2) Przybyliś my na lotnisko w godzinach 16:20 - 16:30, o 17:00 byliś my już osiedleni. Pokó j jest dobry, gł oś noś ć telewizora był a rozczarowują ca (ograniczona w ś rodku), nie sł ychać rosyjskich programó w leż ą cych na ł ó ż ku, jeś li ktoś myje się w wannie. Sł yszalnoś ć jest bardzo dobra (cienkie ś ciany lub po prostu ich materiał ), ale w zasadzie nie przeszkadzał o.
Dostaliś my pokó j w gł ó wnym budynku z widokiem na morze i inny hotel, wię c z naszego hotelu nie był o dź wię kó w animacji (+ dla tych, któ rzy kł adą się spać przed 23:30), a ten widok ró wnież był dobry, ponieważ sł oń ce nie ś wiecił y w oknach pokoju. Grube zasł ony zasł ugują na osobny plus (podobno od ś wiecą cego sł oń ca).
3) Teren hotelu nie jest zbyt duż y (jestem przyzwyczajony do 5 kamer i klubó w), ale doś ć zielony. Leż aki na morzu są pł atne, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby wzią ć leż ak przy basenie, a nad morze pó jś ć tylko popł ywać . Duż o zieleni, co bardzo cieszy (po kamiennej moskwie), ś wież e powietrze. Temperatura jest o 5 stopni niż sza niż w Morzu Ś ró dziemnym (ogromny plus w sierpniu, nie zamarzniesz, ale nie umrzesz z upał u).
4) Wzię liś my hotel z kolacją i ś niadaniem. Gorą co polecam nie odmawiać obiadu (nie bierz go tylko do ś niadania), bo jest bardzo smaczny, dania mię sne nigdy nie powtó rzył y się w cią gu tygodnia (bardzo zdziwione). Nie bierz obiadu! Hotel nie jest przeznaczony na lunch. Posił ek moż na zjeś ć w dowolnej kawiarni, któ ra jest peł na wokó ł hotelu. W ostatnie dni tygodnia pizzy brał am w kawiarni naprzeciwko (osobne plus kawiarnie w dobrym internecie, o czym pó ź niej). Wię cej szczegó ł ó w w paragrafie 6.
Na ś niadanie moż na wypić kawę , herbatę , soki (sproszkowane, ale jestem do tego przyzwyczajony). Podczas kolacji pł atne są napoje, któ re niejednokrotnie zdoł ał y zdenerwować . Tak, nie zbankrutuj (prawdopodobnie), ale banalną wodę moż na był o już dostarczać za darmo. Podobał o mi się , ż e na ś niadanie i kolację był y owoce: w sumie przypomniał em sobie pomarań cze, banany, jabł ka (wydawał o się , ż e jest coś jeszcze), był y arbuzy (nie fan, ale wielu to lubił o).
5) Wifi jest pł atne. Ceny nie pamię tam na pamię ć , pamię tam tylko te 32 euro za nielimitowany dostę p przez tydzień . Jeś li potrzebujesz szybkiego internetu wysokiej jakoś ci, moż esz go wzią ć , ponieważ.80% goś ci hotelowych pochodzi z Unii Europejskiej i nie ma roamingu (w efekcie nie kupują Wifi). Jeś li musisz od czasu do czasu sprawdzać pocztę , serwis społ ecznoś ciowy. sieci lub wrzuć zdję cia na Instagram, wtedy moż esz skorzystać z Wifi nastę pują cych tawern: Time to Smile Bar z hasł em smile0123 (czę sto ł apie się dopiero, gdy siedzisz w nim z dala od wejś cia, to wł aś nie w nim jadł eś pizzę , bardzo smaczne), Kostas Taverna (hasł o i login wpisuje się w formularzu autoryzacji odpowiednio: 123 i 123) – znajdziesz je, jeś li po wyjś ciu z hotelu skrę cisz w lewo drogą ; jeś li pó jdziesz trochę dalej, czyli CASA italia darmowe wifi bez hasł a (nazwy nie pamię tam na pamię ć , loguję się przez Facebooka).
6) Jeś li chodzi o obiad to radzę Time to Smile (naprzeciw hotelu), Kostas Taverna (nie bierz duż o, porcje duż e, zupa prawie bez pł ynu), wielu nadal doradza PLaton (najdalej od hotelu , spacer 7 minut tą samą drogą co do Kostas, zawsze duż o ludzi wieczorem)
7) Serwis generalnie nie podlega reklamacji. Chyba ż e sprzą tacze gł ó wnego budynku mają ciekawy harmonogram, któ rego nie poznał em przez tydzień , ale do naszego pokoju (248) dotarli okoł o 14-16 godzin (szeroka rozpię toś ć ), co czasami uniemoż liwiał o im spanie w cią gu dnia (dokł adniej, był wybó r lub zgadnij, co posprzą tali i idź spać , lub od razu idź spać i zdobą dź punkty za sprzą tanie). Napoje na ś niadanie i obiadokolację podaje się doś ć szybko, ze wzglę du na to, ż e ludzie czę sto jedzą stopniowo (2.5 godziny na ś niadanie i kolację ), a nie cał ym tł umem, jak w niektó rych hotelach (np. klub hotelowy Turan Prince).
8) Pomimo tego, ż e wię kszoś ć minusó w był a już omó wiona (nie szczegó lnie podkreś lana, bo nie są one dla mnie szczegó lnie waż ne), to należ y powiedzieć : surfowanie przez 5 dni dla dwó ch osó b kosztuje okoł o 500 euro (mó wi rosyjscy wczasowicze), co dla wielu moż e być doś ć drogie; plaż a ż wirowa, mi osobiś cie trudno był o wejś ć do morza, duż o fal w lipcu-sierpniu.
9) Dotarliś my do najważ niejszej rzeczy: rozrywki. Nie każ dy lubi 24 godziny na dobę , 7 dni w tygodniu (tylko ż artuję , ale przez 9 godzin reklam) leż eć na leż aku w pobliż u morza/basenu. Do godziny 10 nic się nie dzieje, potem zaczyna się animacja: boccia, jeszcze wcześ niej, siatkó wka, gimnastyka w wodzie. I tak do godziny 13:00. Kontynuacja po obiedzie o 15:00 lub 15:30. Pił ka wodna (basen jest pł ytki, wię c dzieci bawią się ), tenis stoł owy (bez turniejó w, jak w Cesars Temple), ale prawie cał y dzień za darmo, weź rakiety i graj, nie wiem, dlaczego jest w harmonogramie; o 16:30 znowu siatkó wka. Ogó lnie rzecz biorą c, ludzie przychodzą grać w siatkó wkę ze wszystkich hoteli, jeś li nie zbierają się ludzie, wię c czasami grali przez 1.5 godziny zamiast 0.5 godziny w harmonogramie. W tym samym czasie dział a miniklub, ale tak naprawdę nie wiem, co tam robią (szef miniklubu nie grzebie po rosyjsku, wię c to wą tpliwy pomysł dla rosyjskich dzieci)
10) Co robić wieczorem? Jedz, pij (ż artuję ) i tań cz. 20:40 mini-dyskoteka (standardowy zestaw piosenek z dowolnego 4-5-gwiazdkowego hotelu) z animatorami; o 21:40 pokaz. przez tydzień był y: karaoke, fire show, disco (prawdziwe z cał ym sprzę tem i profesjonalnym DJ-em), rodzaj disco (po prostu konkurs, w któ rym trzeba iś ć tań czyć do piosenki, któ rą lubisz, a takż e odwracaj kartki, pró bują c odgadną ć , któ re 3 piosenki bę dą najpopularniejszą nagrodą - 2 koktajle gratis), bingo (no jak bez tego), rywalizacja kobiet i mę ż czyzn (zabawne konkursy, ale w zasadzie też nic zaskakują cego w stosunku do inne 4-5 gwiazdkowe hotele) oraz dzień wolny, w któ rym ludzie z imprez (np. noc grecka) albo po prostu nie ma nic (cał y dzień wszystkie gry i zabawy wieczorem padają na wczasowiczó w).
11) Kilka osobistych wraż eń : czasami Rosjan jest bardzo duż o (do 20% wczasowiczó w), a czasami mał o, natomiast z jakiegoś powodu niektó rzy Rosjanie nie pró bują znaleź ć rodakó w, myś lą c, ż e to się rozwią ż e (po prostu jadą w ogó le osobno). Lubił em komunikować się z obcokrajowcami, wię c nie był o napię cia. Jeś li nie jest ci tak ł atwo nawią zać znajomoś ci (zwł aszcza z obcokrajowcami), to nie polecam tego hotelu: moż esz się nudzić . Ł atwiej wtedy znaleź ć hotel, w któ rym przyjeż dż a co najmniej 2 razy wię cej osó b posł ugują cych się ję zykiem rosyjskim (wię cej wspó lnych temató w do dyskusji dzię ki jednej mentalnoś ci), bo 4-gwiazdkowe hotele nie są przeznaczone do cał odobowej rozrywki, przydadzą się przyjaciele : )
Hotel wcale nie jest 4 *. Pozostawione mieszane wraż enia.
Okolica hotelu przepię kna: zielona, zadbana, blisko plaż y i Morza Egejskiego. Widok na morze z pokoju jest cudowny. Odnosił o się jednak wraż enie, ż e po otwarciu tego hotelu nawet nie wyremontowano: zniszczone ś ciany i zakurzony dywan na podł odze, stare meble i pokryte plastikiem miejsca, w któ rych wykonywano jakieś prace itp.
Personel jest inny: są pracownicy, któ rzy starają się pomó c i są tacy, któ rym to absolutnie nie zależ y. Na przykł ad w recepcji nie wezwali taksó wki na naszą proś bę rano o okreś lonej godzinie. Powiedzieli, ż e w pokoju jest telefon, wię c dzwoń . Tak samo jest w jadalni, czyli restauracja), niektó rzy pracownicy są przyjaź ni i reagują na proś by, inni nie nadają się lub uporczywie proponują przejś cie do innego stolika. Po odmowie i pytaniu, dlaczego mamy zmienić miejsca, wyszli bez odpowiedzi.
Plaż a jest cudowna: kamyki i piasek. Leż aki są pł atne - 3 euro.
Wzię liś my ś niadanie i kolację . Ale w hotelu jedliś my tylko raz. Niestety nie wię cej.
Wybó r jedzenia jest bardzo ubogi. Niezbyt smaczne. Napoje do kolacji są pł atne. Dlatego jedliś my obiady i kolacje w ró ż nych tawernach (Kostas, Platon itp. ), gdzie był o niedrogie i bardzo smaczne.
Sejf jest pł atny - 16 euro tygodniowo
WiFi jest pł atne - 40 euro tygodniowo lub 25 euro trzy dni za jedno urzą dzenie i bardzo sł aba jakoś ć (niska prę dkoś ć , cią gł e odcinanie).
Brak minibaru. Rozumiem, ż e był aby opł ata, ale w ogó le jej nie ma. Nie był oby problemu, gdybyś my nie przybyli o 23:00 i nie mogli nawet znaleź ć wody, wię c musieliś my iś ć do supermarketu.
Ale nie zatrzymaliś my się w hotelu. Wynaję liś my samochó d i jeź dziliś my po wyspie. Popł ynę li na są siednie wyspy.
Ś wietnie się bawiliś my. Rodos jest bardzo pię kny i ró ż norodny: morza Egejskie i Ś ró dziemne, lasy i skał y, gó ry i pię kne zatoki. Bardzo sympatyczni i goś cinni ludzie. Chciał bym wró cić , ale nie do tego hotelu)
nawet do 20 godzin. Stacje windsurfingowe są wię c otwarte do 19:00 (w Egipcie do 17:00). Jeś li chł odny powiew nie odjedzie to oczywiś cie co się stał o z moją có rką . Kupił em 10 dni surfowania. Minus w poró wnaniu z Dahabem w Egipcie. na stacji był a cena i brak elastycznoś ci w wypoż yczaniu sprzę tu. I przedpł ata. Przewodnicy wybili przepustkę na jeden dzień . I to wszystko. Z 10 dni jeź dził em 7.5. Przez 1.5 dnia wiał bardzo silny wiatr z silnym prą dem i burzą . Tylko profesjonaliś ci mogli pł yną ć w morze. Niebezpiecznie. Jeden dzień był bezwietrzny. czyli pł acisz za wypoż yczenie sprzę tu nawet w dni, kiedy go nie uż ywasz. A cena wynajmu jest 2 razy wyż sza niż w Dahab.
Był em zadowolony z instruktora - Tsvetana. 7 lub 9 lat na stacji. Rosyjskoję zyczny, pro, nie chciwy, dyskretny, responsywny - czego jeszcze potrzeba. Z Buł garii. Kto się od niego nauczy, witaj go od Swietł any. Na innych stacjach nie zabrakł o też osó b mó wią cych po rosyjsku. Mike jest z Litwy. 400 metró w od Blue. Kitestation - daleko - pó ł godziny na piechotę .
Z zalet hotelu - teren zielony, obecnoś ć domkó w letniskowych. Są siednie hotele wydawał y się nie tak przytulne i bez bungalowó w. Sunshine zabawiał swojego alloma i animatoró w. Rozmawialiś my stamtą d z uroczymi dziewczynami, któ re nie "wysychał y" i marzył y o tym, ż eby rano wyjś ć nad morze i wreszcie się opalać . Nie był o takich zielonych trawnikó w do leż enia, rozcią gania się , ć wiczeń , drzemki. I nie był o bungalowó w. Animacja jest naprawdę ś wietna. Poruszają od rana do wieczora, bawią . Nie musisz się mę czyć i zastanawiać , co ze sobą zrobić . W Blue też byli animatorzy, dobrzy, dowcipni, nienachalni, a był o ich tylko 2 z Polski, chł opiec i dziewczynka. Hotel oczywiś cie oszczę dza na personelu obsł ugi. Szkoda i rozdarty przez kelneró w. Byliś my przyjació ł mi - jak poprzednio. przeglą d z Christosem i Tatianą . Pracują w parach. Ktokolwiek je zobaczy - witaj ich od Svetlany i Vasilisy. Są wspaniał e w komunikacji oraz w stosunku do goś ci i profesjonalistó w.
W barze wieczorno-nocnym jest ró wnież wspaniał y barman. Przyjazny, kulturalny. Opowiedział , jak był wyczerpany i schudł.6 kg w 1.5 miesią ca. Duż o pracy, mał o personelu. Obsł uga jest jednak dobra. Od jedzenia. Grecy dobrze gotują mię so. I warzywa. Ale niestety ryby, owoce morza, ziemniaki, zapiekanki i lasagne. Z "owocó w" tak naprawdę tylko arbuz lub melon na ś niadanie i kolację , a na ś niadanie pomarań cze. Ale nam to nie przeszkadzał o.
Z wycieczek pojechaliś my na cał y dzień na zwiedzanie Rodos. Lubię . Tyle ż e zapomnieli wpisać nas na listę . Zadzwoniliś my do uroczego przedstawiciela trasy Beleon. Godzinę pó ź niej zaczę li doganiać autobus turystyczny. Samochodem przewodnika. Popeł nił a bł ą d - poprawił a się . Zł apany w pierwszych zabytkach miasta.
Pojechaliś my na Rodos. Dwa razy. Moż esz tam iś ć i iś ć i wszystko bę dzie mał e. Zachował o się wiele ciekawych rzeczy.
Był em zaskoczony brakiem nawykó w Wi-Fi w Egipcie. Jak Europa. Przy trzeciej pró bie znaleź liś my kawiarnię ze standardami pracy Wi-Fi. We wszystkich innych pracował okazjonalnie.
W hotelu 2.5 euro za pó ł godziny lub 50 euro za tydzień .
+ komary drę czą wieczorami w tych samych kawiarniach lub gdy balkon jest otwarty.
Samoloty latają czę sto i nisko. Fajny. Czasami trudno był o spać . Szczę ś liwy, jeś li.
Wszę dzie w hotelu iw kawiarni na ulicach gra dobra muzyka. Z minusó w. Nigdzie do tego nie tań czą . Dopiero od okoł o 1.30 w barze Bo i przy basenie. Albo w mieś cie. kilka dyskotek otwartych i zamknię tych. Najlepsze Kolorado. Tak był o, mogę potwierdzić . ulica-miejsce "Bar Street". Idziesz wzdł uż niej. w rzę dzie z dwó ch stron są dyskotekowe kawiarnie. Wszyscy tań czą na ulicy pł yną cej do ś rodka. Dobra muzyka brzmi wszę dzie. a takż e w nocy, od pierwszej. Niesamowite zdję cie. Pojechaliś my do Filiraka. do tej samej Bar Street i do najfajniejszego baru "Liquid". Zupeł nie nie. Nie polubił em. Rodos jest lepszy. W Liquida przezię bił się mocny, niewł aś ciwie zainstalowany klimatyzator. Znowu kompetentny ukł ad lokalu w Kolorado z miejscem do tań ca, kompetentna klimatyzacja. Dobra muzyka. I obecnoś ć muzyki na ż ywo, wykonawcó w przebojó w wszystkich czasó w i narodó w. Ogó lnie rzecz biorą c, Kolorado jest tak!
Polecany dla surferó w. I hotel. a odpoczynek na zachodnim, wietrznym wybrzeż u Rodos, nad Morzem Egejskim. Nie dla kiteró w i nie dla surferó w, lepiej wybrać się na wschodnie wybrzeż e, nad Morze Ś ró dziemne.
Na morzu ZAWSZE są fale, co w poł ą czeniu ze ż wirową plaż ą absolutnie uniemoż liwia zanurzenie się w wodzie.
Ś wietne miejsce dla surferó w. Jest wypoż yczalnia sprzę tu, szkoł a z instruktorem rosyjskoję zycznym.
Karmili się okropnie. Monotonnie duż o tł ustego i smaż onego jedzenia, któ re cię ż ko ż oł ą dek w upale. Udał o im się nawet zepsuć mię so mł odej jagnię ciny na ż eberkach.
Do przystanku autobusowego i postoju taksó wek pieszo 10 minut, do morza 3 minuty na pię knym, zadbanym terenie hotelu.
Nie widział em w pobliż u ani jednej apteki, wię c warto zabrać ze sobą apteczkę .
Samoloty latają bardzo nisko nad hotelem, ś rednio 2 na godzinę , wię c przy otwartym balkonie jest doś ć gł oś no
Ogó lnie rzecz biorą c, o zaletach: pokoje są odnowione, cał kiem przycią gają swoje 4 gwiazdki. Jakoś ć czyszczenia jest ró wnież dobra. Fajnie też , ż e personel nigdy nie kradnie pienię dzy pozostawionych w pokoju. Jedzenie w hotelu nie bł yszczy mega obfitoś cią , ale zawsze moż na zjeś ć smacznie i satysfakcjonują co.
Hotel oddalony jest od miasta Rodos, ale mimo to w wiosce moż na zjeś ć pyszny obiad w lokalnych lokalach (np. w greckiej tawernie „Platon” – polecam! ).
Dojazd taksó wką na Rodos zajmuje okoł o 10 minut - zakupy tam nie zainspirował y mnie zbytnio (moż e po prostu nie na mó j gust). . . Ale wieczorem moż na posiedzieć w jednym z baró w, pó jś ć do klubu. . . ogó lnie rzecz biorą c, spę dzanie czasu nie jest nudne.
Dlatego gorą co polecam! (w każ dym razie za tę samą cenę nie odpoczniesz tak w Dahab)
PS: Na Rodos poznał am też mojego obecnego mę ż a ; )
Wybraliś my ten hotel, nieszczegó lnie tym zainteresowany. Sam hotel jest bardzo przyzwoity. Karmią się doskonale. Terytorium zadbane. Lokalizacja jest dobra. Morze jest w pobliż u, a gdy się znudzisz, jest gdzie pospacerować wzdł uż sklepó w. Jest coś do zobaczenia.
Ale to jest hotel dla surferó w. Są przywiezione ze sobą i moż na je tam wypoż yczyć . Był oby tylko pragnienie. Pod ż aglami lata duż o starszych Niemcó w i Holendró w, dlatego czasami pł ywanie jest trudne, tylko upewnij się , ż e nie przelatuje Ci nad gł ową .
Najwię kszą jednak przyjemnoś ć sprawił o nam, gdy postanowiliś my nie angaż ować się w wycieczki, ale wzię liś my tę sprawę w swoje rę ce. Wynajmij samochó d - po prostu pluć . Oferują wszystko, od roweru i quada po cię ż aró wkę . Wzię liś my tań szy samochó d Citroen C3 (45 euro/dzień ) na 3 dni i zaczę liś my przeczesywać wyspę . Ci, któ rzy przylecieli na Rodos, widzą posą g Chrystusa, ale niewiele osó b tam chodzi. Ale na pró ż no. Znajduje się tu klasztor katolicki. Nie był o mnichó w. Dlatego przez puste terytorium przeszli tylko turyś ci i pawie. Posą g Chrystusa stoi na samym skraju urwiska. Wymiary są takie, ż e nawet 10 turystó w, któ rzy weszli po schodach wewną trz posą gu, spoczywa na jego ramionach. Robi wraż enie. Droga prowadzą ca do posą gu nazywana jest „Drogą na Kalwarię ”. Po obu stronach drogi znajdują się sł upy z miedzianymi obrazami symbolizują cymi cierpienie Jezusa. Ciekawe, ż e wł aś nie w tym miejscu znajdował a się kwatera gł ó wna Sulejmana Wspaniał ego, gdy szturmował twierdzę Rodos.
Sama twierdza jest dzieł em sztuki. Byliś my tam 2 razy i za każ dym razem wyjechaliś my dopiero wtedy, gdy nogi mojej ż ony już nie był y zuż yte. Potę ż ne mury, pię kne budynki. Ciekawe jest spacer ulicą rycerską , przyjrzenie się herbom zakonó w rycerskich. Pierwsze wraż enie z ulicy jest takie, ż e rycerze ż yli jak nowicjusze klasztoru (wą skie uliczki, okna). Ale postanowiliś my wyjrzeć za drzwi. Weszliś my do jednego z wejś ć i popchnę liś my drzwi na podwó rze. A tam. . . przyzwoity dziedziniec, ogró d, fontanna, same pawie. Kró tko mó wią c, rycerze tylko udawali ascetó w. Dobre muzeum. Wewną trz twierdzy znajduje się ogromny rynek. I europejskim, arabskim i ż ydowskim. Na Rodos warto przyjechać wcześ nie rano, przed przyjazdem autobusó w z turystami.
Port wyglą da ł adnie. Moż esz wię c sobie wyobrazić , jak stał tutaj Ucho Rodos.
Twierdza jest dobrze zachowana. Za jego murami jest cicho i spokojnie. Znajdują się tam stosy ogromnych kul armatnich, któ rymi Sulejman zbombardował rycerzy, aby uciec na Maltę . Interesują ce jest ró wnież to, ż e w dwó ch miejscach twierdzy wznoszą się marmurowe tablice, na któ rych jest napisane, ż e dzię ki staraniom Mussoliniego Turcy odrestaurowali wszystko, co zniszczyli w latach posiadania wyspy.
Dla mnie to był o nieoczekiwane. Ł adna i niedokoń czona Villa Mussolini, do któ rej moż na się wybrać .
A jak dobre są place i chodniki wył oż one kamykami. To sztuka, w któ rej Grecy są dobrzy. Siedzi mał y zespó ł , niektó rzy sortują kamyki wedł ug rozmiaru i koloru, inni wyró wnują poduszkę z piasku, a starszy prowadzi kamyki pionowo, trzymają c się wzoru. I okazuje się , ż e jest to wspaniał y obraz. Tutaj i delfiny, oś miornice i cokolwiek chcesz. Nigdzie indziej nie ma takiej liczby kwadrató w wył oż onych kamykami. Na Krecie widzieliś my je tylko w dwó ch miejscach, a potem był y mał e.
Godzinę jazdy samochodem po wspaniał ej autostradzie znajduje się staroż ytne Linos. To osobna piosenka. Na szczycie wysokiego wzgó rza, wokó ł staroż ytnej greckiej ś wią tyni Afrodyty, nad brzegiem pię knej zatoki, rycerze zbudowali kolejną fortecę . Spektakl robi wraż enie.
Siedzisz na osioł ku (5 euro) i wą skimi uliczkami prowadzi cię do twierdzy. Robi się przeraż ają ca na myś l, ż e uderzysz w ś ciany domó w. Nie martw się . Osł y to nie ludzie, nie bę dą gł upio pukać . Kiedy wejdziesz na gó rę , nie zapomnij zrobić zdję cia na tle fresku wyrzeź bionego tysią c lat przed narodzinami Chrystusa na cześ ć rodaka, zwycię zcy olimpiady z jakiegoś stulecia. Spaceruj wzdł uż muró w, spó jrz na morze, podziwiaj pozostał oś ci staroż ytnej greckiej ś wią tyni. A kiedy znudzi Ci się cał a ta wspaniał oś ć i gorą ce sł oń ce, zejdź nad morze i popł ywaj w zatoce. Wtedy zrozumiesz, dlaczego czasem nie jest grzechem wsią ś ć do samochodu i nie być przywią zanym do autobusu, któ rego pasaż erowie są rozproszeni w ró ż nych kierunkach.
Kup bilet na ł ó dź na wyspę Simi. Spró buj zgadną ć , aby statek nie był zatł oczony. Inaczej cię ż ko jest znaleź ć miejsca. Ale nie poż ał ujesz.
Nie bę dę cię nudzić . Mogę tylko powiedzieć , ż e po Rodos odpoczywaliś my na Krecie. niebo i ziemia. Dla dociekliwych to po prostu nudne. Ale jeź dzisz po Rodos i cieszysz się .
Gdzie indziej zobaczycie wywrotki wypeł nione po brzegi winogronami, jak my mamy ziemniaki.
Kró tko mó wią c, dla tych, któ rzy chcą relaksują cych i ciekawych wakacji w relaksują cym otoczeniu - wybierz greckie wyspy. Ale z nich najlepszy jest Rodos.
Powodzenia i dobrego wypoczynku.