Galopujący przez Europę

Pisemny: 23 styczeń 2008
Czas podróży: 23 — 30 grudzień 2006
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 8.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 9.0
Czego moż na oczekiwać od hotelu 3*? Jego gwiazdy bardzo go pocią gają .
Mó j mą ż i ja wybraliś my się na wycieczkę autobusową z Natalie Voyage Service. Towarzyszył a nam dziewczyna Alena, najwyraź niej te podró ż e ją drę czył y, wię c nie czuł a się nami zbytnio zainteresowana. Niechę tnie odpowiadał a na pytania. W drodze powrotnej zaskoczył a nas: zaopatrzył a się w skrzynki z alkoholem! To chyba jej cel wyjazdu))))).
Pierwszy nieprzyjemny moment - niedział ają ca toaleta ! ! ! Moż e to dział a, ale oni tego nie uż ywają . Nasze mał e przystanki był y doś ć komiczne na terenie Ukrainy. Oczywiś cie na Wę grzech ludzie są traktowani jak ludzie i co kilka kilometró w są domy z eurotoaletami, wodą , przewijakami! ! ! Odprawa celna przebiegł a bezboleś nie. Moja rada: ską pić w Dutifri wł aś nie podczas podró ż y, nie zatrzymywaliś my się z powrotem.

Po przyjeź dzie zostaliś my przywiezieni do gorą cych ź ró deł , co sprawił o nam mił o, bo. nie spaliś my w drodze, byliś my zmę czeni i pachnialiś my kanapkami, kieł baskami i wszelkimi alkoholami.
Bardzo szybko zostaliś my zakwaterowani w hotelu. Dostaliś my 3 osobową , zamiast 2, wię c spotkaliś my się wieczorem na wino.
Z jedzeniem wszystko był o inne. Jeś li wstaniesz wcześ nie, moż esz zjeś ć owoce w puszkach i kieł baski smaż one z jajecznicą , spó ź nialscy zadowolili się musli, miodem, dż emem i ciastkami. Kawa, któ rą mają - rzadkie bł oto! Pił em z automatu, aż wlał o się do niego kwaś ne mleko. Pró bował em pokazać personelowi i zdał em sobie sprawę , ż e jesteś my dla nich niczym, ż e nawet kelner uważ a nas za gorszą rasę .
Prawie spę dziliś my noc w hotelu. cał y czas wycieczki, wyjazdy. Wę drował em po mieś cie. W centrum miasta patrzyli na nas okrą gł ymi oczami, szukają c piwa do lunchu. Oczywiś cie nikt opró cz nas nie pił jej w cią gu dnia. Miasto zaskoczone nocnym ż yciem, po 10 jest wszę dzie ciemno, ludzie ś pią ! Pili inne piwo. ale nie imponują ce.
Hotel ma jedno dziwactwo: nawet jeś li się nie dodzwonisz, zapł ać za wybieranie numeru i sygnał y dź wię kowe! Uważ aj na to! Nasza przewodniczka Alena nas nie ostrzegł a.
Zabijał y mnie materace na ł ó ż kach: był y z polietylenu i cią gle szeleś cił y w nocy, prześ cieradł a odsunę ł y się , nie spaliś my wystarczają co.
Kiedy wracaliś my to był sekretny sabotaż ))), wszyscy dostaliś my gulasz z fasolą !!! ! )))) Jechaliś my na drugim pię trze autobusu, zimą okna był y zapchane (zimno ), prawie umarł em od zapachó w. Wszystkie dobre rzeczy są zapomniane tej nocy! ))))

W sklepach ceny są takie same jak u nas, pamią tki są drogie. Przynieś wino, przyjaciele są z tego bardzo zadowoleni!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał