Witamy w ZSRR! Jedyną zaletą jest bliskoś ć centrum Budapesztu. Reszta - do bani!
… Już ▾
Witamy w ZSRR!
Jedyną zaletą jest bliskoś ć centrum Budapesztu. Reszta - do bani!
Jedyną zaletą jest bliskoś ć centrum Budapesztu. Reszta - do bani!
Tak jak
Lubisz
• -4
Pokaż inne komentarze …
To jakiś horror, nie hotel, wszę dzie jest brudno, ł ó ż ko jest okropne, rę czniki też , straszne nawet z nich korzystać , pokoje są jak stajnia, jedzenie okropne, nic nie moż na wbić w duszę , ale musimy oddać hoł d chlebowi - bardzo smacznemu - to jeden z jedynych plusó w! To prawda, ż e nadal jest wi-fi.
… Już ▾
To jakiś horror, nie hotel, wszę dzie jest brudno, ł ó ż ko jest okropne, rę czniki też , straszne nawet z nich korzystać , pokoje są jak stajnia, jedzenie okropne, nic nie moż na wbić w duszę , ale musimy oddać hoł d chlebowi - bardzo smacznemu - to jeden z jedynych plusó w! To prawda, ż e nadal jest wi-fi. Prysznic i toaleta też są potworem, nie wiem, kto dał mu 3 gwiazdki, ledwo cią gnie dwie, nikomu nie radzę , bo to jeden kł opot! Stojaki RTV do mebli - nie dział a. W mojej praktyce - to pierwsza tak straszna trojka hotelowa za granicą!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ! !
Tak jak
Lubisz
• -3
Hotel zasł uguje na swoje trzy gwiazdki. Wewną trz wyglą da atrakcyjniej niż na zewną trz: utrzymany w orientalnym stylu. Pokoje są mał e, ale wystarczają co wygodne. Personel jest przyjazny, zawsze gotowy odpowiedzieć na każ dą proś bę i odpowiedzieć na Twoje pytania.
… Już ▾
Hotel zasł uguje na swoje trzy gwiazdki. Wewną trz wyglą da atrakcyjniej niż na zewną trz: utrzymany w orientalnym stylu. Pokoje są mał e, ale wystarczają co wygodne. Personel jest przyjazny, zawsze gotowy odpowiedzieć na każ dą proś bę i odpowiedzieć na Twoje pytania. Ś niadanie jest dobre, ale mogł oby być lepsze : ). Poproszę ciastka lub herbatniki na herbatę . Pokoje sprzą tane są codziennie. Geograficznie hotel poł oż ony jest w pobliż u Placu Bohateró w. Obok hotelu znajduje się przystanek autobusowy. Autobus numer 105 ró wnież dociera do Placu Bohateró w i jedzie wzdł uż Alei Andrá ssy, aż do strony Budy. Oznacza to, ż e moż esz ł atwo dostać się do wię kszoś ci zabytkó w. Bilety podró ż ne moż na kupić bezpoś rednio w recepcji. Dla tych, któ rzy przyjeż dż ają do Budapesztu, aby zapoznać się z miastem i planują spę dzić w hotelu minimum czasu, Oriental jest w sam raz.
Tak jak
Lubisz
• 1
Mó j mą ż i ja wybraliś my Budapeszt na wakacje, opcję "budż etową ", hotel 3*, wię c bał am się , ż e warunki nie bę dą najlepsze. . . no rozumiecie. Ponadto po przeczytaniu opinii o hotelu , cał kowicie stracił em serce. JAKA BYŁ A MOJA NIESPODZIANKA, kiedy dotarł am do hotelu, a w szczegó lnoś ci do pokoju! Jako mał ż eń stwo zostaliś my zakwaterowani w dwupokojowym apartamencie z nowymi jasnymi meblami (blat barowy, toaletka w sypialni, szafa, mał y telewizor, mię kki naroż nik i podwó jne ł ó ż ko) Toaleta poł ą czona z ł azienką , przestronna, cał a w marmurowych kafelkach, z duż ym lustrem i blatem od ś ciany do ś ciany, czysta.
… Już ▾
Mó j mą ż i ja wybraliś my Budapeszt na wakacje, opcję "budż etową ", hotel 3*, wię c bał am się , ż e warunki nie bę dą najlepsze. . . no rozumiecie. Ponadto po przeczytaniu opinii o hotelu , cał kowicie stracił em serce.
JAKA BYŁ A MOJA NIESPODZIANKA, kiedy dotarł am do hotelu, a w szczegó lnoś ci do pokoju!
Jako mał ż eń stwo zostaliś my zakwaterowani w dwupokojowym apartamencie z nowymi jasnymi meblami (blat barowy, toaletka w sypialni, szafa, mał y telewizor, mię kki naroż nik i podwó jne ł ó ż ko)
Toaleta poł ą czona z ł azienką , przestronna, cał a w marmurowych kafelkach, z duż ym lustrem i blatem od ś ciany do ś ciany, czysta.
Sprzą tane codziennie, nie zauważ ono ż adnych ś ladó w „wspinania się ” na nasze rzeczy.
Co do ś niadania tak, kuchnia jest nietypowa, w wię kszoś ci pikantna, ale wybó r jest wystarczają co duż y i nie moż na wzią ć dań gł ó wnych, ale doskonale zadowolicie się kawą z mlekiem, herbatą , jogurtem, sokiem + masł em z ró ż nymi pasztetami i rodzaje kieł bas. Wszystko był o ś wież e.
I w ogó le dziwnie się spodziewać , ż e na Wę grzech bę dziecie ż ywić kaszą gryczaną z kotletem, no có ż , tam tego nie jedzą !
Osobno oburzył y ich narzekania na poł oż enie hotelu. Gdzie widział eś tam strefę przemysł ową??? ? Czy zawsze wracali pijani?
Hotel poł oż ony jest w normalnej dzielnicy mieszkalnej, w pobliż u sklepó w (spoż ywczych i przemysł owych), bankó w.
Nawiasem mó wią c, w odległ oś ci 5 minut spacerem od hotelu znajduje się przepię kny koś ció ł , wokó ł mał ego parku.
Jeszcze raz o hotelu, w recepcji mó wią po rosyjsku, wszyscy są bardzo uprzejmi i uczynni.
Ale z minusó w mogę wymienić tylko zasł ony w pokoju, nie był o na nich dziur (tak jak tutaj pisali), ale materiał nie był zbyt ł adny.
Có ż , jeś li to jest dla ciebie waż ne, nie zatrzymuj się w tym hotelu.
A dla innych, któ rzy chodzą zobaczyć pię kno starej Budy, bawić się w ł aź niach, oglą dać pię kne obrazy w muzeach itp. , itd. , a nie siedzieć w pokoju, jesteś cie tutaj!
JAKA BYŁ A MOJA NIESPODZIANKA, kiedy dotarł am do hotelu, a w szczegó lnoś ci do pokoju!
Jako mał ż eń stwo zostaliś my zakwaterowani w dwupokojowym apartamencie z nowymi jasnymi meblami (blat barowy, toaletka w sypialni, szafa, mał y telewizor, mię kki naroż nik i podwó jne ł ó ż ko)
Toaleta poł ą czona z ł azienką , przestronna, cał a w marmurowych kafelkach, z duż ym lustrem i blatem od ś ciany do ś ciany, czysta.
Sprzą tane codziennie, nie zauważ ono ż adnych ś ladó w „wspinania się ” na nasze rzeczy.
Co do ś niadania tak, kuchnia jest nietypowa, w wię kszoś ci pikantna, ale wybó r jest wystarczają co duż y i nie moż na wzią ć dań gł ó wnych, ale doskonale zadowolicie się kawą z mlekiem, herbatą , jogurtem, sokiem + masł em z ró ż nymi pasztetami i rodzaje kieł bas. Wszystko był o ś wież e.
I w ogó le dziwnie się spodziewać , ż e na Wę grzech bę dziecie ż ywić kaszą gryczaną z kotletem, no có ż , tam tego nie jedzą !
Osobno oburzył y ich narzekania na poł oż enie hotelu. Gdzie widział eś tam strefę przemysł ową??? ? Czy zawsze wracali pijani?
Hotel poł oż ony jest w normalnej dzielnicy mieszkalnej, w pobliż u sklepó w (spoż ywczych i przemysł owych), bankó w.
Nawiasem mó wią c, w odległ oś ci 5 minut spacerem od hotelu znajduje się przepię kny koś ció ł , wokó ł mał ego parku.
Jeszcze raz o hotelu, w recepcji mó wią po rosyjsku, wszyscy są bardzo uprzejmi i uczynni.
Ale z minusó w mogę wymienić tylko zasł ony w pokoju, nie był o na nich dziur (tak jak tutaj pisali), ale materiał nie był zbyt ł adny.
Có ż , jeś li to jest dla ciebie waż ne, nie zatrzymuj się w tym hotelu.
A dla innych, któ rzy chodzą zobaczyć pię kno starej Budy, bawić się w ł aź niach, oglą dać pię kne obrazy w muzeach itp. , itd. , a nie siedzieć w pokoju, jesteś cie tutaj!
Tak jak
Lubisz
• 3
przyjechał pó ź nym wieczorem, przenocował , wyjechał . w recepcji wszystko jest szybkie. wszystko ok, wszystko jest czyste, chociaż pokoje są mał e. ś niadanie rano - nie bę dziesz gł odny, z mię sem, chociaż soki oczywiś cie z wodą.
… Już ▾
przyjechał pó ź nym wieczorem, przenocował , wyjechał . w recepcji wszystko jest szybkie. wszystko ok, wszystko jest czyste, chociaż pokoje są mał e. ś niadanie rano - nie bę dziesz gł odny, z mię sem, chociaż soki oczywiś cie z wodą.1/1. ogó lnie - moż esz ż yć , solidne trzy gwiazdki
Tak jak
Lubisz
• 3
• podróżował 15 lat wstecz
Odpoczywaliś my w tym hotelu w 2009 roku, uzasadnia to jego 3 gwiazdki. Posił ki dla 4 osó b z duż ym minusem (KAŻ DEGO ranka wę dzone kieł baski z kapustą , kieł basa figowa, jeden był niesamowicie pyszny chleb! Pokoje też są na tej samej ocenie. Ale supermarkety są w pobliż u, niesamowicie tanie produkty mleczne!.
… Już ▾
Odpoczywaliś my w tym hotelu w 2009 roku, uzasadnia to jego 3 gwiazdki. Posił ki dla 4 osó b z duż ym minusem (KAŻ DEGO ranka wę dzone kieł baski z kapustą , kieł basa figowa, jeden był niesamowicie pyszny chleb! Pokoje też są na tej samej ocenie. Ale supermarkety są w pobliż u, niesamowicie tanie produkty mleczne!
Tak jak
Lubisz
Nie mogę powiedzieć , ż e jestem zachwycony. Lokalizacja jest dobra, 15 minut do placu bohateró w. Nie podobał o mi się , ż e był o bardzo mał e i nudne, nie był o ludzi. Uwielbiam, gdy w hotelach ż ycie toczy się peł ną parą ! Pokó j nie jest zł y, wszystko tam jest.
… Już ▾
Nie mogę powiedzieć , ż e jestem zachwycony. Lokalizacja jest dobra, 15 minut do placu bohateró w. Nie podobał o mi się , ż e był o bardzo mał e i nudne, nie był o ludzi. Uwielbiam, gdy w hotelach ż ycie toczy się peł ną parą ! Pokó j nie jest zł y, wszystko tam jest. Codziennie sprzą tane. tutaj jedzenie na pewno nie podobał o się , ale moż na był o zjeś ć )) w ogó le 3 * a są.3 *
Tak jak
Lubisz
• 3
Wyjazd bardzo mi się podobał . Jednym z nielicznych minusó w jest hotel. Pokoje nie był y sprzą tane przez wszystkie 4 dni naszego pobytu. Pokoje są mał e, jak na 3-osobowe, w któ rych mieszkaliś my, wię c w ogó le szafa! Ł azienka jest ciasna z problemami z odpł ywem czę ś ci wodocią gowej.
… Już ▾
Wyjazd bardzo mi się podobał . Jednym z nielicznych minusó w jest hotel. Pokoje nie był y sprzą tane przez wszystkie 4 dni naszego pobytu. Pokoje są mał e, jak na 3-osobowe, w któ rych mieszkaliś my, wię c w ogó le szafa! Ł azienka jest ciasna z problemami z odpł ywem czę ś ci wodocią gowej. Ś niadanie jest takie sobie na „3”. Strzelali bardzo ź le. Był o zimno. Kiedy nocowaliś my w hotelu tranzytowym, nie pamię tam nawet nazwy miasta, bo tam warunki był y znacznie lepsze. Nasz przewodnik wielokrotnie pró bował dowiedzieć się czegoś o ogrzewaniu, ale bezskutecznie. Obiecał , ale nic się nie zmienił o. Nie chciał bym ponownie zatrzymać się w tym hotelu!
Tak jak
Lubisz
• -1
• podróżował 18 lat wstecz
INFORMACJE ZWROTNE O WYCIECZCE NA WĘ GRY Z FIRMĄ „ACCORD-TOUR” (Lwó w) we wrześ niu 2006 r. Zawsze tak robię – odkł adam wszystko na ostatnią chwilę . Wyglą da wię c na to, ż e tym razem zaczą ł em wybierać trasę na miesią c, ale tak jak przed ostateczną decyzją , wszystko musiał em zrobić przed lokomotywą w tydzień .
… Już ▾
INFORMACJE ZWROTNE O WYCIECZCE NA WĘ GRY Z FIRMĄ „ACCORD-TOUR” (Lwó w) we wrześ niu 2006 r.
Zawsze tak robię – odkł adam wszystko na ostatnią chwilę . Wyglą da wię c na to, ż e tym razem zaczą ł em wybierać trasę na miesią c, ale tak jak przed ostateczną decyzją , wszystko musiał em zrobić przed lokomotywą w tydzień . Dzię ki Bogu, ż e w autobusie był o jedno wolne miejsce i bez wahania od razu je zarezerwował em. W pocią gu do Lwowa wł oż ono rzeczy do przechowalni bagaż u i rozpoczę ł o się zwiedzanie miasta. Lwó w był bardzo mile zaskoczony starymi budynkami, katedrami, koś cioł ami. To bardzo pię kne miasto, ale jest brudne i ma problemy ze ś ciekami. Moż e Lwó w nazwał abym kulturalną stolicą Ukrainy, przynajmniej tak mi się wydawał o. Przewodniczka - ł adna i sympatyczna dziewczyna, bardzo wykształ cona i inteligentna, przeprowadził a zabawną wycieczkę i nie moż na był o oderwać się od jej opowieś ci.
Ale nadal trzeba był o zrobić kilka zdję ć , któ re zajmował y okoł o 400 megabajtó w. Po wycieczce był a kolacja w Chatce Brzusznej, szczerze mó wią c niezbyt smaczna i trochę droga. Ale został o jeszcze trochę czasu na spacer po mieś cie io 21-00, kiedy wszyscy zebrali się i zarejestrowali, nasz przewodnik na Wę grzech, Michaił , rozdał wszystkim paszporty i dyski z prezentami. I tak ruszyliś my w drogę . Muszę od razu powiedzieć , ż e mieliś my szczę ś cie z Michaił em, bardzo wraż liwą i mił ą osobą , pomó gł we wszystkich przypadkach. Generalnie organizacja wyjazdu jest doskonał a. Wszystko, co jest zaplanowane co do minuty, jest wykonywane przez te same minuty. Obsł uga firmy jest bardzo dobra. Oczywiś cie są wady, ale o nich trochę pó ź niej. Tak wię c aż do granicy Michael opowiedział nam cał y program i odpowiedział na wszystkie nasze pytania. Potem był postó j sanitarny na pó ł godziny z kawą i herbatą . Bardzo szybko przeszliś my wszystkie formalne procedury na granicy, nie musieliś my nawet wysiadać z autobusu.
A teraz chcę podzielić się pierwszą praktyczną radą . Jeś li rano masz ką piele w Miszkolcu, to po stronie wę gierskiej wymienisz 20 euro lub 20 dolaró w na forint. Nie wię cej, kurs wymiany w urzę dzie celnym nie jest zbyt opł acalny. Na przykł ad wymienił em 20 euro po kursie 265 forintó w za 1 euro, a potem w Budapeszcie był kurs 272 forintó w za euro. Czyli wszystkie procedury zakoń czone, paszporty podbite, czas cofnię ty o godzinę i wyjeż dż amy do Miszkolca.
O 07-30 znowu przystanek sanitarny, ludzie myją twarze, herbata, kawa, ś niadanie, a 09-00 wszyscy już stoją w pobliż u ł aź ni Miszkolc. Ta przyjemnoś ć kosztuje 1440 forintó w za 3 godziny (5.5 euro). Należ y zauważ yć , ż e firma bardzo dobrze przygotował a program. Po nocnej przeprowadzce od razu znalezienie się w termach to konkretny relaks. Odpoczywasz na ciele i duszy.
Druga rada praktyczna - po zejś ciu do wanny od razu wejdź do ciemnego pokoju, tam woda jest gorą ca, a atmosfera jest osobliwie ukształ towana - nocne rozgwież dż one niebo i oś wietlenie wody tworzą szaloną intymnoś ć . Do tego dochodzi kolosalne echo. Rano nikogo tam nie ma i moż na dobrze odpoczą ć , ale już godzinę po otwarciu duż o ludzi jest stł oczonych, wszyscy mamroczą i tworzą tylko chaos. Ogó lnie rzecz biorą c, te ką piele to fajny pomysł , nabierają cy nowej sił y na przeprowadzkę do Budapesztu. W 15-30 osiedliliś my się już w naszym hotelu ORIENTAL*** (Fay utca).
Kilka sł ó w o hotelu - hotel jest po remoncie, okna plastikowe, lodó wka, telefon, prysznic, wc w pokoju. Ogó lnie wszystko jak na hotel tej kategorii. Był em z nich bardzo zadowolony. Do Placu Bohateró w autobusem 10 minut. Obok hotelu znajduje się chiń ski targ. Ś niadanie jest normalne, nikt nas nie kontrolował , wię c ludzie znosili tyle jedzenia ze ś niadania, ż e wystarczył o przynajmniej na lunch.
Po zadomowieniu się w hotelu i chwili odpoczynku o godz. 17-00 rozpoczę ł o się zwiedzanie z Placu Bohateró w. Doł ą czył a do nas przewodniczka Larisa, jej historie był y bardzo ciekawe. Ale generalnie w cał ej Europie wszystko galopował o. Dlatego moją kolejną praktyczną radą dla Was jest, aby spokojnie wybrać się na wycieczkę krajoznawczą , aby mieć ś wiadomoś ć , gdzie i co się znajduje, a nastę pnego dnia sami moż ecie to wszystko zobaczyć bez zamieszania.
A wię c wycieczka krajoznawcza w cenie - pl. Geroev, zamek Vajdahunyad, bazylika ś w. Stefana, przejazd autobusem pod parlament (był y wó wczas manifestacje o dymisji premiera), przejś cie przez most Szechenyi i spacer wzdł uż Budy (baszta rybacka, koś ció ł Macieja, pał ac Habsburgó w). Tylko 5 godzin. Oczywiś cie wszystko biegnie i pospiesznie, ale i tak pierwsze wraż enia są bardzo mocne. Wydawał o mi się , ż e Budapeszt jest pię kniejszy niż Praga i Barcelona. Zwł aszcza w nocnych ś wiatł ach. Zmę czeni i zadowoleni z pierwszego dnia wró ciliś my do hotelu wykoń czeni.
A jutro rano czekaliś my na wyjazd do Szentendre, potem do centrum handlowego Campona i jeszcze coś , czego nie pamię tam. Ale ja jako osoba zahartowana ró ż nymi wyjazdami (Rumunia, Buł garia, Turcja, Polska, Czechy, Francja, Hiszpania) wymyś lił em wł asny program. Po wczesnym ś niadaniu, 08-00 uzbrojony w mapę , wyszedł em z hotelu. Obok hotelu jest pię kny koś ció ł katolicki, potem kupił em bilety autobusowe (1 bilet kosztuje 185 forintó w lub 70 eurocentó w) i pojechał em na ulicę Andrá ssy. TO jest bardzo szeroka i modna ulica, na któ rej znajdują się ambasady i zabytkowe budynki. W szczegó lny sposó b odrestaurowano budynek dawnego KGB, bardzo oryginalny budynek szkoł y baletowej i opery. Szczerze mó wią c nie udał o mi się tego wszystkiego zobaczyć podczas zwiedzania. W tym czasie nasza grupa pojechał a do Szentendre (wycieczka za 15 euro). Postanowił em pojechać tam sam nastę pnego dnia. A teraz poszedł em do bazyliki ś w. Stefana (to pierwszy kró l Wę gier).
Wejś cie do ś wią tyni jest darmowe, ale aby wejś ć na gó rę trzeba zapł acić.500 forintó w (1.85 euro). Widoki tam są niesamowite, to wł aś nie tam mogą wę drować mił oś nicy fotografii i filmowania. Nastę pnie wychodzę nad Dunaj i podziwiam stronę Budy. Idę do parlamentu, gdzie odbywają się demonstracje, komunikuję się z ludnoś cią , robię zdję cia z flagami. Wszystko jest bardzo spokojne i kolorowe. Należ y zauważ yć , ż e w Budapeszcie nie ma problemó w z ję zykiem angielskim, raczej miał em problemy z ję zykiem angielskim. ALE nic, w mieszaninie angielskiego, rosyjskiego i francuskiego, wszystkie problemy są zawsze rozwią zywane. Nastę pnie jadę do Vigado ter. , co godzinę odpł ywają ł odzie ze spacerem wzdł uż Dunaju (2500 forintó w za godzinę lub 9.3 euro). Przy wejś ciu rozdaje się sł uchawki i moż na posł uchać wycieczki w dowolnym ję zyku i wybranego drinka.
Niesamowity spacer - budynek parlamentu, po prostu zamarzasz, wydaje się , ż e to ż ywa istota.
Ogó lnie rzecz biorą c, szalony pozytyw pochodzi z Budapesztu, jakbyś nie był za granicą , ale w domu - jest tak ł atwo i przyjemnie. Klikam zdję cia jedno po drugim, ponieważ aparat cyfrowy na to pozwala. Spacer wzdł uż Dunaju inspiruje i napeł nia wartoś ciami typu „jak ż yli ludzie, jak subtelnie się czuli”. Po spacerze pomyś lał em, ż e udam się na stronę Budy, ale jej tam nie był o. Aleja Rakoczego zaczę ł a się obok Vigado ter. Dobrze, ż e tu trafił em, budynki są jak zabawki, jest tam duż o antykó w, wyglą du nie moż na oderwać . Coraz gł ę biej wchodzę do Rakoczego, coraz dalej od strony Budy. Od razu powiem, ż e nie dotarł em tego dnia do Budy. Skrę cają c w lewo z Rakoczego, szedł em pię kną ulicą (nie pamię tam jej nazwy). Zadzwonił em i umó wił em się na spotkanie z kilkoma znajomymi. Nasi ludzie, któ rzy przeprowadzili się do Budapesztu kilka lat temu, aby ż yć . Do spotkania został y jeszcze 2 godziny i udał o mi się pojechać do hotelu, wzią ć prysznic, zjeś ć obiad, a nawet odpoczą ć.
Podczas spotkania powiedzieli mi oczywiś cie, ż e najważ niejsze w takich wyjazdach jest to, jak spę dzić wieczó r i noc z korzyś cią dla organizmu. Na mapie zaznaczono wszystkie hot spoty, czyli strip bary z programami pokazowymi. Jedną z nich postanowił em odwiedzić dzisiejszego wieczoru. Nie był daleko od tego samego Rakoczego. Jednak wcześ niej udał o mi się odwiedzić nawet w pobliż u nocnego parlamentu. Był o już duż o ludzi, duż o flag, wstą ż ek, odznak, ró ż nych sztandaró w. Jeden był nawet po rosyjsku - jak BEZ TOWARZYSZY !!!! ! Spę dził em z nimi trochę czasu, zrobił em zdję cie, nakrę cił em film i jakoś już się znudził o. Postanowił em wię c wró cić do Rakoczego.
Gdy tylko bar ze striptizem był już otwarty, wszedł em do ś rodka, ale wcią ż był o mał o osó b. Program zaczą ł się godzinę pó ź niej i mogł em spokojnie napić się piwa i rozważ yć sytuację . Mał y bar, najwyraź niej dla wą skiej publicznoś ci, chociaż ludzie cią gle przychodzili i przychodzili. Kelnerki w skó rzanych bluzach dostarczał y zamó wienia, ludzie spokojnie rozmawiali.
Wł aś ciwie nawet przegapił em począ tek programu, nie był o ż adnych ogł oszeń , nikt nie zapraszał mnie do innej sali. Dopiero ruch ludzi uś wiadomił mi, ż e w są siednim pokoju coś się zaczę ł o. I rzeczywiś cie tam zestaw był już zgaszony, wł ą czono fonogram i muzykę ś wietlną . Dziewczyna w minispó dniczce, bluzce i krawacie wybiegł a na scenę i zaczę ł a krą ż yć wokó ł sł upa, stopniowo zdejmują c wszystkie ubrania. Nie bę dę opisywać wszystkiego konkretnie, bo każ dy z Was mó gł wielokrotnie u nas zaobserwować coś podobnego. Dodam tylko, ż e po niej wyszł a kolejna dziewczyna, a potem na scenie od razu pojawił a się naga dziewczyna i facet. Wł aś nie wtedy przez salę przeszł o lekkie dudnienie. Najwyraź niej Ludzie się tego nie spodziewali. No i od razu, delikatnie mó wią c, na scenie rozpoczę ł a się orgia (seks oralny, waginalny, analny). Wszystko to przy muzyce iw rytmie tań ca z ję kami i westchnieniami. Jedyną niezwykł ą rzeczą jest to, ż e czegoś takiego na Ukrainie nie widział em.
Ale wiem, ż e to bardzo powszechne w Europie. Powiem tylko, ż e udawali orgazm. Cał y ten spektakl kosztował mnie 1900 forintó w (7 euro), w tym litr piwa. Tego dnia był am nie mniej zmę czona niż poprzedniego, wię c pojechał am taksó wką do hotelu (10 euro, choć trochę drogo, prawdopodobnie zaję ł oby 7, aby tam dojechać ). Ale na mercedesie i szybko - w pó ł godziny leż ał em już w swoim pokoju i zastanawiał em się , jak spę dzę nastę pny dzień.
Po ś niadaniu (chcę wspomnieć o jednej bardzo smacznej sał atce - ananas zmieszany z czarną i biał ą porzeczką , taki ciemnofioletowy kolor) postanowił em odwiedzić Szentendre. Dojechał em do Deak Ferens ter, przesiadł em się do metra (linia czerwona) i dotarł em do stacji Bathany, ską d co 10 minut odjeż dż a HEV (pocią g, bardzo przyzwoity, z mię kkimi siedzeniami) do Szentendre. Bilet w obie strony kosztuje 994 forintó w (3.7 euro). Wczorajsza wycieczka kosztował a 15 euro. Po 45 minutach był em już w Szentendre. Miasteczko mał e, przytulne z wieloma sklepami z pamią tkami i koś cioł ami w stylu prawosł awnym.
Jest tam muzeum i sklep z marcepanami gdzie kupił em prezenty i pamią tki. Zrobił em duż o zdję ć i wró cił em. Ogó lnie powiem, ż e wycieczka do Szentendre za 15 euro nie jest tego warta. Jeś li chcesz, moż esz iś ć sam, w przeciwnym razie marcepany moż esz kupić na targu w Budapeszcie.
Po powrocie do Budapesztu odwiedził em Westend City, ogromne centrum handlowe, w któ rym kupił em pł yty z muzyką wę gierską . Cena jest bardzo wysoka, okoł o 4300 forintó w za pł ytę (16 euro). Potem przenió sł się do supermarketu Tesco, kupił artykuł y spoż ywcze i oczywiś cie alkohol – pó ł litrowe martini kosztuje 840-890 forintó w (20 hrywien), 0.75 litrowe cinzano kosztuje 1090 forintó w (25 hrywien) – ceny są po prostu ś mieszne. Wró cił em do hotelu, wypoczą ł em, zjadł em i wró cił em do miasta. Był już wieczó r i już nie dostał em się do Budy. Co za bł ę dne koł o. Ale spacerował em po Peszcie, znowu był em w pobliż u parlamentu - demonstranci wyraź nie się nasilili - mó wili, ż e duż o przyjechał o z prowincji na weekend. Bliż ej 22-00 postanowił em odwiedzić inny bar.
Nie znalazł em tam nic specjalnego - alkohol, tań czą ce dziewczyny, nic z wczorajszego dnia nawet się nie zbliż ył o. Do domu taksó wką za 8 euro. W tym dniu nasza grupa pojechał a nad Balaton. Ich wraż enia był y ró ż ne, ale jeś li wszystko jest sprowadzone do wspó lnego mianownika, to nie warto (wycieczka 25 euro + obiad 8 euro). To samo Morze Azowskie, tylko poroś nię te trzciną . W drodze powrotnej utknę liś my w korku. Przyjechaliś my do hotelu o 21:00 - już niczego nie chcieli.
Bardzo się cieszę , ż e od razu odmó wił am wycieczek grupowych. Nastę pnego dnia rano wiedział em - dziś tylko Buda. Chociaż rano musiał em ponownie zostać w Peszcie. Poszedł em wzdł uż nasypu, gdzie znajduje się dziewczyna-księ ż niczka, i poszedł em na most ł ań cuchowy Istvana Szé chenyiego. Bardzo pię kne ł uki, przypominają ce Ł uk Triumfalny w Paryż u. Pojechał em kolejką linową do Pał acu Habsburgó w, stamtą d otwiera się pię kny widok na Peszt. Szedł em do koś cioł a Mattias, wzdł uż Baszty Rybackiej.
Ogó lnie należ y zauważ yć , ż e pogoda był a ciepł a i bezwietrzna. Wszyscy mieli na sobie T-shirty. Sam Budapeszt to drogie miasto, mieszkania, jedzenie jest drogie, np. 0.5 litrowa butelka wody kosztuje 230 forintó w (0.85 euro). Obiad w Peszcie: 1.2 kosztuje 7 euro za osobę . Wieczorem tego samego dnia wró cił em ponownie do bastionu rybackiego i po prostu tam siedział em i relaksował em się . Fajnie był o siedzieć cicho, palić i relaksować się , aby cieszyć się tą prostotą i wspaniał oś cią . A z parlamentu sł yszano przemó wienia demonstrantó w, ale to raczej dopeł niał o tę szaloną atmosferę radoś ci i szczę ś cia. Oczywiś cie tego ostatniego wieczoru w Budapeszcie nie mogł em nie przyjś ć do parlamentu. Być moż e tutaj był em najbardziej. Pojechał em autobusem na plac. Geroev i zrobił tam zdję cie w nocy. Podś wietlenie jest niesamowite. Postanowił em nie wydawać pienię dzy na taksó wkę i pojechał em autobusem do hotelu. Poł oż ył em się pó ź no spać , spakował em wszystkie swoje rzeczy.
Po porannym ś niadaniu wymeldowaliś my się z hotelu i udaliś my się do Egeru - mał ego, przytulnego i pię knego miasteczka.
Jedno roszczenie do biura podró ż y - trzeba dać przynajmniej godzinę wolnego czasu w Egerze na zwiedzenie twierdzy. Nastę pnie przejazd do Doliny Pię knych Kobiet, degustacja win wę gierskich i lunch. Szczerze mó wią c, po zeszł orocznych winach francuskich i hiszpań skich, wę gierskie nie zachwycał y wcale. Nie przyniosł em do domu nawet litra. Obiad – 1600 forintó w (6 euro) bez wina. Nastę pnie droga do Debreczyna – wizyta w aquaparku (1300 forintó w za 2 godziny lub 5 euro). Park wodny jest zadaszony, nie moż na powiedzieć , ż e jest super, ale przecię tny. Przed nocną przeprowadzką na Ukrainę był o ś wietnie. A przed powrotem do domu naszym ostatnim przystankiem był supermarket Tesco - tutaj spę dziliś my ostatnie forinty. Z Tesco do granicy już w pó ł godziny. O dziwo, nie był o kolejek na odprawach celnych i oba odprawy celne minę liś my chyba w godzinę . A o 7-30 rano byliś my już we Lwowie.
Teraz chcę wszystko podsumować:
1. wycieczka cudowna, organizacja wyjazdu przez biuro podró ż y przeszł a moje oczekiwania, Wę gry warto odwiedzić.
2. Przed wyjazdem koniecznie ustalcie swoje priorytety (jakie chcecie Budapeszt czy samo zaplecze), o któ rych przeczytajcie recenzje w Internecie i spó jrzcie na zdję cia.
3. jeś li masz jakieś pytania, napisz do mnie na adres: plaz1@rambler. ru iz przyjemnoś cią odpowiem.
Zawsze tak robię – odkł adam wszystko na ostatnią chwilę . Wyglą da wię c na to, ż e tym razem zaczą ł em wybierać trasę na miesią c, ale tak jak przed ostateczną decyzją , wszystko musiał em zrobić przed lokomotywą w tydzień . Dzię ki Bogu, ż e w autobusie był o jedno wolne miejsce i bez wahania od razu je zarezerwował em. W pocią gu do Lwowa wł oż ono rzeczy do przechowalni bagaż u i rozpoczę ł o się zwiedzanie miasta. Lwó w był bardzo mile zaskoczony starymi budynkami, katedrami, koś cioł ami. To bardzo pię kne miasto, ale jest brudne i ma problemy ze ś ciekami. Moż e Lwó w nazwał abym kulturalną stolicą Ukrainy, przynajmniej tak mi się wydawał o. Przewodniczka - ł adna i sympatyczna dziewczyna, bardzo wykształ cona i inteligentna, przeprowadził a zabawną wycieczkę i nie moż na był o oderwać się od jej opowieś ci.
Ale nadal trzeba był o zrobić kilka zdję ć , któ re zajmował y okoł o 400 megabajtó w. Po wycieczce był a kolacja w Chatce Brzusznej, szczerze mó wią c niezbyt smaczna i trochę droga. Ale został o jeszcze trochę czasu na spacer po mieś cie io 21-00, kiedy wszyscy zebrali się i zarejestrowali, nasz przewodnik na Wę grzech, Michaił , rozdał wszystkim paszporty i dyski z prezentami. I tak ruszyliś my w drogę . Muszę od razu powiedzieć , ż e mieliś my szczę ś cie z Michaił em, bardzo wraż liwą i mił ą osobą , pomó gł we wszystkich przypadkach. Generalnie organizacja wyjazdu jest doskonał a. Wszystko, co jest zaplanowane co do minuty, jest wykonywane przez te same minuty. Obsł uga firmy jest bardzo dobra. Oczywiś cie są wady, ale o nich trochę pó ź niej. Tak wię c aż do granicy Michael opowiedział nam cał y program i odpowiedział na wszystkie nasze pytania. Potem był postó j sanitarny na pó ł godziny z kawą i herbatą . Bardzo szybko przeszliś my wszystkie formalne procedury na granicy, nie musieliś my nawet wysiadać z autobusu.
A teraz chcę podzielić się pierwszą praktyczną radą . Jeś li rano masz ką piele w Miszkolcu, to po stronie wę gierskiej wymienisz 20 euro lub 20 dolaró w na forint. Nie wię cej, kurs wymiany w urzę dzie celnym nie jest zbyt opł acalny. Na przykł ad wymienił em 20 euro po kursie 265 forintó w za 1 euro, a potem w Budapeszcie był kurs 272 forintó w za euro. Czyli wszystkie procedury zakoń czone, paszporty podbite, czas cofnię ty o godzinę i wyjeż dż amy do Miszkolca.
O 07-30 znowu przystanek sanitarny, ludzie myją twarze, herbata, kawa, ś niadanie, a 09-00 wszyscy już stoją w pobliż u ł aź ni Miszkolc. Ta przyjemnoś ć kosztuje 1440 forintó w za 3 godziny (5.5 euro). Należ y zauważ yć , ż e firma bardzo dobrze przygotował a program. Po nocnej przeprowadzce od razu znalezienie się w termach to konkretny relaks. Odpoczywasz na ciele i duszy.
Druga rada praktyczna - po zejś ciu do wanny od razu wejdź do ciemnego pokoju, tam woda jest gorą ca, a atmosfera jest osobliwie ukształ towana - nocne rozgwież dż one niebo i oś wietlenie wody tworzą szaloną intymnoś ć . Do tego dochodzi kolosalne echo. Rano nikogo tam nie ma i moż na dobrze odpoczą ć , ale już godzinę po otwarciu duż o ludzi jest stł oczonych, wszyscy mamroczą i tworzą tylko chaos. Ogó lnie rzecz biorą c, te ką piele to fajny pomysł , nabierają cy nowej sił y na przeprowadzkę do Budapesztu. W 15-30 osiedliliś my się już w naszym hotelu ORIENTAL*** (Fay utca).
Kilka sł ó w o hotelu - hotel jest po remoncie, okna plastikowe, lodó wka, telefon, prysznic, wc w pokoju. Ogó lnie wszystko jak na hotel tej kategorii. Był em z nich bardzo zadowolony. Do Placu Bohateró w autobusem 10 minut. Obok hotelu znajduje się chiń ski targ. Ś niadanie jest normalne, nikt nas nie kontrolował , wię c ludzie znosili tyle jedzenia ze ś niadania, ż e wystarczył o przynajmniej na lunch.
Po zadomowieniu się w hotelu i chwili odpoczynku o godz. 17-00 rozpoczę ł o się zwiedzanie z Placu Bohateró w. Doł ą czył a do nas przewodniczka Larisa, jej historie był y bardzo ciekawe. Ale generalnie w cał ej Europie wszystko galopował o. Dlatego moją kolejną praktyczną radą dla Was jest, aby spokojnie wybrać się na wycieczkę krajoznawczą , aby mieć ś wiadomoś ć , gdzie i co się znajduje, a nastę pnego dnia sami moż ecie to wszystko zobaczyć bez zamieszania.
A wię c wycieczka krajoznawcza w cenie - pl. Geroev, zamek Vajdahunyad, bazylika ś w. Stefana, przejazd autobusem pod parlament (był y wó wczas manifestacje o dymisji premiera), przejś cie przez most Szechenyi i spacer wzdł uż Budy (baszta rybacka, koś ció ł Macieja, pał ac Habsburgó w). Tylko 5 godzin. Oczywiś cie wszystko biegnie i pospiesznie, ale i tak pierwsze wraż enia są bardzo mocne. Wydawał o mi się , ż e Budapeszt jest pię kniejszy niż Praga i Barcelona. Zwł aszcza w nocnych ś wiatł ach. Zmę czeni i zadowoleni z pierwszego dnia wró ciliś my do hotelu wykoń czeni.
A jutro rano czekaliś my na wyjazd do Szentendre, potem do centrum handlowego Campona i jeszcze coś , czego nie pamię tam. Ale ja jako osoba zahartowana ró ż nymi wyjazdami (Rumunia, Buł garia, Turcja, Polska, Czechy, Francja, Hiszpania) wymyś lił em wł asny program. Po wczesnym ś niadaniu, 08-00 uzbrojony w mapę , wyszedł em z hotelu. Obok hotelu jest pię kny koś ció ł katolicki, potem kupił em bilety autobusowe (1 bilet kosztuje 185 forintó w lub 70 eurocentó w) i pojechał em na ulicę Andrá ssy. TO jest bardzo szeroka i modna ulica, na któ rej znajdują się ambasady i zabytkowe budynki. W szczegó lny sposó b odrestaurowano budynek dawnego KGB, bardzo oryginalny budynek szkoł y baletowej i opery. Szczerze mó wią c nie udał o mi się tego wszystkiego zobaczyć podczas zwiedzania. W tym czasie nasza grupa pojechał a do Szentendre (wycieczka za 15 euro). Postanowił em pojechać tam sam nastę pnego dnia. A teraz poszedł em do bazyliki ś w. Stefana (to pierwszy kró l Wę gier).
Wejś cie do ś wią tyni jest darmowe, ale aby wejś ć na gó rę trzeba zapł acić.500 forintó w (1.85 euro). Widoki tam są niesamowite, to wł aś nie tam mogą wę drować mił oś nicy fotografii i filmowania. Nastę pnie wychodzę nad Dunaj i podziwiam stronę Budy. Idę do parlamentu, gdzie odbywają się demonstracje, komunikuję się z ludnoś cią , robię zdję cia z flagami. Wszystko jest bardzo spokojne i kolorowe. Należ y zauważ yć , ż e w Budapeszcie nie ma problemó w z ję zykiem angielskim, raczej miał em problemy z ję zykiem angielskim. ALE nic, w mieszaninie angielskiego, rosyjskiego i francuskiego, wszystkie problemy są zawsze rozwią zywane. Nastę pnie jadę do Vigado ter. , co godzinę odpł ywają ł odzie ze spacerem wzdł uż Dunaju (2500 forintó w za godzinę lub 9.3 euro). Przy wejś ciu rozdaje się sł uchawki i moż na posł uchać wycieczki w dowolnym ję zyku i wybranego drinka.
Niesamowity spacer - budynek parlamentu, po prostu zamarzasz, wydaje się , ż e to ż ywa istota.
Ogó lnie rzecz biorą c, szalony pozytyw pochodzi z Budapesztu, jakbyś nie był za granicą , ale w domu - jest tak ł atwo i przyjemnie. Klikam zdję cia jedno po drugim, ponieważ aparat cyfrowy na to pozwala. Spacer wzdł uż Dunaju inspiruje i napeł nia wartoś ciami typu „jak ż yli ludzie, jak subtelnie się czuli”. Po spacerze pomyś lał em, ż e udam się na stronę Budy, ale jej tam nie był o. Aleja Rakoczego zaczę ł a się obok Vigado ter. Dobrze, ż e tu trafił em, budynki są jak zabawki, jest tam duż o antykó w, wyglą du nie moż na oderwać . Coraz gł ę biej wchodzę do Rakoczego, coraz dalej od strony Budy. Od razu powiem, ż e nie dotarł em tego dnia do Budy. Skrę cają c w lewo z Rakoczego, szedł em pię kną ulicą (nie pamię tam jej nazwy). Zadzwonił em i umó wił em się na spotkanie z kilkoma znajomymi. Nasi ludzie, któ rzy przeprowadzili się do Budapesztu kilka lat temu, aby ż yć . Do spotkania został y jeszcze 2 godziny i udał o mi się pojechać do hotelu, wzią ć prysznic, zjeś ć obiad, a nawet odpoczą ć.
Podczas spotkania powiedzieli mi oczywiś cie, ż e najważ niejsze w takich wyjazdach jest to, jak spę dzić wieczó r i noc z korzyś cią dla organizmu. Na mapie zaznaczono wszystkie hot spoty, czyli strip bary z programami pokazowymi. Jedną z nich postanowił em odwiedzić dzisiejszego wieczoru. Nie był daleko od tego samego Rakoczego. Jednak wcześ niej udał o mi się odwiedzić nawet w pobliż u nocnego parlamentu. Był o już duż o ludzi, duż o flag, wstą ż ek, odznak, ró ż nych sztandaró w. Jeden był nawet po rosyjsku - jak BEZ TOWARZYSZY !!!! ! Spę dził em z nimi trochę czasu, zrobił em zdję cie, nakrę cił em film i jakoś już się znudził o. Postanowił em wię c wró cić do Rakoczego.
Gdy tylko bar ze striptizem był już otwarty, wszedł em do ś rodka, ale wcią ż był o mał o osó b. Program zaczą ł się godzinę pó ź niej i mogł em spokojnie napić się piwa i rozważ yć sytuację . Mał y bar, najwyraź niej dla wą skiej publicznoś ci, chociaż ludzie cią gle przychodzili i przychodzili. Kelnerki w skó rzanych bluzach dostarczał y zamó wienia, ludzie spokojnie rozmawiali.
Wł aś ciwie nawet przegapił em począ tek programu, nie był o ż adnych ogł oszeń , nikt nie zapraszał mnie do innej sali. Dopiero ruch ludzi uś wiadomił mi, ż e w są siednim pokoju coś się zaczę ł o. I rzeczywiś cie tam zestaw był już zgaszony, wł ą czono fonogram i muzykę ś wietlną . Dziewczyna w minispó dniczce, bluzce i krawacie wybiegł a na scenę i zaczę ł a krą ż yć wokó ł sł upa, stopniowo zdejmują c wszystkie ubrania. Nie bę dę opisywać wszystkiego konkretnie, bo każ dy z Was mó gł wielokrotnie u nas zaobserwować coś podobnego. Dodam tylko, ż e po niej wyszł a kolejna dziewczyna, a potem na scenie od razu pojawił a się naga dziewczyna i facet. Wł aś nie wtedy przez salę przeszł o lekkie dudnienie. Najwyraź niej Ludzie się tego nie spodziewali. No i od razu, delikatnie mó wią c, na scenie rozpoczę ł a się orgia (seks oralny, waginalny, analny). Wszystko to przy muzyce iw rytmie tań ca z ję kami i westchnieniami. Jedyną niezwykł ą rzeczą jest to, ż e czegoś takiego na Ukrainie nie widział em.
Ale wiem, ż e to bardzo powszechne w Europie. Powiem tylko, ż e udawali orgazm. Cał y ten spektakl kosztował mnie 1900 forintó w (7 euro), w tym litr piwa. Tego dnia był am nie mniej zmę czona niż poprzedniego, wię c pojechał am taksó wką do hotelu (10 euro, choć trochę drogo, prawdopodobnie zaję ł oby 7, aby tam dojechać ). Ale na mercedesie i szybko - w pó ł godziny leż ał em już w swoim pokoju i zastanawiał em się , jak spę dzę nastę pny dzień.
Po ś niadaniu (chcę wspomnieć o jednej bardzo smacznej sał atce - ananas zmieszany z czarną i biał ą porzeczką , taki ciemnofioletowy kolor) postanowił em odwiedzić Szentendre. Dojechał em do Deak Ferens ter, przesiadł em się do metra (linia czerwona) i dotarł em do stacji Bathany, ską d co 10 minut odjeż dż a HEV (pocią g, bardzo przyzwoity, z mię kkimi siedzeniami) do Szentendre. Bilet w obie strony kosztuje 994 forintó w (3.7 euro). Wczorajsza wycieczka kosztował a 15 euro. Po 45 minutach był em już w Szentendre. Miasteczko mał e, przytulne z wieloma sklepami z pamią tkami i koś cioł ami w stylu prawosł awnym.
Jest tam muzeum i sklep z marcepanami gdzie kupił em prezenty i pamią tki. Zrobił em duż o zdję ć i wró cił em. Ogó lnie powiem, ż e wycieczka do Szentendre za 15 euro nie jest tego warta. Jeś li chcesz, moż esz iś ć sam, w przeciwnym razie marcepany moż esz kupić na targu w Budapeszcie.
Po powrocie do Budapesztu odwiedził em Westend City, ogromne centrum handlowe, w któ rym kupił em pł yty z muzyką wę gierską . Cena jest bardzo wysoka, okoł o 4300 forintó w za pł ytę (16 euro). Potem przenió sł się do supermarketu Tesco, kupił artykuł y spoż ywcze i oczywiś cie alkohol – pó ł litrowe martini kosztuje 840-890 forintó w (20 hrywien), 0.75 litrowe cinzano kosztuje 1090 forintó w (25 hrywien) – ceny są po prostu ś mieszne. Wró cił em do hotelu, wypoczą ł em, zjadł em i wró cił em do miasta. Był już wieczó r i już nie dostał em się do Budy. Co za bł ę dne koł o. Ale spacerował em po Peszcie, znowu był em w pobliż u parlamentu - demonstranci wyraź nie się nasilili - mó wili, ż e duż o przyjechał o z prowincji na weekend. Bliż ej 22-00 postanowił em odwiedzić inny bar.
Nie znalazł em tam nic specjalnego - alkohol, tań czą ce dziewczyny, nic z wczorajszego dnia nawet się nie zbliż ył o. Do domu taksó wką za 8 euro. W tym dniu nasza grupa pojechał a nad Balaton. Ich wraż enia był y ró ż ne, ale jeś li wszystko jest sprowadzone do wspó lnego mianownika, to nie warto (wycieczka 25 euro + obiad 8 euro). To samo Morze Azowskie, tylko poroś nię te trzciną . W drodze powrotnej utknę liś my w korku. Przyjechaliś my do hotelu o 21:00 - już niczego nie chcieli.
Bardzo się cieszę , ż e od razu odmó wił am wycieczek grupowych. Nastę pnego dnia rano wiedział em - dziś tylko Buda. Chociaż rano musiał em ponownie zostać w Peszcie. Poszedł em wzdł uż nasypu, gdzie znajduje się dziewczyna-księ ż niczka, i poszedł em na most ł ań cuchowy Istvana Szé chenyiego. Bardzo pię kne ł uki, przypominają ce Ł uk Triumfalny w Paryż u. Pojechał em kolejką linową do Pał acu Habsburgó w, stamtą d otwiera się pię kny widok na Peszt. Szedł em do koś cioł a Mattias, wzdł uż Baszty Rybackiej.
Ogó lnie należ y zauważ yć , ż e pogoda był a ciepł a i bezwietrzna. Wszyscy mieli na sobie T-shirty. Sam Budapeszt to drogie miasto, mieszkania, jedzenie jest drogie, np. 0.5 litrowa butelka wody kosztuje 230 forintó w (0.85 euro). Obiad w Peszcie: 1.2 kosztuje 7 euro za osobę . Wieczorem tego samego dnia wró cił em ponownie do bastionu rybackiego i po prostu tam siedział em i relaksował em się . Fajnie był o siedzieć cicho, palić i relaksować się , aby cieszyć się tą prostotą i wspaniał oś cią . A z parlamentu sł yszano przemó wienia demonstrantó w, ale to raczej dopeł niał o tę szaloną atmosferę radoś ci i szczę ś cia. Oczywiś cie tego ostatniego wieczoru w Budapeszcie nie mogł em nie przyjś ć do parlamentu. Być moż e tutaj był em najbardziej. Pojechał em autobusem na plac. Geroev i zrobił tam zdję cie w nocy. Podś wietlenie jest niesamowite. Postanowił em nie wydawać pienię dzy na taksó wkę i pojechał em autobusem do hotelu. Poł oż ył em się pó ź no spać , spakował em wszystkie swoje rzeczy.
Po porannym ś niadaniu wymeldowaliś my się z hotelu i udaliś my się do Egeru - mał ego, przytulnego i pię knego miasteczka.
Jedno roszczenie do biura podró ż y - trzeba dać przynajmniej godzinę wolnego czasu w Egerze na zwiedzenie twierdzy. Nastę pnie przejazd do Doliny Pię knych Kobiet, degustacja win wę gierskich i lunch. Szczerze mó wią c, po zeszł orocznych winach francuskich i hiszpań skich, wę gierskie nie zachwycał y wcale. Nie przyniosł em do domu nawet litra. Obiad – 1600 forintó w (6 euro) bez wina. Nastę pnie droga do Debreczyna – wizyta w aquaparku (1300 forintó w za 2 godziny lub 5 euro). Park wodny jest zadaszony, nie moż na powiedzieć , ż e jest super, ale przecię tny. Przed nocną przeprowadzką na Ukrainę był o ś wietnie. A przed powrotem do domu naszym ostatnim przystankiem był supermarket Tesco - tutaj spę dziliś my ostatnie forinty. Z Tesco do granicy już w pó ł godziny. O dziwo, nie był o kolejek na odprawach celnych i oba odprawy celne minę liś my chyba w godzinę . A o 7-30 rano byliś my już we Lwowie.
Teraz chcę wszystko podsumować:
1. wycieczka cudowna, organizacja wyjazdu przez biuro podró ż y przeszł a moje oczekiwania, Wę gry warto odwiedzić.
2. Przed wyjazdem koniecznie ustalcie swoje priorytety (jakie chcecie Budapeszt czy samo zaplecze), o któ rych przeczytajcie recenzje w Internecie i spó jrzcie na zdję cia.
3. jeś li masz jakieś pytania, napisz do mnie na adres: plaz1@rambler. ru iz przyjemnoś cią odpowiem.
Tak jak
Lubisz
• 50.5
pierwszy wyjazd za granicę po przyjeź dzie do hotelu był szokują cy. „Urocze” poł oż enie w lokalnym Chinatown wcale nie robił o wraż enia. niektó re nieuż ytki był y widoczne po drugiej stronie drogi, wię c wieczorem nie był o doką d iś ć .
… Już ▾
pierwszy wyjazd za granicę po przyjeź dzie do hotelu był szokują cy. „Urocze” poł oż enie w lokalnym Chinatown wcale nie robił o wraż enia. niektó re nieuż ytki był y widoczne po drugiej stronie drogi, wię c wieczorem nie był o doką d iś ć .
pokoje są bardziej jak pudeł ka, tak mał e. jedzenie okropne - wszelakie pę dzle jak nasze "Przeką ski", kieł baski i kiepska kawa z buł eczkami. Brak bilarda, krę gielni dla Was. . . Telewizory nie dział ał y we wszystkich pokojach, bo okna się otwierał y. . .
ogó lnie to był o naprawdę przeraż ają ce. Nie był o gorzej ani przed, ani od tamtej pory.
hotel nadaje się tylko na noclegi na wycieczkach turystycznych, rodzaj wycieczki w ekstra klasie ekonomicznej.
pokoje są bardziej jak pudeł ka, tak mał e. jedzenie okropne - wszelakie pę dzle jak nasze "Przeką ski", kieł baski i kiepska kawa z buł eczkami. Brak bilarda, krę gielni dla Was. . . Telewizory nie dział ał y we wszystkich pokojach, bo okna się otwierał y. . .
ogó lnie to był o naprawdę przeraż ają ce. Nie był o gorzej ani przed, ani od tamtej pory.
hotel nadaje się tylko na noclegi na wycieczkach turystycznych, rodzaj wycieczki w ekstra klasie ekonomicznej.
Tak jak
Lubisz
• 2