Собираясь в Грецию, мы с подругой искали небольшой семейный отель, расположенный на первой линии, желательно со своим пляжем. Хотелось отдохнуть, поплавать и, конечно, побаловать себя блюдами греческой кухни, воспоминания о которых у меня сохранились с 1985 года, когда довелось их отведать впервые.
И вот мы уже в Салониках, а через 2 часа выходим из автобуса у дверей отеля Океана.
Маленький холл, стойка, на ней куча ключей от номеров, мимо проходят счастливчики в купальниках. Смиренно ждем , поскольку только 10 часов утра, а поселение после 14. Не проходит и 10 минут, как появляется молодой человек с бородкой, как выяснилось, один из владельцев отеля- Димитрос, забирает наш ваучер, с чем-то его сверяет, выбирает ключ от номера, подхватывает наши чемоданы и, бодро зашлепав по лестнице босыми ногами, приглашает нас следовать за ним. На второй этаж, куда нас селят, ведет лестница из белого мрамора, абсолютно чистая в любое время дня.
Нам достается хороший номер со стандартной мебелью, светлый, просторный, с большой ванной комнатой с сияющей чистотой сантехникой, холодильником , укрепленным почти под потолком, телевизором. Очень удобными оказались кровати, наши позвоночники чувствовали себя на них превосходно. Регулярно сменяемые постельное белье и полотенца всегда были белоснежными. Уютный балкончик с видом на пляж отеля, ну и моря, конечно. На балконе стоит круглый столик и 2 кресла. Везде очень чисто.
Территория отеля совсем небольшая, но очень уютная, устроена так, чтобы всем было удобно. Зеленую лужайку защищает от солнца декоративная крона деревьев, с которой отлично сочетается крытая соломой крыша бара.
Небольшой пляж с зонтиками заставлен лежаками, причем все бесплатно. Пляж- песок и мелкая галька, мягкий спуск в море, чистая вода. Можно заказать в баре напитки, которые тебе могут принести прямо на пляж, но это уже за деньги. Между лежаками стоят маленькие "тумбочки" с углублениями для бутылок, стаканов и урны, с вечера наполненные, утром уже пустые. На пляже целый день фоном звучит музыка. Есть стол для пинг-понга, волейбольная площадка, шахматы, качели и прочие развлечения, в том числе
Wi-Fi. То в одном, то в другом уголке кто-то сидит с ноутбуком.
Наш номер располагался над рестораном, и каждое утро нас будил запах свеже сваренного кофе. Едва дождавшись времени завтрака, мы торопились вниз. Завтрак европейский, обильный, с непременными оливками, каждая размером с хорошую сливу, круассанами свежей выпечки, греческим йогуртом. Сытно, вкусно.
Ужин начинался с супа, который разливал сам повар. Пробовали не все, но невкусных не было. Дальше начинались мучения, поскольку этот повар готовил очень вкусно, хотелось попробовать если не все, то к этому стремились, но не смогли. За 10 дней повтора в наборе блюд не зарегистрировано. Традиционными были только деревенский салат, тот , что мы называем греческим, и оливки.
Кстати, в этом салате греки фету не режут на мелкие кусочки, а кладут сверху на овощи одним крупным куском. Морепродукты, рыба, мясо всякие и по-разному, картофель в совершенно непривычных вариантах, овощи, часто приготовленные на гриле.
Завершали ужин непременные арбуз и дыня, а потом прогулка по , как мы ее называли, нашей деревне.
Когда мы обедали в ресторане отеля, бонусом обязательно был десерт.
Любые наши просьбы встречали полное понимание, в чем нам активно помогала отельный гид Музенидиса -Нина, милая , очень доброжелательная молодая женщина.
С ее помощью мы не только наслаждались морем и греческой кухней, но и поднялись на Олимп, побродили по древнему Диасу, лицезрели доспехи Филлипа II в Вергене, поплавали под дождем в бассейне с термальной водой. Но , главное, мы были в монастырях на Метеорах, впечатление от посещения которых нельзя сравнить ни с чем другим. И еще нам повезло, что экскурсоводом в этой поездке была Марьяна.
И мне, и моей спутнице в отеле понравилось. Мы рады, что "Океана" оправдала наши ожидания. Чисто, уютно, удобно, вкусно, хозяева, горничные, официанты просто излучают доброжелательность и уже начинают понимать по-русски. Отдыхают греки, много киевлян, супружеские пары, нередко с детьми , даже до года. На небольшой стоянке отеля машины с номерами разных стран.
Свои друзьям и знакомым мы советовали выбрать для отдыха в Греции Oceana Hotel, расположенную в Neos Panteleimonas.
Jadą c do Grecji szukaliś my z koleż anką mał ego rodzinnego hotelu poł oż onego na pierwszej linii, najlepiej z wł asną plaż ą . Chciał em odpoczą ć , popł ywać i oczywiś cie zafundować sobie grecką kuchnię , któ rej wspomnienia mam zachowane od 1985 roku, kiedy zdarzył o mi się je po raz pierwszy skosztować .
A teraz jesteś my już w Salonikach i po 2 godzinach wysiadamy z autobusu pod drzwiami Ocean Hotelu.
Mał y hol, lada, na nim pę k kluczy do pokoi, przechodzą szczę ś liwi ludzie w kostiumach ką pielowych. Czekamy pokornie, bo jest dopiero 10 rano, a osada jest po 14. Nie zajmuje to nawet 10 minut, gdy pojawia się mł ody czł owiek z brodą , jak się okazał o, jeden z wł aś cicieli hotelu, Dimitros bierze nasz voucher, poró wnuje go z czymś , wybiera klucz z pokoju, podnosi walizki i wesoł o klepią c bosymi stopami po schodach, zaprasza nas do pó jś cia za nim. Na drugie pię tro, gdzie siedzimy, biał y prowadzą marmurowe schody, absolutnie czyste o każ dej porze dnia.
Dostajemy dobry pokó j ze standardowymi meblami, jasny, przestronny, z duż ą ł azienką z promiennie czystą instalacją sanitarną , lodó wką zamontowaną prawie pod sufitem, telewizorem. Ł ó ż ka okazał y się bardzo wygodne, nasze krę gosł upy ś wietnie się na nich czuł y. Regularnie zmieniana poś ciel i rę czniki zawsze był y ś nież nobiał e. Przytulny balkon z widokiem na hotelową plaż ę i oczywiś cie morze. Do dyspozycji jest okrą gł y stó ł i 2 krzesł a na balkonie. Wszę dzie jest bardzo czysto.
Teren hotelu jest doś ć mał y, ale bardzo przytulny, zaaranż owany tak, aby każ dy czuł się komfortowo. Zielony trawnik chroni przed sł oń cem ozdobna korona drzew, z któ rą dobrze komponuje się kryty strzechą dach baru.
Mał a plaż a z parasolami peł na leż akó w, a wszystko za darmo. Plaż a piaszczysta i kamyczkowa, ł agodne zejś cie do morza, czysta woda. W barze moż na zamó wić napoje, któ re moż na przynieś ć bezpoś rednio na plaż ę , ale to już za te pienią dze. Pomię dzy leż akami stoją niewielkie „szafki nocne" z wnę kami na butelki, szklanki i urny, wypeł nione wieczorem, już rano puste. Na plaż y cał y dzień w tle gra muzyka. Jest stó ł do ping-ponga, boisko do siatkó wki, w tym
Wi-Fi. Teraz w jednym ką cie, potem w drugim, ktoś siedzi z laptopem.
Nasz pokó j znajdował się nad restauracją , a każ dego ranka budził nas zapach ś wież o parzonej kawy. Zaledwie czekają c na ś niadanie pospieszyliś my w dó ł . Ś niadanie europejskie, obfite, z niezbę dnymi oliwkami, każ da wielkoś ci dobrej ś liwki , ś wież o upieczone rogaliki, grecki jogurt Obfite, pyszne.
Obiad rozpoczą ł się od zupy, któ rą nalał sam szef kuchni, nie pró bowaliś my wszystkiego, ale nie był o bez smaku. Potem zaczę ł a się udrę ka, ponieważ ten kucharz ugotował bardzo smacznie, chciał em spró bować , jeś li nie wszystko, to dą ż yliś my do tego, ale nie mogliś my. Przez 10 dni w zestawie potraw nie był o powtó rzeń . Tradycyjne był y tylko sał atką wiejską , któ rą nazywamy grecką i oliwkami.
Nawiasem mó wią c, w tej sał atce Grecy nie kroją fety na mał e kawał ki, ale kł adą ją na wierzchu warzyw w jednym duż ym kawał ku. Owoce morza, ryby, wszelkiego rodzaju mię so i na ró ż ne sposoby, ziemniaki w zupeł nie nietypowych odsł onach, warzywa, czę sto grillowane.
Obiad zakoń czył niezbę dny arbuz i melon, a nastę pnie spacer po, jak to nazywaliś my, naszej wiosce.
Kiedy jedliś my w hotelowej restauracji, deser był bonusem.
Każ da nasza proś ba spotkał a się z peł nym zrozumieniem, w czym aktywnie pomagał a nam hotelowa przewodniczka Mouzenidis - Nina, sł odka, bardzo sympatyczna mł oda kobieta.
Z jej pomocą nie tylko cieszyliś my się morzem i kuchnią grecką , ale takż e wspinaliś my się na Olimp, wę drowaliś my po staroż ytnym Dias, widzieliś my zbroję Filipa II w Vergen, pł ywaliś my w deszczu w basenie z wodą termalną , ale co najważ niejsze , byliś my w klasztorach na Meteorze, wraż enie zwiedzania nieporó wnywalne z niczym innym. I mieliś my też szczę ś cie, ż e Maryana był a przewodnikiem na tej wycieczce.
Hotel podobał się zaró wno mnie jak i mojej towarzyszce. Cieszymy się , ż e "Oceana" sprostał a naszym oczekiwaniom. Czysto, przytulnie, wygodnie, smacznie, wł aś ciciele, pokojó wki, kelnerzy po prostu promieniują dobrą wolą i zaczynają już rozumieć rosyjski. Grecy odpoczywają , wielu Kievans , mał ż eń stwa, czę sto z dzieć mi, nawet do roku. Na mał ym parkingu hotelowym samochody z numerami ró ż nych krajó w.
Doradziliś my naszym przyjacioł om i znajomym wybó r Hotelu Oceana, znajdują cego się w Neos Panteleimonas, na wakacje w Grecji.