Wyspa bezprawia w opuszczonym raju – ciąg dalszy.
Trudno sobie nawet wyobrazić , jak bardzo reklama tropikalnego raju na Bali jest daleka od rzeczywistoś ci. Nie da się ukryć przed niemił ymi niespodziankami, nawet jeś li cał y czas siedzisz w hotelu. Odpoczywają c na plaż y w hotelu Sanur Bali Hyatt, nagle zobaczył em ż ebrakó w w ł achmanach spacerują cych po plaż y. To już nie jest bieda, to bieda. Nie widać tego ani w biednej Malezji, ani w Tajlandii. Lepiej nie chować się od razu przed nieprzyjemnymi niespodziankami wyspy, ale po prostu zrozumieć , co tu jest i jak. Nie trzeba dodawać , ż e nie ma sensu ś cią gać się tutaj ze swoich rodzinnych miejsc na ł ą cznie 16 godzin podró ż y lotniczej - niestety, nie ma tu nic do zobaczenia. Omszał e ś wią tynie wyglą dają ekstrawagancko, ale nic wię cej. Oś rodek jest przeznaczony dla bogatych Australijczykó w, rzucają cych setki rachunkó w na lewo i prawo. Powiedzmy, ż e 60 USD za pó ł godzinną wycieczkę na wyspę Lembongan jest trochę drogie. Za te pienią dze w Egipcie czy Tajlandii bę dą nosić i karmić cał y dzień .
Teraz wię cej o wszystkich problemach wyspy. Pierwsza i najbardziej nieoczekiwana brudna sztuczka został a odgadnię ta nawet w hotelu Sanur Bali Hyatt - wszyscy turyś ci są ostrzegani, ż e przy wylocie muszą zapł acić opł atę lotniskową w wysokoś ci 150 tysię cy rupii w gotó wce. Trudno wytł umaczyć taką chciwoś ć – sama wiza do kraju kosztuje normalnie – 60 USD.
Drugą brudną sztuczką na wyspie są taksó wki i taksó wkarze. Pisał em już o cią gł ych korkach. Teraz czynnik ludzki. Wezwanie taksó wki jest prawie niemoż liwe - po prostu nie przyjeż dż ają . Potrzebna jest szczegó lna ostroż noś ć , jeś li zł apiesz je na ulicy. Za godzinną wycieczkę do Ubud zapł aciliś my 50.000 rupii. Po przyjeź dzie taksó wkarz powiedział , ż e nie potrzebuje pienię dzy i zamierza nas tam zostawić . Sytuacja jest niestety typowa. Do pewnego stopnia zbliż a się do przestę pczoś ci – ale na Bali to normalne, kwitnie tu bandytyzm. Musieliś my wię c przekonać taksó wkarza, ż eby nas zabrał z powrotem i wzią ł pienią dze.
Gł ó wnym problemem wyspy Bali jest zatł oczenie turystó w. Oszczę dź Bali kł opotó w - w ogó le tam nie idź , aby unikną ć kł opotó w.