Если коротко: крайне не рекомендую этот отель! Но обо всем по порядку.
1 Номер (#106) . Очень грязный. Все что могло быть сломано - было сломано: телефон, телевизор, вентилятор, кондиционер (не работал по всему отелю), оба светильника, крышка унитаза (чтобы поднять, нужно засунуть палец в дырку в центре крышки), даже электрощиток, который выключает свет при уходе из номера! Уборка номера раз в 2 дня (туал бумагу придется позаимствовать из общественного туалета).
2 Питание. Внезапно неплохое для 2*. Завтрак: сыр, колбаса, вареное яйцо, чай, кофе, сок. Обед/ужин: фри, рис, курица, говядина, минтай, помидоры, огурцы. Все одного вида. Мороженное (не очень вкусное), вино (теплое, поэтому его никто не брал), пиво (иногда заканчивается к середине обеда). Ассортимент почти не меняется изо дня в день, но наесться можно.
3 Сервис. Отсутствует. Служащие проявляют удивительную виртуозность в том, чтобы избежать исполнения хоть каких-то просьб клиентов. Поменять номер, т. к. этот выходит на перекресток, где до часа ночи ревут мотороллеры и невозможно спать? Все номера заняты! (хотя в нашем крыле из 6 номеров 3 свободны) Дать номер в некурящей зоне? Вот вам соседи, которые курят на балконе целый день! Как доехать до пляжа Elli beach? Идите на остановку и спросите! Где ближайший супермаркет? Ну, вы поняли.
4 Отель. Он был неплохим... лет 30 назад. С тех пор ничего не ремонтировалось. На территории есть бассейн, но его никто не чистит (на дне 10 см слой мохнатой грязи). В лобби и столовой плазменные ТВ, но они всегда выключены (сломаны? ). В номерах ковролин, но ни разу не слышали, чтобы его пылесосили. Есть минисейф, но нет замка. В подвале живут 2 собаки, туристы кидают им еду с балконов (лай, мухи, вонь). Окна выходят на оживленный перекресток - бонусом к шуму идет вся таблица Менделеева от выхлопных газов. Вечером в фойе хоть топор вешай от сигаретного дыма (если бы топор не был украден или сломан). Хозяин отеля седой заросший дед, сидит в лобби и целыми днями пьет водку. На ресепшн работает его племянница - тетя лет 50 с рыбьими глазами "вас много, а я одна" и "вам надо, вы и делайте". Как Почта России упустила такого ценного кадра? !
5 Пляж. Ближайший в 500 метрах рядом с автострадой. Нет туалетов. Хотя есть 2 кабинки для переодевания, судя по запаху исполняющие и эти функции. 2 шланга в роли душевых. Песчаный пляж и по совместительству мусорная площадка. Впрочем, песок с окурками не такое уж и грязное место. В полосе 50м от берега на дне лежит столько пластмассовых банок, бутылок, пакетов, бумажек, что непонятно, зачем на острове есть мусорки? Проще же сразу все отходы кидать в море!
6 Город. Жители принципиально не убирают какашки за своими четвероногими друзьями. Весомый вклад вносят и огромное количество бездомных кошек. Тротуары и газоны ощутимо загажены (2ое место по грязноте после Марселя). В день в среднем встречали не более одного уборщика улиц. При этом собак в Барселоне больше, но город чище!
7 Вишенка на торте. Достойным завершением отдыха стали две малолетние россиянки низкой социальной ответственности в соседнем номере. Которые после перекура и соотв. музыкального сопровождения привели в номер джентльмена из ближайшего бара. К их сожалению, Ахмет не смог достойно исполнить свой мужской долг, но в благодарность за приятно проведенный вечер облевал лифт, коридор и дверь нашего номера.
Kró tko mó wią c, bardzo polecam ten hotel! Ale najpierw najważ niejsze.
1 numer (nr 106). Bardzo brudny. Wszystko, co moż na był o zepsuć , był o zepsute: telefon, telewizor, wentylator, klimatyzacja (nie dział ał a w cał ym hotelu), obie lampy, pokrywa toalety (aby podnieś ć , trzeba wsadzić palec w otwó r w ś rodku pokrywy ), nawet panel elektryczny, któ ry wył ą cza ś wiatł o, gdy wychodzisz z pokoju! Pokoje sprzą tane są co 2 dni (papier toaletowy należ y wypoż yczyć z toalety publicznej).
2 Odż ywianie. Nagle nieź le jak na 2*. Ś niadanie: ser, kieł basa, jajko na twardo, herbata, kawa, sok. Obiad/kolacja: frytki, ryż , kurczak, woł owina, mintaj, pomidory, ogó rki. Wszystkie tego samego rodzaju. Lody (niezbyt smaczne), wino (ciepł e, wię c nikt go nie wzią ł ), piwo (czasem koń czy się do poł owy obiadu). Asortyment prawie się nie zmienia z dnia na dzień , ale moż na jeś ć .
3 Usł uga. Zaginiony. Pracownicy wykazują niesamowitą wirtuozerię w unikaniu speł niania przynajmniej niektó rych pró ś b klientó w. Zmień numer, ponieważ ten jedzie na rozdroż e, gdzie hulajnogi huczą do pierwszej w nocy i nie moż na spać ? Wszystkie numery są zaję te! (chociaż w naszym skrzydle na 6 pokoi 3 są wolne) Daj pokó j w strefie dla niepalą cych? Oto są siedzi, któ rzy palą na balkonie przez cał y dzień ! Jak dostać się na plaż ę Elli? Idź na przystanek autobusowy i zapytaj! Gdzie jest najbliż szy supermarket? Có ż , masz pomysł .
4 Hotel. Nie był zł y. . . jakieś.30 lat temu. Od tego czasu nic nie został o naprawione. Na terenie jest basen, ale nikt go nie czyś ci (na dnie jest 10 cm warstwa wł ochatego bł ota). W holu i jadalni są telewizory plazmowe, ale zawsze są wył ą czone (zepsute? ). Pokoje mają dywan, ale nigdy nie sł yszał em o odkurzaniu. Jest mini-sejf, ale nie ma zamka. W piwnicy mieszkają.2 psy, turyś ci rzucają im jedzenie z balkonó w (szczekanie, muchy, smró d). Okna wychodzą na ruchliwe skrzyż owanie - bonusem do hał asu jest cał y ukł ad okresowy od spalin. Wieczorem we foyer powieś przynajmniej siekierę z dymu papierosowego (jeś li siekiera nie został a skradziona lub zł amana). Wł aś cicielem hotelu jest siwy, przeroś nię ty dziadek, któ ry przez cał y dzień siedzi w holu i pije wó dkę . Jego siostrzenica pracuje w recepcji - ciotka okoł o 50 lat z rybimi oczami "jest was wielu, ale ja jestem sama" i "potrzebujesz tego, zró b to". Jak rosyjska poczta przegapił a tak cenny strzał? !
5 Plaż a. Najbliż szy znajduje się.500 metró w przy autostradzie. Nie ma toalet. Chociaż są.2 przebieralnie, są dzą c po zapachu, peł nią one ró wnież te funkcje. 2 wę ż e prysznicowe. Piaszczysta plaż a i wysypisko ś mieci w niepeł nym wymiarze godzin. Piasek z niedopał kami papierosó w nie jest jednak takim brudnym miejscem. W pasie 50m od wybrzeż a na dnie jest tyle plastikowych puszek, butelek, torebek, papieró w, ż e nie wiadomo, dlaczego na wyspie są kubł y na ś mieci? Ł atwiej od razu wyrzucić wszystkie ś mieci do morza!
6 Miasto. Mieszkań cy zasadniczo nie sprzą tają kupy po swoich czworonoż nych przyjacioł ach. Istotny wkł ad wnosi ogromna liczba bezpań skich kotó w. Chodniki i trawniki są mocno zanieczyszczone (2 miejsce w zabrudzeniu po Marsylii). Ś rednio dziennie spotykano nie wię cej niż jednego sprzą tacza ulic. Jednocześ nie w Barcelonie jest wię cej psó w, ale miasto jest czystsze!
7 Wiś nia na torcie. Godnym zakoń czeniem reszty był y dwie nieletnie Rosjanki o niskiej odpowiedzialnoś ci społ ecznej w są siednim pokoju. Któ ry po przerwie na dym i wg. akompaniament muzyczny wniesiony do pokoju dż entelmena z pobliskiego baru. Ku ich ubolewaniu, Akhmet nie był w stanie odpowiednio wypeł nić swojego mę skiego obowią zku, ale z wdzię cznoś ci za mile spę dzony wieczó r zwymiotował na windę , korytarz i drzwi naszego pokoju.