Решили ехать отдыхать спонтанно, получили 3 отказа, сменили один греческий остров на другой, времени совсем не было, наш агент нашел нам этот отель с «гарантированными номерами» по приемлемой цене.
Туроператор у нас был «Tui». У них хорошо организованы перелеты. А вот девушке Алене отдам первое место в моем личном рейтинге «самый худший представитель встречающей стороны». С завистью смотрели на энергичных представителей других фирм. Возможно, и есть такая область, которую Алена хорошо знает, но нам не удалось ее нащупать )). Когда, во сколько экскурсии, и что там происходит, она не знает (кроме текста в рекламном буклете), на вопросы о районе Фалираки отвечает, что не знает этот район. Если Алене задать вопрос, она, конечно, не молчит, но то, что она говорит в ответ, мало того что далеко от спрошенного, но еще и такая, пардон, глупость, что прямо страшно )). При всем при этом она всегда исключительно занята. При отъезде выяснили, что ее не видели и в других отелях.
В отеле хозяин Филипп мутит с номерами. В Москве заказываете номер Standart, он самый дорогой, номера Superior cтоят дешевле. На месте предлагают вначале номера похуже, говоря, что они и есть Standart, а потом предлагают Ваш, заказанный, но называют его Superior, и просят за него заплатить еще 100 евро. Заплатили, когда выяснили, что обман, стали задавать вопросы, Филипп нам ответил, что агентства ему не указ, и у него свои правила, короче, развели.
Номер очень симпатичный, 3 этаж. Большой балкон. Кондиционер и сейф – за доп. плату, как и шезлонги на пляже. Сейф не брали, обошлось – ничего не сперли. Кажется, что у них там с этим спокойно. С едой – напряженка. Если сравнивать с другими греческими островами, то голодно. Всегда считала, что еда – последнее, что меня волнует, ем мало, но тут как-то совсем… На ужин 4 основных блюда, причем на 2-х подносах какие-то подливки. Овощей и фруктов, кроме арбуза – через 2 дня, и огурцов-помидоров-с зеленью – нет. На завтрак зато куча хлопьев. Под конец второй недели не могли уже на все это смотреть. Явно экономят на продуктах, но, кажется, что еще и плохой повар – потому как даже «из ничего» можно сделать вкусно.
Очень плохо моют посуду, протирали тарелки-вилки салфетками – противно. Из бара тоже приносят стаканы, как будто из них только что кто-то пил.
Бесплатный вай-фай в ресторане. За уборкой мы особенно не следили, постель меняли 2 раза, полотенца раза 3.
Postanowiliś my pojechać na wakacje spontanicznie, dostaliś my 3 odmowy, zamieniliś my jedną grecką wyspę na drugą , nie był o w ogó le czasu, nasz agent znalazł nam ten hotel z „pokojami gwarantowanymi” w przystę pnej cenie.
Naszym organizatorem wycieczek był Tui. Mają dobrze zorganizowane loty. Ale dam dziewczynie Alenie pierwsze miejsce w moim osobistym rankingu „najgorszy przedstawiciel partii spotkania”. Z zazdroś cią patrzyli na energicznych przedstawicieli innych firm. Być moż e jest taki obszar, któ ry Alena dobrze zna, ale nie udał o nam się go znaleź ć )). Kiedy, o któ rej jest wycieczka i co się tam dzieje, nie wie (poza tekstem w broszurze reklamowej), zapytana o okolice Faliraki odpowiada, ż e nie zna tego obszaru. Jeś li zadasz Alenie pytanie, ona oczywiś cie nie milczy, ale to, co mó wi w odpowiedzi, jest nie tylko dalekie od tego, co został o zadane, ale takż e taka, przepraszam, gł upota, któ ra jest wrę cz przeraż ają ca)). Przy tym wszystkim jest zawsze wyją tkowo zaję ta. Po wyjeź dzie dowiedzieliś my się , ż e nie widziano jej ró wnież w innych hotelach.
W hotelu wł aś ciciel Philip podrywa numery. W Moskwie zamawiasz pokó j Standard, jest najdroż szy, pokoje Superior są tań sze. Na miejscu najpierw oferują gorsze pokoje, mó wią c, ż e są Standard, a potem oferują Twoje, zamó wione, ale nazywają to Superior i proszą o dopł atę za kolejne 100 euro. Zapł acili, gdy dowiedzieli się , ż e to mistyfikacja, zaczę li zadawać pytania, Filip odpowiedział nam, ż e agencje nie są dla niego dekretem, a on miał swoje wł asne zasady, sł owem, rozwiedli się .
Pokó j jest bardzo ł adny, 3 pię tro. Duż y balkon. Klimatyzacja i sejf - extra. opł ata, podobnie jak leż aki na plaż y. Nie zabrali sejfu, wyszł o - niczego nie ukradli. Wydają się być w porzą dku z tym. Jedzenie jest stresują ce. W poró wnaniu z innymi greckimi wyspami jest gł odny. Zawsze myś lał em, ż e jedzenie to ostatnia rzecz, któ ra mnie martwi, nie jem duż o, ale jakoś jest cał kowicie...Na obiad są.4 dania gł ó wne, a na 2 tackach są sosy. Warzywa i owoce, z wyją tkiem arbuza - po 2 dniach oraz ogó rki, pomidory, z zioł ami - nie. Ś niadanie to duż o pł atkó w ś niadaniowych. Pod koniec drugiego tygodnia nie mogli już na to wszystko patrzeć . Oczywiś cie oszczę dzają na jedzeniu, ale wydaje się , ż e są też kiepskim kucharzem – bo nawet „z niczego” moż na zrobić pyszne.
Bardzo ź le myją naczynia, talerze-widelce wycierali serwetkami - to obrzydliwe. Kieliszki też przynoszone są z baru, jakby ktoś z nich wł aś nie się napił .
Darmowe WiFi w restauracji. Nie ś ledziliś my specjalnie sprzą tania, ł ó ż ko był o zmieniane 2 razy, rę czniki 3 razy.