Отель для очень неприхотливых туристов. На ресепшне никогда никого нет, из персонала - одна только девушка, с которой можно пообщаться, позвонив по SOS-number, либо на завтраке, когда она моет посуду. Есть еще пожилая женщина (видимо, хозяйка), которая за всем следит, а по вечерам сидит на стульчике у отеля и говорит всем "hello", + пара уборщиц, которые постоянно забывают то полотенца чистые положить, то простыни... Но убираются регулярно. В номерах мебель, сантехника старенькие. То полка в шкафу отвалится, то жалюзи на балконе заедают, то из холодильника поддоны вываливаются (кстати, положить в него практически ничего невозможно, т. к. он весь забит полками и поддонами). В душе шторка не достает до пола, соответственно, в ванной постоянно потоп. Есть бутыль жидкого мыла жутко зеленого цвета и сильно разбавленного и слизкого, для мытья лучше брать что-то свое. Посуда в кухонном уголке, по ощущениям, после постояльцев не перемывается, все очень липкое (губка для мытья посуды к кух. уголку не прилагается). Слышимость хорошая, особенно в ванной, слышны вздохи и прочие звуки, доносящиеся из туалетов соседних номеров. Телевизор работает с переменным успехом, на пульте не фурычат некоторые кнопки, а то и вообще все. Кондиционер платный - 8 евро/сутки, летом без него в номере находиться невозможно. Заселение в отель (особенно в ночное время) происходит своеобразно: на ресепшне оставляются записочки с фамилиями ожидаемых гостей и ключами от номера (welcome! ), т. е. никто вас не регистрирует и даже не следит за тем, заселились вы или нет. То ли кризис так по ним шарахнул, то ли это просто особенность данного конкретного отеля... Кондиционер нам в первую ночь предоставлен не был, хотя мы его оплачивали заранее. "Девушка по вызову", которую мы вызвонили в ночи по SOS-number, аргументировала это тем, что у нее такой информации не было, а сейчас слишком поздно, чтобы решить этот вопрос, ибо ключи от щитка заперты. Вид у нее все время такой, как будто она не то с бодуна, не то еще проснуться не успела - язык заплетается, ноги тоже, выражение лица отсутствующее и пофигистическое. Завтраки: так себе, но наесться можно - мюсли, сыр, колбаса, помидоры, яйца (или сосиски, правда, иногда нет ни того, ни другого), печенюшки, кексы, хлеб, масло, джем, йогурт, чай-кофе и, пожалуй, все. Да, еще фрукты - подгнивший виноград (чаще всего), иногда инжир и один раз давали дыни, но они оказались червивыми.
В общем, из плюсов данного отеля можно отметить только удачное расположение - прямо у моря, которое при желании даже можно разглядеть из номера. Находится в самом центре Фалираки на bar-street, где сосредоточены все злачные заведения и магазины. Для активного (очень активного) туризма, не рассчитанного на проведение большей части времени в отеле, подойдет.
Hotel dla bardzo bezpretensjonalnych turystó w. W recepcji nigdy nie ma nikogo, z obsł ugi jest tylko jedna dziewczyna, z któ rą moż na porozmawiać dzwonią c pod numer SOS, lub przy ś niadaniu, gdy zmywa naczynia. Jest też starsza pani (zapewne gospodyni), któ ra zajmuje się wszystkim, a wieczorami siada na krześ le pod hotelem i wita wszystkich "cześ ć " + kilka sprzą taczek, któ re cią gle zapominają o wł oż eniu czystych rę cznikó w lub prześ cieradeł...Ale sprzą tają regularnie . Meble i wyposaż enie w pokojach są stare. Albo pó ł ka w szafie odpada, potem zacinają się ż aluzje na balkonie, potem z lodó wki wypadają palety (swoją drogą , prawie nie da się w nią wł oż yć , bo jest peł no pó ł ek i palet). Pod prysznicem zasł ona nie się ga odpowiednio do podł ogi, w ł azience jest cią gł a powó dź . Jest butelka mydł a w pł ynie strasznie zielonego i bardzo rozcień czonego i ś liskiego, do mycia lepiej wzią ć coś wł asnego. Naczynia w aneksie wedł ug odczuć nie są myte po goś ciach, wszystko jest bardzo lepkie (gą bka do mycia naczyń nie wchodzi w skł ad aneksu). Sł yszalnoś ć jest dobra, szczegó lnie w ł azience sł ychać westchnienia i inne dź wię ki dochodzą ce z toalet są siednich pokoi. Telewizor dział a ze zmiennym powodzeniem, niektó re przyciski na pilocie nie dział ają , a nawet wszystko. Klimatyzacja jest pł atna - 8 euro/dobę , latem nie da się bez niej być w pokoju. Zameldowanie w hotelu (zwł aszcza w nocy) jest osobliwe: w recepcji zostawia się notatki z nazwiskami oczekiwanych goś ci i kluczami do pokoju (witamy! ), tj. nikt Cię nie rejestruje i nawet nie kontroluje, czy się osiedlił eś , czy nie. Albo tak ich dotkną ł kryzys, albo to po prostu cecha tego konkretnego hotelu. . . Klimatyzacja nie został a nam zapewniona w pierwszą noc, chociaż zapł aciliś my za nią z gó ry. "Dziewczyna na telefon", któ rą zadzwoniliś my w nocy przez numer SOS, twierdził a, ż e nie ma takich informacji, a teraz jest za pó ź no, aby rozwią zać ten problem, ponieważ klucze do tarczy są zablokowane. Wyglą da tak cał y czas, jakby nie zdą ż ył a się obudzić albo z kaca, albo nie zdą ż ył a się obudzić - ję zyk ma splą tany, nogi też , brak wyrazu twarzy i oboję tny. Ś niadanie: takie sobie, ale moż na zjeś ć - musli, ser, kieł basa, pomidory, jajka (lub kieł baski, jednak czasem nie ma ani jednego, ani drugiego), ciastka, babeczki, pieczywo, masł o, dż em, jogurt, herbata , kawa i chyba wszystko. Tak, wię cej owocó w - zgnił e winogrona (najczę ś ciej), czasem figi i melony, ale okazał y się robaczywe.
Ogó lnie rzecz biorą c, z zalet tego hotelu moż na wymienić tylko dobrą lokalizację - tuż nad morzem, któ re w razie potrzeby moż na zobaczyć nawet z pokoju. Znajduje się w samym centrum Faliraki przy ulicy barowej, gdzie skoncentrowane są wszystkie zakł ady zboż owe i sklepy. Dla turystyki aktywnej (bardzo aktywnej), nieprzeznaczonej do spę dzania wię kszoś ci czasu w hotelu, wystarczy.