Nie przyjechaliś my do hotelu. Odbywaliś my ró ż ne wycieczki. Byliś my na wyspie ż ó ł wi (farma ż ó ł wi), tam na jachcie z przezroczystym dnem, snurkowaliś my (pł ywamy w maskach), zjeż dż aliś my na spadochronie, zwiedzaliś my park ptakó w i gadó w. Taniec Barong, ś wią tynia Tanah Lot, mał pi las, safari na sł oniach, jechaliś my autobusem w parku, w któ rym ż yją ró ż ne zwierzę ta: ż yrafy, zebry, lwy, hipopotamy itp. (są ró ż ne programy, któ re moż na karmić jeepami), pojechaliś my do Uluwatu obserwowaliś my, jak roś nie ryż , kawa itp. Poszliś my na walki kogutó w. Zabrali się na rafting, rafting na rzece wś ró d dż ungli i wodospadó w. Spę dziliś my dzień w aquaparku, jedliś my kolację na wybrzeż u Jimbaran itp. Kilka razy chodziliś my do spa, są dobre salony i nie ma zbyt dobrych, do któ rych zabrał nas przewodnik, był a zniż ka 30% , dostaliś my cał kowity relaks w 3 godziny, a nastę pnie poszliś my do ł azienki z pł atkami kwiató w. Wszystko, czego dusza i ciał o pragnie. Ogó lnie bardzo podobał a mi się wyspa, bogata roś linnoś ć , a nawet wycieczka
Chcę podzielić się z wami moimi wraż eniami z boskiej wyspy Bali. Po wyjś ciu z samolotu od razu czujemy otulają cy zapach kwiató w i relaksują ce dział anie wilgotnego powietrza. Powietrze jest tam coś wyją tkowego! Ubieramy się w wianek w ś wież ych kolorach i udajemy się do hotelu. Nocny hotel spotkał nas po kró lewsku, od razu chcieliś my usią ś ć i poczuć się jak po kró lewsku) Otrzymujemy karty z pokoju i ruszamy do naszych apartamentó w. Po drodze rozważ amy wszystko wokó ł : niesamowite poł ą czenie europejskich standardó w i lokalnego kolorytu, harmonię staroż ytnej kultury i cywilizacji. patia po prostu mnie powalił y! Pokó j był bardzo jasny, przestronny i miał wspaniał y widok na ocean. O akcesoriach do mydł a powiem osobno - są cudowne, musiał am zwró cić wszystkie moje wł oskie kosmetyki.
O rozrywce. Codziennie rano odbywają się zaję cia z jogi lub innych praktyk orientalnych. Odwiedzają c taką lekcję , rozumiesz, ż e prawdziwa medytacja jest moż liwa tylko w takiej przestrzeni. Codziennie odbywają się ró wnież ró ż ne kursy mistrzowskie dotyczą ce gotowania potraw kuchni balijskiej, wł oskiej, japoń skiej, rysowania na tkaninie - batiku i wielu innych. Szkoda ze wzglę du na napię ty harmonogram wycieczek, nie miał am czasu na zwiedzenie wszystkiego, co chciał am (wię c radzę zarezerwować na to czas. Czasami wieczorem odbywają się odś wię tne pokazy z udział em postaci z Bali kultura Przez cał y dzień gra muzyka, któ rą chcesz zabrać ze sobą ! W hotelu znajduje się spa i sił ownia. Każ dego dnia po wycieczkach poszliś my na ką piel w saunie i jacuzzi, polecam. W rzeczywistoś ci jest znacznie wię cej, bilard, na przykł ad biblioteka, tenis – myś lę , ż e każ dy znajdzie coś dla siebie.
O jedzeniu. Ś niadania są bez zarzutu! Jest też kuchnia europejska, japoń ska i balijska. Każ dy chce spró bować ! Moż esz wię c na chwilę zapomnieć o smukł ej sylwetce. Obiady i kolacje mogą być organizowane w restauracjach na miejscu lub na zewną trz. Tak jak my. Na lewo od hotelu wzdł uż plaż y znajduje się wiele restauracji rybnych, któ re są tań sze niż hotelowe i smaczniejsze! Wybierasz homary, kraby, krewetki. . . i delektujesz się obiadem nad brzegiem oceanu, oglą dasz najpię kniejszy zachó d sł oń ca i. . . nie myś l o niczym, jesteś w raju. . .
Jeś li gdzieś jest Raj, to jest tutaj!
Nawet po tygodniowym pobycie na Bali odkryjesz w sobie tyle mił oś ci i szacunku dla siebie i innych, któ re przetrwają bardzo dł ugo!
Mił ej podró ż y! Dzię kuję za uwagę !
Czas podró ż y 8-22 paź dziernika 200.12 nocy na Bali w hotelu Intercontinental, pokó j Singaraja i 2 noce (a wł aś ciwie jedna) w Singapurze w hotelu Marina Mandarin.
Bezpoś redni lot liniami Singapore Airlines Moskwa-Singapur 10 godz. 9 godzin w Singapurze czekanie na poł ą czenie, potem znowu Singapore Airlines Singapore-Denpasar 2.5 godziny. Powró t tą samą trasą , ale z noclegiem w Singapurze. Od razu powiem tym, któ rzy planują swoją podró ż tą trasą – w Singapurze zdecydowanie trzeba spę dzić przynajmniej dwa peł ne dni, a najlepiej trzy. To miasto jest tego warte. Dotarliś my tylko wieczorem w dniu przyjazdu z Denpasar i cał y nastę pny dzień . W nocy trzeba był o już lecieć do Moskwy. Mę czą ce, ale z tego miasta jest wiele dobrych wraż eń .
Wyjazd zorganizował em przez Internet dla siebie i mojej ż ony. Zaoszczę dzono 82 tys. rubli z kwoty podanej w biurze podró ż y. Po pierwsze, ponieważ zamó wił em z wyprzedzeniem, otrzymał em dobrą zniż kę od Singapore Airlines (36 tys. rubli za dwa), a po drugie hotele (Intercontinental i Marina Mandarin) ró wnież dał y dobrą zniż kę z tego samego powodu. Kró tko mó wią c, precz z biurami podró ż y, niech ż yje internet. Patrzą c w przyszł oś ć powiem, ż e nie mieliś my problemó w ani z biletami, ani z hotelami.
Wraż enie. Lot do Singapuru nie należ y do ł atwych, choć zał oga zrobił a wszystko, aby był o jak najwygodniej. Ale to nie ich wina, ż e polecieli z nami, zespoł em, moim zdaniem, water polo (mę ż czyź ni są zdrowi jak szafki). Pili mocno, podobno jest to czę ś cią programu ich przygotowań do zawodó w i nie tylko wujkó w, ale i ciotek, któ re z nimi latał y. Z tego powodu zespó ł cał y czas wę drował po samolocie, szukają c siebie nawzajem i radoś nie gł oś no rozmawiają c. Najfajniejsze jest to, ż e lecieliś my z nimi w drodze powrotnej, ale oni już byli cicho. Albo przegrali konkurencję , albo wydali trochę pienię dzy.
Tym, któ rzy na przesiadkę w Singapurze muszą czekać kilka godzin i są zmę czeni dł ugim lotem, polecam wynają ć pokó j na lotnisku i dobrze się wyspać . Lepiej zarezerwować pokó j z wyprzedzeniem przez internet, aby nie czekać na zwolnienie pokoju i jego uporzą dkowanie. 76 SGD za pokó j dwuosobowy na 6 godzin to rozsą dna cena. Kto jest peł en energii, skorzystaj z bezpł atnej wycieczki autobusem krajoznawczym po Singapurze. Moż esz ł ą czyć oba, ale zanim pó jdziesz spać przynajmniej na kilka lub trzy godziny, sprawdź godzinę podró ż y autobusem, aby nie przegapić dogodnego dla Ciebie lotu. Wycieczki krajoznawcze są zaprojektowane na 2 godziny i mają swó j wł asny harmonogram. Musisz wró cić na dwie godziny przed odlotem.
Jeś li nie wsiadł eś na wycieczkę autobusową , a masz wolny czas, moż esz skorzystać z bezpł atnego autobusu wahadł owego do miasta do centrum handlowego City lub wzią ć taksó wkę do miasta. Lotnisko - centrum miasta taksó wką okoł o 10 dolaró w singapurskich. Opuszczenie lotniska i powró t z miasta to tak prosta procedura, ż e zakochasz się w tym mieś cie wł aś nie z tego powodu. Wszystko dla turystó w. Przyjdź i zostaw swoje pienią dze.
Po chwili snu i zapoznaniu się z Singapurem udaliś my się dalej na Bali. Po dziesię ciu godzinach lotu z Moskwy 2.5 godziny wydawał o się buł ką z masł em. Na lotnisku w Denpasar uzyskanie wizy zaję ł o nie wię cej niż.5 minut. Bagaż już „krę cił się ” na taś mie (zawsze się zastanawiam, dlaczego w Rosji wszystko jest jakoś inaczej). Przy wyjś ciu czekał na nas przedstawiciel hotelu, po kolejnych 5 minutach jechaliś my już do hotelu.
Duż o podró ż ował em po ś wiecie (w szczegó lnoś ci w Azji Poł udniowo-Wschodniej), zaró wno w celach zawodowych, jak i rekreacyjnych, ale Bali, a zwł aszcza hotel Intercontinental, to chyba najlepsza rzecz, jaką widział em. Szczegó lnie silne wraż enie zrobili miejscowi – tyle uś miechó w, uwagi i ż yczliwoś ci. Dotyczy to ró wnież personelu hotelowego, kelneró w w kawiarniach i restauracjach, kupcó w w sklepach i sklepach, taksó wkarzy iw ogó le wszystkich Balijczykó w. Cał y czas otaczał a nas niesamowita atmosfera uwagi i ż yczliwoś ci.
Hotel zachwyca architekturą , krajobrazem i wielkoś cią . Dzię ki temu ogromna liczba osó b, któ re w nim mieszkają , wcale nie jest zauważ alna i wcale nie przeszkadza. Terytorium plaż y wynosi okoł o 400-500 metró w. Na samej plaż y nie ma grzybó w, są one rozcią gnię te na skraju terenu hotelu i znajdują się pod drzewami. Duż o leż akó w, wystarczają co duż o miejsca dla wszystkich, nikt nie trzę sie ciał em pod nosem, a Ty czujesz się cał kiem prywatnie. Wiele ró ż nych basenó w zaró wno dla dorosł ych, jak i dla dzieci. Cudzoziemcy najczę ś ciej przesiadują przy basenach, nasi wspó ł obywatele wolą ocean. Biał y piasek, Zatoka Jimbaran rozcią ga się jak tureckie ostrze na pię ć kilometró w - ś wietne miejsce na poranne spacery wzdł uż wybrzeż a wzdł uż krawę dzi fal. Wspaniał e fale oceanu, szczegó lnie podczas przypł ywu, wspaniał e zachody sł oń ca, przytulne restauracje z seafut, czego jeszcze potrzeba do dobrego wypoczynku. O dziwo woda w oceanie był a doś ć orzeź wiają ca, 23 stopnie (moż e mieliś my szczę ś cie z sezonem), wieczorami nie był o dusznoś ci i nie kleił o się od potu, jak to był o u nas np. w Wietnamie.
Ś niadania w hotelu bardzo przyzwoite, duż y wybó r sokó w i owocó w, jakoś ć produktó w doskonał a, moż na zjeś ć indonezyjskie jedzenie, moż na skosztować japoń skiego. Do Pań stwa dyspozycji jest ró wnież ś niadanie europejskie i amerykań skie. Na ż yczenie przyniosą ś wież o wyciś nię ty sok, zrobią jajka sadzone, jajecznicę lub jajecznicę kę dzierzawą , upieką naleś niki, pokroją ś wież e pieczone mię so. Jeś li nie jesteś zbyt leniwy i nauczysz się kilku czę sto uż ywanych zwrotó w po indonezyjsku (dzień dobry, dzię kuję itp. ), to na ogó ł zostajesz najlepszym przyjacielem. Rano witają Cię z uś miechem i witają po imieniu, prowadzą do ulubionego stolika, po przestudiowaniu preferencji, już na począ tku ś niadania niosą ulubionego tatę i ś wież o wyciś nię ty sok pomarań czowy bez przypomnień .
Nie wiem o innych pokojach, ale w naszym pokoju Singaraja też wszystko był o solidne i gustowne. Marmurowa ł azienka, drewniana podł oga, meble w stylu indonezyjskim. Jak we wszystkich renomowanych hotelach, do pokoju trafia ksią ż eczka, w któ rej uprzejmie informujemy, ż e są gotowi codziennie zmieniać poś ciel, ale jeś li przyjaź nisz się z naturą i starasz się jej szczegó lnie nie skrzywdzić , proszą o okreś lić , kiedy trzeba zmienić poś ciel. Jedyne, co musisz zrobić , to poł oż yć tę broszurę na ł ó ż ku, wychodzą c rano z pokoju. Kró tko mó wią c, wszystko był o w pokoju. Szampony, ż ele, sejf, kawa, herbata, mini bar itp. W budynkach Singaraja na lekką "przeką skę " moż na dostać się w lobby. Pomyś leliś my, ż e to pomoż e nam jakoś zamkną ć kwestię ż ywienia w cią gu dnia, ale w rzeczywistoś ci oferowane są tylko napoje (sok i zimna woda z mię tą ), kawa, trochę ciastek i sporo egzotycznych owocó w, a dokł adniej dowolny jeden owoc. Jeś li ktoś spodziewa się zjeś ć kanapkę lub curry z kurczaka, to nic z tego nie wyjdzie. Ale szczegó lnie nie korzystaliś my z tej usł ugi. Jak normalni turyś ci Russo, kupowali owoce na mieś cie, umieszczali je w pokoju (czę ś ć z nich w lodó wce) i zaspokajali apetyt po powrocie z plaż y.
Przyznam się , ż e w hotelu jedliś my obiad tylko raz, w dniu naszego przyjazdu. Był o pyszne, jedliś my grillowane krewetki kró lewskie, ryby i coś jeszcze, piliś my whisky, wino, egzotyczne koktajle, a kiedy dostaliś my rachunek, zdaliś my sobie sprawę , ż e jesteś my trochę podekscytowani. Zaimponował o nam 2.5 miliona lokalnych tenge. Chociaż to tylko 300 dolaró w, aw Moskwie za 4, owoce morza i wszystko, co pije, kosztował oby nie mniej. Do tego wszystko dział o się w cudownej atmosferze restauracji przy muzyce na ż ywo (lokalni ś piewali powtó rki ś wiatowych przebojó w), a nawet szumie oceanu. Ale nie pojechaliś my tam ponownie. Nasze "mamy" oczywiś cie chciał y zrobić zakupy i każ dego wieczoru przenosiliś my się do miasteczka Kuta, któ re jest peł ne sklepó w oraz ró ż nych kawiarni i restauracji. Tam zwykle jedli (lub jedli? ), komu był o wygodnie. Taksó wka z hotelu w Kucie jest okoł o 5 rano. dolaró w. Po prostu ś mieszne po Rosji. Zakupy są dobre. Oczywiś cie nie moż na tam kupić dla siebie pł aszcza ani futra, ale moż na kupić dobre rzeczy na sezon wiosenno-letni. Jakoś ć produktó w jest solidna, nie tania. Kupiliś my z ż oną duż o produktó w z drewna. Bó g Wisznu na swoim tronie-ptaku Garuda, Rama i Sita, gł owa tancerza, zabawny, przynoszą cy szczę ś cie Ganeszowi. Do Moskwy przywieź li dwa duż e pudł a z ró ż nymi figurami i choć sprawdzili wszystko w bagaż u, dotarli idealnie. Dziewczyny w sklepie dobrze się zapakował y.
Nie przepadaliś my za wycieczkami. Chciał em po prostu odpoczą ć nad morzem na plaż y. Sam poszedł em na rafting. Szczerze mó wią c, bardziej podobał a mi się Turcja. Na Bali rzeka, któ rą spł ywaliś my jest bardzo pł ytka i cał y czas utknę liś my na skał ach. W koń cu stał o się to nawet irytują ce. Byliś my w ś wią tyni, wydaje się , Ulu Watu, ponieważ nie jest zbyt daleko od naszego Jimbaranu. Popatrzyliś my na majestatyczne klify z falami oceanu, wesoł e, aroganckie i psotne mał py (w naszej obecnoś ci ukradł y okulary okoł o czterem rozdziawionym turystom i zdarł y zwiedzają cym wszystkie jasne wisiorki z ich plecakó w). Oglą daliś my taniec etniczny. Ciekawe. Na koniec wycieczki zjedliś my kolację na plaż y niedaleko naszego hotelu. Pojechaliś my też do jakiegoś miasteczka, moim zdaniem Ubud, gdzie odwiedziliś my sklep z ró ż nymi wyrobami z drewna. Po drodze przywozili do niektó rych sklepó w (batik, perł y, srebro). Drewno w tym miejscu jest bardzo drogie. Có ż , widzieliś my je wcześ niej w Kucie. Ceny w Ubud są dwa razy droż sze niż w Discovery Shopping Mall w Kucie. Oto wszystkie nasze wycieczki. Nie chciał em cią gną ć się gdzieś daleko ani bł ą kać się w upale na ś wież ym powietrzu. Ponadto widzieliś my to wszystko w innych krajach (ptaki, sł onie, wę ż e itp. ).
SPA. Sam mi się nie podoba, jest mi to oboję tne. Myś lę , ż e oszukują nas jak ś wiń ska grypa. Tylko po to, ż eby zarobić . Kiedyś pojechał em do Turcji, zmiaż dż yli mi boki, wsadzili mnie do jakiegoś pokoju w wannie z pł atkami i siedział em tam sam jak idiota przez pó ł godziny, pomyś lał em, chyba zapomnieli. To wszystkie moje wraż enia dotyczą ce SPA. Ale jeś li naszym kobietom wydaje się , ż e potem wyglą dają jeszcze lepiej, niech zgł upiają . Dla nas zawsze są niesamowite. W hotelu SPA salon znó w jest bardzo solidny, dookoł a marmur, wszystko bulgocze i pachnie. Wnę trze jest indonezyjskie, czystoś ć jest niesamowita. Rę czniki, ką pieló wki, grzebienie, balsamy są do Twojej dyspozycji. Uwielbiam ł aź nię turecką , wię c pojechał am do tego SPA. Same procedury nie są tanie. Najdroż sze to 2.5 miliona lokalnych tenge, ale moż na wybrać tań sze niż tysią ce za 700, ale to, jak mó wią , tylko na jedno ucho. Moja ż ona i dziewczyna pojechał y gdzieś w miasto, tam jest taniej. To wszystko, co mogę napisać o SPA. Przepraszam panie.
Singapur. Miasto zrobił o najwię ksze wraż enie. Ż ona cał y czas wykrzykiwał a: oto Singapurczycy! Czystoś ć , brak korkó w, duż o zieleni, architektura. Wszystko jest przemyś lane, wszystko dla osoby. Nie musisz nawet wychodzić na zewną trz, pod ziemią znajdują się klimatyzowane przejś cia (nasz Manege w Moskwie) ze sklepami, restauracjami i kawiarniami. Przenosisz się z jednego centrum handlowego do drugiego bez wychodzenia na zewną trz. Jest też stacja metra, a nawet dojazd do naszego hotelu (Marina Mandarin). Ł atwiej jest poruszać się po mieś cie taksó wką . Maksymalnie sześ ć dolaró w singapurskich (150 rubli). W metrze ś rednio 2 SGD na osobę w jedną stronę . Ale nie zapomnij zwró cić karty na stacji, na któ rej przyjedziesz, a otrzymasz zwrot 1 dolara. Jak na kontener zwrotny. Metro jest ś wietne. Wszystko jest klimatyzowane, auta ciche, nie ma takiego turkotu i klekotu jak w Moskwie. Oczywiś cie jeden dzień dla Singapuru to zdecydowanie za mał o. Upewnij się , ż e planujesz dwa lub trzy dni. Singapur jest tego wart. Wieczorem koniecznie wejdź na 72 pię tro hotelu Swiss. Wspaniał y widok na Singapur nocą . Siedzenie tam i podziwianie niesamowitego widoku miasta nocą powinno być obowią zkowym punktem na Twojej trasie do Singapuru. Nie musisz zamawiać drinkó w, po prostu wł ó cz się po barze od okna do okna, nie zostaniesz wyrzucony z 72 pię tra i nie bę dą Cię ś cigać po barze. Korzystają z niej turyś ci i to nie tylko nasi. W cią gu dnia bar czynny jest od 15. Ró wnież wspaniał e przeż ycie, moż na zrobić fajne zdję cia miasta z lotu ptaka. W tej chwili w barze nie ma ludzi. Spacer wzdł uż rzeki. To takż e niezapomniane przeż ycie. Nieważ ne, czy robisz to w dzień , czy wieczorem. Satysfakcja gwarantowana. Có ż , krab na zimno to tylko wizytó wka miasta. Koniecznie odwiedź restaurację Jumbo w East Cost Seafood Center i zamó w sobie kraba pieprzowego lub kraba ze Sri Lanki. W przeciwnym razie nie był eś w Singapurze. Tak mó wią przewodniki i turyś ci w Internecie, choć krabó w nie przepadam. Z nimi nie jesz specjalnie, ale zawsze masz gwarancję , ż e się ubrudzisz. Wię c tym razem zdecydował em, ż e zdecydowanie muszę spró bować tego cudu. Szczerze mó wią c nic specjalnego, jak zawsze brudne i polane sosem. Ale samo miejsce jest warte odwiedzenia. Zaplanuj tam kolację . Ró wnie dobrze moż esz zjeś ć coś innego. Poproś konsjerż a w Twoim hotelu o zarezerwowanie dla Ciebie stolika, bę dzie on lepszy i bardziej niezawodny. Za duż o turystó w. Lepiej zarezerwować stolik na drugim pię trze w klimatyzowanym pomieszczeniu. Mimo to Singapur jest prawie ró wnikiem.
Moja ż ona lubił a zakupy, mó wi, ż e chciał aby tu jeszcze raz przyjechać . Ja też bym, ale nie z powodu zakupó w. Jest tu coś do zobaczenia. Powinienem był odwiedzić wyspę Sintosa. Nie udał o się . Wyszukaj w Internecie oferty specjalne Singapore Airlines, a moż e znajdziesz coś atrakcyjnego. Na przykł ad latem odbył a się promocja - bilet lotniczy Moskwa-Singapur za 1 dolara singapurskiego. Wiza na miejscu bez ż adnych problemó w.
Cześ ć ,
Michał
Hotel był wybierany od dawna. Chciał em, ż eby był o na pierwszej linii, ż eby pł ywy był y mał e, teren zielony, miasto niedaleko itd. Jeś li weź miemy pod uwagę te wymagania, to pragnienia był y uzasadnione. Teren hotelu przechodzi bezpoś rednio na plaż ę . Zielony, zadbany, moż e nawet przesadnie J, trochę mylą ca lokalizacja budynkó w (przejś cia wewnę trzne mogą się zgubić ), ale po kilku dniach moż na się do tego przyzwyczaić . Podczas zameldowania zostaniesz poproszony o wpł atę.300 USD lub kartę kredytową . Niby drobiazg, ale nieprzyjemny. Wydaje się , ż e jesteś podejrzany o coś L. Nawet w Egipcie tak nie był o. Od razu zaoferowano pokó j w 3 budynku na ostatnim, czwartym pię trze. Pokó j jest duż y i przestronny, z oknami wychodzą cymi na zielony ogró d. Nie podobał o mi się ze wzglę du na zapach wilgoci (jak w piwnicy J). Dwupokojowy apartament z widokiem na ocean był od razu oferowany, ale za dodatkową opł atą.
Myś leliś my, ż e 80 dolaró w za dzień , dopł ata nie jest uzasadniona i poprosiliś my o zobaczenie wię kszej iloś ci pokoi. Tutaj napotkaliś my pierwszy niezrozumiał y moment. Choć grzecznie wyjaś nili nam, ż e teraz wszystko jest zaję te - duż y napł yw turystó w (jak się pó ź niej okazał o, ponad poł owa budynku był a pusta) i bardzo mał o wolnych pokoi. W rezultacie niechę tnie zaoferowano pokó j na pierwszym pię trze. Unosił się tu ró wnież zapach wilgoci, ale postanowiliś my zostać . W przyszł oś ci byli usatysfakcjonowani - spokojne miejsce, widoki na ocean, restauracja tylko 2 minuty drogi, nie ma potrzeby przemieszczania się po labiryntach budynku, niedaleko morze, a gdyby był a cią gł a wojna o darmowe leż aki w centrum hotelu, potem tutaj (czę ś ć poł udniowa), hotel zawsze był wolny.
Pokó j w zasadzie nie jest zł y, duż a wanna, prysznic, nowoczesna toaleta, duż e podwó jne ł ó ż ko. Sprzą tane codziennie 2 razy dziennie. Poś ciel zmieniana tylko na ż yczenie, rę czniki codziennie.
Jedyne, co nie pozwala na przyznanie 5 gwiazdek, to zapach, przedpotopowy telewizor i prawdopodobnie skrzynia w tym samym wieku, któ ra ł ą czy lodó wkę i stojak na ten telewizor. W zasadzie cał a sprawa wyglą dał a anachronicznie, ż e tylko poż ó ł kł e ze staroś ci telefony z premiery 1992 roku był y tego warte. Ale jak tylko wyjdziesz z pokoju, te mał e rzeczy przestają być denerwują ce. Okolica hotelu jest cudowna. Wiele sztucznych stawó w z lotosami, fontannami i wł asną dziką przyrodą . Szczegó lnie chciał bym zwró cić uwagę na centralne jezioro z ogromnymi rybami, czaplami, jaszczurkami wodnymi, ż abami itp. Hotel jest ogrodzony i strzeż ony z trzech stron. Tylko od strony pó ł nocnej jest otwarta przestrzeń , ale tam też jest ochrona. Prospekty mó wią , ż e hotel ma wł asną plaż ę , ale w rzeczywistoś ci linia brzegowa nie jest w ż aden sposó b podzielona. Leż aki znajdują się nad plaż ą . Moż esz swobodnie poruszać się wzdł uż wybrzeż a.
Miejsce jest spokojne, co mnie uderzył o, bardzo mał o osó b woli wakacje nad morzem. Przeważ nie tł umy przy basenach. Chociaż morze jest bardzo ciepł e i pł ytkie przy brzegu. Fale był y codziennie, czasem mniej niż wię cej, ale nie niebezpieczne, przynajmniej dla dorosł ych. W prospektach napisali, ż e woda w rejonie Jimbaran jest przejrzysta i czysta. W rzeczywistoś ci są problemy z czystoś cią . Dom - ś mieci. W zależ noś ci od prą du i kierunku wiatru w wodzie unosi się duż o ś mieci, workó w, resztek jedzenia, liś ci, papieru itp. Czasem jest to prawie niezauważ alne, ale bywał y dni, kiedy wejś cie do wody był o po prostu obrzydliwe. Szczegó lnie irytują ce plastikowe torby na dole. Plaż a w okolicy hotelu jest nadal utrzymywana w czystoś ci, ale poza terenem jest to wysypisko. Przypł ywy są nieznaczne, ale pł ywy są szybkie, wieczorem, za okoł o pó ł torej godziny, woda wypeł nia 4-5 metró w wybrzeż a. Duż o pracownikó w na miejscu. Każ dy jest czymś zaję ty, jak w mrowisku.
Ale wszyscy się uś miechają , starają c się nie wtrą cać i pomagać , jak tylko mogą . Jeś li chodzi o okolicę , hotel znajduje się w wiosce (a konkretnie na wsi, nie sł uchaj, jeś li mó wią , ż e Jimbaran to miasto. Duż a wioska! ). W zwią zku z tym nie ma tu sklepó w rozrywkowych, kulturalnych ani przyzwoitych. Warto zwró cić uwagę na niedrogie sklepy, takie jak minimarkety, poł oż one 10-20 minut spacerem w kierunku lotniska. Ceny powią zanych produktó w, napojó w, jedzenia, bę dziesz mile zaskoczony. Na przykł ad koszt napojó w ró ż ni się od cen hotelowych… 6 razy! Mó wią c o cenach „jedzenia” w Intercontinentale.
Moim zdaniem to najwię ksza wada hotelu. Posiadanie tak duż ej liczby odwiedzają cych i nie zarabianie na sprzedaż y jedzenia to tylko pewnego rodzaju bluź nierstwo! Na terenie znajdują się trzy restauracje „hotel”, wł oska i japoń ska. W tym ostatnim nie byliś my, bo.
nie zwolennicy tej kuchni, ale o reszcie moż na powiedzieć : bardzo drogie i brzydko drogie (o wł oskiej). Postanowiliś my uczcić nasz przyjazd do hotelowej restauracji, skromna (jedno danie dla każ dego, plus piwo i koktajl) kolacja dla dwojga kosztował a nas 80.000 rupii (73 USD), i to bez mię sa, owocó w morza i niektó rych lokalnych egzotykó w. Generalnie wieczorem w ogromnym hotelu pusta restauracja wyglą da dziwnie. Co moż emy powiedzieć o wł oskiej restauracji. Odwiedzam Wł ochy kilka razy w roku i mogę powiedzieć , ż e ceny są bardzo podobne, ale Bali to nie Europa, prawda? Bardzo dziwna sytuacja, poza tym dosł ownie 5 metró w dalej, za hotelowym ogrodzeniem, jest cał a sieć mał ych kawiarenek, gdzie ceny są o wiele ł adniejsze i jak rozumiem prawie cał y hotel jadł tam obiad. Kawiarnie znajdują się tuż za poł udniowym ogrodzeniem hotelu, moż na iś ć albo od strony miasta, ale wzdł uż wybrzeż a jest to ł atwiejsze i kró tsze. W tych kawiarniach prawie tylko owoce morza. Jednocześ nie nie zapomnimy o ryż u, minimum warzyw itp.
Cechą charakterystyczną tych kawiarni jest to, ż e sam moż esz wybrać owoce morza (ryby, krewetki, kraby, ostrygi, kalmary itp. ), któ re zostaną dla Ciebie przygotowane (gotowane, smaż one, grillowane itp. ). Ceny ż ywej wagi. Na przykł ad krewetki od 12 USD za kg, homar (homar) 24 USD za kg itd. Elegancka kolacja dla dwojga z homarem, smaż onymi owocami morza, grillowanymi krewetkami tygrysimi i winem z piwem kosztuje 38.000 (34 USD). Jeś li się nie popiszesz, cał kiem moż liwe jest zjedzenie za 15-20 dolaró w. Jednocześ nie stoliki stoją tuż nad wodą , dzię ki czemu zapewniona jest romantyczna atmosfera - ocean, zachó d sł oń ca, rozgwież dż one niebo...
Jeś li chodzi o rozrywkę , to nie jest Egipt. W hotelu nie odbywają się ż adne pokazy. Wszystko w twoich rę kach. W Kucie, miejscowoś ci poł oż onej najbliż ej hotelu, jest bardzo gorą co, nawet wieczorem. Z reguł y wszystkie kawiarnie i restauracje nie są wyposaż one w klimatyzatory, a odwiedzają cych jest wielu. Publicznoś ć jest bardzo zró ż nicowana i zwykle przebywa we wł asnych firmach.
Ceny w Kucie są ś rednie, ale należ y pamię tać , ż e podró ż z hotelu iz powrotem kosztuje 80-120 tysię cy rupii. Taksó wką , bo na Bali nie ma innego transportu. Mó wią c o taksó wkach, jeś li podró ż ujesz na kró tkich dystansach, najlepiej skorzystać z samochodu z licznikiem. A jeś li zamierzasz podró ż ować po wyspie, lepiej negocjować z prywatnymi kierowcami. Ceny za „przewó z”, w zależ noś ci od przebiegu, wahają się od 20 do 50 dolaró w. Na przykł ad, dla 50, przejechaliś my cał ą ś rodkową czę ś ć i pó ł nocne wybrzeż e. Moż esz targować się taniej, jeś li samochó d jest gorszy.
To wszystko są wartoś ci materialne. Gł ó wną zaletą wakacji na Bali jest cał kowite oderwanie się od zgieł ku wspó ł czesnego ś wiata. Przybywają c na Bali, znajdziesz się w raju. Tak, tu też nie ś pi nowoczesny przemysł . Przede wszystkim dotyczy to transportu i infrastruktury dla turystó w. Ale warto przymkną ć na to oczy, bo znajdziesz się w zupeł nie innym ś wiecie.
Dla nas osobiś cie prawdziwym zaskoczeniem był stosunek Balijczykó w do ich korzeni, tradycji i wyspy jako cał oś ci. Pierwszą rzeczą , któ ra uderza turystó w, jest brak importowanych towaró w i produktó w. Nie wiem jakich towaró w nie produkuje się w Indonezji. J. Tu odczuwa się „wsparcie rodzimego producenta”! Mał y biznes jest po prostu fenomenalny! Jednocześ nie nie ma szczegó lnie udanych i nie mniej. Wszystko jest na tym samym poziomie. Na Bali nie ma podział u kastowego ludzi wedł ug dostę pnoś ci pienię dzy. Tak, pienią dze są dla nich waż ne, ale tylko dla osó b, któ re pracują z turystami. W niektó rych miejscach, szczegó lnie odwiedzanych przez turystó w, pamię tasz nawet Egipt czy Turcję , ale w zasadzie Balijczycy są bardzo pracowici i nie dą ż ą do szybkich pienię dzy i bogactwa. Dla nas, Europejczykó w, przyzwyczajonych już do amerykań skiego stylu ż ycia, jest to naprawdę niesamowite. Wszystko to ma przede wszystkim odzwierciedlenie w jakoś ci towaró w.
Uwierz mi, z wielką przyjemnoś cią jedliś my kurczaka (tak, tak, dokł adnie kurczaka, a nie „zmodyfikowanego” kurczaka) uprawianego na ryż u i kukurydzy, a nie chemii; z przyjemnoś cią jedli ryż , któ ry ró ż nił się nie tylko smakiem, ale i wielkoś cią J; jedli owoce o ró ż nych rozmiarach i kształ tach, o naturalnym smaku i zapachu itp. Prawie cał e jedzenie na Bali jest naturalne. Toczy się nieustanna walka o zachowanie tradycji uprawy roś lin i produktó w kulinarnych w naturalnych warunkach, bez nowoczesnych innowacji. Nie myś l, ż e dotyczy to tylko jedzenia. Wyspa posiada ró wnież bardzo rozwinię tą produkcję odzież y i obuwia. Jeś li nie jesteś zwolennikiem „nowoczesnych” trendó w, Bali okaż e się dla Ciebie rajem! Nigdy nie widzieliś my tak wielu ró ż nych opcji ubioru.
Oczywiś cie nie jest to pozbawione wad. Przygotuj się , ż e stosunek do turystó w na Bali jest nieco „dziwny”. W jaki sposó b jest to niedopuszczalne? W duż ej mierze.
Przede wszystkim jeś li chodzi o ceny. Jeś li chcesz coś kupić , a nie w sklepie, sprzedadzą ci to co najmniej dwa razy wię cej niż miejscowi; przygotuj się na zapł acenie za zwiedzanie parkó w, wystaw itp. od 10 do 50 tysię cy rupii, gdy wstę p jest bezpł atny dla mieszkań có w; jeś li przyjdziesz zjeś ć obiad w restauracji, nie zdziw się , jeś li twó j kierowca jest tam karmiony za darmo itp.