Сначала скажу в общих чертах.
Отель действительно очень старый и пафосный до тошноты.
Всё затяганное и не свежее. Полотенца могут быть с каким-то не приятным запахом. Шторка в ванной пожелтевшая и заплесневелая.
Лежаков на пляже не хватает. Лечь именно там где вы хотите не получится. На пляже стоят лоточки с фаст фудами которые очень не приятно воняют жаренной рыбой не первой свежести (по запаху).
Лежа на лежаке и смотря между фастфудов на океан я очень "обрадовалась" когда три работника отеля просто передо мной поставили огромный стенд (примерно 3х2 метра) и закрыли обзор на и без того трудно просматриваемый океан...
За два дня до окончания нашего пребывания стало известно, что в отеле будет проводиться чья-то свадьба. Она намечалась очень масштабная. Везде понаставили плакатов с именами брачующихся
и просто заняли отельную территорию свадебными зонами. Если проводится какой-то корпоратив, то территория оцепляется и вы там пройти не сможете. Не смотря на то что вы заплатили за проживание и пользование территорией. Чувствуется некое притеснение и давление от этих торжеств. Слава Богу до самой свадьбы мы уехали и не слышали что там творилось.
Короче отель что называется "про бабки". Если у вас их много , то в принципе можете купить отель вместе с проживающими там)))))
В предпоследний день мы пришли в лобби чтоб на рецепшене договориться о продлении номера на одни сутки по той причине, что трансфер у нас из отеля был аж в 2.00, а выезд из отеля в 12 дня. Один мужик на рецепшене ничего вменяемого не сказал, только что-то типо приходите завтра с утра. НО! я на 6м месяце беременности и нам не интересно завтра, нам надо знать сегодня точно, что нас поселят. Мы подошли к другому манагеру. Этот расплываясь в улыбке и стуча кулаком в грудь дважды сказал что гарантирует нам, что завтра номер продлят. На уговоры сделать это сегодня он не поддался и денег не взял. На след. день мы спокойно встали, позавтракали и пошли в лобби. Стучащего кулаком в грудь уже не было. Когда же мы попытались продлить, то нам сказали с улыбочкой, что ничем помочь не могут и что загрузка у них 100%..... Мы подошли к женщине (тоже балийка) с надеждой, что она поймёт нашу ситуацию. Но тетка тоже отказалась и уже без улыбки сказала, что ничем помочь не может))) Я сказала что я беременная остаюсь на жаре на 9 часов! В ответ ничего....
На часах уже 11 дня... Выселение через час. Мы галопом собрали вещи, я перенервничала. . В глазах темнеет, тошнит, короче оздоравливаюсь.
Снова пришли на рецепшен, уже с чемоданами. Муж пошёл чекаутиться, а я увидела что за столом менеджеров появилась блондинка девочка явно нашего происхождения. Я бросила все вещи и к ней. С мольбами о помощи я рассказала, что вчера нас убедили в продлении и мы не искали другой отель, а теперь нас просто выпихивают. За 5 минут она нашла номер в который заселение будет производиться после 12 ночи и поменяла его местами с нашим, чтоб мы никуда не переезжали. Девочку звали Наташа, она нам выдала ключи, мы заплатили за сутки и пошли назад в наш номер. Узкоглазая, которая проигнорила мои просьбы сидела рядом с Наташей и ни разу не посмотрела мне в глаза... Так что если вам понадобится помощь, -всем плевать на вас! Добро пожаловать)
Najpierw opowiem się ogó lnie.
Hotel jest naprawdę bardzo stary i pretensjonalny, aż do nudnoś ci.
Wszystko jest zuż yte i nieś wież e. Rę czniki mogą mieć nieprzyjemny zapach. Zasł ona w ł azience jest poż ó ł kł a i spleś niał a.
Na plaż y jest za mał o leż akó w. Leż dokł adnie tam, gdzie chcesz, nie zadział a. Na plaż y są stragany z fast foodami, któ re bardzo nieprzyjemnie pachną smaż oną rybą , a nie pierwszą ś wież oś cią (po zapachu).
Leż ą c na leż aku i patrzą c na ocean mię dzy fast foodami, był em bardzo „zachwycony”, gdy trzech pracownikó w hotelu po prostu postawił o przede mną ogromne stoisko (okoł o 3x2 metry) i zamknę ł o widok na i tak już trudny do zobaczenia ocean. . .
Dwa dni przed koń cem naszego pobytu okazał o się , ż e w hotelu odbę dzie się czyjś ś lub. Miał być bardzo duż y. Wszę dzie rozwieszają plakaty z imionami mał ż onkó w
i po prostu zaję ł y teren hotelu strefami weselnymi. Jeś li odbę dzie się jakaś impreza firmowa, wó wczas terytorium jest odgrodzone i nie bę dziesz mó gł tam pojechać . Pomimo tego, ż e zapł acił eś za zakwaterowanie i korzystanie z terytorium. Z tych obchodó w jest pewien ucisk i nacisk. Dzię ki Bogu wyjechaliś my do ś lubu i nie sł yszeliś my, co się tam dzieje.
Kró tko mó wią c, hotel nazywa się „o babci”. Jeś li masz ich duż o, to w zasadzie moż esz kupić hotel razem z mieszkają cymi tam)))))
Przedostatniego dnia przyszliś my do lobby, aby uzgodnić w recepcji przedł uż enie pokoju o jeden dzień , gdyż nasz transfer z hotelu był już o 2100, a wyjazd z hotelu o 12 w poł udnie. Jeden mę ż czyzna w recepcji nie powiedział nic rozsą dnego, po prostu coś w stylu przyjdź jutro rano. ALE! Jestem w 6 miesią cu cią ż y i nie interesuje nas jutro, dziś musimy wiedzieć na pewno, ż e bę dziemy zakwaterowani. Poszliś my do innego kierownika. Ten rozmazany w uś miechu i walą cy pię ś cią w klatkę piersiową dwukrotnie powiedział , ż e gwarantuje nam, ż e jutro numer zostanie przedł uż ony. Nie poddał się dzisiaj perswazji i nie wzią ł pienię dzy. Na szlaku. dnia spokojnie wstaliś my, zjedliś my ś niadanie i poszliś my do holu. Nie był o wię cej walenia w pierś . Kiedy pró bowaliś my go przedł uż yć , powiedzieli nam z uś miechem, ż e nie mogą pomó c i ż e mają.100% obcią ż enia…. . Podeszliś my do kobiety (ró wnież Balijki) z nadzieją , ż e zrozumie naszą sytuację . Ale ciocia też odmó wił a i już bez uś miechu powiedział a, ż e nie moż e pomó c))) Powiedział em, ż e jestem w cią ż y i został am w upale przez 9 godzin! Nic w odpowiedzi....
Minę ł o już.11 dni na zegarze. . . Eksmisja za godzinę . Zbieraliś my rzeczy w galopie, denerwował em się . . Ciemno mi w oczach, mdli mi, kró tko mó wią c, wracam do zdrowia.
Znowu przyszliś my do recepcji, już z walizkami. Mó j mą ż poszedł wymeldować się i zobaczył em, ż e przy stole menedż erskim pojawił a się blondynka, wyraź nie naszego pochodzenia. Rzucił em jej wszystkie swoje rzeczy. Z proś bami o pomoc powiedział em, ż e wczoraj byliś my przekonani do rozbudowy i nie szukaliś my innego hotelu, a teraz jesteś my po prostu wypychani. W 5 minut znalazł a pokó j, w któ rym zameldowanie odbę dzie się po godzinie 12 w nocy i zamienił a go z naszym, ż ebyś my nigdzie się nie ruszali. Dziewczyna miał a na imię Natasha, dał a nam klucze, zapł aciliś my za dzień i wró ciliś my do naszego pokoju. Wą skooka, któ ra zignorował a moje proś by, usiadł a obok Nataszy i ani razu nie spojrzał a mi w oczy. . . Wię c jeś li potrzebujesz pomocy, nikt się o ciebie nie troszczy! Witamy)