Teraz o wadach odpoczynku.
Pierwszym z nich jest cał kowicie lekceważ ą ce stanowisko firmy przyjmują cej „Norma Vacance”, któ rej wszystkie funkcje sprowadzał y się do spotkania z przewodniczką Xenią na lotnisku i wejś cia do autobusu. Wszystkie problemy z osadą trzeba był o rozwią zywać we wł asnym zakresie, a biorą c pod uwagę , ż e nie wszyscy turyś ci biegle posł ugiwali się ję zykiem angielskim, moż na powiedzieć , ż e grupie udał o się przeż yć . Kolejne (i, jak się okazał o, ostatnie) spotkanie z przewodnikiem odbył o się dopiero w niedzielę , kiedy grupa musiał a dosł ownie wyrywać przewodnikowi wycieczki, co, jak widać , wyglą da niesamowicie w poró wnaniu z pracą przewodnikó w w innych krajó w, kiedy dosł ownie musiał y odpierać oferty. Przewodniczka nie potrafił a odpowiedzieć na pytania zwią zane z pobytem w hotelu, transferem powrotnym, powoł ują c się na to, ż e leż y to w kompetencjach hotelu i nie uważ a za konieczne ich dowiadywanie się i zwracanie uwagi turystó w.
Jeś li chodzi o pobyt w hotelu. Ś niadania. Moż na by je uznać za normalne, gdyby nie przygnę biają co monotonne menu. Dokł adniej, nie monotonnie, ale to samo przez 10 dni: jajka na twardo, jajecznica, musli, plastry sera i szynki, jogurt, sł odkie wypieki. Tak, wię cej owocó w. Bar sał atkowy jest bardzo kiepski: zwykł a sał ata, radicchio i pomidory (nie codziennie), co jest jakoś dziwne na poł udniu.
Jeś li ktoś dostanie numer 102, to ś miał o domagaj się przeprowadzki lub rabatu! Na zewnę trznej ś cianie, prawie u wezgł owia ł ó ż ka, znajdują się rury potę ż nego wydechu z kawiarni, któ rego hał as nie zawsze pozwalał normalnie spać .
Ponadto, pomimo dwó ch mó rz trudno uznać Torre Faro za kurort. Cał kowity brak chodnikó w dla pieszych jest przygnę biają cy, cał y czas trzeba manewrować w natę ż onym ruchu ulicznym, zwł aszcza w weekendy. Do spaceró w nadaje się tylko niewielki fragment nasypu, gdzie oczywiś cie zabrania się parkowania samochodó w. Nawiasem mó wią c, wspomniana wcześ niej trattoria „Tamburini” to naprawdę przytulny ką cik z dobrą domową kuchnią i piwnicą . Pamię taj tylko, ż e ceny w menu rosyjskoję zycznym ró ż nią się od cen w ję zyku angielskim po 2 euro za sztukę danie. To jest twarda prawda ż ycia! W tym popraw swó j angielski, przyjació ł , a my bę dziemy szczę ś liwi!