Свой сезонный «большой отдых» мы привыкли планировать заранее, чтобы не решать впопыхах, хватая то, что осталось, а заранее выбрать место и отель, которые нам подходят по полной. Изучили отели Родоса и выбрали Алилу по принципам: новый, роскошный плюс шикарный вид на море.
По дороге из аэропорта рассматривали в окна другие отели и уже понимали, что не прогадали. Может мы ехали какой-то особенной дорогой, задними дворами, но ничего подобного нашему отелю нам не встретилось. Белоснежный, сияющий, настраивающий на отдых уже одним своим видом. И это мы ещё не поднялись на свой этаж (у нас был шестой) и не выглянули в окно. Вот что я называю – потрясающий вид. Всё море как на ладони, и видно его ещё лучше, чем с пляжа)
Нас встретили прохладных шампанским, приветливо и быстро рассказали, как в отеле всё устроено и заселили за 10 минут. Всё, можно начинать отдыхать!
И мы начали – шампань-бар перед ужином, изобилие блюд в главном ресторане. Правда мужу пришлось переодеться, дресс-код и брюки за ужином никто не отменял. И если вы недоглядели и ваш супруг кроме шортов не взял с собой ничего – придётся ужинать в а-ля карт ресторанчиках – в главный его не пустят. Но мой лично муж совсем бы не расстроился, потому что среди а-ля карт была бургерная с американской кухней – что ещё нужно мужчине для счастья? )
Ещё из достоинств – близкое расположение к основным достопримечательностям острова, Старому городу и Линдосу, приятный пляж с мелкой галькой, чистейшее море, лежаки (деревянные) всегда в достаточном количестве, персонал отеля настроен на то, чтобы наш отдых удался – как будто даже работали на опережение наших желаний.
Отдыхали на Родосе не в первый раз, знаем его главные достопримечательности уже почти как свои, петербургские, но каждый раз останавливались в разных отелях (были трижды). В Алилу бы вернулись ещё раз (а может и не раз! ), с огромным удовольствием.
Przyzwyczailiś my się planować nasze sezonowe „wielkie wakacje” z wyprzedzeniem, aby nie decydować się w poś piechu, chwytają c to, co pozostał o, ale z gó ry wybrać miejsce i hotel, któ ry najbardziej nam odpowiada. Przestudiowaliś my hotele Rodos i wybraliś my Alilę zgodnie z zasadami: nowy, luksusowy plus wspaniał y widok na morze.
W drodze z lotniska spojrzeliś my przez okna na inne hotele i już zrozumieliś my, ż e podję liś my sł uszną decyzję . Moż e jechaliś my jaką ś specjalną drogą , podwó rkami, ale nie spotkaliś my czegoś takiego jak nasz hotel. Ś nież nobiał y, promienny, swoim wyglą dem zachę cają cy do odpoczynku. A my jeszcze nie weszliś my na nasze pię tro (mieliś my szó ste pię tro) i nie wyjrzeliś my przez okno. To wł aś nie nazywam oszał amiają cym widokiem. Cał e morze jest na pierwszy rzut oka, a widać je jeszcze lepiej niż z plaż y)
Zostaliś my przywitani fajnym szampanem, uprzejmie i szybko powiedzieliś my, jak wszystko jest zaaranż owane w hotelu i rozliczone w 10 minut. Wszystko, moż esz zaczą ć się relaksować !
I tak zaczę liś my - szampan przed kolacją , obfitoś ć dań w restauracji gł ó wnej. To prawda, ż e mą ż musiał się przebrać , nikt nie odwoł ał ubioru i spodni na kolację . A jeś li przeoczył eś , a twó j mał ż onek nie zabrał ze sobą niczego poza szortami - musisz zjeś ć obiad w restauracjach a la carte - nie wpuszczą go do gł ó wnej. Ale mó j mą ż osobiś cie by się wcale nie zdenerwował , bo wś ró d a la carte był burger z amerykań ską kuchnią – czego jeszcze czł owiekowi potrzeba do szczę ś cia? )
Kolejnym atutem jest bliskie poł oż enie do gł ó wnych atrakcji wyspy, Starego Miasta i Lindos, przyjemna plaż a z drobnymi kamykami, najczystsze morze, leż aki (drewniane) są zawsze w wystarczają cej iloś ci, personel hotelu jest zdeterminowany, aby nasze wakacje zakoń czył y się sukcesem - jakby nawet pracowali nad naszymi pragnieniami.
Na Rodos odpoczywaliś my nie pierwszy raz, jego gł ó wne atrakcje znamy prawie jak nasz Petersburg, ale za każ dym razem nocowaliś my w ró ż nych hotelach (był y trzy razy). Wró cilibyś my do Alili jeszcze raz (a moż e nie raz! ), Z wielką przyjemnoś cią .