Приехали в отель начитавшись много положительных отзывов о Метаморфози и об отеле. Отель Симеон декларировался как тихое спокойное место в окружении сосен и хороших пляжей. Сосны - да, имеются, пляжей нормальных - нет. То что рядом с отелем - узкая полоса с камнями, водорослями и мусором. Человеческий (но далеко не идеальный пляж) - метров 800 от отеля и там отдыхает детский лагерь. Заход в море - везде через камни.
Теперь об отеле - жили в апартаментах. Они уже в плачевном состоянии - машинка стиральная не работала, 3 раза пытались починить - не получилось. Все ломается, выключается, кондиционер грязный и шумит, ванная комната с душем который нужно держать в руках, шторки нет - вода вся на полу. И самое главное - в последний день отдыха на ребенка (2 года) упал комод с шухлядами, который стоял на 3 ножках! ! ! Рядом был пустой номер, где мы стирали белье и который в отличие от нашего рассчитан на троих детей (у нас только 2 детские кровати) и большой кухней, на просьбу поменять наш номер на этот не откликнулись и через 12 (! ) дней туда заселили семью с одним ребенком. Нас же отдыхало 2 взрослых и трое детей.
Теперь о работе на ресепшене - даже не надейтесь, что русскоговорящий Константин поможет вам решить во зникшие проблемы, обращайтесь сразу к хозяевам отелям, Константин лжёт и выкручивается, проверено на себе.
Питание - ужас! Одно и тоже каждый день, завтрак понятно - так везде и то хотелось бы выпечки, а в Симеоне даже тостового хлеба и масла не всегда хватало! А ужины - сплошное разочарование, особенно если отдыхаешь 17 дней. Всегда одна жареная картошка, тушеное мясо, иногда самая дешевая рыба, обильно обсыпаная специями, которые хрустят как песок на зубах (надеюсь то был не песок! ) + какие-то овощи в тушеном и сыром виде. Оливок и феты на ужин нет - и это в Греции! У повара вообще нет воображения, отдыхали во многих трёшках в Греции - такого нигде не видели. Дессерты - это переработанная в запеканку манная каша со специями и желе...всё время только желе...Фрукты - недозрелые персики и абрикосы, и яблоки в порезанном на дольки виде. Через неделю дети отказывались вообще кушать в ресторане. Вывод - питание экономное, граничит с жадностью.
Из хорошего - только новый бассейн и территория вокруг него. Никому не порекомендовала бы этот отель и поселок.
Przyjechaliś my do hotelu po przeczytaniu wielu pozytywnych recenzji na temat Metamorfozi i hotelu. Hotel Simeon został ogł oszony jako spokojne miejsce otoczone sosnami i dobrymi plaż ami. Sosny - tak, są , normalne plaż e - nie. Fakt, ż e obok hotelu jest wą ski pas z kamieniami, glonami i ś mieciami. Ludzka (ale daleko od idealnej plaż y) - 800 metró w od hotelu i obozu dla dzieci. Zachó d sł oń ca w morzu - wszę dzie przez kamienie.
Teraz o hotelu - mieszkał w apartamentach. Są już w opł akanym stanie - pralka nie dział ał a, pró bowali ją naprawić.3 razy - nie wyszł o. Wszystko się psuje, wył ą cza, klimatyzator jest brudny i hał aś liwy, w ł azience jest prysznic, któ ry trzeba trzymać w rę kach, nie ma zasł ony - cał a woda jest na podł odze. A co najważ niejsze - w ostatni dzień odpoczynku dla dziecka (2 lata) spadł a komoda z shukhlyadami, któ ra stał a na 3 nogach ! ! ! W pobliż u był pusty pokó j, w któ rym praliś my ubrania i któ ry w przeciwień stwie do naszego jest przeznaczony dla tró jki dzieci (mamy tylko 2 ł ó ż ka dziecię ce) oraz duż a kuchnia, nie odpowiedzieli na proś bę o zmianę pokoju na ten i po godzinie 12 (! ) Dni rodzina osiedlił a się tam z jednym dzieckiem. Byliś my 2 osoby dorosł e i 3 dzieci.
Teraz o pracy w recepcji - nawet nie licz, ż e rosyjskoję zyczny Konstantin pomoż e ci rozwią zać powstał e problemy, natychmiast skontaktuj się z wł aś cicielami hotelu, Konstantin kł amie i wychodzi, przetestowany na sobie.
Jedzenie jest okropne! Codziennie to samo, ś niadanie jest zrozumiał e - wię c wszę dzie chciał abym piec, a w Simeonie nawet chleb tostowy i masł o nie zawsze wystarczał y! A obiady to kompletne rozczarowanie, zwł aszcza jeś li odpoczywasz 17 dni. Zawsze jeden smaż ony ziemniak, gulasz, czasem najtań sza ryba, obficie posypana przyprawami, któ re chrupią jak piasek na zę bach (mam nadzieję , ż e to nie był piasek! ) + trochę warzyw duszonych i surowych. Na obiad nie ma oliwek i fety - a to jest w Grecji! Kucharz nie ma ż adnej wyobraź ni, odpoczywaliś my w wielu treshkas w Grecji - nigdy nigdzie tego nie widziano. Desery to kasza manna przerobiona na zapiekankę z przyprawami i galaretką...cał y czas tylko galaretka. . . Owoce - niedojrzał e brzoskwinie i morele oraz jabł ka pokrojone w plastry. Tydzień pó ź niej dzieci w ogó le odmó wił y jedzenia w restauracji. Wniosek - jedzenie jest ekonomiczne, graniczy z chciwoś cią .
Dobre - tylko nowy basen i teren wokó ł niego. Nie polecił bym tego hotelu ani wioski nikomu.