Zostaliśmy wyrzuceni z hotelu! ! !

Pisemny: 11 marta 2011
Czas podróży: 1 — 7 sierpień 2010
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Był y w sierpniu 2010 r. Zaraz drugiego dnia ś lubu wskoczyliś my do samolotu i do Lido de Ezolo. Planowaliś my leż eć na wybrzeż u 4 dni, a potem podró ż ować po cał ych Wł oszech. Nie bę dę mó wił o samym hotelu, o wszystkim, co pisano tu od 2005 roku. wszystko jest prawdą . Có ż , za te pienią dze w porzą dku. To prawda, ż e ​ ​ w naszym pokoju cią gle sprzą tali, albo napiwek, albo szczę ś cie. Jedynym plusem jest to, ż e jest nad morzem. Rzadko bywaliś my w pokoju, wię c nie ma zbyt wielu skarg. Jedliś my w restauracjach na wybrzeż u, gdzie jest nierealistycznie smacznie i niezbyt drogo. Najwię cej zabawy był o na koń cu! Z plaż y wracamy w strojach ką pielowych iz rę cznikami w dł oniach. Prosimy o klucze, nie dają . W Recepcji jest gruba kobieta w zatł uszczonej koszulce (o kocie już wspominaliś my). Mó wi, ż e mieliś my wyjś ć o 10 rano. Do czego zaczynamy się sprzeciwiać , jak mó wią , wszę dzie przy 12 eksmisji. Kł ó ciliś my się dł ugo, bo nie mieliś my przewodnika, nikt nie mó wił o eksmisji o 10 rano. Nie zamierzał em iś ć i szukać ogł oszeń o godzinach eksmisji. W widocznym miejscu tej informacji nie był o. Nie ostrzegł a nas, nie wymeldowaliś my się na czas. Kł ó cili się przez dł ugi czas. Zapytana, gdzie są nasze rzeczy, odpowiedział a: nie wiem, poszukaj gdzieś na ulicy. Był em zszokowany chamstwem, staliś my na przyję ciu mokrzy i nadzy, a takż e bez rzeczy. Gruba kobieta przechodził a na wł oski, kiedy nie miał a nic do powiedzenia. Generalnie klucze został y nam rzucone ze sł owami masz dokł adnie 2 minuty. Poszliś my i zebraliś my się razem. A w drodze z hotelu skontaktował em się z biurem podró ż y i był kompletny szok. W przedś lubnym poś piechu nie wchodziliś my w szczegó ł y wycieczki, tzn. wiedzieliś my, ż e na morzu bę dziemy przez 4 dni, potem Rzym, Florencja itd. Nie wiedzieliś my, ż e hotel był opł acony za tydzień , bo nie mogł o być mniej . Na zapł atę mieliś my jeszcze 3 dni! I wyjechaliś my wcześ niej, aby doł ą czyć do grupy w Rzymie. Oczywiś cie wró ciliś my i doszł o do prawdziwego skandalu. Gruba dziewczyna już zorientował a się , ż e jest gł upia. Zaczę ł a oskarż ać touroperatora, mó wią c, ż e podali nieprawdziwe informacje, podczas gdy ona miał a w rę ku kupon rozliczeniowy i odmó wił a nam go pokazania. Kiedy wró ciliś my, już na nas nie krzyczał a. Wró ciliś my do pokoju, wzię liś my prysznic i przygotowaliś my się . Ale nastró j był zepsuty i gdyby nie dalsza wycieczka, pomyś lał abym sto razy o odpoczynku we Wł oszech. Kiedy chcieli napisać skargę na nasz powró t, powiedzieli mi, ż e hotel już na nas zł oż ył skargę . Powiedzieli, ż e jesteś my niewystarczają cy, nikt nas nie wyrzucił i byliś my wś ciekli, gdy przyszli posprzą tać nasz pokó j. Biegaliś my też po recepcji i pokazaliś my im podró bki. Ś mialiś my się dł ugo
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał