Nasz pokó j Deluxe okazał się mał ym pokojem ze starymi meblami i ł azienką , któ rej wstydził by się hotel 3* (stara, odrapana wanna z zasł oną i spleś niał ymi ś cianami)! I oczywiś cie bez balkonu!
Restauracja dla smakoszy w ich rozumieniu to podgrzane pó ł produkty rozł oż one na talerzu w stylu fusion, zupy puree z kostek i torebki herbaty. . . Ceny alkoholu są jak w Moskwie!
A co najważ niejsze chamski stosunek do goś ci w recepcji, zwł aszcza do Rosjan. Musi być nas za duż o!