Niezwykły kraj

Pisemny: 4 wrzesień 2013
Czas podróży: 7 — 21 sierpień 2013
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; W przypadku podróży służbowych; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Dobranoc!
Hotel zasł uguje na cztery gwiazdki. Ale jest też kilka komentarzy. Na plus, uprzejmy personel, ś wietna lokalizacja i wspaniał e widoki na morze (mieszkaliś my na 8 pię trze), telewizor z pł askim ekranem, bezpł atny sejf, czajnik, herbata i kawa i co najważ niejsze - nasz lot do domu był o 01:15, byliś my nie eksmitowany z pokoju o godzinie 12 w poł udnie, jak to miał o miejsce w Hiszpanii, gdzie wtedy wę drowaliś my po hotelu, spacerowaliś my cał y czas po parku lub pracowaliś my w holu. Odebrano nas z hotelu o 21:30. Cał kiem przyzwoite ś niadanie w formie bufetu. Ich mię so i mleko nie mieszają się , wię c spotkaliś my się z mię sem na obiedzie. A rano sery, sery, warzywa, owoce, dż emy, wypieki (croissanty i naleś niki), jajka na twardo, omlety. Moż na był o zamó wić jajka sadzone, omlety z ró ż nymi nadzieniami, jajka na mię kko, wszelkiego rodzaju owsiankę .
Kolacja był a dobra, ale bez dodatkó w. Nikt nie wyszedł gł odny. Bardzo podobał mi się ję zyk, indyk z pomidorami i sł odką papryką po chiń sku, ziemniaki. Smaż ony kurczak był twardy. Był o też duż o warzyw. Oliwki, pikle i ś ledzie był y zaró wno rano, jak i wieczorem. Czasami był y naleś niki z grzybami, krucheniki. Z owocó w był y arbuzy, jabł ka, melon, papaja. Od sł odkich potraw - ciast, kremó w, jabł ek, czekolady, twarogó w. Bardzo podobał mi się ró wnież fakt, ż e pomimo pł atnych napojó w do kolacji, na każ dym stole zawsze był a bezpł atna zwykł a woda. W pią tek wieczorem w Izraelu rozpoczyna się Szabat (w ich ję zyku jest to sobota, jedyny dzień wolny), aw pią tkowe wieczory na każ dym stole postawiono butelkę czerwonego wina. To prawda, pó ł sł odkie. Kolejny duż y plus - kawa i gorą ca czekolada na ś niadanie są bardzo smaczne. Herbata był a w torebkach. Soki w automatach, ale bardzo dobrej jakoś ci (lemoniada, pomarań cza i zwykł a woda). Za opł atą moż esz bezpiecznie zamó wić dowolny ś wież o wyciskany sok. Gdy kilka osó b jadł o w hotelu, bufet zmienił się w menu i przyniesiono nam pię ć rodzajó w przystawek, do wyboru był kurczak, ozorek lub stek. Bardzo smaczna zupa grochowa. Na deser, ciasto, lody lub owoce.

Zasypianie przy szumie morza był o niesamowite. Co noc latają tam helikoptery. Mimo to, cokolwiek by nie powiedzieć , kraj jest w pogotowiu.
Morze jest niesamowite, ale bardzo burzliwe i niespokojne. Takie Morze Ś ró dziemne widzieliś my po raz pierwszy. Zwykle jest zawsze doś ć spokojny i w nastroju. Z powodu silnych prą dó w podwodnych trzeba pł ywać bardzo ostroż nie. Na plaż ach wszę dzie są ratownicy. Przestrzegają bardzo rygorystycznie. Dno morza jest piaszczyste, na pł yciznach moż na dł ugo spacerować , co jest cał kiem dobre ze wzglę du na silne fale. Dla surferó w to raj! Są tam od rana do pó ź nego wieczora wiszą c na falach.
Teraz minusy. Chociaż w pokoju wszystko dział ał o i wszystkie udogodnienia był y obecne, okno był o brudne, wię c zawsze wisiał a na nim zamknię ta zasł ona. Ł ó ż ko był o czasem ś cielone w nieł adzie, tak ż e koń ce koca cią gnę ł y się po podł odze.
Z powodu szabatu w pią tek wieczorem w hotelu był o duż o hał asu i hał asu, ponieważ miejscowi, jak nam powiedziano, wynajmują restauracje w hotelach na pią tkowe wieczory. W pią tkowe poranki automaty z wodą i sokami w hotelowej restauracji są nieczynne. Przynieś li wię c duż e czajniki, a my nalewaliś my z nich gorą cą wodę . Na wsi w szabat nawet telewizory nie są wł ą czone (mam na myś li miejscowych). Ogó lnie cał y sprzę t odpoczywa. W tym czasie na ś niadanie nie moż na był o ró wnież zamó wić owsianki i jajecznicy z nadzieniem.

W porze lunchu wszystkie restauracje są przepeł nione i trudno znaleź ć miejsce. Banki i wymienniki przestają dział ać w pią tek o pierwszej po poł udniu i rozpoczynają pracę o wpó ł do ó smej wieczorem w sobotę . Kiedy szabat się koń czy. A jeś li nie wymienił eś pienię dzy w pią tek, to przynajmniej uderz gł ową o ś cianę , moż esz to zrobić tylko w sobotę .
Plaż e w Netanyi są ś wietne, ale niestety brudne. Nawet w morzu był y kawał ki, torby, jakiś papier. Dlatego nie poszliś my na ką piel w brudnej zatoce, ale na plaż ę dla surferó w. Ale pł yń tam bardzo ostroż nie. Lubił em skakać na falach.
Wycieczki są bardzo obfite i ciekawe. Odwiedziliś my „Jerozolimę trzech religii”, Morze Martwe z pię ciogwiazdkowym przystojnym hotelem spa „Daniel” i Morze Nazaret-Galileo-Galilejskie (druga nazwa to Jezioro Kinneret) – rzeka Jordan. Ostatnia wycieczka jest bardzo ł atwa i spokojna. Pł ywanie w Jordanii absolutnie nie jest straszne. Bardzo przyjemny. Jest duż o sumó w. Ł askoczą stopy, ale to nawet mił e. ż e tak powiem - lekki masaż . Musisz pł ywać w koszulach. Kupiliś my je w Nazarecie. Morze Galilejskie to coś !
Ich kosmetyki są niesamowite. W kompleksie „Ein Gedi” moż na był o kupić zaró wno ś mietankę , jak i bł oto (tam to kupili, a przy okazji zrobili to dobrze, bo w „Danielu” bł ota nie był o). Co prawda nie da się obejś ć tak duż ego i pię knego sklepu w 30 minut, ale to nie problem. Wszystko moż na kupić w Netanyi. Kosmetykó w z Morza Martwego i w mał ych sklepikach na gł ó wnej ulicy miasta oraz w centrum handlowym Netanya jest duż o. Musisz stać plecami do morza i iś ć prosto ulicą przez okoł o pó ł godziny. Są też dobre izraelskie kosmetyki „Hlavin” i „Black Pearl”, „Ahava” i „Natural Sea Beauty”.

Porcje w restauracjach są bardzo duż e, dlatego lepiej zamó wić jedną gorą cą lub tylko sał atkę . Chociaż tam sał atki też są jak koryta. W restauracji Scotsman otrzymasz ulotkę , w któ rej moż esz zamó wić wybrany deser. Zjedliś my tam biznesowy lunch. Zawierał a sał atkę warzywną , mię so lub rybę z dodatkiem do wyboru, ciepł e buł eczki, oliwki, a na deser bez problemu moż na był o wybrać lody, ciasto, herbatę lub kawę . Restauracja "Londyn" to bardzo smaczne pstrą gi z kibucu. Moż na był o wybrać smaż one na wę glu, na grillu iw ogó le, co lubicie. Przystawką był ryż i ziemniaki. Restauracja "Alpina" ró wnież jest bardzo przyzwoita. Tamtejsza kuchnia ma francuski akcent. Na plaż y znajdują się ró wnież restauracje i bary.
Na wycieczce do Nazaretu-Galilejskiego-Morze Galilei-Jordania w restauracji moż na wybrać gorą cą - bardzo smaczną rybę na wę glach, któ rą zł owił ś w. Piotr. Przeką ski są tam w formie bufetu, moż na je wzią ć ile chcesz i za dopł atą gorą cą . Woda, herbata, kawa był y bezpł atne. Był też w Jerozolimie (bufet), a w hotelu Daniel dali nam cztery kupony - jeden na rę cznik, drugi na obiad (w hotelowej restauracji jest duż o lunchu. Weź - nie chcę do. ) Trzeci kupon był na kieliszek wina, a czwarty - 10% rabatu na wszystkie zabiegi spa.
I wreszcie – zwyczaje w Izraelu są bardzo surowe, wszystko skrupulatnie sprawdzają . Skanują walizki przed wł oż eniem ich do bagaż u i pytają gdzie, co kupili. Najważ niejsze, ż eby się nie martwić i odpowiadać na pytania jasno i wyraź nie. Przy wejś ciu wszystko jest szybkie i absolutnie nieskrę powane, a wychodzą c, trzeba mieć trochę cierpliwoś ci.
Ogó lnie wakacje zakoń czył y się sukcesem. Chociaż kraj ten jest na swó j sposó b specyficzny i doś ć osobliwy, jest cał kiem odpowiedni do rekreacji.
Jeś li masz jakieś pytania, z przyjemnoś cią postaram się odpowiedzieć .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał