Отдыхали в Загребе 3*(Пореч) в сентябре 2008г. с подругой. Поскольку не увидела ни одного отзыва решила написать о своих впечатлениях от поездки. Отель - хорошая тройка. Расположен рядом с морем - нужно пройтись по дорожке между красивейших сосен, на которых мы видели белок. Море - вход и с берега (но по-моему только в тапках), и с плит бетонных, спускаясь по лесенке, очень солёное, нам понравилось. Но особенно понравилось питание, такого нигде не было ни до этой поездки, да и не после. У нас был завтрак/ужин, причём и в завтрак, и в ужин включены напитки, на завтрак чай, кофе и пр. , на ужин - пиво, вино, причём очень хорошего качества, наливать самим из бочонков, сколько угодно. Завтраки - колбаса, сосиски, причём натуральные, вкусные, бекон, бекон жаренный, яичница, ой ну чего только не было, фруктов всяких: ананасы, персики, нектарины, виноград и пр. Ужины - это отдельная тема, тушки на вертеле то свинина, то говядина, отрезают кусочками и клади сколько хочешь, разная тематика ужинов, в один из них приходили даже музыканты, играли... Морепродукты... Мороженое разных видов, по-моему видов 8 точно...Всего не перечесть, объедались, жуть! таких явств я не видела нигде... В общем поразило нас питание, совсем не ожидали, думали, так перекусы какие-нибудь, а тут такое... теперь о территории... бассейн и наверное всё... мы никуда на территории и не ходили, вечерком как-то послушали музыку в лобби-баре, там живая музыка была под гитару пел мужчина, кто-то танцевал, мы просто посидели... а так прям в шаговой доступности Пореч - туда гулять ходили... Поездка оставила только приятные впечатления... Жаль, что этот отель за те деньги, которые мы заплатили никогда больше не видела... Всем удачного отдыха.
Odpoczywaliś my w Zagrzebiu 3* (Porec) we wrześ niu 2008 roku. z przyjacielem. Ponieważ nie widział em ż adnych recenzji, postanowił em napisać o swoich wraż eniach z podró ż y. Hotel to dobre trio. Poł oż ony nad samym morzem - trzeba iś ć ś cież ką pomię dzy najpię kniejszymi sosnami, na któ rych widzieliś my wiewió rki. Do morza wejś cie od brzegu (ale moim zdaniem tylko w kapciach), a z betonowych pł yt, schodzą c po schodach, jest bardzo sł ono, nam się podobał o. Ale szczegó lnie podobał o mi się jedzenie, nigdzie nie był o przed tą podró ż ą , a nie po. Zjedliś my ś niadanie/obiad, a zaró wno ś niadania jak i obiadokolacje zawierał y napoje, na ś niadanie kawa, herbata itp. , na kolację piwo, wino i bardzo dobrej jakoś ci, nalewaj samemu z beczek, ile chcesz. Ś niadania - kieł baski, kieł baski i naturalne, pyszne, bekon, smaż ony boczek, jajecznica, no có ż , co tam był o, wszelkiego rodzaju owoce: ananasy, brzoskwinie, nektarynki, winogrona itp. Obiady to osobna sprawa, tuszki na Pluć jest wieprzowina, potem woł owina, krojona na kawał ki i wkł adana do woli, ró ż ne tematy obiadó w, nawet muzycy przychodzili na jeden z nich i grali. . . Owoce morza. . . Lody ró ż nych rodzajó w, moim zdaniem na pewno jest ich 8. . . Tylko nie licz, przejadaj się , horror! Nigdzie nie widział em takich manifestacji. . . Ogó lnie byliś my zachwyceni jedzeniem, wcale się tego nie spodziewaliś my, myś leliś my, ż e to jakaś przeką ska, ale oto jest. . . teraz o terytorium. . . basen i wszystko. . . nigdzie nie chodziliś my na terytorium, wieczorem jakoś sł uchaliś my muzyki w lobby barze, był a muzyka na ż ywo z gitarą , mę ż czyzna ś piewał , ktoś tań czył , po prostu siedzieliś my. . . i jest w odległ oś ci spaceru od Porec - poszliś my tam na spacer. . . Wyjazd pozostawił same mił e wraż enia. . . Szkoda, ż e ten hotel za pienią dze, któ re zapł aciliś my, nigdy wię cej nie widział em. . . Ż yczę wszystkim dobrego wypoczynku.