Spokojny, wygodny i czysty hotel

Pisemny: 12 styczeń 2014
Czas podróży: 1 — 7 grudzień 2013
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Hotel jest bardzo cichy i cichy. Pokoje są zawsze czyste, codziennie sprzą tane. W pokoju kawa, herbata i czajnik. Podró ż owaliś my razem, mł oda para w wieku 28-29 lat. Byliś my bardzo zadowoleni z jakoś ci obsł ugi i goś cinnoś ci personelu. Jak najlepiej rozwią zać problem z bagaż em w drodze do domu: UTair, organizator wycieczek Anex Tour, moż e przewozić bagaż.15 kg i bagaż podrę czny 5 kg. Moż na zabrać wię cej bagaż u podrę cznego, myś lę , ż e to ł atwe do 10 kg, ponieważ podczas odprawy w ogó le nie zwracają na to uwagi. Najważ niejsza jest torba lub plecak na ramieniu i stań ze spokojnym spojrzeniem. Plecaki do tego biznesu moż na kupić na każ dym rynku, wyglą dają bardzo przyzwoicie, a przy tym są doś ć praktyczne. Byliś my gł upi i bezmyś lnie kupiliś my torbę , któ rej pó ź niej ż ał ował em. Wytargowali się na targu w Colva o taką torbę za 300 rupii. Czynnoś ci na lotnisku przy wylocie: Wypeł niony kwestionariusz (w ję zyku angielskim), trzeba ustawić się w kolejce do zważ enia bagaż u, tylko jest on waż ony (nie trzeba waż yć bagaż u podrę cznego !! ! ). Zaraz po wejś ciu na lotnisko, naprzeciwko wejś cia znajduje się urzą dzenie skanują ce (nie trzeba podchodzić do stanowisk odprawy po lewej !! ! ). Na 2.5-3 godziny przed odlotem uruchamiana jest taś ma i skaner, a bagaż jest sprawdzany. Nastę pnie przechodzimy do linii rejestracji. Bagaż był starannie waż ony, przy nadwadze do 2 kg, wedł ug są siadó w nie brano ich za nadwagę . My sami mieliś my nadwagę.900 gramó w i nic nam nie powiedziano. Niektó rzy pasaż erowie dla dwojga mieli bagaż nie 30 kg tak jak powinno, ale ponad 40, pró bowali oszukiwać i mó wić , ż e jest to ł ą czna waga dla trzech osó b na bilecie. Ale z jakiegoś powodu to nie zadział ał o i facet dał trochę dolaró w na korzyś ć Hindusa, a on natychmiast wł oż ył te pienią dze do kieszeni i uspokoił się . Zwracam uwagę , ż e bezwzglę dnie konieczne jest przymocowanie do bagaż u podrę cznego specjalnych ż etonó w na gumce, któ re wrę czane są przy odprawie. Należ y to zrobić , ponieważ bę dą sprawdzane przy wejś ciu do samolotu. Każ da torba jest sprawdzana osobno. Na lotnisko przywieziono nas w nocy, wszystko został o zrobione wystarczają co szybko i tylko my byliś my w hali przy odprawie na nasz lot. Potem, gdy przeszliś my przez odprawę celną , przeszli z nami inni pasaż erowie, ale kolejka mija bardzo szybko i niepostrzeż enie. W poczekalni jest bardzo malutki Dyutik, w któ rym moż na kupić tylko alkohol, kilka czekoladek i pamią tkową herbatę . Po prostu nie ma nic wię cej. Jeś li spodziewasz się tam kupić pamią tki i kosmetyki, tego nie kupisz. Okoł o 4 rano czasu lokalnego otworzył się mał y sklep Himalaya i tam wydał em pozostał e rupie. Cena kosmetykó w jest 2-3 razy wyż sza od cen ustalonych w miejskich aptekach. Sprzedawcą jest mł oda dziewczyna, któ ra sama podaje cenę , ponieważ cena nie jest nawet wydrukowana. Ale nawet ta cena (zawyż ona 2-3 razy) jest znacznie tań sza niż kupowanie jakichkolwiek kosmetykó w w Rosji. Ponieważ nasz lot był opó ź niony, zgł odnieliś my i postanowiliś my kupić coś do jedzenia. Otwarta był a tylko jedna kawiarnia, w któ rej kupił am 2 buł ki (jak pizza - pokrojony wą ski bochenek - lepiej nie brać , nie jest smaczna) i 1 Coca-Colę . Wszystko to przyniosł o 500 rupii. Co w zasadzie jest bardzo drogie dla Indii. Jak my sami podró ż owaliś my z poł udniowego Goa na pó ł nocne Goa: Od razu zwracam uwagę na to, ż e podró ż owaliś my z Colva do Pó ł nocnego Goa z moim chł opakiem, co absolutnie nie jest ryzykowne i nie jest straszne, z minimalną znajomoś cią angielskiego. Przez bardzo dł ugi czas nie mogliś my się zdecydować , jak pó jdziemy do naszych przyjació ł na pó ł nocy Goa na plaż y Anjuna. Zadzwoniliś my do taksó wkarzy, dowiedzieliś my się z lokalnych taksó wek w Colva, kwota był a mniej wię cej taka sama wszę dzie 2500 rupii w jedną stronę (za nasze pienią dze 1200 rubli). Rozumieją c, jak tania jest ich benzyna, uznaliś my, ż e jest bardzo droga, od tego czasu planowaliś my kontynuować podró ż po innych plaż ach pó ł nocy GOA ró wnież na wł asną rę kę . A potem pewnego wieczoru, spacerują c wzdł uż Colva, odkryliś my, ż e stamtą d był autobus do Margao. Podeszliś my do mł odego chł opaka (któ ry, podobnie jak nasi konduktorzy, zbiera pienią dze) i był w stanie wytł umaczyć nam ł amaną angielszczyzną , jak sami moż emy dostać się na plaż ę Anjuna autobusem. I postanowiliś my zaryzykować . Z Colva, od ostatniego przystanku przy plaż y, nadal jest znak obok tego, ile kilometró w do najbliż szej plaż y jechać , co 15 minut kursuje autobus do Margao. Jedź okoł o 15-20 minut. Opł ata wynosi 15 rupii za osobę . Jeś li jedziesz tam nie autobusem, ale taksó wkarzami z tego samego przystanku, zadzwoniono na nas 400 rupii. Jest o czym myś leć!! ! ! Dojeż dż asz do stacji Margao. Potem idziesz do dowolnego „dyrygenta” (są to mę ż czyź ni bardzo podobni do policjantó w w beż owych mundurach) i po prostu mó wisz do niego „Panaji”, pokaż e ci rę ką , gdzie jest autobus do Panaji. Po prostu nie moż na się tam zgubić , bo wszystko jest w pobliż u. Zanim wsią dziesz do autobusu, w kasie kupujesz bilet. Koszt to 30 rupii za osobę . Po cichu wsią dź do autobusu i jedź do Panaji. Droga to okoł o 40-50 minut, jechaliś my o 8 rano nie był o korkó w, był o fajnie, dojechaliś my na miejsce bardzo szybko. Podczas przejazdu autobusem przez okno zobaczysz, jak miejscowe Hinduski uprawiają i przetwarzają ryż , przejeż dż ają.2 mosty nad rzekami, a sama droga nie jest trudna, autobus jedzie doś ć szybko. Bę dziesz musiał pokazać swó j bilet, kiedy wysią dziesz z autobusu. . Jak tylko wyjdziesz, idź prosto do samej stacji i poproś tych samych konduktoró w o "Mopsa" - to kolejny punkt, do któ rego musisz się dostać . Dyrygenci są bardzo chę tni do pomocy i prawie każ dy, kogo poprosiliś my, mó wi minimalnie po angielsku. Droga do Pugsy to okoł o 30-40 minut. Koszt to 15 rupii za osobę . Tam docierasz do lokalnego duż ego targu, z któ rego autobusy odjeż dż ają na wszystkie plaż e North Goa. Na autobusie są też znaki. Wię c nie moż esz się pomylić co do tego, któ rym autobusem jechać . Podró ż do Anjuny zajmuje 15-20 minut, nie wię cej. Cena to 15 rupii za osobę . Ten sam autobus, któ ry jedzie do Anjuny, wysadziwszy ludzi, jedzie do Vagatora. Rynek w Mopsach, z któ rego odjedziesz, jest duż y i moż esz tam kupić , co chcesz. Kupiliś my tam przyprawy (cena za 1g to 2 rupie). W pobliż u marketu jest apteka, a mianowicie apteka, a nie sklep ajurwedyjski, to jest dla tych, któ rzy chcą kupić nie kosmetyki, ale leki, takie jak krople do nosa, jest duż o tabletek. Nie mogę sobie wybaczyć tego, ż e nie patrzył em z gó ry bę dą c w Rosji i nie spisał em po angielsku nazw potrzebnych mi tabletek. Koleż anka musiał a kupić krem ​ ​ na rozstę py, znaleź liś my go w tym sklepie. Kosztował tylko 150 rupii. Tak wię c nasza wycieczka zaję ł a okoł o 2-2.30 godzin i wydaliś my tylko 70 rupii na osobę . W poró wnaniu z liczbą , ż e taksó wkarze ogł osili 2500 rupii, to po prostu za darmo. Oznacza to, ż e dostaliś my się z poł udniowego Goa na pó ł noc za jedyne 35 rubli za osobę . A ile widzieliś my na wł asne oczy))))). Dla tych, któ rzy są turystami, któ rzy bę dą mieszkać w naszym hotelu, napiszę jeszcze jedną wskazó wkę : bezpoś rednio z naszego hotelu, a przeciwnie tam, gdzie jest restauracja Cosa Nostra, kursuje bus do Margao (cena 15 rupii), czyli , nie musisz jechać najpierw do Kolvy, a potem do Margao, autobus do Margao jedzie prosto spod hotelu, jest przystanek checkpoint, dojazd zajmuje 15 minut. Ale przyjeż dż a do Margao nie na dworzec autobusowy, ale tam, gdzie jest bardzo pię kny park. Tam wystarczy zapytać dowolnego kierowcę , gdzie jest autobus do Panaji, a pokaż ą ci, gdzie wsią ś ć do autobusu, któ ry zabierze Cię na dworzec autobusowy Margao. Tylko 5 minut jazdy. Zgubienie się jest prawie niemoż liwe. Nie bó j się . Jak sami jechaliś my z Colva do Palolem Beach: Z dworca autobusowego do Margao do Palolem Beach dostaliś my się sami, autobus jedzie tylko 50 minut, po prostu pę dzi po gó rskiej serpentynach, a cena to tylko 40 rupii. Podczas cał ego naszego pobytu w tym niesamowitym kraju, jak sami podró ż owaliś my z Colva na plaż ę Palolem: nie spotkaliś my ani jednego wypadku. Nic. Jak sami podró ż owaliś my z Colva do miasta Panaji: Do Panji ró wnież pojechaliś my na wł asną rę kę , korzystają c z powyż szej metody w celu robienia zakupó w. Sami pojechaliś my na stację Panaji, a stamtą d tuk-tukiem za 150 rupii na ulicę „18 czerwca”, gdzie znaleź liś my potrzebne nam sklepy. I udał o im się tam kupić markowe dż insy 3-4 razy taniej niż w Rosji. Zał ą czam zdję cie: Kupiliś my ponad 8 ró ż nych jeansó w, ró ż nych marek, takich jak: Lee, pepe jeans london, polo, tommy hilfiger itp. Dla siebie kupił em fajny pasek marki Puma, kolekcję BMV. Dotarliś my tylko do jednego supermarketu, tzw. BigG, któ ry uważ ają za centrum magazynowe, w któ rym znajdują się wcześ niejsze kolekcje zaró wno znanych ś wiatowych marek, jak i nieznanych indyjskich firm. . Ale nawet tam moż na zobaczyć wiele rzeczy dla siebie, na przykł ad kupił am dż insy dla siebie i mojej mamy za jedyne 750 rupii w prezencie. Dla poró wnania przybliż one ceny są nastę pują ce: poprzednie kolekcje kosztował y ś rednio 1500 rupii, a niektó re wyglą dają bardzo ciekawie. Ale przede wszystkim w tym sklepie podobał mi się wybó r jeansó w mę skich gł adkich w kolorze czarnym, brą zowym i granatowym, są to jeansy na lato, w stu procentach baweł niane i bardzo mię kkie i przyjemne. Ponieważ chodziliś my po sklepach Ponaggi do pó ź na, zwracam uwagę na to, ż e dworzec (wedł ug miejscowych) jest czynny do 20:00, a my musieliś my wracać do naszego hotelu, uzgodniliś my ze sprzedawcami w Polo sklep, aby zadzwonić do nas taksó wką do plaż y Betalbatim. Taksó wkarz najpierw powiedział.1800 rupii, ale udał o nam się wytargować nawet 1200. Za nami wygodna Toyota z duż ym bagaż nikiem, do któ rego zał adowaliś my liczne paczki. Był o ich okoł o 15)))) duż e, ogromne papierowe torby))) Sami z tak wieloma torbami po prostu nie dotarlibyś my do hotelu. Gdy wyjeż dż aliś my z Panaji, był o już doś ć ciemno, a w mieś cie zaczę ł y gromadzić się korki ze wszystkich stron. Coś przypominał o mi Moskwę . Tł umaczę to tym, ż e był to dzień wolny i wszyscy turyś ci przeszli przez miasto Panaji na sobotni targ nocny w Aprorze. Po prostu nie mam innego wytł umaczenia, skoro do miasta wjeż dż ał o duż o samochodó w. Ale nasz taksó wkarz oszukał i pokazał nam kolejną nową drogę , któ ra jest 3 razy kró tsza niż jazda gł ó wną trasą autobusu miejskiego. Ta droga biegnie wzdł uż morza, bocznymi uliczkami, przez plaż ę Maggioru, za któ rą nasz Betalbatim jest w sam raz. Kuchnia indyjska: Pierwsze dni naszej znajomoś ci z lokalną kuchnią niespecjalnie nas ucieszył y, bo po prostu nie wiedzieliś my, co zamó wić w tym licznym menu. Pierwsze dni siedział y tylko na rybach. Po tym, jak moja koleż anka, któ rą poznał em dopiero trzeciego dnia wakacji, powiedział a nam, ż e przed wyjazdem do Indii zaczę ł a czytać ksią ż kę o osobliwoś ciach ż ycia w Indiach itp. , a potem zajrzeć na wiele…. Zdał em sobie sprawę , ż e w kawiarni zamawiam absolutnie niewł aś ciwe dania. Okazuje się , ż e Indie mają niesamowity lokalny ser o nazwie Paneer. . Przygotowuje się go na wiele sposobó w, ale najlepiej smakuje w dwó ch daniach: Paneer w sosie szpinakowym i Paneer w sosie masala, ten ostatni jest doś ć ostry, ale po spró bowaniu tego dania w kilku kawiarniach moż na znaleź ć idealną opcję dla siebie. Sam ser Paneer jest wstę pnie smaż ony na zł oty kolor, w postaci duż ych kostek i podawany w nadzieniu. Zwykle braliś my jeden taki talerz, któ ry wyglą da bardzo godnie na piwną przeką skę . Jeś li chodzi o to ostatnie, to podczas naszego pobytu w Indiach pró bowaliś my wszystkich odmian, ale jednogł oś nie zgodziliś my się , ż e nie ma lepszego piwa w Indiach niż King Fisher. W sylwestra cena w tutejszych szyjkach za to piwo był a prawie wszę dzie taka sama - 100 rupii za butelkę . Ogó lnie bardzo nam się podobał y takie lokalne zupy jak: 1. na pierwszym miejscu jest zupa szpinakowa (bardzo lekka zupa podawana z czosnkiem i ł yż ką ś mietany2) francuska zupa cebulowa (podana z kawał kiem smaż onego ż ytniej grzanki i tartym serem na wierzchu), spró bował am tam tej zupy, obiecał am sobie, ż e na pewno bym się tego nauczył a w rosyjskim kucharzu. Kolejnym daniem, któ re naprawdę pamię tamy i któ re efektownie prezentuje się na stole jest Sizler, gorą ca patelnia, z któ rej wydobywa się dym, w takiej formie podawana jest na stó ł , a jej nadzienie zależ y od Waszego wyboru. Ś rednia cena takiego Sizlera to 250-300 rupii. To danie moż na bez wahania zamó wić dla dwojga, ponieważ jest bardzo duż e. Wystarczają co oryginalne lokalne potrawy gotowane w piekarniku są oznaczone w menu jako tampur. Nie bę dę doradzać i polecać ryb, bo nie widzę sensu. Twoje oczy zrozumieją czego chcesz, gdy masz przed sobą cał y stó ł ró ż nych ś wież ych ryb. Absolutnie nie jedliś my ż adnej peleryny (ani kieł basek w hotelach, ani szynki), ponieważ w Indiach nie ma goś cia na mię so i nie wiadomo, jaką ś miercią padł a krowa i kiedy w ogó le. Woleliś my uś wię cać się od ryb i szpinaku, aw Rosji jeś ć mię so. Niejednokrotnie zamawiane dania należ ą ce do kuchni chiń skiej, takie jak warzywa w sosie sł odko-kwaś nym, ró wnież był y bardzo smaczne. Szyje na plaż y Betalbatim: O naszych szyjach na plaż y Betalbatim: Naliczył em w sumie okoł o 7 sztuk, ale nie martw się , to wystarczy. Pierwszego dnia, nie znają c miejscowych przepisó w na plaż y, ż e tak powiem, usadowiliś my się na leż akach po lewej stronie gł ó wnego wejś cia, obok szyi Rose. Gdy tylko nadeszł a godzina 12 miejscowi kelnerzy zaczę li nam przeszkadzać , ż e zamó wimy rybę na obiad, po tym, jak powiedzieliś my, ż e teraz nie chcemy, jeden z Hindusó w bardzo się zdenerwował i zaczą ł mó wić do nas podniesionym tonem, ż e jeś li nie zamawiał em ryb, potem pł acę.400 rupii za jeden leż ak. Kiedy odwró ciliś my gł owy i udawaliś my, ż e ś pimy, nie był zbyt leniwy i pobiegł do swojej kawiarni i stamtą d wycią gną ł wstę pnie zalaminowaną tabliczkę , na któ rej był o napisane po rosyjsku: jeś li nie zamó wił eś obiadu, zapł ać.400 rupii za leż ak. Musieliś my niechę tnie skł adać zamó wienia, aby nie przeklinać pierwszego dnia i nie zaciemniać nam humoru. To był nasz pierwszy i najdroż szy lunch na tej plaż y 1500 rupii. Mniej wię cej godzinę pó ź niej ten facet zaczą ł drę czyć wszystkich na plaż y, a nawet zamachną ł się na Rosjankę , któ ra odmó wił a zamó wienia od nich lunchu, po cichu wstał i wyszedł . Ten akt w koń cu poł oż ył temu kres i postanowiliś my, ż e już nigdy tam nie pojedziemy. . Zasadniczo nasz wybó r padł na kawiarnię Buggy, w któ rej rosyjskoję zyczny personel, któ ry nie zawraca sobie gł owy zamó wieniami dań rybnych (bo to najdroż sza rzecz, któ ra przynosi im pienią dze z menu), był o kilka dni kiedy tylko piliś my soki i nie zamawialiś my obiadó w i nikt nie patrzył na nas krzywo, a miejscowy chł opak o imieniu Raja zawsze uś miechał się uprzejmie i chę tnie. Ś redni rachunek za tę kawę wynosił.600 rupii od pary. Dla siebie wycią gną ł em nastę pują ce wnioski na przyszł ą podró ż : 1. Zabieramy jedną duż ą walizkę dla dwojga i nic wię cej. Nic. 2. Tylko tam kupuję wszystkie torby, któ re mogą sł uż yć jako bagaż podrę czny, ś rednia cena to 200-300 rupii3. A jeszcze lepiej, wcale nie biorę walizki i kupuję ją tam, ż eby nie był o szkoda, gdyby się rozpadł a. Odką d wzię liś my walizkę , z któ rą lecieliś my pierwszy raz i zanim dotarliś my na lotnisko, rą czka został a nam wyrwana. Cena walizki był a doś ć wysoka. A walizki, któ rą kupuję w Indiach, nie szkoda wyrzucić . 4. Nie biorę ż adnych kremó w z filtrem, bo wszystko jest dostę pne w lokalnych sklepach ajurwedyjskich. Jakoś ć jest bardzo dobra i nawet przy uż yciu ochrony 70 (Lotus) nie spalisz. W sklepach widział am wspó ł czynnik ochrony 100.5. Nie zabieram ze sobą szamponó w, kremó w, balsamó w itp. Wszystko to kupię tylko tam. 6. Nie musisz zawracać sobie gł owy komunikacją telefoniczną . Simka kosztuje 800 rupii, ma na koncie 300 rupii. I nie musisz sł uchać przewodnikó w przewodnikó w, któ rzy w autobusie tł umaczą , ż e kupują c w sklepie karta SIM wł ą cza się dopiero po tygodniu. Wł ą czyliś my wszystko na raz. Kupiliś my w Colva i nie poprosili nas o zdję cie ani kserokopię naszego paszportu. 7. Jeś li potrzebuję jakichś konkretnych lekó w, takich jak festal, to z wyprzedzeniem szukam ich nazw w Internecie. 8. Kupuję tylko rę cznie tł oczony olej kokosowy, ś rednia cena za 0.5 litra to 200 rupii. Ale ostatniego dnia w aptece w Colva zobaczył em butelki z kranu i 2 litry każ da w aptece. 9. Niezbę dnie dla wszystkich moich bliskich, nie ma znaczenia, czy muszą kupić krople do nosa, czy nie. Cena to 30 rupii za opakowanie. 10. Zabieram ze sobą tabliczkę naszej czekolady Alenok, któ rą zawsze moż esz zaoferować w recepcji podczas zameldowania w hotelu. 11. Idę na bazar na plaż y Anjuna, bo tam jest najwię cej pię knych i ciekawych hamakó w. Udał o nam się wytargować , gdy poproszono nas o 2500 rupii za jeden hamak w iloś ci 1000 rupii za 2 hamaki. 12. Nie szukam w Internecie o kosmetykach, ponieważ w aptekach rozdają broszury po rosyjsku. Jeś li masz jakieś pytania napisz t-be@mail. en
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał