Очень не люблю, когда меня обманывают... нагло и в глаза...
Начну с самого начала
Идея посетить Милан пришла спонтанно, практически за пару недель до поездки... и "визейр" порадовал хорошей ценой на билеты, так все складывалось все просто отлично.
Начали выбирать гостиницу, и поняли, чтто светит нам только хостел. Решили, что на три ночи, что и в хостеле хорошо устроимся, единственное условие было чтобы рядом с метро находился хостел и с индивидуальной ванной комнатой.
Нашли в 7 минутах от главной торговой улицы Корсо Буэнос Айрес (Corso Buenos Aires), метро, вообще в минуте и цена понравилась (63 евро за ночь). Так что решили ехать туда в Sofia Hostel. Но прочитав отзывы на booking. com поняли, что в хостеле проблема с полотенцами как умели написали им письмо. Переписку предоставляю:
мы успокоились. Все просто отлично складывалось.
И вот наступил тот день. когда я ступила своей ножкой на итальянскую землю. Перед поездкой в Милан зашли в торговый центр, немного скупились.... а потом на автобус и в Милан. 40 минут и мы на месте.
Легко нашли хостел, на рецепшене встретил милый молодой человек, который извинился и сказал, что одну ночь нам надо пожить на втором этаже хостела, потом нас переселят на третий этаж. Извинился за то, что может быть эот номер чуть меньше. чем тот который мы заказывали. Решили, ну... бывает, ничего страшного, переночуем, а потом нас ждет ещё лучший номер. Поднялись на второй этаж, все чисто аккуратно и в номерах есть и полотенца и туалетная бумага и ванные принадлежности. Уже начали мечтать о ещё лучшем номере.
Но, нас ждало жестокое разочарование. Во первых поднявшись вечером на третий этаж мы увидели, что комната в половину меньшая чем та, что у нас была на втором этаже, полотенец не было, в туалете был сломан душ, правда это мы поняли только в последний день, когда рискнули принять душ, поскольку комната была угловая и было очень ну очень холодно, в комнате одеял не было и полотенец, как и писали в отзывах ... тоже. Тут уж извините, нашла коса на камень.
- Где наши полотенца? , - спрашиваю я.
- Хотите полотенца? Заплатите за них, - отвечает менеджер.
- Как это полотенца платные? Мы же вам писали, спрашивали.... Я уже стала злиться.
Хорошо, что мы сохранили письмо, и показали менеджеру. Правда, он пытался делать вид, что не понимает по английски, но мы ему растолковали что к чему, и он понял, что претворяться нет смысла. Он кому-то позвонил и нам все -таки выдали по одному большому полотенцу. Хоть что-то
На следующий день, за завраком к нам подошел молодой человек, представился владельцем хостела, и сказал, что не было мест , поэтому пришлось поселить вас в другой хостел. А на вопрос почему не было полотенец ничего не ответил.... Мы пожаловались на холод, молодой человек отреагировал быстро, принес одеяла и включил батарею, кстати, когда нас не было в номере, её отключали. Как только мы появлялись сразу врубали.
Отмечу тот факт, что кондиционер в комнате есть, но он платный, стоит 7 евро в день.
Я человек не привередливый, спокойный, можно и так сказать, и если мне говорят, что в хостеле есть полотенца, то они должны быть, а администраторы не должны за них ребовать деньги. Если они платные, пусь будут, не проблема, но это должно буть указано, что да и нас полотенца и кондиционеры платные, разве это сложно? !
Одним словом, когда будете собираться в этот хостел напишите им, узнайте, что входит в стоимость бронировки, а что нет? ! пусть в письменном виде подтвердят это, а то вас могу ожидать на ровном месте маленькие неприятности.
Поездка удалась, но все-таки осадок остался.
Naprawdę nie lubię , kiedy mnie oszukują … bezczelnie i w oczy…
Zacznę od począ tku
Pomysł na wizytę w Mediolanie pojawił się spontanicznie, prawie na kilka tygodni przed wyjazdem… a Wezyr ucieszył mnie dobrą ceną biletó w, wię c wszystko wyszł o w porzą dku.
Zaczę liś my wybierać hotel i zdaliś my sobie sprawę , ż e ś wieci dla nas tylko hostel. Zdecydowaliś my, ż e dobrze zadomowimy się w hostelu na trzy noce, jedynym warunkiem był o to, ż e obok metra powinien być hostel z indywidualną ł azienką.
Znalazł em 7 minut od gł ó wnej ulicy handlowej Corso Buenos Aires (Corso Buenos Aires), metra, ogó lnie minutę i podobał a mi się cena (63 euro za noc). Postanowiliś my wię c pojechać tam do hostelu Sofia. Ale po przeczytaniu recenzji przy rezerwacji. com zdał sobie sprawę , ż e hostel ma problem z rę cznikami i napisał do nich list najlepiej jak potrafił . Udzielam korespondencji:
uspokoiliś my się . Wszystko po prostu ś wietnie się ukł adał o.
I wtedy nadszedł ten dzień . kiedy postawił em stopę na wł oskiej ziemi.
Przed wyjazdem do Mediolanu poszliś my do centrum handlowego, trochę ską piliś my…. a potem w autobusie i do Mediolanu. 40 minut i jesteś my na miejscu.
Ł atwo znaleź liś my hostel, w recepcji spotkał em mił ego mł odego czł owieka, któ ry przeprosił i powiedział , ż e musimy mieszkać na drugim pię trze hostelu na jedną noc, potem zostaniemy przeniesieni na trzecie pię tro. Przeprosił em za to, ż e ta liczba moż e być trochę mniejsza. niż ten, któ ry zamó wiliś my. Postanowiliś my, no có ż...zdarza się , jest ok, nocujemy, a potem czeka nas jeszcze lepszy pokó j. Weszliś my na drugie pię tro, wszystko jest czyste i zadbane, aw pokojach są rę czniki i papier toaletowy oraz akcesoria ł azienkowe. Już zaczą ł em marzyć o jeszcze lepszej liczbie.
Ale czekał o nas poważ ne rozczarowanie.
Po pierwsze, kiedy wieczorem weszliś my na trzecie pię tro, zobaczyliś my, ż e pokó j był o poł owę mniejszy od tego, któ ry mieliś my na drugim pię trze, nie był o rę cznikó w, prysznic był zepsuty w toalecie, chociaż zdaliś my sobie z tego sprawę dopiero ostatniego dnia, kiedy odważ yliś my się wzią ć prysznic, ponieważ pokó j był w ką cie i był o bardzo, bardzo zimno, w pokoju nie był o kocó w i rę cznikó w, jak pisali w recenzjach ...też . Przepraszam, znalazł em kosę na kamieniu.
- Gdzie są nasze rę czniki? Pytam.
- Chcesz rę czniki? Zapł ać za nie, odpowiada kierownik.
- Jak opł acane są rę czniki? Napisaliś my do Ciebie, pytaliś my ....Już się zdenerwował em.
Dobrze, ż e zapisaliś my list i pokazaliś my kierownikowi. Co prawda pró bował udawać , ż e nie rozumie angielskiego, ale wyjaś niliś my mu, co się dzieje, a on zdał sobie sprawę , ż e nie ma sensu udawać . Zadzwonił do kogoś i nadal dostaliś my po jednym duż ym rę czniku. Przynajmniej coś
Nastę pnego dnia podszedł do nas mł ody czł owiek na ś niadanie, przedstawił się jako wł aś ciciel hostelu i powiedział , ż e nie ma miejsc, wię c musimy umieś cić cię w innym hostelu. A na pytanie, dlaczego nie ma rę cznikó w, nie odpowiedział. . Narzekaliś my na zimno, mł odzieniec szybko zareagował , przynió sł koce i wł ą czył akumulator, a tak przy okazji, jak nie był o nas w pokoju, to został wył ą czony. Jak tylko się pojawiliś my, natychmiast to wycię li.
Zaznaczam, ż e w pokoju jest klimatyzacja, ale jest pł atna, kosztuje 7 euro dziennie.
Nie jestem osobą wybredną , spokojna, moż na tak powiedzieć , a jeś li mi powiedzą , ż e w hostelu są rę czniki, to powinny być , a administratorzy nie powinni za nie pobierać pienię dzy. Jeś li są pł atne, niech tak bę dzie, nie ma problemu, ale należ y zaznaczyć , ż e tak, a rę czniki i klimatyzatory mamy za opł atą , czy to trudne? !
Jednym sł owem jadą c do tego hostelu napisz do nich, dowiedz się co jest wliczone w cenę rezerwacji a co nie? !
niech potwierdzą to pisemnie, inaczej mogę spodziewać się mał ych kł opotó w zniką d.
Podró ż zakoń czył a się sukcesem, ale osad pozostał .