Путешествие было октябре 2008 года.
В Ретимно мы заехали на пару дней, так сказать, проездом из Ханьи. сам городок не очень велик, но порт , по критским меркам, красивый и довольно большой. вечером, гуляя, наблюдали как швартовался огромный корабль. это ж надо такой махиной уметь управлять! ! !
набережной, как места для прогулок, как таковой нет. во время нашей поездки там была большая стройка, ремонт дороги, но на некотором отдалении от берега есть променад - сплошная линия кафе, баров и ресторанов. главная достопремечательность его - жизнерадостные греки-зазывалы, совсем молодые и в возрасте, нередко это сами хозяева заведений. весь старый город, с его сплетеными в клубок улицами, магазинчиками и ресторанами можно пройти вдоль и поперёк в течении одного вечера.
Мы выбрали отель "Casa Vitae" - небольшой и уютный 3х этажный дом, минутах в 10 неспешного шага от порта. внутреннее убранство и состояние номеров на отлично. завтраки простые, но вкусные - круасаны, плюшки, чай или кофе, сыр, ветчина, хлеб и фреш апельсиновый, около 7 евро. из окон открыватся прекрасный вид во внутренние дворы близлежащих домов, в садах которых растут апельсины и гранаты: )
весь замеченный за 2 дня персонал - это администратор (дочь владельца дома, долго жившая в англии и великолепно говорящая по-английски) и её помощница (не говорит по-английски) - приветливые и доброжелательные.
wi-fi интерент есть, но дом старинный и стены толстые, поэтому, если живешь на 3м этаже, до вас эти волны не доберутся. но, в уютном дворике под тенью деревьев и зонтиков, вполне можно наслаждаться возможностями современной цивилизации.
приятного отдыха. . .
Wyjazd odbył się w paź dzierniku 2008 roku.
Zatrzymaliś my się w Rethymno na kilka dni, ż e tak powiem, przejeż dż ają c z Chanii. samo miasto nie jest zbyt duż e, ale port, jak na kreteń skie standardy, jest pię kny i doś ć duż y. Wieczorem spacerują c obserwowaliś my cumowanie ogromnego statku. Có ż , trzeba umieć zarzą dzać takim kolosem !! !
nasyp, jako miejsce spaceró w, jako taki nie. podczas naszej wyprawy był duż y plac budowy, remonty dró g, ale w pewnej odległ oś ci od wybrzeż a znajduje się promenada – cią gł a linia kawiarni, baró w i restauracji. jego gł ó wną atrakcją są pogodni greccy szczekacze, bardzo mł odzi i starzy, czę sto sami wł aś ciciele zakł adó w. cał e stare miasto, z jego splą tanymi uliczkami, sklepami i restauracjami, moż na przespacerować się w gó rę iw dó ł w cią gu jednego wieczoru.
Wybraliś my hotel "Casa Vitae" - mał y i przytulny 3-pię trowy dom, 10 minut spokojnym krokiem od portu. Wystró j wnę trz i stan pomieszczeń są znakomite. ś niadania proste, ale smaczne - rogaliki, buł ki, kawa lub herbata, ser, szynka, pieczywo i sok pomarań czowy okoł o 7 euro. z okien roztacza się pię kny widok na podwó rka pobliskich domó w, w ogrodach któ rych rosną pomarań cze i granaty : )
cał y personel widziany w 2 dni - to administrator (có rka wł aś ciciela domu, któ ra od dawna mieszka w Anglii i doskonale mó wi po angielsku) i jej asystent (nie mó wi po angielsku) - przyjaź ni i ż yczliwi.
jest internet wi-fi, ale dom jest stary, a ś ciany są grube, wię c jeś li mieszkasz na 3 pię trze, te fale do ciebie nie dotrą . ale na przytulnym dziedziń cu w cieniu drzew i parasoli cał kiem moż liwe jest korzystanie z moż liwoś ci wspó ł czesnej cywilizacji.
mił ych wakacji. . .