Witam. Myś lę , ż e moja recenzja pomoż e wielu odmó wić tego okropnego hotelu Image Inn. Straszne wakacje rozpoczę ł y się dla nas w dniach 30.10. 2014 do 08.11. 2014. Dotarliś my gdzieś okoł o 8 rano do hotelu, oczywiś cie nikt nas wtedy nie zameldował , kazali czekać do 12 w poł udnie, albo zapł acić.
… Już ▾
Witam. Myś lę , ż e moja recenzja pomoż e wielu odmó wić tego okropnego hotelu Image Inn. Straszne wakacje rozpoczę ł y się dla nas w dniach 30.10. 2014 do 08.11. 2014. Dotarliś my gdzieś okoł o 8 rano do hotelu, oczywiś cie nikt nas wtedy nie zameldował , kazali czekać do 12 w poł udnie, albo zapł acić.50$ i zaraz nas zameldują . Oczywiś cie nic im nie zapł aciliś my, bo ich twarze od razu pę kał y, nawiasem mó wią c, nie podobał a nam się od razu twarz recepcjonistki, jakaś bezczelna. Chodź my na spacer. Przez 5 dni wszystko szł o jak zwykle, nic strasznego się nie stał o, szliś my, wszystko nam się podobał o, przyjechaliś my tylko spać i wzią ć prysznic. O ś niadaniach nic nie mogę powiedzieć , bo kawę wypił em tam tylko kilka razy, ale lepiej w tym hotelu nic nie pić ani nie jeś ć , ż eby nie zatruć . Przez 9 dni w pokoju horroró w (pó ź niej zrozumiecie dlaczego tak to nazywam) nikt nie był sprzą tany, ś mieci wynoszono na korytarz, nikt tam o Was nie dba. A tutaj najciekawsze. W nocy z 4 na 5 listopada wyszliś my z kawiarni o godzinie 24. Usiedliś my z chł opakami w recepcji i 0.30 poszliś my do naszego pokoju horroró w. Nał adowaliś my tablet i telefony i zwykle kł adliś my się spać okoł o pierwszej w nocy. Wstawanie o 5.30 rano mą ż zobaczył , ż e obok niego nie ma tabletu na szafce, rozejrzał się , myś lą c, ż e zabrał em go w nocy, patrzy na mnie na szafce nie ma telefonó w. Kró tko mó wią c, zostaliś my okradzeni w tym pokoju, kiedy tam spaliś my. Wyczyszczony cał kowicie zabrał cał y sprzę t, zegarki, okulary, nó ż do owocó w, nawet wodę toaletową , podobno zł odziejom przyszł o posmakować . ) Szybko pobiegliś my do recepcji, ż eby wyjaś nić , ż e zostaliś my okradzeni. Wezwali policję , nikt do nas nie przyszedł , przewodniczka dotarł a do godziny 9. Radził a przyjś ć . Ledwo ją do tego przekonał em. Został a z nami 5 minut, czekaj, mó wi na policję , nie mogę ci pomó c i wyjeż dż ał am coraz wię cej, nie widzieliś my jej. Najpierw nie pokazali nam kamer, potem jak pokazali nagrania nocne, już ich tam nie był o. usuną ł je. Na policję chodziliś my 4 razy, najciekawsze jest to, ż e posypali nas czymś , ż ebyś my się nie obudzili. Zrozumieliś my, ż e w to zaangaż owani byli ró wnież goś cie hotelowi, ponieważ . zamknę liś my drzwi, a kiedy się obudziliś my, drzwi był y szeroko otwarte (podobno, ż eby nie umierał y tam jak karaluchy), wentylator był wył ą czony (chociaż nigdy go nie wył ą czaliś my, nawet gdy nie był o nas w pokoju) widocznie po to, ż eby nie zwietrzyć tego, co tam spryskali. Najciekawsze jest wył ą czenie wentylatora, musisz wiedzieć , ską d jest przycisk, jest ich dziesię ć , nie są dzę , ż e klikną ł wszystko z rzę du, najprawdopodobniej wiedział z gó ry. Gdzie się wył ą cza, leć do tego hotelu, by ratować ż ycie, rzeczy i nerwy.
Tak jak
Lubisz
• 1
Pokaż inne komentarze …