Recenzje piszą nie pisarze, ale turyści.Spróbuj, to inspirujące!
Dodaj opinię teraz Przypomnij mi przez e-mail ×

Hotel o pięknej nazwie, nie więcej?

Pisemny: 3 listopad 2014
Czas podróży: 30 sierpień — 10 wrzesień 2014
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 3.0
Usługa: 4.0
Czystość: 5.0
Odżywianie: 4.0
Infrastruktura: 7.0
Trudno napisać obiektywną recenzję , bo. Cią gle poró wnujesz to miejsce z poprzednim. Najpierw napiszę fakty, a potem moje wraż enie.
Lokalizacja - do najbliż szej wioski Kiotari, 20 minut umiarkowanego spaceru. W samej wiosce nie ma zbyt wiele do zrobienia - kilka tawern, sklepó w i gł ó wnie hoteli. Pojechaliś my tam po samochó d, ale w koń cu okazał o się , ż e lepiej wynają ć go w samym hotelu, wyszł o taniej. Transfer na lotnisko - 2 godz. Samochodem - 2 razy szybciej.
Morze jest pię kne, czyste, ciepł e, spokojne, ale wejś cie do niego gorsze - duż e kamienie, co nie jest zbyt wygodne, chociaż sama plaż a to mał e kamyki. Leż aki na plaż y dodatkowo pł atne – 3 euro/leż ak, bar na plaż y też pł atny.

Teren jest doś ć duż y, zadbany, zielony, ale teren z wzlotami i upadkami, dla niektó rych moż e powodować niedogodnoś ci w poruszaniu się .
Pokó j - mieliś my domek rodzinny: dwa mał e pokoje z najcień szą ś cianką dział ową , jeden klimatyzator pracują cy jak traktor, któ ry nadal chł odził pierwszy pokó j, ale ś wież e powietrze nie docierał o do drugiego, mimo zawsze otwartych drzwi wewnę trznych. Meble są stare. Balkon, a wł aś ciwie taras, mieliś my jeden cią gł y na wszystkie pokoje w bungalowie. Sprzą tanie w pokoju, moż na by rzec, był o nieobecne, ale bezwstydne i niezbyt uprzejme sprzą taczki pozostawił y swó j ś lad w pamię ci.
Jedzenie - trudno pozostać gł odnym, ale nie czerpiesz przyjemnoś ci z jedzenia, jakoś ć smaku nie jest zbyt dobra. Wszę dzie jest napisane o menu dla dzieci, a wię c - nie ma, a blisko. Z czym nie ma problemó w, tak jest z owocami.
Animacja jest dyskretna, jeś li chcesz, moż esz się dobrze bawić , a jeś li jej nie ma, nikt cię nie dotknie.
Personel jest ró wnież bardzo dyskretny, czasami nawet wą tpisz w jego obecnoś ć ))) Dotyczy to szczegó lnie restauracji, mają tutaj problem, ale nadal nie rozumiał em z kim. Papy w interesie zał ogi, papy w samym systemie zarzą dzania, papy w czoł ó wce. Przemieszczają się tam w zupeł nym odprę ż eniu, jakby nie przyszli do pracy, tylko na odpoczynek, podczas gdy kierownik restauracji zamiast poganiać ich i zwracać uwagę na goś ci, kł usuje z brudnymi talerzami. Jakoś to nie jest w porzą dku. Problem z dostę pnoś cią sztuć có w, serwetek, czasem naczyń , a podczas masowych wyś cigó w i jedzenia.
Kontyngent: Rosjanie 90%, inne narodowoś ci - 10%.
Wyglą da na to, ż e napisał em wszystko, a teraz moja subiektywna opinia.

Miraluna Kiotari Seaside Hotel jest pozycjonowany jako 4 *, tutaj jest to 3 *. Prawda jest wcią ż bliż sza rzeczywistoś ci)))
Morze dał o duż o przyjemnoś ci, terytorium i sam hotel - wszystko jest w porzą dku, z wyją tkiem ł azienek. Sprzą tane tam chyba rzadko, bo. w sumie jest cuchną cy zapach i niezbyt czysty.
Nie podobał mi się pokó j, jego mieszkań cy, mró wki (mał e w samym pokoju, duż e wspinał y się z ulicy), też nie sprawiał y wiele radoś ci. Od czasu do czasu pę kał a muszla klozetowa. Strasznie był o otworzyć szafę , ż eby się nie stł uc.
Po prostu mieliś my problem z jedzeniem, bo. podró ż ował em z 2-latkiem. Na ś niadanie wzię li omlet, solony i pieprzony, jakoś dziecko się zakrztusił o. Był a też kasza manna, ale bardzo gę sta i sł odka, bardziej jak budyń , wzię li ją raz i tyle. Zupy zabierano na obiad, ale dziecko je rzadko, znowu duż o przypraw i wą tpliwa kompozycja. Ratowali się kaszką z mleka ryż owego, też gę stą i sł odką , ale przynajmniej czymś . Na obiad gł ó wnie makaron, 2-3 razy w cią gu 11 dni był y puree ziemniaczane. Có ż , owoce rano, po poł udniu i wieczorem. To wł aś nie zjadł a nasza có rka. Moż e ktoś uzna to za wystarczają ce, ale ja uważ am, ż e menu dla dzieci powinno być dietetyczne i zawierać gotowane warzywa, puree ziemniaczane, mię so, ryby, powinny być dania tarte, a nie na wpó ł upieczona ryba i smaż one mię so z frytkami.
Jeś li chodzi o dorosł ych, powiem kró tko, był o to najgorsze jedzenie ze wszystkich hoteli, w któ rych był em. Ale niektó rzy ludzie w hotelu byli bardzo zadowoleni. Smak i kolor. . .

Ale bez wzglę du na wszystko, odpoczynek jest zawsze dobry, najważ niejsze jest nał adowanie się pozytywem, przymknię cie oka na niedocią gnię cia i znalezienie wyjś cia z każ dej sytuacji; ))))
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał

Uwagi (2) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
аватар nauvic
nauvic

Dzień dobry!
podaj mi współrzędne filipińskiej agencji, która pomogła ci w zorganizowaniu wakacji. Jaki jest najlepszy sposób ubiegania się o wizę? Dziękuję Ci!

Fri, 22 May 2009, 11:25
аватар nan_anna
nan_anna

Dzień dobry!
Wyślij mi e-mail (nan.a@mail.ru), a na pewno odpowiem ci w sprawie współrzędnych!
A co do wizy – wjazd na Filipiny jest bezwizowy, co jest jeszcze przyjemniejsze ;)!

Mon, 25 May 2009, 11:31
аватар wellmos
wellmos

Eprst..., od jednego do drugiego! Dlaczego w ogóle potrzebujesz agencji? Bilety na loty krajowe są również łatwe do rezerwacji, podczas rezerwacji naliczyłem około 6 różnych linii lotniczych ... A także zarezerwowałem hotel, płacąc za wszystko kartą kredytową bez kaucji - pełny koszt pobytu. Ogólnie wiele osób twierdzi, że taniej jest rozwiązać kwestię noclegu na miejscu, ale baliśmy się i postanowiliśmy skorzystać z usługi rezerwacji online (portalów jest dużo, a co za tym idzie różne ceny, ogromny wybór ceny - więc uważnie przyjrzyj się, zanim zapłacisz).
Ogólnie wszystko przed nami 23 listopada 2009 roku.

Wed, 18 Nov 2009, 00:56
аватар nan_anna
nan_anna

Dla informacji - agencja, za pośrednictwem której dokonaliśmy rezerwacji, oferuje ceny tańsze niż te prezentowane na stronach hoteli.

Thu, 19 Nov 2009, 18:19
аватар darina85
darina85

Byliśmy rok temu i teraz jedziemy. Lot Petersburg-Moskwa-Doha (Katar)-Manila-Kalibo-Boracay. Zajęło to 2 dni. Mąż wszystko zorganizował sam, zamówił bilety na stronach internetowych linii lotniczych, pensjonat (prywatny bungalow, sama właścicielka jest kiterem) dla kiterów na plaży Balabog (5 minut do Białej Plaży) zarezerwował dla nas instruktor kitingu (przyjechali i dał pieniądze gospodyni). Warto żyć ani grosza, pokój ze śniadaniem 15 tys na 2 tygodnie dla dwojga. Jedzenie i alkohol są również niedrogie. Perły na każdym kroku. Najdroższe są loty. We dwoje przez 2 tygodnie wydaliśmy 100 tys. (przeloty, zakwaterowanie, wyżywienie, rozrywka). To raj dla kiterów. Byliśmy pod wrażeniem Puka Beach, to po prostu rezerwat przyrody, do którego można łatwo dojechać, z naszego domu na tę plażę jechaliśmy na lokalnych motocyklach przez 20 minut. Jasność kolorów (biały piasek, lazur morza) rani i oślepia oczy, bez okularów nie da się chodzić. Wieczorem White Beach to jeden wielki klub-restauracja.
Nikt nigdy nie ugryzł (chociaż bardzo się bałem, w końcu Asia). Tylko koguty są zmorą Filipin. Walczą na amfetaminie i z tego powodu wyraźnie chorują w głowie, krzyczą jak skaleczenia przez całą dobę, szczególnie smutno w nocy (musiałem włączyć klimatyzator, jest głośny, a koguty nie wydaje się być tak często słyszany, ale jest zimno). Zakochany w Boracay. Chcemy wrócić i tym razem trochę pojechać na wycieczki.

Fri, 22 Feb 2013, 11:23
аватар