В этот раз, приехав в Эйлат во время моего очередного отпуска в Израил, мы решили остановиться в «Принцессе» - точнее, в известном израильском отеле PRINCESS, принадлежащего сети Isrotel.
На самом деле, решение разместиться в этом отеле приняли мои друзья - им захотелось немного отдохнуть от Эйлатской суеты и насладиться коралловыми рифами. Отель действительно уединенный, самый отдаленный от центра Эйлата, расположен практически на границе с Египтом.
Я ни секунды не пожалела о выборе, сделанном за меня друзьями. Впечатления от отеля - потрясающие!
Во-первых , о территории. Она очень большая и очень зеленая. Своего рода рай на земле - пальмы, море цветов, зеленые лужайки, водопады, гроты. Огромные бассейны и виды... и на море, и на скалы. В общем, совсем не характерные для израильских отелей пространства. Причем масштаб присутствует буквально во всем - в светлом и огромном лобби с высочайшими потолками, расположенном как будто в скале, в ресторане - тоже огромном, очень светлом и очень просторном. Все стены - из стекла, а вокруг - потрясающей красоты скалы. Отель буквально вписан в скалы, и смотрится это просто необыкновенно - не только при свете дня, но и ночью, когда скалы подсвечиваются мягким светом прожекторов.
Из номеров открывается вид либо на горы (эти номера особенно тихие, а живущие в них могут полюбоваться пасущимися на скалах козликами), либо на море. Мой номер выходил прямо на море. Красота нереальная.
Очень понравился бассейн - точнее, целый каскад бассейнов. Бассейны очень большие, с гротами и водопадами, а для детей - две водные горки - неиссякаемый источник детского счастья!
Пляж у отеля как и у абсолютно всех отелей Израиля, муниципальный. НО – лежаки и зонтики на нем принадлежат отелю Принцесса, а значит – бесплатны только для его гостей. Попасть на пляж можно либо по небольшому подземному переходу прямо от бассейна, либо напрямик от входа в отель - через дорогу. Какой бы путь Вы ни выбрали, идти до пляжа не более 2 минут. Шезлонги, зонтики - всего вдоволь. На пляже также работает кафе с вполне приличной едой и прохладительными напитками, открыты раздевалки и туалеты - очень чистые, кстати!
Особо стоит отметить, что пляж "Принцессы" - это часть израильской части кораллового рифа - заповедника, охраняемого государством. Поэтому зайти в море можно либо с берега, по камням, в специально предназначенных для этого местах (их хватает), либо с двух мостков, уходящих с берега прямо в море. Для умеющих плавать этот вариант идеальный. Как не умеющая плавать, я заходила в море с берега - камни круглые, покатые, обточенные морем. Порезаться сложно, а вот поскользнуться - вполне, поэтому настоятельно рекомендую входить в воду в специальных резиновых "коралловых тапочках" - так себя гораздо уверенней чувствуешь.
Вода просто идеально чистая, прозрачная как стеклышко, ноги свои можно разглядеть в мелких подробностях. А сколько там рыб и кораллов! Нет слов, чтобы описать эту красоту. Наши дети, сразу надев маски и трубки, не вылезали из воды часами - и докричаться до них было невозможно. Я впервые видела, чтобы мои дети предпочли море - бассейну! Говорят, что видели и рыб-игл, и рыбу-пилу, и рыбок-клоунов, и скатов. В общем, кого только не видели! Восторг просто захлестывал, а рассказов о морских открытиях хватило не на один день!
Меня же немного огорчило отсутствие в отеле бесплатного wi-fi. Заказать его можно было только за деньги, и немалые - 75 шекелей в сутки (около 20$). Но зато ловит он, говорят, даже на пляже, а не только в номерах и лобби отеля. Впрочем, я этот факт проверять не стала, и решила несколько дней прожить без интернета.
Ну и последнее, о чем хотелось бы написать. Еда. Это что-то отдельное. Я привычна к израильской обильной и вкусной еде. Но еда "Принцессы" - это настоящий ресторан. С задумкой, с тематикой, во всем чувствуется рука шеф-повара. Мы заказывали завтраки и ужины, и невозможно было устоять, чтобы не попробовать хотя бы большую часть этих произведений кулинарного искусства. А было это почти нереально - выбор просто огромный, на любой вкус, любые предпочтения, любой каприз. А десерты.... Ох, не надо о них.
В общем, я знала, что "Принцесса" - это это отличный выбор, но действительность превзошла мои ожидания.
Да, стоит заметить, что отель не новый, что ковролин, быть может, кое-где потерся, а на деревянной стойке для чемоданов было замечено небольшое пятно... Но разве это так важно?
Традиции отеля "Принцесса", когда-то лучшего на Ближнем Востоке, остались неизменны, а фирменный стиль отелей Isrotel добавил отелю лоска и качества.
Рекомендую однозначно.
Tym razem, przybywszy do Ejlatu podczas moich kolejnych wakacji w Izraelu, zdecydowaliś my się zatrzymać w „Księ ż niczce” – a dokł adniej w sł ynnym izraelskim hotelu PRINCESS, należ ą cym do sieci Isrotel.
W rzeczywistoś ci moi przyjaciele podję li decyzję o pozostaniu w tym hotelu - chcieli odpoczą ć od zgieł ku Ejlatu i cieszyć się rafami koralowymi. Hotel jest naprawdę zaciszny, najbardziej oddalony od centrum Ejlatu, poł oż ony niemal na granicy z Egiptem.
Nigdy nie ż ał ował em wyboru, któ rego dokonali dla mnie moi przyjaciele. Doś wiadczenie hotelu jest niesamowite!
Najpierw o terytorium. Jest bardzo duż y i bardzo zielony. Rodzaj raju na ziemi - palmy, morze kwiató w, zielone trawniki, wodospady, groty. Ogromne baseny i widoki...i morze i skał y. Generalnie przestrzenie, któ re nie są typowe dla izraelskich hoteli. Co wię cej, waga jest obecna dosł ownie we wszystkim – w jasnym i ogromnym lobby z wysokimi sufitami, ulokowanym jak w skale, w restauracji – takż e ogromnej, bardzo jasnej i bardzo przestronnej. Wszystkie ś ciany są wykonane ze szkł a, a dookoł a są skał y o oszał amiają cej urodzie. Hotel jest dosł ownie wpisany w skał y i wyglą da po prostu nietuzinkowo - nie tylko w dzień , ale takż e w nocy, kiedy skał y oś wietla delikatne ś wiatł o reflektoró w.
Z pokoi roztacza się widok na gó ry (te pokoje są szczegó lnie ciche, a mieszkają cy w nich mogą podziwiać kozy pasą ce się na skał ach) lub morze. Mó j pokó j wychodził na morze. Pię kno jest nierealne.
Bardzo podobał mi się basen - a dokł adniej cał a kaskada basenó w. Baseny są bardzo duż e, z grotami i wodospadami, a dla dzieci – dwie zjeż dż alnie – niewyczerpane ź ró dł o dziecię cej radoś ci!
Plaż a przy hotelu, jak absolutnie wszystkie hotele w Izraelu, jest komunalna. ALE – leż aki i parasole na nim należ ą do Hotelu Princess, co oznacza, ż e są bezpł atne tylko dla jego goś ci. Na plaż ę moż na dostać się albo mał ym przejś ciem podziemnym bezpoś rednio z basenu, albo prosto z wejś cia do hotelu - po drugiej stronie ulicy. Któ rą kolwiek drogę wybierzesz, idź na plaż ę nie dł uż ej niż.2 minuty. Leż aki, parasole - wystarczy. Na plaż y jest też kawiarnia z cał kiem przyzwoitym jedzeniem i napojami bezalkoholowymi, przebieralnie i toalety są otwarte - nawiasem mó wią c, bardzo czysto!
Na szczegó lną uwagę zasł uguje fakt, ż e plaż a „Księ ż niczka” jest czę ś cią izraelskiej czę ś ci rafy koralowej – rezerwatu chronionego przez pań stwo. Dlatego do morza moż na zejś ć albo z brzegu, po kamieniach, w miejscach specjalnie do tego przeznaczonych (jest ich doś ć ), albo z dwó ch mostó w, któ re z brzegu schodzą wprost do morza. Dla tych, któ rzy potrafią pł ywać , ta opcja jest idealna. Jako ktoś , kto nie umie pł ywać , wszedł em do morza od brzegu - kamienie są okrą gł e, pochył e, obró cone przez morze. Cię ż ko się skaleczyć , ale poś lizg jest doś ć , dlatego gorą co polecam wchodzenie do wody w specjalnych gumowych „koralowych kapciach” – w ten sposó b czujesz się znacznie pewniej.
Woda jest po prostu idealnie czysta, przezroczysta jak szkł o, widać swoje stopy w najdrobniejszych szczegó ł ach. A ile tam ryb i koralowcó w! Nie ma sł ó w, aby opisać to pię kno. Nasze dzieci, od razu zał oż one maski i fajki, godzinami nie wychodził y z wody - i nie moż na był o do nich krzyczeć . Po raz pierwszy zobaczył am, ż e moje dzieci wolą morze od basenu! Mó wią , ż e widzieli iglaste, pił y, bł azenki i pł aszczki. W ogó le, kto po prostu nie widział ! Rozkosz po prostu przytł oczył , a opowieś ci o morskich odkryciach wystarczył y na wię cej niż jeden dzień !
Był em trochę rozczarowany brakiem darmowego wi-fi w hotelu. Moż na go był o zamó wić tylko za pienią dze, a to duż o - 75 szekli dziennie (okoł o 20 USD). Ale z drugiej strony ł apie, jak mó wią , nawet na plaż y, a nie tylko w pokojach i hotelowym lobby. Nie sprawdził em jednak tego faktu i postanowił em przez kilka dni ż yć bez internetu.
Có ż , ostatnia rzecz, o któ rej chciał bym napisać . Ż ywnoś ć . To coś oddzielnego. Jestem przyzwyczajona do izraelskiego obfitego i pysznego jedzenia. Ale jedzenie księ ż niczki to prawdziwa restauracja. Z pomysł em, z tematem, we wszystkim moż na poczuć rę kę szefa kuchni. Zamó wiliś my ś niadania i obiadokolacje, a przynajmniej wię kszoś ci z tych kulinarnych sztuk nie sposó b był o nie spró bować . I to był o prawie nierealne – wybó r jest po prostu ogromny, na każ dy gust, każ de upodobanie, każ dy kaprys. A desery. . . Och, nie mó w o nich.
W sumie wiedział am, ż e „Princess” to ś wietny wybó r, ale rzeczywistoś ć przerosł a moje oczekiwania.
Tak, warto zauważ yć , ż e hotel nie jest nowy, ż e dywan mó gł być w niektó rych miejscach przetarty, a na drewnianym stojaku na walizki zauważ ono mał ą plamę … Ale czy to naprawdę takie waż ne?
Tradycja hotelu Princess, niegdyś najlepszego na Bliskim Wschodzie, pozostał a niezmieniona, a charakterystyczny styl hoteli Isrotel dodał hotelowi blasku i jakoś ci.
Zdecydowanie polecam.