И этот отель даже хуже чем грязные сарай с несъедобной пищей – персонал набранный из местных дикарей создает впечатление, что вы находитесь в заброшенном лагере на необитаемом острове.
Ну теперь можно подробней рассказать какие неприятные ожидают туристов в отеле:
Во-первых, на пляже до рифа метров двести – там всегда мелко – по колено. Прогуливаться до рифа не рекомендуется без специальной обуви – ежи. Тем более через 20 метров можно запутаться в водорослях и дна уже не видно. На катере доплыть до рифа отеля дороговато – 500 тыс. рупий. Сторговаться не удастся – на Бали никто не торгуется. Так что коралловых рыбок вы здесь не увидите. И вообще, на этом пляже почти никто не купается – просто пусто, так как не интересно плавать. К красивым рыбам можно съездить на соседний остров Лембонган. Но это тоже дороговато, но того стоит – голубая вода, желтые пляжи.
Во-вторых, завтраки там действительно ужасные. Чтобы позавтракать, нужно спросить разрешения у координатора занять столик. Так можно прождать час или два. Мы решили занять столик самостоятельно чтобы не ждать – и в результате положенные нами вещи спрятали и мы долго их искали. Выбора еды - никакого. Персонал отеля – не грамотные дикари из отдаленных деревень. Спорить и объяснять им что - либо бесполезно. Особенную сложность представляет регистрация в отеле - она занимает час или два. Так что добро пожаловать к дикарям…
A ten hotel jest jeszcze gorszy niż brudna stodoł a z niejadalnym jedzeniem - personel rekrutowany od miejscowych dzikusó w sprawia wraż enie, ż e jesteś w opuszczonym obozie na bezludnej wyspie.
Có ż , teraz moż esz bardziej szczegó ł owo opowiedzieć , czego nieprzyjemni turyś ci oczekują w hotelu:
Po pierwsze, na plaż y jest dwieś cie metró w do rafy – tam zawsze jest pł ytko – po kolana. Chodzenie na rafę nie jest zalecane bez specjalnych butó w - jeż y. Co wię cej, po 20 metrach moż na zaplą tać się w glony i dno nie jest już widoczne. Dotarcie ł odzią do hotelowej rafy jest drogie - 500 tysię cy rupii. Targować się nie bę dzie moż na - na Bali nikt się nie targuje. Wię c nie zobaczysz tutaj ryb koralowych. I w ogó le na tej plaż y prawie nikt nie pł ywa - jest po prostu pusta, bo pł ywanie nie jest interesują ce. Moż esz udać się na są siednią wyspę Lembongan, aby zobaczyć pię kne ryby. Ale jest też trochę drogo, ale warto - niebieska woda, ż ó ł te plaż e.
Po drugie, ś niadania są tam naprawdę okropne. Aby zjeś ć ś niadanie, należ y poprosić koordynatora o zgodę na zaję cie stolika. Moż esz wię c poczekać godzinę lub dwie. Postanowiliś my zają ć stolik na wł asną rę kę , aby nie czekać - w efekcie rzeczy, któ re postawiliś my, był y ukryte i dł ugo ich szukaliś my. Nie ma wyboru jedzenia. Personel hotelu nie jest piś miennym dzikusem z odległ ych wiosek. Argumentowanie i wyjaś nianie im czegokolwiek jest bezuż yteczne. Szczegó lnie utrudnione jest zameldowanie się w hotelu – trwa to godzinę lub dwie. Wię c witaj u dzikusó w. . .