Ездили с детьми в мае. Получилось выгодно. В этом году израильтяне по какой-то неведомой причине опустили цену, в результате неделя на четверых вместе с билетами из Москвы и обратно вышла 2000 долларов. В общем для Израиля, тем паче для Эйлата - это реально недорого. Заказывал отель через израильский сайт (на русском языке кстати). Просят предоплату карточкой. Было немного стремно (обычно ведь на карте блокируют сумму, равную стоимости одного дня пребывания, а тут сняли за весь период), но все получилось отлично. Трансфер не брали. Прилетели в Бен Гурион. Из аэропорта поехали в Хайфу к родственникам. Оттуда на автобусе (6 часов) до Эйлата. Переезд прошел без сюрпризов. Дети к таким привыкли, мы каждую зиму в Европу на машине ездим. А там перегоны по 9-10 часов в день. Так что нам не привыкать, да и автобус комфортабельный, ехал с остановками.
Отель нам понравился. Не сказать онечно, что он полностью соответствует категории 5*, однако на 4* - вполне. Ну а так как мы, русские туристы, привыкли, что отели почти всегда завышают категорию, мы особо не обращали внимания на мелкий негатив. Номера просторные, виды из номеров либо на Иорданию, либо на бассейн и море. Нам достался на Иорданию : )
Чисто, белье и полотенца меняют по требованию, персонал большей частью вежливый, за исключением русскоговорящих, они как будто мстили нам за что-то. Но мы на них просто забивали. Если только чувствовался какой-то напряг, мы просто прерывали беседу и обращались к другому. Таким образом мы себя ограждали от невеж. Еда обильная, не супер вкусная, зато очень разнообразная. У нас было 2-х разовое питание, чего вполне достаточно взрослому. Детей мы еще кормили обедом в ресторанчиках или кафе.
Пляжа своего у отеля нет, так же как и у многих других отелей. Но это вообще нас не напрягало. Утром даже приятно было пройтись до пляжа по солнышку, которого у нас в Москве так немного. Загорали на пляже отеля "Дан". От которого мы кстати при выборе отеля отказались, пожалев 200 долларов. А зря. "Дан" производит очень хорошее впечатление. Ну да ладно. В следующий раз. Экскурсий много. Не очень дешево, но посетить некоторые следует. Кинг Сити для детей, Океанарий, дельфиний пляж. На Мертвое море мы не ездили, были в прошлом году. В Иерусалим - тоже не поехали, тоже были в прошлом году.
В Эйлате передвигаться удобно на такси. Таки не очень дорогое, адекватное. Правда нас один крендель все таки обманул. Повез в Океанариум длинной дорогой и содрал в два раза больше. Ну и фиг с ним, таксист и в Африке таксист, надеюсь ему аукнется.
Очень нам понравился бассейн. Действительно классный. Не огромный, но и не крошечный. Три ванны. Взрослая, юношеская с каскадами и детская. Есть горка, но работает как-то странно, мы так детей на ней и не покатали. Хорошее обслуживание. Правда нам отказались записывать напитки на номер комнаты, т. к. не открыли кредит, но быстро и вежливо исправили косяк, когда я сходил на ресепшн.
Детский городок, который особо отмечают в рекламе этого отеля как нечто уникальное, ничего интересного из себя не представляет. Сразу говорю, чистый развод.
Очень понравилось отношение к детям. Израильтяне вообще отличаются своим восторженно нежным отношением к детям. Для детей устраивали анимацию, вообще нифига не понятно. Правда давали "Шрека" и детям в принципе была понятна основная линия. Короче им нравилось : )
Что не понравилось! Шум и гам. Израильтяне весьма крикливы. У нас за стеной жили какие-то дебилы, которые как-то ночью не переставая ржали как fucking horses. Я терпел долго, потом собрался и пошел бить рыло. Но весь мой боевой пыл прошел, когда передо мной очень вежливо и с искренним сожалением тысячу раз извинились. В другой раз внизу под окнами, хотя мы и жили на 11 этаже, какие-то уроды что-то между собой выясняли, это было очень неприятно, я хотел бросить в них бутылкой с водой (глупый поступок), но жена вовремя остановила, ограничились звонком на ресепшн. Еще один пример. Сидим на веранде ужинаем, сверху этаже на пятом сидит израильтянин и что-то орет своему другу, который сидит у бессейна. И так они рвали глотку битый час. Вспомнился анекдот: "А позвонить нельзя было...". В общем этот шум реально грузил.
А так впечатления хорошие. Я бы рекомендовал этот отель. Конечно привередам и капризным снобам он вряд ли понравится, а вот позитивным людям - вполне.
Podró ż ował em z dzieć mi w maju. Okazał o się to opł acalne. W tym roku Izraelczycy, z niewiadomego powodu, obniż yli cenę , w wyniku czego tydzień za cztery, wraz z biletami z Moskwy iz powrotem, wyszedł do 2000 dolaró w. Generalnie dla Izraela, szczegó lnie dla Ejlatu - to naprawdę niedrogie. Zarezerwował em hotel przez izraelską stronę internetową (przy okazji po rosyjsku). Proszą o przedpł atę kartą . Trochę to był o gł upie (przeważ nie przecież kwota ró wna kosztowi jednego dnia pobytu jest zablokowana na karcie, ale tutaj był y obcią ż one za cał y okres), ale wszystko wyszł o super. Przeniesienie nie został o podję te. Polecieliś my do Ben Guriona. Z lotniska pojechaliś my do Hajfy odwiedzić krewnych. Stamtą d autobusem (6 godzin) do Ejlatu. Przeprowadzka przebiegł a bez niespodzianek. Dzieci są przyzwyczajone do takich rzeczy, każ dej zimy jeź dzimy do Europy samochodem. I są zacią gi przez 9-10 godzin dziennie. Nie jesteś my wię c obcy, a autobus jest wygodny, jedzie z przystankami.
Podobał nam się hotel. Nie znaczy oczywiś cie, ż e w peł ni odpowiada kategorii 5*, ale jest to cał kiem 4*. Có ż , ponieważ my, rosyjscy turyś ci, jesteś my przyzwyczajeni do tego, ż e hotele prawie zawsze przeceniają kategorię , nie zwracaliś my zbytniej uwagi na drobne negatywy. Pokoje są przestronne, widoki z pokoi to Jordan lub basen i morze. Dotarliś my do Jordanii : )
Czysto, poś ciel i rę czniki zmieniane są na ż ą danie, personel jest w wię kszoś ci uprzejmy, z wyją tkiem mó wią cych po rosyjsku, wydawał o się , ż e mszczą się na nas za coś . Ale po prostu ich pokonaliś my. Jeś li wyczuwał o się tylko jakieś napię cie, po prostu przerywaliś my rozmowę i przechodziliś my do innej. W ten sposó b chroniliś my się przed ignorantami. Jedzenie obfite, niezbyt smaczne, ale bardzo urozmaicone. Jedliś my 2 posił ki dziennie, co w zupeł noś ci wystarczy dla osoby dorosł ej. Nadal karmiliś my dzieci obiadami w restauracjach lub kawiarniach.
Hotel nie posiada wł asnej plaż y, podobnie jak wiele innych hoteli. Ale wcale nam to nie przeszkadzał o. Rano fajnie był o nawet pospacerować na plaż ę w sł oń cu, któ rej tak mał o mamy w Moskwie. Opalanie na plaż y hotelu „Dan”. Z któ rego nawiasem mó wią c, przy wyborze hotelu odmó wiliś my, ż ał ują c 200 USD. Ale na pró ż no. "Dan" robi bardzo dobre wraż enie. Tak czy inaczej. Nastę pny. Istnieje wiele wycieczek. Niezbyt tanie, ale niektó re warto odwiedzić . King City dla dzieci, Oceanarium, plaż a z delfinami. Nie pojechaliś my nad Morze Martwe, byliś my w zeszł ym roku. My też nie pojechaliś my do Jerozolimy, odwiedziliś my też w zeszł ym roku.
Po Ejlacie wygodnie jest podró ż ować taksó wką . Taki nie jest bardzo drogi, odpowiedni. To prawda, ż e jeden precel nas oszukał . Zabrał em go do Oceanarium dł ugą drogą i zerwał em dwa razy wię cej. Có ż , figi z nim, taksó wkarzem i taksó wkarzem w Afryce, mam nadzieję , ż e wró ci, ż eby go prześ ladować .
Naprawdę podobał nam się basen. Bardzo fajny. Nie ogromny, ale też nie mał y. Trzy ką piele. Dorosł y, mł odzień czy z kaskadami i dziecię cy. Jest zjeż dż alnia, ale jakoś dziwnie dział a, nie jeź dziliś my na niej dzieci. Dobra obsł uga. To prawda, ż e odmó wiono nam zapisania napojó w na numer pokoju, ponieważ . nie otworzył em poż yczki, ale szybko i grzecznie poprawił em oś cież nicę , gdy poszedł em do recepcji.
Miasteczko dziecię ce, któ re w reklamie tego hotelu jest szczegó lnie widoczne jako coś wyją tkowego, nie przedstawia niczego ciekawego. Powiem ci od razu, to oszustwo.
Bardzo podobał mi się stosunek do dzieci. Izraelczykó w wyró ż nia na ogó ł entuzjastycznie ł agodny stosunek do dzieci. Animacja został a zorganizowana dla dzieci, generalnie nie jest to jasne. To prawda, ż e dali „Shreka”, a dzieci w zasadzie rozumiał y gł ó wną linię . Kró tko mó wią c, kochają to : )
Co się nie podobał o! Hał as i zgieł k. Izraelczycy są bardzo gł oś ni. Za naszym murem mieszkali jacyś kretyni, któ rzy pewnej nocy nie przestali rż eć jak pieprzone konie. Wytrzymał em dł ugo, potem przygotował em się i poszedł em bić pysk. Ale cał y mó j zapał walki miną ł , kiedy przeprosili mnie bardzo grzecznie i ze szczerym ż alem tysią c razy. Innym razem pod oknami, mimo ż e mieszkaliś my na 11 pię trze, jacyś dziwacy coś mię dzy sobą dowiedzieli się , był o bardzo nieprzyjemnie, chciał em rzucić w nich butelką wody (gł upia), ale moja ż ona w porę się zatrzymał a , ograniczone poł ą czenie z recepcją . Jeszcze jeden przykł ad. Siedzimy na werandzie jedzą c kolację , Izraelczyk siedzi na pią tym pię trze i krzyczy coś do swojego przyjaciela, któ ry siedzi przy basenie. I tak przez godzinę szarpali sobie gardł a. Przypomniał mi się ż art: „Ale nie moż na był o zadzwonić …”. Ogó lnie ten hał as naprawdę obcią ż ony.
A wię c wraż enia są dobre. Polecam ten hotel. Oczywiś cie wybrednym i kapryś nym snobom raczej się to nie spodoba, ale pozytywni ludzie to zrobią .