prawdziwie niebiańskie miejsce!

Pisemny: 2 może 2013
Czas podróży: 2 — 5 kwiecień 2013
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
10.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 10.0
Usługa: 10.0
Czystość: 10.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 10.0
Mó j mą ż i ja odpoczywaliś my w tym cudownym hotelu na wyspie Lembongan tylko 4 dni od 2 kwietnia do 5 kwietnia 2013 roku. Wyspa jest mał a, nie ma tu taksó wek, nie ma tu samochodó w, gł ó wnie motocykli i kilka cię ż aró wek, któ re przewoż ą turystó w z ł odzi do hotelu.
Sam hotel poł oż ony jest w zatoce Dream Beach. Kiedy już tam dotrzesz, zdajesz sobie sprawę , ż e to naprawdę sen! Zatoka jest mał a, zamknię ta, fale doś ć duż e, jak w Kucie. Ale przed obiadem moż esz spokojnie popł ywać .
Mieszkaliś my w domku na samym koń cu plaż y, sam domek ma 2 pię tra, na pierwszym pię trze jest salon z 2 materacami i stoł em, moż na odpoczą ć zaró wno w dzień jak i wieczorem (są lampki). Przed schodami na pię tro znajduje się pię kny kamienny wazon z otwartą gó rą i kranem na dole do mycia stó p. Bardzo wygodne, ponieważ nie ma potrzeby noszenia butó w, cał y czas chodzisz boso po piasku.

Na drugim pię trze znajduje się balkon ze stoł em i 2 krzesł ami, gdzie wieczorem moż na ró wnież odpoczą ć i napić się wina. Sytuacja w samym domku jest prosta - ł ó ż ko ze stuł ą i duż ą szafką nocną . Ale w zasadzie to wszystko, czego potrzebujesz na wyspie! Ł ó ż ko jest bardzo wygodne, jest dodatkowa poduszka, a co najważ niejsze - baldachim! Ł ó ż ko zmieniane jest codziennie, a za każ dym razem na ł ó ż ku leż ą ś wież e egzotyczne kwiaty, któ re rosną na plaż y! Jako dziewczyna nie mogł o mnie to pozostawić oboję tnym! Lampy rozmieszczone są w pomieszczeniu w bardzo nietypowy sposó b, dzię ki czemu w nocy przytł umione ś wiatł o w poł ą czeniu z baldachimem tworzy niepowtarzalną romantyczną atmosferę ! Nawet mó j mą ż , któ remu daleko do romantyzmu, docenił atmosferę domku  . W pokoju nie ma klimatyzacji, tylko wentylator, ale to wystarczy, bo. wieczorem iw nocy w zatoce jest chł odno i bardzo wygodnie, w przeciwień stwie do dusznej Kuty i Sanur.
Nastę pnie najbardziej egzotyczne moim zdaniem - toaleta i prysznic. Aby się tam dostać , musisz zejś ć schodami na podwó rko bungalowu. Dziedziniec ogrodzony jest wysokim bambusowym ogrodzeniem i murkiem, dzię ki czemu ł azienka jest niedostę pna dla wś cibskich oczu. Toaleta i umywalka znajdują się pod baldachimem dachu bungalowu, ale bambusowy prysznic jest cał kowicie otwarty! Woda pod prysznicem ma tę samą temperaturę - chł odniejsza rano, cieplejsza po poł udniu, nagrzewają ca się w promieniach sł oń ca, ale ogó lnie bardzo wygodna! Nawiasem mó wią c, woda w hotelu, a wł aś ciwie na wyspie, jest odsalana. Kiedy myjesz zę by po raz pierwszy, czujesz się niekomfortowo. Najwyraź niej odwadniacz nie dział a cał kiem dobrze, ale potem przyzwyczajasz się do tego i nie zauważ asz tego. Ró wnież w ł azience znajduje się pojemna suszarka na rę czniki i stroje ką pielowe.
W hotelu znajduje się restauracja noszą ca nazwę lokalnego owocu Pandan. Ten owoc roś nie na palmach w cał ym hotelu. Ale jak się okazał o, owoc jest niejadalny, moż e być bardzo trują cy, wię c miejscowi uż ywają go tylko jako elementu wystroju w restauracji, a owoce zabierają tylko w rę kawiczkach. Jeś li chodzi o kuchnię w restauracji to z mę ż em byliś my zachwyceni! Jedzenie jest pyszne! Przed przyjazdem do Lembongan mieszkaliś my w Kucie prawie 2 tygodnie, odwiedzaliś my ró ż ne kawiarnie i restauracje - zaró wno drogie, jak i tanie, ale kuchnia balijska wcale nam się nie podobał a, zwł aszcza po tajskim i wietnamskim. Ogó lnie rzecz biorą c, jadaliś my zwykle bez przyjemnoś ci, ale najwyraź niej kucharz Pandana jest tak naprawdę mistrzem w swoim rzemioś le. Ceny w restauracji nie są najtań sze, ale też niezbyt drogie, raczej ś rednie jak na balijskie standardy. W pobliż u hotelu nie ma sklepó w ani kawiarni, wię c obiad lub kolację musisz zjeś ć albo w hotelowej restauracji, albo pojechać do jakiejś kawiarni na motorze. (Nawiasem mó wią c, wypoż yczenie motocykla jest pł atne, w przeciwień stwie do innych hoteli na wyspie).
Cał e terytorium hotelu jest bardzo wygodnie urzą dzone, przemyś lane, najwyraź niej pracował dobry projektant. Brukowane ś cież ki, rzeź bione kamienne schody, palmy, wazony, figurki zwierzą t, niesamowite kamienne latarnie, któ re są rozś wietlane po zmroku – wszystko jest przemyś lane w najmniejszym szczegó le.

O basenie opowiem osobno - jest dwupoziomowy, z opalizują cymi bokami. Znajduje się nad plaż ą , wię c podczas pł ywania ma się wraż enie, ż e woda w basenie pł ynnie spł ywa do morza. Z jednej strony basenu graniczy z kawiarnią , a dodatkowo w gó rnym basenie znajdują się zagł ę bione hokery - dla tych, któ rzy lubią wypić koktajl, ż e tak powiem, bez wychodzenia
Bungalowó w w tym hotelu jest bardzo duż o, ale są one zlokalizowane w taki sposó b, ż e nikt nikomu nie przeszkadza. Kiedy odpoczywaliś my na Dream Beach, wiele bungalowó w był o zaję tych, ale jednocześ nie prawie nikogo nie spotkaliś my. Albo inni turyś ci wyjeż dż ali już wcześ nie rano na motocyklowe zwiedzanie okolic wyspy, albo cał y czas spali (ś wież e powietrze, szum fal bardzo temu sprzyja), albo po cichu zaję li się wł asnymi sprawami . Na przykł ad para z są siedniego bungalowu medytował a prawie cał ą dobę , atmosfera w hotelu bardzo temu sprzyja.
Wielu jeź dzi do Lembongan ze wzglę du na zatoki z biał ym piaskiem i spokojną wodą bez fal (zatoka Mushroom), w tej zatoce nie dostaliś my bungalowu, wię c musieliś my zameldować się w Dream Beach Huts. Ale po wizycie w Mushroom Bay zdaliś my sobie sprawę z naszego szczę ś cia! Zatoka jest z pewnoś cią pię kna, ale to tutaj wielu turystó w jest przywoż onych, aby odpoczą ć na cał y dzień , wię c w wodzie jest wiele ł odzi ró ż nej wielkoś ci, wię c ci, któ rzy chcą pł ywać , bę dą musieli przedzierać się przez liczne ł ó dki. A sama zatoka jest duż a, jest w niej wiele hoteli i restauracji, wię c sprawia wraż enie zatł oczonej. A w naszej mał ej zatoczce jest tylko jeden hotel, a dzię ki falom morze jest cał kowicie wolne od ł ó dek.
Ogó lnie hotel oferuje prywatnoś ć , ciszę , spokó j i oczywiś cie romantyzm! Wydaje mi się , ż e jest to idealne miejsce na miodowy tydzień (za miesią c, na Lembongan nadal bę dzie nudno  )

I jeszcze jedno – nie mogę nie wspomnieć – naprzeciw wejś cia do hotelu znajduje się spore pole, na któ rym w cią gu dnia pasą się krowy, a wieczorem lokalni chł opcy gonią za pił ką . Wę drowaliś my ś cież ką i natknę liś my się na oszał amiają co nieopisany widok! Jak się pó ź niej okazał o, miejsce to nazywa się Czarcią Ł zą . Ogromne wulkaniczne kamienie skalne, któ re wbijają się w morze i gigantyczne fale, któ re rozbijają się w skał ach i rozpryskują się z hał asem. Widok zrobił na nas wraż enie wieczorem przed zachodem sł oń ca i rano wró ciliś my na zdję cia w sł oń cu. A rano byliś my jeszcze bardziej zdumieni! Rozprysk, rozbijają c się pod skał ami, wystrzelił i przeleciał przez tę czę . Nie potrafię wyrazić sł owami tego niezwykł ego zjawiska przyrodniczego i przekazać , jak bardzo byliś my pod wraż eniem tego pię kna, dlatego gorą co polecam wszystkim, któ rzy planują odwiedzić wyspę , zobaczyli ją na wł asne oczy!
Ostatnią rzeczą , któ rą chcę powiedzieć , oczywiś cie podobał o nam się Bali, ale raczej nie przylecimy tutaj ponownie, ale co do Lembongan, mó j mą ż i ja jednogł oś nie zgodziliś my się , ż e z wielką przyjemnoś cią wró cimy ponownie do tej niebiań skiej zatoki marzeń ! Chociaż mó j mą ż woli bardziej hał aś liwą i aktywną rozrywkę , w tym noc.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał

Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
аватар