Хочу поделиться впечатлениями об отеле в Хорватии. Если одним словом - ОТВРАТИТЕЛЬНО!!! ! Это далеко не отель 4*. Это скорее напоминает старую совковую тур. базу! На территории отеля есть 3 виллы - Аросана, Антонина и еще одна(название не посмотрела). Нас поселили именно в них. Хоть на фасаде зданий и висят гордые таблички с 4мя звездами, но как только входишь внутрь - сразу понимаешь, что где-то тебя обманули. Лифт старючий, часто барахлящий и промахивающийся между этажами, я таких уже давно не видела, каких он годов страшно подумать. По коридорам облупившаяся краска на стенах с подтёками, грязные ковролины на полу. В номере еще хуже! ! ! Малюсенькая комнатка, на полу все тот же грязный весь в пятнах ковролин, в ванной протекает душевая кабинка, потому что все швы сгнили и появилась плесень и каждый раз после принятия душа, надо было убирать за собой воду на полу. Никакого намека на банные халаты, пляжные полотенца и проч. приятных мелочей, которые должны быть в 4* гостинце. Сантехника в душевой тоже видавшая виды и отказывалась работать хорошо, благо хоть горячая вода была. В комнате на кровати не было покрывала и кровать нечем было заправить, приходилось лежать на расправленной постели, простыни в дырках и явно не менялись ни разу за все время, что мы там были(или может у них просто там все белье такое дранное). Шторы на окнах рванные, малюсенький телевизор тоже годов 80х и нет русских каналов, бесплатного интернет уголка тоже нет, за час пользования инетом надо платить 40 кун. (и это отель на 4*, в котором даже нет бесплатного инет. уголка?!?! ? ). Потолок и в комнате и в ванной тоже с облупившейся штукатуркой. Мы были в 2х номерах в 2х виллах и везде были вот такие вот ужасные условия! ! ! Это что касается комнат в отеле. Теперь о пляже. От отеля пляж представляет собой бетонные плиты в виде пчелиных сот, торчащие из воды. Спуск в моря с некоторых был довольно проблематичный из-за обилия острых камней на дне(так что с собой надо брать резиновые тапочки для плавания или уже купить их на месте). Были и галечные небольшие пляжи, но до них надо было идти мин 15-20, но и людей соответственно там было много. На пляже нигде нет зонтов, даже в прокат! Но море было чистое и пляжи вроде не такие грязные. Территория отеля(хваленные сосны, которых не так уж и много как нахваливают в рекламных брошюрках) не убиралась, постоянно валялся мусор и битые бутылки, потому что по ночам в тех соснах любила выпивать и орать молодежь. Теперь о еде. На ужин не дают даже воды, все напитки надо покупать за деньги!! ! ! А как раз на ужин очень солят все блюда, чтобы стимулировать покупку напитков, цена на которые завышена в 2 раза по сравнению с ценой в любом магазине на набережной. Вот такой вот отдых был в Хорватии. Я очень разочарована, он не стоит тех денег, что я потратила! ! Единственный плюс в Хорватии- это чистая вода и очень красивая экскурсия на Плитвецкие озера. Больше ни за что туда не поеду и другим не советую, жалко своих нервов и денег.
Chciał bym podzielić się moimi wraż eniami na temat hotelu w Chorwacji. Jednym sł owem - obrzydliwe!!! ! To jest dalekie od bycia hotelem 4*. To bardziej przypomina starą sowiecką wycieczkę . baza! Na terenie hotelu znajdują się.3 wille - Arosana, Antonina i jeszcze jedna (nie patrzył am na nazwę ). Zostaliś my w nich umieszczeni. Wprawdzie na fasadach budynkó w wiszą dumne tabliczki z 4 gwiazdkami, ale gdy tylko wejdziesz do ś rodka, od razu uś wiadamiasz sobie, ż e gdzieś został eś oszukany. Winda jest stara, czę sto brnie i przeskakuje mię dzy pię trami, dawno takiej nie widział em, aż strach pomyś leć , jakie to lata. Ł uszczą ca się farba na ś cianach, smugi na korytarzach, brudne dywany na podł odze. Pokó j jest jeszcze gorszy! Malutki pokó j, ten sam brudny dywan pokryty plamami na podł odze, kabina prysznicowa przecieka w ł azience, bo wszystkie szwy zgnił y i pojawił a się pleś ń , a za każ dym razem po wzię ciu prysznica trzeba był o umyć wodę na pię tro. Bez ś ladu szlafrokó w, rę cznikó w plaż owych itp. przyjemne drobiazgi, któ re powinny być w hotelu 4 *. Instalacja wodno-kanalizacyjna w ł azience był a ró wnież poobijana i nie dział ał a dobrze, ponieważ przynajmniej był a ciepł a woda. . Na ł ó ż ku w pokoju nie był o przykrycia i nie był o czym wypeł nić ł ó ż ka, musieliś my leż eć na wyprostowanym ł ó ż ku, prześ cieradł a był y w dziurach i oczywiś cie nie został y zmienione ani razu przez cał y czas, gdy tam byliś my (a moż e po prostu mają tam cał ą poś ciel tak postrzę pioną ). Zasł ony w oknach podarte, malutki telewizor też z lat 80-tych i nie ma rosyjskich kanał ó w, nie ma też darmowego ką cika internetowego, za godzinę korzystania z internetu trzeba zapł acić.40 kun. (a to jest hotel 4*, w któ rym nie ma nawet darmowego ką cika internetowego?!?! ? ). Sufit w pokoju i ł azience jest ró wnież z ł uszczą cym się tynkiem. Byliś my w 2 pokojach w 2 willach i wszę dzie był y okropne warunki! ! ! To dotyczy pokoi hotelowych. Teraz o plaż y. Z hotelu plaż a to betonowa pł yta w formie plastra miodu wystają ca z wody. Zejś cie do mó rz z niektó rych był o doś ć problematyczne ze wzglę du na obfitoś ć ostrych kamieni na dnie (wię c gumowe kapcie trzeba wzią ć ze sobą na pł ywanie lub już kupić je na miejscu). Był y też mał e kamieniste plaż e, ale dojś cie do nich zaję ł o 15-20 minut, ale był o odpowiednio duż o ludzi. Na plaż y nie ma parasoli, nawet do wynaję cia, ale morze był o czyste, a plaż e nie wydawał y się takie brudne. Teren hotelu (osł awione sosny, któ re nie są tak chwalone w broszurach reklamowych) nie był sprzą tany, ś mieci i potł uczone butelki cią gle leż ał y wokó ł , bo w nocy mł odzi ludzie lubili pić i krzyczeć w tych sosnach. Teraz o jedzeniu. Nie dają nawet wody na obiad, wszystkie napoje trzeba kupić za pienią dze !! ! ! I w samą porę na obiad wszystkie potrawy są bardzo solone, aby pobudzić zakup napojó w, któ rych cena jest 2 razy wyż sza niż cena w jakimkolwiek sklepie na nabrzeż u. Oto takie wakacje był y w Chorwacji. Jestem bardzo rozczarowany, nie jest to warte wydanych pienię dzy! ! Jedyny plus w Chorwacji to czysta woda i bardzo pię kna wycieczka do Jezior Plitwieckich. Już nigdy tam nie pojadę i nie doradzam innym, ż al mi nerwó w i pienię dzy.