Это была третья поездка в Италию. Мы выбираем недорогие отели, всегда 3*. Было с чем сравнить. В Римини было дешевле и лучше во всех отношениях, но...
В Римини в эту пору уже прохладно, а мы продлили лето. Тирренское море интереснее Адриатики. Местный колорит ощутимее здесь (правда, и народ и традиции здесь другие). Из Римини удобно ездить в Венецию, Флоренцию. Из Террачины - в Рим и Неаполь. Ездили самостоятельно, без гидов - гораздо дешеле и без толпы наших. Например, автобусный билет на Сан-Феличе-Чирчео стоит 1.40, а экскурсия - 25или даже 35 евро. Место изумительное! Поход в старый город займет 40 минут пешком от отеля. Подняться в гору к храму Юпитера можно на автобусе или пешком - совсем не утомительно, зато какие развалины, какие виды на пути! Например, мини-парк с миндальными деревьями. Покупаешь входной билет и броди там хоть весь день. Воздух божественный. После двух недель пребывания получили оздоровительный эффект на весь год. Отель лучше расположен, чем Торре дель Соль - тот вообще на краю. Рива Гайя на 50% ближе к центру, можно не ездить, а пройтись. Питание хуже, чем в Римини, однозначно, но лучше, чем в "Блю Рива" в той же Террачине. В отле кроме наших скандинавы, итальянцы, поляки. В ресторане наряду с туристами ужинают местные. Персонал русским не владеет, общаются по-английски. Все проблемы можно решить по телефону - позвонить с рецепшен в принимающую фирму. Мы так и сделали. После этого нам стали давать меню на русском языке и решили ещё ряд мелких проблем: тарелки и стаканы в номер, подключение телефона...Принимающая фирма, кажется халтурит. Нас должны были вывезди утром, а вывезли только в 3 часа дня. Хотя утром других туристов увозили. За это мы не покинули номер в расчётный час - 12, а вышли только к 15 часам. Задержка вылета на сутки, но ночёвка в шикарном отеле в Неаполе. Были и приключения, и общение, и прекрасный отдых, и экскурсионная усталость. В этом году ездили в Турцию и тосковали там по Италии.
Как приеду в Террачину, пью не только капучино, превращаюсь в дурачину и т. д. и т. п. Не зря мы туда съездили!
To był a trzecia podró ż do Wł och. Wybieramy tanie hotele, zawsze 3*. Był o coś do poró wnania. Rimini był o tań sze i lepsze pod każ dym wzglę dem, ale. . .
W Rimini jest już chł odno, a lato przedł uż yliś my. Morze Tyrreń skie jest ciekawsze niż Adriatyk. Lokalny smak jest tu bardziej namacalny (choć ludzie i tradycje są tu inne). Z Rimini wygodnie jest podró ż ować do Wenecji, Florencji. Od Terraciny po Rzym i Neapol. Pojechaliś my sami, bez przewodnikó w - znacznie taniej i bez tł umu. Na przykł ad bilet autobusowy do San Felice Circeo kosztuje 1.40, a wycieczka 25, a nawet 35 euro. To miejsce jest niesamowite! Spacer na Stare Miasto zajmuje 40 minut. Na gó rę do ś wią tyni Jowisza moż na wspią ć się autobusem lub pieszo – wcale nie mę czą ce, ale jakie ruiny, jakie widoki po drodze! Na przykł ad mini-park z drzewami migdał owymi. Kupujesz bilet wstę pu i wę drujesz tam przynajmniej cał y dzień . Powietrze jest boskie. Po dwó ch tygodniach pobytu uzyskaliś my efekt leczniczy na cał y rok. Hotel jest lepiej poł oż ony niż Torre del Sol, któ ra jest ogó lnie na skraju. Riva Gaia jest o 50% bliż ej centrum, nie da się jechać , ale spacerkiem. Jedzenie jest zdecydowanie gorsze niż w Rimini, ale lepsze niż w "Blue Riva" w tej samej Terracinie. W hotelu opró cz naszych Skandynawó w, Wł ochó w, Polakó w. W restauracji wraz z turystami jadają miejscowi. Personel nie mó wi po rosyjsku, mó wi po angielsku. Wszelkie problemy moż na rozwią zać telefonicznie - zadzwoń na recepcję do firmy goszczą cej. Wł aś nie to zrobiliś my. Potem zaczę li podawać nam menu po rosyjsku i rozwią zali szereg innych drobnych problemó w: talerze i szklanki w pokoju, podł ą czenie telefonu...Firma gospodarza wydaje się hakować . Mieliś my być wyprowadzeni rano, ale wyprowadzili nas dopiero o 3 po poł udniu. Chociaż rano zabrano innych turystó w. W tym celu nie wychodziliś my z pokoju w godzinie wymeldowania - 12, a wyszliś my dopiero o godzinie 15. Wyjazd opó ź niony o dzień , ale nocleg w luksusowym hotelu w Neapolu. Był y przygody i komunikacja i wspaniał y odpoczynek i zmę czenie zwiedzaniem. W tym roku pojechaliś my do Turcji i tam zatę skniliś my za Wł ochami.
Kiedy przyjeż dż am do Terraciny, piję nie tylko cappuccino, zamieniam się w gł upca itp. itp. Nic dziwnego, ż e tam pojechaliś my!