Шибеник - старинный пиратский город на Адриатическом побережье(мы тут же вспомнили, что по-украински "шибениця" - это виселица, а "шибеник" - это разбойник).
Отельный комплекс состоит из 5 отелей, более 5 разных бассейнов с морской и пресной водой, спа-центра, различных баров, кафе, ресторанов, есть даже супермаркет. Оочень длинная набережная (несколько километров), вдоль которой и разместились отели, бары, бассейны.
Чистейшее море, красивые острова (очень советую: возле отеля возьмите напрокат моторную лодку на 2 часа, сплавайте к островам).
Очень гостеприимные люди. Персонал не говорит по-русски, поэтому без знаний английского общаться сложно. Гражданам из Украины повезло больше, т. к. наш язык очень похож на хорватский.
Нам это помогло в одном из магазинчиков. Продавщица говорила на хорватском, я - на украинском, и мы прекрасно общались, но потом она спросила что-то про "Рэчица", я не поняла, она повторяла, я не понимала, что же она от меня хочет : ) Мой парень слушал-слушал и спрашивает ее: "торба? " она так обрадовалась: "торба, торба". Оказывается, она хотела сложить в пакет все покупки, которые мы выбрали и держали в руках.
Мы жили в отеле Андрия ****. Убирали хорошо, за неделю раза 2-3 меняли полотенца, постель. Номера немного обшарпанные, косметический ремонт не повредил бы. В бесплатный сейф поместились и фотокамера, и видеокамера, и нетбук, и все документы.
Немного расстроил центральный кондиционер: дул слабо, не охлаждал, а при открывании балконной двери - выключался. Вокруг отеля растут сосны, поэтому в номере не жарко, но все равно душновато. Но мы обхитрили систему: открыли вторую створку двери балкона, а первую (на которой датчик) закрыли. И кондиционер работал! Так мы использовали его в качестве вентилятора, и было очень комфортно.
Постарайтесь не попасть в номера на нулевом этаже, там балкон полностью закрывают ставни-жалюзи. Как в склепе. На первом этаже самые большие балконы. На третьем этаже с балкона видно море.
Кормили замечательно! Каждый день разные морепродукты, морская рыба, натуральное мясо, телятина, свинина, молочные блюда, блины, всевозможные гарниры, овощи (только помидоров почему-то не всегда хватало). Фруктов выбор небольшой. Совет любителям крепкого чая и кофе: везите с собой, т. к хорватский черный чай и кофе ужасны. А цветочные и травяные чаи - хорошие. Супы, пиво и вино невкусные, натуральных соков нет - как обычно в all inclusive : ) Правильным вином и пивом мы наслаждались вечером в барах.
Кстати, о барах. На территории комплекса около 8 баров на любой вкус: и с живой музыкой, и старые добрые 80-е, и сальса, и клуб с современной противоречивой эстрадой : )
Очень порадовала ненавязчивая анимация: за тобой никто не бегает и не орет: аква-джим! бич-воллей! Хочешь - иди на теннисные корты, на аеробику, играй в мини-гольф, воллейбол, пейнт-бол, прыгай на батуте (о, мы вспомнили детство, напрыгались), учись разным танцам, летай на парашюте, катайся на лодке или скутере. А хочешь - лежи под сосной или у бассейна, загорай спокойно.
Для детей очень классная анимация: они играют, рисуют, танцуют, делают вечерние шоу-спектакли для родителей.
Повторюсь, что в Хорватии очень чистое море, рыбки приплывают прямо к берегу. Никаких медуз! Вода прохладная, комфортная. Пляж галечный, поэтому советую купить специальные тапочки. Жалко, что лежаки и зонтики не входят в стоимость путевки. Все пляжи в стране - муниципальные, то есть для посторонних вход открытый, хоть и платный.
Прекрасный отдых для тех, кому в Турции отдыхать надоело, а в Ницце - слишком дорого.
Sibenik to stare pirackie miasto na wybrzeż u Adriatyku (od razu przypomnieliś my sobie, ż e po ukraiń sku „szibenica” to szubienica, a „szibenik” to zł odziej).
Kompleks hotelowy skł ada się z 5 hoteli, ponad 5 ró ż nych basenó w z morską i sł odką wodą , centrum spa, ró ż nych baró w, kawiarni, restauracji, jest nawet supermarket. Bardzo dł uga promenada (kilka kilometró w), wzdł uż któ rej znajdują się hotele, bary, baseny.
Najczystsze morze, przepię kne wyspy (polecam: wypoż yczyć motoró wkę koł o hotelu na 2 godziny, popł yną ć na wyspy).
Bardzo goś cinni ludzie. Personel nie mó wi po rosyjsku, wię c bez znajomoś ci ję zyka angielskiego trudno się porozumieć . Obywatele z Ukrainy mają wię cej szczę ś cia, bo nasz ję zyk jest bardzo podobny do chorwackiego.
Pomó gł nam w jednym ze sklepó w.
Sprzedawczyni mó wił a po chorwacku, ja po ukraiń sku i dobrze się porozumiewaliś my, ale potem zapytał a o Rechitsę , nie rozumiał am, powtarzał a, nie rozumiał am, czego ode mnie chce : ) Mó j chł opak sł uchał - sł uchał i pytał jej: „torba? " Był a tak zachwycona: „torba, torba". Okazuje się , ż e chciał a wrzucić do torby wszystkie zakupy, któ re wybraliś my i trzymaliś my w rę kach.
Mieszkaliś my w hotelu Andria****. Dobrze sprzą tali, zmieniali rę czniki i poś ciel 2-3 razy w tygodniu. Pokoje są nieco odrapane, lifting przydał by się trochę pracy. Aparat fotograficzny, kamera wideo, netbook i wszystkie dokumenty mieszczą się w bezpł atnym sejfie.
Centralny klimatyzator był trochę zdenerwowany: wiał sł abo, nie chł odził , a po otwarciu drzwi balkonowych wył ą czył się . Wokó ł hotelu rosną sosny, wię c w pokoju nie jest gorą co, ale nadal duszno. Ale przechytrzyliś my system: otworzyliś my drugie skrzydł o drzwi balkonowych, a zamknę liś my pierwsze (na któ rym znajdował się czujnik). A klimatyzator dział ał!
Wię c uż yliś my go jako wentylatora i był o bardzo wygodne.
Staraj się nie wchodzić do pomieszczeń na parterze, gdzie balkon jest cał kowicie zasł onię ty ż aluzjami-ż aluzjami. Jak w krypcie. Na pię trze znajdują się najwię ksze balkony. Na trzecim pię trze z balkonu widać morze.
Karmione cudownie! Codziennie ró ż ne owoce morza, ryby morskie, naturalne mię so, cielę cina, wieprzowina, dania mleczne, naleś niki, wszelkiego rodzaju dodatki, warzywa (z jakiegoś powodu nie zawsze wystarczał y tylko pomidory). Wybó r owocó w jest niewielki. Wskazó wka dla mił oś nikó w mocnej herbaty i kawy: weź ją ze sobą , bo chorwacka czarna herbata i kawa są okropne. A herbaty kwiatowe i zioł owe są dobre. Zupy, piwo i wino są bez smaku, nie ma naturalnych sokó w - jak zwykle w all inclusive : ) Wieczorem w barach napawaliś my się odpowiednim winem i piwem.
Mó wią c o barach. Na terenie kompleksu znajduje się okoł o 8 baró w na każ dy gust: z muzyką na ż ywo i starymi dobrymi latami 80. i salsą oraz klub z nowoczesną kontrowersyjną sceną : )
Bardzo ucieszył a mnie dyskretna animacja: nikt nie biegnie za tobą i krzyczy: aqua-sił ownia! fala na plaż y! Jeś li chcesz, chodź na korty tenisowe, aerobik, graj w minigolfa, siatkó wkę , paintball, skacz na trampolinie (och, pamię taliś my dzieciń stwo, skakaliś my), ucz się ró ż nych tań có w, lataj na spadochronie, pł ywaj ł ó dką lub hulajnogą . A jeś li chcesz - poł ó ż się pod sosną lub przy basenie, opalaj się spokojnie.
Dla dzieci animacja jest bardzo fajna: bawią się , rysują , tań czą , robią wieczorne pokazy dla rodzicó w.
Powtarzam, ż e Chorwacja ma bardzo czyste morze, ryby dopł ywają do samego brzegu. Bez meduz! Woda jest chł odna i wygodna. Plaż a jest kamienista, wię c radzę kupić specjalne kapcie. Szkoda, ż e leż aki i parasole nie są wliczone w cenę wycieczki. Wszystkie plaż e w kraju są miejskie, to znaczy dla osó b postronnych wejś cie jest otwarte, choć pł atne.
Cudowne wakacje dla zmę czonych odpoczynkiem w Turcji, aw Nicei - za drogie.