Что можно ожидать от 3* отеля? Он на свои звезды вполне тянет.
Поехали мы с мужем автобусным туром от "Натали-Вояж-сервис". Сопровождала нас девушка Алена, по-видимому эти поездки ее подзамучали, поэтому особого интереса она к нам не испытывала. На вопросы отвечала неохотно. На обратном пути она нас удивила: затарившись спиртным ящиками! Это наверное ее цель поездки)))).
Первый неприятный момент - неработающий туалет! ! ! Может он и работает, но им не пользуются. Наши остановки "по-маленькому" были довольно комичными на территории Украины. Естественно в Венгрии к людям относятся по-человечески и каждые несколько км стоят домики с евротуалетами, водой, столиками для пеленания! ! ! Таможню прошли безболезненно. Мой совет: в Дутифри скупиться именно при поездке туда, назад мы не останавливались.
По приезду нас завезли в горячие источники, чем приятно порадовали, т. к. мы не спали в дороге, устали и пропахлись запахами бутербродов, колбасы и всякого спиртного.
В отеле нас разместили очень быстро. Нам достался 3-х местный, вместо 2-х, поэтому вечером попить винище встречались у нас.
С едой было по-всякому. Если встать рано, то можно и фрукты консервированные поесть и колбаски жаренные с омлетом, опаздывающие довольствовались мюслями, медом, джемом и выпечкой. Кофе у них - редкостная гадость! ! ! ! Я пила с автомата, пока не залили туда кислое молоко. Пыталась показать персоналу и поняла, что мы для них ничтожество, что даже официант считает нас нисшей рассой.
В отеле мы практически ночевали. все время экскурсии, поездки. По городу шарились. В ситицентре на нас смотрели круглыми глазами за пиво в обед. Никто конечно кроме нас его днем не пил. Город удивил своей ночной жизнью, после 10-ти везде темно, люди спят! Пиво пили разное. но не впечатляет.
В отеле есть один бзик: даже если вы не дозвонились, за набор и гудки - плати! Будьте с этим осторожны! Нас наша Алена-гид не предупреждала.
Меня убили матрасики на кроватях: они были в полиэтелене и постоянно шуршали ночью, простынь съезжала, мы не высыпались.
Когда ехали назад, это была тайная диверсия))), нас всех накормили гуляшом с фасолью!! ! ! )))) Мы ехали на втором этаже автобуса, зимой, форточки закупорены(холодно), я от запахов чуть не померла. Все хорошее забылось за эту ночь! ))))
В магазинах цены, как и у нас. Сувениры дорогие. Везите вино, ему так рады друзья!
Czego moż na oczekiwać od hotelu 3*? Jego gwiazdy bardzo go pocią gają .
Mó j mą ż i ja wybraliś my się na wycieczkę autobusową z Natalie Voyage Service. Towarzyszył a nam dziewczyna Alena, najwyraź niej te podró ż e ją drę czył y, wię c nie czuł a się nami zbytnio zainteresowana. Niechę tnie odpowiadał a na pytania. W drodze powrotnej zaskoczył a nas: zaopatrzył a się w skrzynki z alkoholem! To chyba jej cel wyjazdu))))).
Pierwszy nieprzyjemny moment - niedział ają ca toaleta ! ! ! Moż e to dział a, ale oni tego nie uż ywają . Nasze mał e przystanki był y doś ć komiczne na terenie Ukrainy. Oczywiś cie na Wę grzech ludzie są traktowani jak ludzie i co kilka kilometró w są domy z eurotoaletami, wodą , przewijakami! ! ! Odprawa celna przebiegł a bezboleś nie. Moja rada: ską pić w Dutifri wł aś nie podczas podró ż y, nie zatrzymywaliś my się z powrotem.
Po przyjeź dzie zostaliś my przywiezieni do gorą cych ź ró deł , co sprawił o nam mił o, bo. nie spaliś my w drodze, byliś my zmę czeni i pachnialiś my kanapkami, kieł baskami i wszelkimi alkoholami.
Bardzo szybko zostaliś my zakwaterowani w hotelu. Dostaliś my 3 osobową , zamiast 2, wię c spotkaliś my się wieczorem na wino.
Z jedzeniem wszystko był o inne. Jeś li wstaniesz wcześ nie, moż esz zjeś ć owoce w puszkach i kieł baski smaż one z jajecznicą , spó ź nialscy zadowolili się musli, miodem, dż emem i ciastkami. Kawa, któ rą mają - rzadkie bł oto! Pił em z automatu, aż wlał o się do niego kwaś ne mleko. Pró bował em pokazać personelowi i zdał em sobie sprawę , ż e jesteś my dla nich niczym, ż e nawet kelner uważ a nas za gorszą rasę .
Prawie spę dziliś my noc w hotelu. cał y czas wycieczki, wyjazdy. Wę drował em po mieś cie. W centrum miasta patrzyli na nas okrą gł ymi oczami, szukają c piwa do lunchu. Oczywiś cie nikt opró cz nas nie pił jej w cią gu dnia. Miasto zaskoczone nocnym ż yciem, po 10 jest wszę dzie ciemno, ludzie ś pią ! Pili inne piwo. ale nie imponują ce.
Hotel ma jedno dziwactwo: nawet jeś li się nie dodzwonisz, zapł ać za wybieranie numeru i sygnał y dź wię kowe! Uważ aj na to! Nasza przewodniczka Alena nas nie ostrzegł a.
Zabijał y mnie materace na ł ó ż kach: był y z polietylenu i cią gle szeleś cił y w nocy, prześ cieradł a odsunę ł y się , nie spaliś my wystarczają co.
Kiedy wracaliś my to był sekretny sabotaż ))), wszyscy dostaliś my gulasz z fasolą !!! ! )))) Jechaliś my na drugim pię trze autobusu, zimą okna był y zapchane (zimno ), prawie umarł em od zapachó w. Wszystkie dobre rzeczy są zapomniane tej nocy! ))))
W sklepach ceny są takie same jak u nas, pamią tki są drogie. Przynieś wino, przyjaciele są z tego bardzo zadowoleni!