Отдыхал в июле 2010 года в этом отеле. Минусов скорее побольше чем плюсов.
Русских похоже принципиально заселяют в номера без балконов. Номера маленькие, сушилок нет. Белье меняют нерегулярно. Питание в целом неплохое но возможны сюрпризы на ужине - меню на итальянском языке, персонал по английски не очень - могут принести какую-то муру типа сырого мясного фарша и заявить что это meat roulette.... в общем можно остаться голодным.
Самое дикое - пляж. Находиться на пляже отеля не заплатив 40 евро в день за лежаки и зонт нельзя! Начинают выгонять, возмущаться, угрожать полицией. Если игнорировать - за тобой хвостом будет ходить вышибала Альберт. До драки у нас правда не доходило.... )) Но осадок остается неприятный.
На третий день - махнул на них рукой и уезжал на велосипеде за черту города на дикий пляж.
Местный персонал вообще не очень гостепреимен - например нам не дали поиграть в бичволлейбол на свободной площадке на пляже - типа its private. Душ принять на пляже без 40 евро вам тоже не дадут.
Два скутера в городе на прокат взять стоит почти как автомобиль - и это без страховки!
За аренду малолитражки в местном Hertz сорвали 96 евро за день...
В целом - это не то место куда я хотел бы вернуться.
Był am w tym hotelu w lipcu 2010 roku. Jest wię cej wad niż zalet.
Rosjanie zdają się osiedlać w zasadzie w pokojach bez balkonó w. Pokoje są mał e i nie ma suszarek. Poś ciel zmieniana jest nieregularnie. Jedzenie jest ogó lnie dobre, ale na kolacji mogą być niespodzianki - menu jest po wł osku, obsł uga nie jest zbyt dobra w ję zyku angielskim - mogą przynieś ć coś w rodzaju mura, jak surowe mię so mielone i powiedzieć , ż e to mię sna ruletka...generalnie moż esz pozostać gł odny.
Najdziksza rzecz to plaż a. Nie da się być na hotelowej plaż y bez pł acenia 40 euro dziennie za leż aki i parasol! Zaczynają się wydalać , oburzać , grozić policji. Jeś li to zignorujesz, bramkarz Albert bę dzie za tobą podą ż ał . Naprawdę nie doszliś my do walki…. )) Ale osad pozostaje nieprzyjemny.
Trzeciego dnia zrezygnował z nich i wyjechał na rowerze poza granice miasta na dziką plaż ę .
Lokalny personel na ogó ł nie jest zbyt goś cinny - na przykł ad nie wolno nam był o grać w siatkó wkę plaż ową na wolnym obszarze na plaż y - takim jak prywatny. Nie moż na też wzią ć prysznica na plaż y bez 40 euro.
Wypoż yczenie dwó ch skuteró w w mieś cie kosztuje prawie tyle samo co samochó d - i to bez ubezpieczenia!
Za wypoż yczenie mał ego samochodu w miejscowym Hertz zerwali 96 euro dziennie...
Generalnie nie jest to miejsce, do któ rego chciał bym wró cić .