HOTEL przy wejś ciu ochrona z czujnikami. Wedł ug czasu lokalnego dotarliś my do hotelu okoł o 5 rano, ale bardzo szybko nas zał atwili. To prawda, ż e proś ba o pokó j z dobrym widokiem został a zignorowana. Ich pokoje są malutkie z francuskimi balkonami pindouroy. Osobiś cie wszystko dział ał o dla nas dobrze, ale mikro mró wki cią gle biegał y w zlewie, a hydraulika nie był a w bardzo dobrym stanie. W sali bar z colą , fantą , piwem, czekoladkami i orzechami, wszystko za darmo i codziennie uzupeł niane. W recepcji wrę czają ró ż nego rodzaju karty na rę czniki, zniż kę na niektó re zabiegi spa i jeden darmowy koktajl dziennie. Sam hotel jest cał kiem fajny i wszystko zakopane jest w zieleni egzotycznych roś lin, któ re w domu zwykle oglą damy tylko w doniczkach. Jest sił ownia, ale jest do kitu. Na parterze jest klub nocny, do któ rego codziennie przychodzą ró ż ne zespoł y rockowe, ale jednocześ nie w hotelu widać dobrą izolację , bo poza klubem w ogó le nie sł ychać muzyki ś ciany.
WiFi jest pł atne.
JEDZENIE byliś my tylko na ś niadaniu, ale moim zdaniem hotel nie pracuje nad ż adnym innym rodzajem jedzenia. Koszty był y czymś . Jest tak pyszny, ż e nie pamię tam, gdzie go zjadł em. Duż o jedzenia, ró ż norodne np. owoce (mango, papaja, ananas, melon, arbuz, rambutan itp. ), ś wież o wyciskane soki (zawsze wlewał am ze mną do butelki), duż y wybó r sł odyczy, 10 ró ż nych rodzajó w chleba, moż esz na talerzu podnieś ć to co lubisz na zupę...dajesz to. . . po prostu nalewasz bulion lub szklany makaron maczasz w bulionie.
Kilka razy wybraliś my się na poł udnie wyspy na obiad, na oceanie jest wiele Seafutó w. Ale tutaj nie ma darmowych cen. Za 2 homary zapł acili 130 USD, ogromne krewetki oceaniczne 8 sztuk - 100 USD, chociaż zawsze przy zamó wieniu dają ryż , sosy, jedną sał atkę , posiekane owoce i warzywa. Bardzo smaczna zupa został a zabrana w kawiarni niedaleko hotelu z owocó w morza. Cena dla dwojga to $50. W wielu kawiarniach napiwki są już wliczone w cał kowitą kwotę czeku. Bą dź ostroż ny.
BASEN 3.5 mkw. Podzielony na strefy. Strefa dzikó w, tutaj gł ó wnie przesiadywaliś my, bo tam wszystko jest zielone. Przy wejś ciu znajduje się strefa ze zjeż dż alniami. Obszar ze sztuczną wyspą masową (bardzo fajną ) obszar z wieloma jacuzzi i strefą dla dzieci. Mają c taki basen, tylko raz wybraliś my się na plaż ę nad ocean, mimo ż e znajduje się on bezpoś rednio naprzeciwko hotelu. Nie ma cienia ani leż akó w, ale ocean jest oczywiś cie klasą . Przy wejś ciu są też straż nicy i sprawdzają torby, ż eby nie nosili ze sobą piwa i innego alkoholu, ale na terenie basenu kup Che Hosh.
Zabraliś my WYCIECZKI do zoo, ankietę , gdzie byliś my bardzo smacznie nakarmieni w kraterze wulkanu, plantacje ryż u (jest bardzo pię kne), jakiś park z ró ż nymi drzewami i roś linami oraz jaskinie, w któ rych Budda siedział w pokł onie, plantacje z przyprawami, farma wę ż y. Wybraliś my się na wycieczkę na Jawę . Bardzo ciekawa, pouczają ca, ale cię ż ka. I bardzo czę sto jeź dziliś my na wyspę Lembogan. Był y w aquaparku, też fajnie. Na wycieczkach karmią wszę dzie.
ZAKUPY hotel w centrum Kuty. Od hotelu po lewej stronie znajduje się wiele centró w handlowych, sklepó w i kawiarni. Po prawej stronie są sklepy spoż ywcze i lokalny targ.
Wyjeż dż ają c z kraju trzeba zapł acić.20$
Kró tko mó wią c, moż esz wybrać dowolny hotel, ale Bali to bomba. Sama natura jest coś warta, nawiasem mó wią c, nie spotkaliś my tam w ogó le Ukraiń có w. Są Rosjanie, ale jakoś za mał o. Ale Australijczykó w jest wielu. Dlatego zaopatrz się w przynajmniej trochę znajomoś ci ję zyka angielskiego. Nawet w hotelu był a tylko jedna rosyjskoję zyczna dziewczyna, któ rej w zasadzie nie moż na był o znaleź ć .