Okropny hotel Omiros

Pisemny: 22 sierpień 2014
Czas podróży: 13 — 23 lipiec 2014
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 3.0
Usługa: 3.0
Czystość: 7.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 3.0
Pokó j o powierzchni 12m nie jest przestronny, umeblowanie to 2 ł ó ż ka, 2 szafki nocne, toaletka bardzo stara, w szafie wnę kowej jest 5 wieszakó w na 2 osoby, któ re są pstrokate od lat 80. ubiegł ego wieku nie ma pó ł ek, na któ rych moż na coś poskł adać . W ł azience są.2 haczyki na 2 rę czniki, wanien nie ma gdzie powiesić , prysznic to nie kabina, tylko jest odgrodzony ceratą , odpowiednio, cał a woda jest na podł odze, nie ma nawet mydelniczki, mydł o podają malutkie 2 batoniki i te same 2 ż ele w sfatygowanym opakowaniu Szklanki w pokoju nr tj. pić wodę z butelki lub kupować kubki, na recepcji zabroniono wnoszenia szklanek do pokoju z jadalni. Nie moż na tego pokoju nazwać inaczej niż jadalnia, ś niadania są bardzo skromne 1 danie z kawał kami mię sa, cienkie i bez smaku, 1 danie z serem, 1 danie z ogó rkami i pomidorami, 1 rodzaj jogurtu, jajka na twardo (ponadto taki niebieski i twardoś ć , ż e nó ż nie bierze), raz był omlet i potem znaleź liś my resztki, 2 rodzaje dż emu, mió d, brzoskwinie konserwowe i 3-4 rodzaje ciasteczek, to wszystko. Herbata i kawa są po prostu niemoż liwe do picia, wielu kupił o soki na rynku i przyniosł o je ze sobą . Tylko chleb i jogurt był y mniej lub bardziej smaczne, obiady - zł oż ony obiad z czasó w sowieckich, kurczak z makaronem, na drugi dzień woł owina z ryż em. - puree z filetó w rybnych (ryby mroż one) itp. - jadalne, ale nie dodaje apetytu. Obsł uga jest bardzo powolna
o 8-00 ś niadanie, a czę sto o 8-30 gł oś no rozmawiają , wcią ż powoli kroją ogó rka i pomidora (innych warzyw, oliwek nie był o) - jeszcze nie wyję li tego dania. Podobnie powolna obsł uga przy obiedzie, dopiero dzień pó ź niej dowiedzieliś my się , ż e dają deser, kto nie wie, wychodzi, biorą c pod uwagę , ż e cał y obiad już jest, choć tak naprawdę kawał ka ciasta nie moż na nazwać deserem.
Przez 10 dni na deser był.2 razy arbuz (jeden - w dniu grilla), bez owocó w, bez zieleni, bez sał atki greckiej, któ ra jest wizytó wką w każ dej tawernie.

Punktem kulminacyjnym był a "kanapka", wytrawne ś niadanie, wyszliś my wcześ nie,
to był a kanapka wyję ta z lodó wki w folii z 2 grubymi kromkami chleba z dwoma cienkimi kromkami sera i tymi samymi cienkimi plasterkami jakiejś kieł basy, bez masł a, ż eby moż na był o poł kną ć , bez soku przynajmniej kilka takich samych ciasteczek. Nigdy nigdzie nie widział em tak obrzydliwej usł ugi!
Plus - czysto, pokoje codziennie sprzą tane, rę czniki zmieniane, ale nie tak czę sto, same rę czniki niby umyte, ale z plamami i szarawym kolorem zamiast biał ego.
Zapytaj recepcję o informacje o okolicy, autobusach itp. zawiodł y, nie wiedzą . Był a tylko jedna mił a dziewczyna, niestety nie znam jej imienia, a przewodnik hotelowy Ludmił a z touroperatora Mauzenidis zawsze starał się pomó c.
Nie zapł aciliś my za klimatyzację , sł yszeliś my, ż e nie dział ają dobrze, a w ogó le nie odwiedziliś my pokoju. Ale w nocy z klimatyzatora na pię trze wyż ej woda kapał a na balkon, po pierwsze podraż nia krople, po drugie tylko tam moż na suszyć rę czniki i stroje ką pielowe, rano stwierdził am, ż e rę cznik był kompletnie mokry, tj. po drugiej stronie nie moż na był o umieś cić .
Plaż a jest jedną z najgorszych, na jakich byliś my, chodzimy po duż ych kamyczkach, jest pokryta muł em, ponieważ . jest zatoka, a nie otwarte morze i jest to nieprzyjemne dla stó p, a woda staje się mę tna. Trochę dalej w pobliż u molo, gdzie znajdują się ł odzie rekreacyjne, plaż a jest lepsza, kamyki są mał e, a woda czysta. Na plaż e chodzili i chodzili ró ż ni ludzie, zaró wno po to, aby poznać wyspę , jak i nie siedzieć w tej wiosce.

Basen jest tylko do dekoracji, no, nawet dla dzieci, ale wię cej niż.4-5 się nie zmieś ci. poza tym jest też dostę p do ulicy.
Wynik. W Grecji byliś my tylko na Krecie, w 3* sprzedano nam ten hotel jako 3*, ale potem na Krecie okazuje się.5+*, a tu 2----*
Nie ma sejfu, nie ma klimatyzacji, Wi-Fi tylko w recepcji, brakuje jedzenia, obsł uga kuchni bardzo wolno. Posił ki z niepeł nym wyż ywieniem są droż sze, w przeciwnym razie wszyscy jedliby w pobliskich tawernach.
W poró wnaniu do trojaczkó w, w któ rych odpoczywaliś my, to tylko jeden. A cena jest bardzo wysoka jak na tak nę dzne ś rodowisko i kiepskie jedzenie. Nie polecam nikomu.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał