Вот мы и вернулись из DANAH и готовы поделиться впечатлениями)
Отель и правда новый и современный. На заметку, по-русски в отеле говорит только одна девушка Еleni. Очень приятный и продуманный интерьер, который позволяет забыть о небольшой территории отеля. Кругом подушки и диваны, на которые так и хочется примоститься. Приветливые девушки-гречанки, которые обслуживают в отеле, стараются помочь. В номерах действительно есть и шампунь, и гель для душа, и ароматное мыло, и лосьон для тела. Правда зубные щетки и пасту, которые упоминаются в отзывах побывавших там раньше, нам уже не выдавали (видимо поступило соответствующее ц. у)) В номерах чисто и светло.
Номера правда стандартные. Никакого заоблачного дизайна, как в буклетах и на официальном сайте, нами замечено не было. Номер у нас был на первом этаже, с видом на Олимп (хотя на переднем плане был только чей-то участок на забором). Ко всем просьбам о смене номера на ресепшен остались глухи. Причем селили в номерах без вида на бассейн (по крайней мере на первом этаже) исключительно русских) Правда у такого размещения есть несомненный плюс - полное уединение.
Но все ощущение отдыха портит хозяин отеля. Он как Урфин Джус пристально наблюдает за действиями постояльцев и так и норовит на все повесить табличку с надписью "нельзя! ". Причем, если замечает промах, с его точки зрения, в действиях сотрудников отеля (как мы поняли, все они по совместительству являются еще и его родственниками), то гнев его поистине страшен. Простой пример, в один из дней утром мы ожидали в холле прибытия автобуса, чтобы ехать в Метеоры. Поскольку на часах уже было 8:00 рискнули попросить чашечку кофе, чтобы взбодриться. Казалось бы пустяк, тем более, когда у тебя "все включено". Но хозяин гостиницы придерживался другого мнения, и прямо при нас устроил разнос бедной девушке, которая нас кофе обеспечила. Видимо по его мнению, в связи с выданным смехотворным ланч-пакетом (состоящим из пакетика сока 0.2л и крохотного кусочка кекса! ), кофе нам уже не полагалось. Такого крохоборства еще поискать. К слову, для меня так и осталось загадкой, зачем при постояльцах высказывать что-то сотрудникам?
Про кухню в отеле можно сказать одним словом - "никак". Да, есть какое-то разнообразие, ограниченное строгими рамками. Но ничего такого, чтобы можно было сказать "пальчики оближешь" нет. С десертами так и вообще напряг - они практически отсутствуют как вид) Поскольку я в еде не привереда, меня огорчало только отсутствие фруктов. Каждый день нас встречал стандартный набор: яблоки и апельсины и киви дольками на завтрак. Только один раз их разбавили персики. Если учесть, что в это время кругом полно черешни, клубники, абрикосов, то это очень бедно.
И не нужно мне говорить, стандартную фразу про "что вы хотите за такие деньги", для отеля, заявляющего себя как 4* - и кормежка и отношение персонала неприемлемое!
Попереживав день после приезда обо всем вышеописанном, мы решили не портить себе отдых и настроились на позитив. Поселок Олимпиаки Акти - довольно живописное местечко. Небольшое, то уютное. До моря совсем недалеко и ненапряжно прогуляться пешочком (собственного пляжа у отеля нет). К потому же в 30 минутах ходьбы по набережной находится городок Паралия. Много таверн, где вкусно готовят. На каждом шагу продают фрукты.
Отдельное слово хотелось бы сказать об экскурсиях: мы были в Метеорах и Лутраки - Эдессе. После них (или во время) мы реально прониклись духом Греции и поняли, что приехали не зря! Особое спасибо хотелось бы сказать нашему гиду по Метеорам Константину за подробный и интересный рассказ.
Вот так, резюмируя сказанное хочу сказать, что даже реально красивый интерьер, на который похоже сделана ставка, не создает атмосферы отдыха. В Грецию еще обязательно поедем, в этот отель, пожалуй, нет.
Wię c wró ciliś my z DANAH i jesteś my gotowi podzielić się naszymi wraż eniami)
Hotel jest naprawdę nowy i nowoczesny. Należ y pamię tać , ż e tylko jedna dziewczyna, Eleni, mó wi po rosyjsku w hotelu. Bardzo przyjemne i przemyś lane wnę trze, któ re pozwala zapomnieć o niewielkiej powierzchni hotelu. Wszę dzie są poduszki i sofy, na któ rych po prostu chcesz przysią ś ć . Przyjazne greckie dziewczyny, któ re sł uż ą w hotelu, starają się pomó c. W pokojach jest szampon, ż el pod prysznic, pachną ce mydł o i balsam do ciał a. To prawda, ż e szczoteczki do zę bó w i pasta do zę bó w, o któ rych mowa w recenzjach tych, któ rzy byli tam wcześ niej, nie był y już nam dane (podobno otrzymano odpowiedni ts. u)) Pokoje są czyste i jasne.
Pokoje są naprawdę standardowe. Nie zauważ yliś my ż adnego transcendentalnego projektu, jak w broszurach i na oficjalnej stronie internetowej. Nasz pokó j znajdował się na pierwszym pię trze, z widokiem na Olimp (choć na pierwszym planie był a tylko czyjaś dział ka na ogrodzeniu). Wszystkie proś by o zmianę pokoju w recepcji był y gł uche. Co wię cej, osiedlili się w pokojach bez widoku na basen (przynajmniej na pierwszym pię trze) wył ą cznie po rosyjsku) To prawda, ż e takie zakwaterowanie ma zdecydowany plus - cał kowitą prywatnoś ć .
Ale cał e poczucie relaksu psuje wł aś ciciela hotelu. On, podobnie jak Oorfene Juice, bacznie obserwuje poczynania goś ci i stara się umieś cić na wszystkim tabliczkę z napisem „nie! ”. Co wię cej, jeś li dostrzeż e bł ą d, z jego punktu widzenia, w dział aniach personelu hotelowego (jak rozumiemy, wszyscy są jednocześ nie jego krewnymi), to jego gniew jest naprawdę straszny. Prosty przykł ad, pewnego dnia rano czekaliś my w holu na przyjazd autobusu do Meteory. Ponieważ był a już.8:00 na zegarze, odważ yli się poprosić o filiż ankę kawy, aby się rozweselić . Wydawał oby się to drobnostką , zwł aszcza gdy masz „all inclusive”. Ale wł aś ciciel hotelu był innego zdania i tuż przed nami przebrał się biednej dziewczynie, któ ra dostarczył a nam kawę . Podobno, jego zdaniem, w zwią zku z wystawionym ś miesznym pakietem lunchowym (skł adają cy się z torebki po soku 0.2 litra i malutkiego kawał ka ciasta! ) nie mieliś my już kawy. Cią gle szukam takiej mał ostkowoś ci. Swoją drogą , pozostaje dla mnie zagadką , po co przy goś ciach wyraż ać coś pracownikom?
O kuchni w hotelu moż na powiedzieć jednym sł owem - "nie ma mowy". Tak, istnieje pewna ró ż norodnoś ć , ograniczona ś cisł ymi limitami. Ale tam nie ma nic do powiedzenia „bę dziesz lizać palce”. Z deserami generalnie jest napię te - praktycznie nie ma ich jako gatunku) Ponieważ nie jestem wybredna w jedzeniu, zdenerwował mnie tylko brak owocó w. Codziennie witał nas standardowy zestaw: na ś niadanie jabł ka i pomarań cze oraz plastry kiwi. Tylko raz został y rozcień czone brzoskwiniami. Biorą c pod uwagę , ż e w tej chwili jest duż o czereś ni, truskawek, moreli, to bardzo sł abo.
I nie muszę mó wić , standardowe zdanie o tym, "co chcesz za takie pienią dze" dla hotelu, któ ry twierdzi, ż e ma 4 * - a karmienie i nastawienie personelu są nie do przyję cia!
Po przeż yciu nastę pnego dnia po przyjeź dzie o wszystkich powyż szych, postanowiliś my nie psuć naszych wakacji i nastawiliś my się na pozytywy. Wieś Olympiaki Akti to doś ć malownicze miejsce. Mał y, ale przytulny. Morze jest bardzo blisko i ł atwo spacerować (hotel nie posiada wł asnej plaż y). Dlatego 30 minut spacerem wzdł uż promenady znajduje się miejscowoś ć Paralia. Istnieje wiele tawern, w któ rych serwowane jest pyszne jedzenie. Owoce sprzedawane są na każ dym rogu.
Osobne sł owo chciał bym powiedzieć o wycieczkach: byliś my w Meteory i Loutraki - Edessa. Po nich (lub w ich trakcie) naprawdę wczuliś my się w ducha Grecji i zdaliś my sobie sprawę , ż e nie poszliś my na marne! Chciał bym szczegó lnie podzię kować naszemu przewodnikowi po Meteorze Konstantin za szczegó ł ową i ciekawą historię .
Podsumowują c to, co został o powiedziane, chcę powiedzieć , ż e nawet naprawdę pię kne wnę trze, któ re wydaje się być zakł adem, nie tworzy atmosfery relaksu. Na pewno ponownie pojedziemy do Grecji, moż e nie do tego hotelu.