Zostaliś my ciepł o przywitani w hotelu. Wszę dzie czysto i wygodnie.
Pokó j jest prosty, bez dodatkó w. Prawdziwa suszarka do wł osó w w ł azience jest bardzo przedpotopowa, trudno je wysuszyć i uł oż yć . Widok z pokoju na morze przepię kny! Grzecznoś ć i uś miech na poziomie recepcji się skoń czył y. Wydawał o się , ż e tego nie zauważ yliś my. Nikt inny nie witał nas ani nie uś miechał się do nas. Najpierw my, jako uprzejmi ludzie, witaliś my się , a potem się po prostu zmę czył o. Nasze powitanie przeszł o niezauważ one. Okazał o się , ż e w hotelu odpoczywają gł ó wnie Niemcy. Co prawda byli Szwajcarzy, Francuzi, Holendrzy, Szwedzi, Polacy. Był o 3 Rosjan (opró cz nas). Wszystkie wieczorne wystę py odbywał y się w ję zyku niemieckim ze skromnym dodatkiem zwrotó w w ję zyku angielskim i polskim. Czasem jednak był o fajnie, bo wszyscy rozumieją ję zyk migowy, a wszystkie wieczorne zaję cia był y trochę nudne. Ale był o coś do zrobienia! Jeś li przyszedł eś na wieczorną animację , to bą dź mił y i kup drinki, a raczej kilka. Wtedy kelnerzy zaczynają cię kochać i zauważ ać . Bez napojó w - jesteś pustym miejscem. W restauracji wieczorem należ y ró wnież zamó wić napoje, lepiej wypić alkohol i zostawić napiwek dla kelneró w. Ale to nie polepsza nastawienia do ciebie, a jeś li nie miał eś czasu, aby wieczorem dostać się na kolację do sali z klimatyzacją , bę dziesz się pocić na ulicy.
Kolacja był a doś ć urozmaicona - duż o ró ż nych mię s (był a tylko jedna ryba i zawsze był a gotowana bez smaku). Ale ś niadanie pozostawiał o wiele do ż yczenia. Nie zmienił się od 14 dni! Rano gł ó wnym daniem był y jajka. Po prostu zaczą ł mnie chorować .
Poś ciel był a zmieniana codziennie przez pierwsze 3 dni. A potem dopiero po wyjeź dzie 2 euro. A nawet wtedy nie zawsze. Pokó j nie był dobrze sprzą tany. Ale staraliś my się nie zaś miecać . Lodó wka jest malutka i ledwo zimna.
Terytorium hotelu jest niewielkie, nigdzie nie moż na go oczyś cić . Jest ogró d, ale dla wczasowiczó w nie ma wyjś cia. W cią gu dnia w basenie odbywał się aerobik w wodzie. Ale nie na dł ugo - okoł o 20 minut, a potem cisza.
Plaż a nie jest hotelem, był a wystarczają co daleko od hotelu. Okoł o 10-12 minut spokojnym krokiem, tylko tam trzeba zejś ć po stromym zboczu, a nastę pnie wspią ć się na niego. To prawda, ż e był mał y autobus na 10 miejsc - 3 razy dziennie. Nigdy do niego nie dotarliś my. Kiedyś zdecydowali się na nią pojeź dzić - ale nas nie wpuś cili. Mę ż czyź ni byli bez koszulek. Ale nie cierpieliś my z powodu duż ej odległ oś ci do plaż y, ale nawet znaleź liś my w tym korzyś ć - cią gle chodziliś my, poruszaliś my się . Jest nawet ś wietnie.
Byliś my zachwyceni plaż ą . Czysto, schludnie. Leż aki są pł atne - 3.60 euro dziennie za leż ak. Ale nie moż esz tego znieś ć - nikt cię nie wyrzuci z plaż y. Miejsce!!!!!!!!! ! ! Có ż za pię kne miejsce!!!! ! ! Zatoczka z 3 stron otoczona skał ami z niewielką roś linnoś cią . Dno morza niezbyt ciekawe, ale czyste. Duż o duż ych skał . Wstawaliś my na nie lub po prostu odpoczywaliś my. Spokojny i cichy. Morze był o najczystsze. To prawda, ż e pod koniec wakacji na plaż ę zaczę ł y przybijać glony i wszelkie skromne ś mieci, najwyraź niej z jachtó w lub z innych plaż . To ś wię to nie zepsuł o się .
Piasek z kamykami na brzegu, bł ę kitne niebo, czyste morze! Tylko bł ogosł awień stwo. Po 300 metrach był a kolejna zatoka - Anthony Quinn Bay. Jest też wspaniał y widok. W tym miejscu był o wielu mł odych ludzi.
Nawet w tych miejscach moż na był o wspinać się po skał ach - gó rach i patrzeć na ten przepych z gó ry.
Bez wycieczek był oby nudno. Polecam wybrać się do Lindos – zobaczyć Akropol (koszt 35 euro) oraz na Rodos – zwiedzić stare miasto (moż na pojechać na wł asną rę kę – bilet autobusowy – 2 euro). Bardzo pię kna i romantyczna.
Moż esz iś ć do parku wodnego - wstę p 20 euro. Tam, jak wszę dzie, duż o zabawy, duż o zjeż dż alni. Jedzenie tam jest niedrogie - gł ó wnie fast food. Ale pyszne!
Klimat w Grecji jest bardzo przyjemny. Morze jest ciepł e. Ż ycie Grekó w toczy się bez poś piechu, bez zamieszania. Dobrze zrobiony.
Ceny jedzenia są praktycznie wszę dzie takie same - 8 euro za sał atkę i pizzę . Gorą co - ś rednio 12-15 euro. Napoje: piwo - 3.7 euro, woda pitna - w restauracji mał a butelka 0.5 litra - 1.7 euro, w sklepie - 60 centó w. Butelki wody 1.5 l w sklepie - 6 sztuk - 2 euro, 1 sztuka - 1 euro. Z produktami w sklepach nie jest bardzo dobrze - nie ma wyboru. Ale są owoce - brzoskwinie, winogrona, figi, gruszki, nektarynki.
Nie umrzesz z gł odu.
Od reszty wraż enie był o dobre (pomimo pewnych niuansó w). Moż na tam odpoczą ć i dobrze się bawić . Kto czego potrzebuje!
Po prostu zakochał em się w Grecji.
Olga i jej rodzina.