Привет! Делюсь своими впечатлениями от поездки в отель Milton в Римини, где побывал прошлым летом. Сначала предыстория, как попал в этот отель, почему выбор пал не него. Дело в том, что я живу вдвоем с верным и преданным другом – таксой Гаврошем. Он отличный коммуникабельный парень, поэтому обычно проблем с тем, чтобы оставить его на недельку-другую с кем-нибудь из друзей не возникает – все охотно соглашаются его приютить, если мне надо куда-то отъехать. А в этот раз, как на грех, все друзья разъехались по дачам и курортам, так что было принято решение брать его с собой на отдых. А что такого? Я слышал в Европе это очень даже принято – ездить отдыхать с домашними питомцами. Туры я обычно бронирую через оператора PAC, давно подружился с ребятами, которые там работают, и они всегда помогают все организовать в лучшем виде. В этот раз попросил помочь подобрать отель у моря в Италии, куда можно было бы заселиться с моим верным «лапо-ухим» приятелем. Ребята-менеджеры пошерстили у себя на сайте и нашли этот отель, в котором разрешается проживание с животными небольших размеров, при наличии собственной лежанки. Размеры у таксы самые подходящие, лежанка у нас есть, так что никаких проблем не возникло! Единственное, запрещается брать животных в ресторан во время ужинов и завтраков, но это не проблема – Гаврош не возражал на это время остаться в номере, тем более что любимую миску и упаковку «Педигрипала» мы с собой захватили.
Отель мне очень понравился. Все было удобно, комфортно, гостеприимно, персонал хорошо говорит на русском, кухня самого высокого уровня, способна удовлетворить запросы даже такого гурмана, как я. А вкусно покушать я очень люблю и понимаю в еде толк : ) В ресторане «Терраса» готовят отличные блюда итальянской и интернациональной кухни, в том числе - русской. На завтрак (шведский стол) всегда предлагался большой выбор блюд, с домашней выпечкой, свежевыжатыми соками, кофе и даже шампанским! Кстати, летом завтраки сервируются в прохладном внутреннем саду у бассейна, и мне очень понравилось там завтракать.
А ужинать обычно ходил в ресторан La Terrazza, о котором уже упоминал выше. Там можно выбрать себе блюда на шведском столе с холодными и горячими закусками, а можно заказать по меню “a la carte” (состоит из 4-х первых и вторых блюд из мяса и рыбы + десерт и фрукты).
Короче, отдых прошел «на ура», неделя пролетела незаметно, и даже жаль было уезжать обратно. Надо в следующий раз еще вернуться в этот отель! Тем более что Гаврошу там тоже очень даже понравилось – он с восторгом гонялся по пляжу за чайками и с веселым лаем наскакивал на белые барашки набегающих на влажный песок волн : )
Hej! Dzielę się wraż eniami z wyjazdu do hotelu Milton w Rimini, gdzie odwiedził em zeszł ego lata. Najpierw tł o, jak trafił do tego hotelu, dlaczego wybó r nie padł na niego. Faktem jest, ż e mieszkam razem z wiernym i oddanym przyjacielem - jamnikiem Gavroche. Jest ś wietnym towarzyskim facetem, wię c zazwyczaj nie ma problemu z zostawieniem go na tydzień lub dwa z jednym z jego znajomych - wszyscy chę tnie zgadzają się go schronić , jeś li bę dę musiał gdzieś wyjechać . I tym razem, jakby to był grzech, wszyscy przyjaciele pojechali do swoich daczy i kurortó w, wię c postanowiono zabrać go ze sobą na wakacje. Wię c co? Sł yszał em, ż e w Europie jest bardzo zwyczajowo - jechać na wakacje ze zwierzę tami. Zwykle rezerwuję wycieczki przez operatora PAC, zaprzyjaź nił em się z chł opakami, któ rzy tam pracują od dawna, a oni zawsze pomagają zorganizować wszystko w najlepszy moż liwy sposó b. Tym razem poprosił am o pomoc w wyborze hotelu nad morzem we Wł oszech, w któ rym mogł abym zamieszkać z moim wiernym „ł apouchym” przyjacielem. Menedż erowie przeszukali swoją stronę internetową i znaleź li ten hotel, w któ rym mał e zwierzę ta mogą mieć wł asne ł ó ż ko. Rozmiar jamnika jest najbardziej odpowiedni, mamy kanapę , wię c nie był o problemó w! Jedyną rzeczą jest to, ż e do restauracji nie wolno zabierać zwierzą t podczas obiadó w i ś niadań , ale to nie problem - Gavroche nie miał nic przeciwko temu, by zostać w pokoju, zwł aszcza, ż e zabraliś my naszą ulubioną miskę i paczkę Pedigripal z nas.
Bardzo podobał mi się hotel. Wszystko był o wygodne, wygodne, goś cinne, obsł uga mó wi dobrze po rosyjsku, kuchnia na najwyż szym poziomie, jest w stanie zaspokoić potrzeby nawet takiego smakosza jak ja. A ja bardzo lubię jeś ć smacznie i duż o o jedzeniu rozumiem : ) Restauracja Terrace serwuje wyś mienite dania kuchni wł oskiej i mię dzynarodowej, w tym rosyjskiej. Ś niadanie (bufet) zawsze oferował o duż y wybó r dań , z domowymi ciastami, ś wież o wyciskanymi sokami, kawą , a nawet szampanem! Nawiasem mó wią c, latem ś niadania serwowane są w chł odnym krytym ogrodzie przy basenie i bardzo mi się tam podobał o.
A na obiad zwykle chodził am do restauracji La Terrazza, o któ rej już wspomniał am powyż ej. Moż na tam wybrać wł asne dania w formie bufetu z zimnymi i gorą cymi przystawkami lub zamó wić z menu „a la carte” (skł ada się z 4 pierwszych i drugich dań mię snych i rybnych + deser i owoce).
Kró tko mó wią c, wakacje minę ł y z hukiem, tydzień miną ł niepostrzeż enie, a nawet ż al był o wyjeż dż ać . Musimy wró cić do tego hotelu nastę pnym razem! Co wię cej, Gavroche też bardzo się tam podobał - entuzjastycznie gonił mewy po plaż y i wesoł ym szczekaniem skakał na biał e baranki fal pł yną cych po mokrym piasku : )