znajomym). Personel - praktycznie ż ą dają zapł aty gotó wką i wkł adają ją do kieszeni, oszukują c kierownictwo. Rumsevis - lepkie dranie. Plaż a jest wysypiskiem ś mieci (w pobliż u pł yną rzeki). Deszcz codziennie (od listopada do grudnia). Wę ż e, kleszcze, komary, karaluchy 5 cm w ł azience - ż ona był a szczę ś liwa. Tak, co tu wymienić . Dziwię się entuzjastycznym pó ł gł ó wkom, któ rzy podają tę miskę olejową wyż szą niż trzy. Są chwile pozytywne, ale tylko znikają na tle ogó lnego tł a. Mogę dodać moż e kilkanaś cie lub dwa negatywne. Bł agam, koledzy, dbajcie o swoje nerwy. Jest wiele ś wietnych miejsc: tajskie, Malediwy, Wietnam. Tak, w Hurghadzie kurewsko duż o lepszy odpoczynek. Przepraszam za emocje.
Źródło opinii — vOtpusk.ru
Tak jak
Lubisz
Pokaż więcej »