Отдыхали с 08.06. 2010 по 17.06. 2010.
Это было наше свадебное путешествие. Бали Тропик встретил нас приветливыми улыбками персонала и коктейлем в честь приезда. Администрация отеля была предупреждена турагентством, что мы молодожены, но на номер это почему то никак не повлияло. : )В отеле помимо двухэтажных бунгало есть один трехэтажный корпус с лифтом и номерами по коридору. Вот в этом " самом романтичном" здании нам и выдали номер, окна которого выходили...на прачечную. Зато принесли торт с надписью " счастливого медового месяца" ))))После небольших объяснений номер на след. день поменяли, дали второй этаж бунгало. Сам номер был немного постарее предыдущего, но мы все таки остановились в нем, так как в бунгало жить приятнее. )Территория отеля очень красивая, балийцы-служащие день и ночь ковыряются в траве и сажают что то...Все очень чисто и зелено. Каждый вечер на лобби была живая музыка, но в отеле мы сидели редко-знакомились с жизнью Бали своими силами. (Бали Коллекшен, клуб 66, Спа и многое другое). У нас были только завтраки (еда на них-обычная европейская (омлеты, рис, мясо, ветчина, сыр, овощи-фрукты-сладости), все вкусно и периодически менялось. Обедали и ужинали постоянно в разных местах, особенно полюбились нам ресторан Японской кухни и ресторан " Coconut" которые находятся минутах в 20 ходьбы от отеля в правую сторону. ) Там же к слову находится и небольшой супермаркет " Area market" с огромным выбором сувениров, местных платьев и всякой всячины. Цен меньше нет нигде. Не ищите. В Куте гораздо дороже. Проверено. ) Самые дешевые сувениры в Ариа Маркете. И не надо торговаться, т. к. цена уже фиксирована и очень мала. Всем советуем поужинать на пляже Джимбаран. Люди со всего мира встречают там закат за столиками, стоящими на песке. Самые вкусные морепродукты по лучшим ценам-тоже там. Более потрясающего места мне кажется на Бали нет : )Мы так же не пользовались услугами русских гидов, так как цены там неоправданно высоки. Нас катал балийский таксист за 40 долларов в день. Очень понравились: вулкан Кинтамани, парк птиц, парк обезьян и парк бабочек. (птицы садятся вам на руки, обезьяны прыгают на колени и изучают вас своими мелкими рученками, а бабочки порхают и садятся на голову. : ))К слову, в отеле преимущественно были немцы, которые напивались халявного алкоголя и громко пели свои немецкие песни. )) Единственный неприятный момент возник только в самом конце в аэропорту. Нас не хотели сажать в самолете рядом, объясняя это отсутствием мест. С тем же пришлось столкнуться и еще одной русской паре. У иностранцев таких проблем не возникало. Как позже выяснилось, русскими просто затыкают дырки в самолете и сажают по одному. После 30 минут нервных бесед нам все же нашли места непонятно каким образом. Наверно рассадили немцев... : ) В целом отдых запомнится только положительными моментами, Бали- это рай, куда хочется возвращаться снова и снова, и в конце просто остаться там раз и навсегда. . Всем спасибо )
Odpoczywał od 06.08. 2010 do 06.17. 2010.
To był nasz miesią c miodowy. Bali Tropic przywitał nas przyjaznymi uś miechami personelu i powitalnym koktajlem. Administracja hotelu został a ostrzeż ona przez biuro podró ż y, ż e jesteś my nowoż eń cami, ale z jakiegoś powodu nie wpł ynę ł o to na pokó j : ) Opró cz dwupię trowych bungalowó w hotel posiada jeden trzypię trowy budynek z windą i pokojami wzdł uż korytarz. To wł aś nie w tym „najromantyczniejszym” budynku dostaliś my pokó j, któ rego okna wychodził y na… pralnię . Ale przynieś li tort z napisem „szczę ś liwego miesią ca miodowego”)))) Po mał ym wyjaś nieniu numer na szlaku. dzień się zmienił , oddał em drugie pię tro domku. Sam pokó j był trochę starszy niż poprzedni, ale nadal w nim mieszkaliś my, bo przyjemniej jest mieszkać w bungalowie. ) Teren hotelu jest bardzo pię kny, balijscy pracownicy dzień i noc zbierają trawę i sadzą coś...Wszę dzie bardzo czysto i zielono. Co wieczó r w lobby był a muzyka na ż ywo, ale rzadko siedzieliś my w hotelu - poznaliś my ż ycie na Bali na wł asną rę kę (Bali Collection, Club 66, Spa i wiele wię cej ). Jedliś my tylko ś niadania (jedzenie na nich jest zwyczajne europejskie (omlety, ryż , mię so, szynka, sery, warzywa, owoce, sł odycze), wszystko jest pyszne i co jakiś czas się zmienia. Obiady i kolacje jedliś my cał y czas w ró ż nych miejscach, my szczegó lnie podobał a mi się japoń ska restauracja i restauracja „Coconut”, któ re znajdują się okoł o 20 minut spacerem od hotelu po prawej stronie). Nawiasem mó wią c, jest też mał y supermarket „Area market” z ogromnym wyborem pamią tek, lokalnych sukienek i wszelkiego rodzaju rzeczy. Nigdzie nie ma niż szych cen. Nie patrz Kuta jest znacznie droż sza. Sprawdzony. ) Najtań sze pamią tki w Aria Market. I nie trzeba się targować , bo cena jest już ustalona i bardzo niska. Radzimy wszystkim zjeś ć obiad w Jimbaran Beach. Ludzie z cał ego ś wiata spotykają tam zachó d sł oń ca przy stolikach na piasku. Są tam też najsmaczniejsze owoce morza w najlepszych cenach. Wydaje mi się , ż e na Bali nie ma już niesamowitego miejsca : ) My też nie korzystaliś my z usł ug rosyjskich przewodnikó w, bo ceny tam są nieuzasadnione wysokie. . Jechał nas balijski taksó wkarz za 40$ dziennie. Podobał o nam się to bardzo: wulkan Kintamani, park ptakó w, park mał p i park motyli. (Ptaki siedzą na twoich rę kach, mał py skaczą ci na kolana i obserwują cię swoimi mał ymi rą czkami, a motyle fruwają i siadają na twojej gł owie. : )) Owszem, w hotelu byli gł ó wnie Niemcy, któ rzy pili darmowy alkohol i gł oś no ś piewali swoje niemieckie piosenki. )) Jedyny nieprzyjemny moment pojawił się dopiero na samym koń cu na lotnisku. Nie chcieli nas posadzić w samolocie obok siebie, tł umaczą c to brakiem miejsc. Inna rosyjska para musiał a zmierzyć się z tym samym. Cudzoziemcy nie mają takich problemó w. Jak się pó ź niej okazał o, Rosjanie po prostu zatykają dziury w samolocie i wkł adają je jeden po drugim. Po 30 minutach nerwowych rozmó w znaleź li jednak dla nas miejsca w jakiś nieznany sposó b. Pewnie Niemcy siedzieli. . . : ) Generalnie resztę zapamię tają tylko pozytywne chwile, Bali to raj, do któ rego chce się wracać raz za razem, a na koniec po prostu zostać tam raz na zawsze. . Dzię kuję wy wszyscy)