Ездили вчетвером - двое взрослых и двое детей по 12 лет. В Италии впервые. До этого в июле отдыхали в Испании в Салоу (парк Порт Авентура), поэтому Мирабиландия и аквапарк в Римини были не очень интересны.
Отель на 4* тянет. Номера очень компактные - комната примерно 12 квм, для детей стоит двухярусная кровать, в ванной комнате вдвоем тесно. Номера убирали ежедневно. Русского канала на tv мы так и не нашли. Завтраки однообразные, ужин по меню, причем на ужин отводится всего 1 час 20 мин. Фруктов очень мало, в основном фрукты покупали в супермаркете Билле. В последний вечер, даже до смешного, мы пришли на ужин к открытию, там выложили сливы, персики и яблоки, муж набрал целую тарелку фруктов, официанты, увидев это, быстренько все фрукты убрали и не выносили до конца ужина.
Море через дорогу от отеля, вода мутная, плавают водоросли. Дети иногда ходили купаться в бассейн, но его закрывали на перерыв с 12-30 до 15-30 (в соседнем отеле бассейн работал без перерыва)
Вообще это все мелочи по-сравнению с тем, как мы провели этот отдых. В первый же вечер нашего прибывания в Римини в супермаркете мы познакомились с Людмилой (oна в Италии уже 10 лет). Она предложила повозить нас по разным местам, и так до конца отдыха мы практически каждый день проводили с ней. Побывали в Сан-Марино, Риме (в Ватикане), Флоренции, Пизе, Католике, поездили по горному серпантину, купались на диком пляже в заповедной зоне, также она повозила нас по складам фабрик и по аутлетам (как же без шоппинга в сезон скидок). В общем Италию мы познали с разных сторон. По ценам - поездка в Рим нам обошлась в 100 евро плюс расходы на бензин и автостраду. От туроператора (Данко) поездка в Рим на одного обходится в 105 евро (105х4 получается 420 евро). Вот вам и разница. Единственное мы не успели съездить в Венецию.
Był o nas czworo - dwoje dorosł ych i dwoje dzieci w wieku 12 lat. Pierwszy raz we Wł oszech. Wcześ niej, w lipcu, odpoczywaliś my w Hiszpanii w Salou (Park Port Aventura), wię c Mirabilandia i park wodny w Rimini nie był y zbyt ciekawe.
Hotel jest 4 * wycią ga. Pokoje są bardzo zwarte - pokó j ma ok. 12 m2, jest ł ó ż ko pię trowe dla dzieci, ł azienka jest ciasna dla dwó ch osó b. Pokoje był y codziennie sprzą tane. Nigdy nie znaleź liś my rosyjskiego kanał u w telewizji. Ś niadania są monotonne, kolacja jest w menu, a na obiad przewidziana jest tylko 1 godzina 20 minut. Jest bardzo mał o owocó w, gł ó wnie owoce był y kupowane w supermarkecie Bille. Ostatniego wieczoru, nawet ś miesznie, przyszliś my na obiad na otwarcie, rozł oż yli ś liwki, brzoskwinie i jabł ka, mó j mą ż zaliczył cał y talerz owocó w, kelnerzy widzą c to szybko usunę li wszystkie owoce i nie wytrzymali do koniec kolacji.
Morze jest po drugiej stronie ulicy od hotelu, woda jest mę tna, glony pł ywają . Dzieci czasem chodził y popł ywać w basenie, ale był on zamknię ty na przerwę od 12-30 do 15-30 (w pobliskim hotelu basen dział ał bez przerwy)
Ogó lnie to wszystko drobiazgi w poró wnaniu z tym, jak spę dziliś my te wakacje. Już pierwszego wieczoru naszego pobytu w Rimini w supermarkecie poznaliś my Ludmilę (jest we Wł oszech od 10 lat). Zaproponował a, ż e zabierze nas w ró ż ne miejsca i tak do koń ca wakacji spę dzaliś my z nią prawie każ dy dzień . Odwiedziliś my San Marino, Rzym (w Watykanie), Florencję , Pizę , Katolicką , jeź dziliś my po gó rskiej serpentynach, pł ywaliś my po dzikiej plaż y w obszarze chronionym, obwoził a nas takż e po fabrycznych magazynach i outletach (jakż e to moż liwe bez zakupó w w sezonie rabatowym). W ogó le Wł ochy poznaliś my pod ró ż nymi ką tami. Jeś li chodzi o ceny - wycieczka do Rzymu kosztował a nas 100 euro plus koszt benzyny i autostrady. Od touroperatora (Danko) wycieczka do Rzymu za jedną osobę kosztuje 105 euro (105x4 okazuje się.420 euro). Oto ró ż nica. Jedyne, czego nie zdą ż yliś my pojechać do Wenecji.