Отдыхали в Philippion Beach вдвоем с мужем после мини-классики в июне 2007 г. В принципе отдых получился хорошим. Но наверно это все таки не 4 звезды. В номере не было фена, гелей, шампуней и т. д. Жили на 4-м этаже, вид был боковой - на хоз. помещения и море. Вечером хорошо было посидеть на балконе номера и выпить что-нибудь. Кормили вскусно, может немного однообразно, но были чисто греческие закуски. Во Все включено входили только напитки, очень понравилось фраппе (холодный кофе), кола и соки очень сладкие, такое ощущение, что местного производства. Фруктов почти не было (только вечером одни яблоки). Убирали номер каждый день и меняли полотенца. Фрукты покупали в местном магазинчике, они были дешевле, чем в Крыму в прошлом году и вкусные. На обед конечно выбор меньше, чем на ужин, но всегда всем всего хватало.
Море чистое, но нет никаких скал, ездили в круиз по заливу Торонео и заезжали в разные небольшие города, так там пейзажи покрасивее. На пляже лежаки платные - 3 евро в день (хоть у нас и было все. вкл. ). ПРинимающая сторона была Вилар Турс. Девушка Мария была почти всегда в отеле, съездили на экскурсию на теплоходе по заливу Торонео, нас сопровождал гид Андрей, который видимо был впервые на этой экскурсии и вобще ничего не рассказывал. С нами в автобусе были ушлые прибалты, которые делали вид, что ничего не понимают на русском, но гида то они понимали! Так вот этот Андрей вел себя как настоящий турист, накупил кучу сувениров, просил фоткать его на старую "мыльницу" и вобще у всех спрашивал: "Ну как вам нравится? " Экскурсия не понравилась тем, что нам вобще никто ничего не рассказывал всю дорогу, хотя очень хотелось что-то послушать.
Из развлечений возле отеля рядом были бильярд, аэрохоккей, дискотек на видела. На пляже вроде можно было взять в прокат катамараны (но там плавать некуда) и др. спортивный инвентарь. В спортивном зале действительно некоторые тренажеры сломаны, бассейн сзади отеля, неплохой, очень приятно было там поплавать после соленого моря. Вобщем отдых неплохой. Особенно после прошлогоднего отдыха в советском пансионате в Крыму.
Odpoczywaliś my w Philippion Beach razem z mę ż em po mini klasyku w czerwcu 2007. Reszta w zasadzie okazał a się dobra. Ale to chyba nie 4 gwiazdki. W pokoju nie był o suszarki do wł osó w, ż eli, szamponó w itp. Mieszkaliś my na 4 pię trze, widok był boczny - na dom. lokale i morze. Wieczorem mił o był o usią ś ć na balkonie pokoju i napić się drinka. Jedzenie był o smaczne, moż e trochę monotonne, ale był y czysto greckie przeką ski. All Inclusive zawiera tylko napoje, bardzo podobał a mi się frappe (zimna kawa), cola i soki są bardzo sł odkie, wydaje się , ż e są produkowane lokalnie. Nie był o prawie ż adnych owocó w (tylko jabł ka wieczorem). Pokó j był codziennie sprzą tany, a rę czniki zmieniane. Owoce kupiono w lokalnym sklepie, był y tań sze niż na Krymie w zeszł ym roku i pyszne. Na obiad oczywiś cie wybó r jest mniejszy niż na obiad, ale zawsze starczył o dla wszystkich.
Morze jest czyste, ale nie ma skał , pojechaliś my w rejs po zatoce Toroneo i zatrzymywaliś my się w ró ż nych mał ych miasteczkach, dzię ki czemu krajobraz jest tam pię kniejszy.
Na plaż y leż aki są pł atne - 3 euro za dzień (mimo ż e mieliś my wszystko. w cenie). Gospodarzem był Vilar Tours. Dziewczyna Maria był a prawie zawsze w hotelu, wybraliś my się na wycieczkę ł odzią po zatoce Toroneo, towarzyszył nam przewodnik Andrei, któ ry podobno był na tej wycieczce po raz pierwszy i nic nie powiedział . W autobusie byli z nami sprytni Bał towie, któ rzy udawali, ż e nie rozumieją nic po rosyjsku, ale rozumieli przewodnika! Wię c ten Andrey zachowywał się jak prawdziwy turysta, kupił mnó stwo pamią tek, poprosił o zrobienie mu zdję cia na starym „mydelniczku” i po prostu w ogó le zapytał wszystkich: „No, jak ci się podoba? ” Nie zrobiliś my tego lubię trasę , ponieważ nikt nam nic nie powiedział , chociaż naprawdę chciał em coś usł yszeć.
Z rozrywki w pobliż u hotelu był bilard, cymbergaj i dyskoteki. Na plaż y wydawał o się , ż e moż na wypoż yczyć katamarany (ale nie ma gdzie pł ywać ) i inny sprzę t sportowy.
Na sił owni rzeczywiś cie niektó re symulatory są zepsute, basen na tył ach hotelu nie jest zł y, bardzo przyjemnie był o tam pł ywać po sł onym morzu. W sumie dobre wakacje. Zwł aszcza po zeszł orocznych wakacjach w sowieckim pensjonacie na Krymie.