Номер площадью 12м не является просторным, мебель- 2 кровати, 2 тумбочки, трюмо очень старые, в шкафу типа встроенном 5 плечиков на 2 человека, причем разношерстные выпуска 80-х прошлого века, полки там нет, чтобы что-то сложить. В санкомнате 2 крючка для полотенец 2-х, банные повесить негде, душ - не кабина, а отгорожен клеенкой, соответственно вся вода на полу, нет даже мыльницы, мыло дают малюсенькие 2 брусочка и такие же 2 геля в потрепанной упаковке. Стаканов в номере нет , т. е. воду пить из бутылки или купить чашки, на ресепшене запретили брать стаканы в номер из столовой. Иначе как столовой эту комнату не назовешь, завтраки очень скудные 1 блюдо с нарезкой типа мясная, тонюсенькая и невкусная, 1 блюдо с сыром, 1 блюдо с огурцами и помидорами, 1 вид йогурта, яйца вареные (причем дотакой синевы и твердости, что нож не берет), омлет был один раз и то застали остатки, 2 вида джема, мед, персики консервированные и 3-4 вида печенья, - все. Чай и кофе просто невозможно пить, многие покупали соки в маркете и приносили с собой. Вкусными был только хлеб и йогурт более-менее, ужины - комплексный обед советских времен, курица с вермишелью, след день - говядина с рисом, след. - пюре с рыбным филе (мороженая рыба), и т. д. , - съедобные, но особого аппетита не добавляет . Обслуживающий персонал очень медлительный,
в 8-00 завтрак, а зачастую в 8-30 они, громко общаясь, еще только медленно нарезают огурец и помидор (других овощей, оливок не было )- еще не выносили это блюдо. Аналогично медленное обслуживание за ужином, мы через день только узнали, что дают десерт, кто не знает, уходит, считая, что весь ужин уже, хотя кусочек какого-то теста особо не назовешь десертом.
За 10 дней 2 раза был арбуз на десерт (один - в день барбекю), ни фруктов, ни зелени, ни одного раза греческого салата, которые в каждой таверне явл-ся визитной картой.
Высшей точкой был "сэндвич", сухой завтрак, мы улетали рано,
это был вытащенный из холодильника в фольге бутерброд из 2 толстых кусков хлеба с двумя тонюсенькими кусочками сыра и такими же тонюсенькими кусочками какой-то колбасы, ни масла, чтобы можно было проглотить это, ни сока какого-то, хотя бы пару тех же печенюшек. Нигде такого отвратительного сервиса не встречали !! !
Плюс - чисто, в номерах убирались ежедневно, полотенца меняли, но не так часто, сами же полотенца, вроде постиранные, но с пятнами и сероватого цвета вместо белого.
На ресепшене узнать информацию об окрестностях, автобусах и т. п. не удалось, они не знают. Была только одна девочка приятная, к сожалению, имени не знаю, и еще отельный гид Людмила от туроператора Маузенидис всегда старалась помочь.
Мы кондиционер не оплачивали, слышали, что они плохо работают, и мы вообще не бывали в номере. Но ночью из кондиционера этажом выше капала вода на балкон, во-1 , раздражает капель, во-2, только там можно просушить полотенца и купальники, утром обнаружила, что полотенце мокрое полностью, т. е. на ту сторону нельзя было размещать.
Пляж - один их худших, на которых мы были, заходить по крупной гальке, она покрыта илом, т. к. там залив, а не открытое море, и неприятно ногам, и вода становится мутной. Немного в стороне возле причала, где прогулочные катера, пляж лучше, галька мелкая и вода чистая. На пляжи ездили и ходили разные, и для ознакомления с островом, и чтобы не сидеть в этом поселке.
Бассейн просто для декорации, ну еще для детей, но, больше 4-5 не поместятся. , к тому же , тут же выход на улицу.
Итог. В Греции мы были только на Крите, в 3*, нам продавали этот отель тоже как 3*, но тогда на Крите получается 5+*, а здесь 2----*
Сейфа нет, кондиционера нет, вай-фай только ресепшене, еда скудная, обслуживающий персонал на кухне очень медлительный. Питание полупансион сделано для того, чтобы было дороже, иначе все питались бы в тавернах рядом.
Если сравнивать с тройками, где мы отдыхали, то это просто единица. А цена очень завышена для такой убогой обстановки и скудного питания. Никому не рекомендую.
Pokó j o powierzchni 12m nie jest przestronny, umeblowanie to 2 ł ó ż ka, 2 szafki nocne, toaletka bardzo stara, w szafie wnę kowej jest 5 wieszakó w na 2 osoby, któ re są pstrokate od lat 80. ubiegł ego wieku nie ma pó ł ek, na któ rych moż na coś poskł adać . W ł azience są.2 haczyki na 2 rę czniki, wanien nie ma gdzie powiesić , prysznic to nie kabina, tylko jest odgrodzony ceratą , odpowiednio, cał a woda jest na podł odze, nie ma nawet mydelniczki, mydł o podają malutkie 2 batoniki i te same 2 ż ele w sfatygowanym opakowaniu Szklanki w pokoju nr tj. pić wodę z butelki lub kupować kubki, na recepcji zabroniono wnoszenia szklanek do pokoju z jadalni. Nie moż na tego pokoju nazwać inaczej niż jadalnia, ś niadania są bardzo skromne 1 danie z kawał kami mię sa, cienkie i bez smaku, 1 danie z serem, 1 danie z ogó rkami i pomidorami, 1 rodzaj jogurtu, jajka na twardo (ponadto taki niebieski i twardoś ć , ż e nó ż nie bierze), raz był omlet i potem znaleź liś my resztki, 2 rodzaje dż emu, mió d, brzoskwinie konserwowe i 3-4 rodzaje ciasteczek, to wszystko. Herbata i kawa są po prostu niemoż liwe do picia, wielu kupił o soki na rynku i przyniosł o je ze sobą . Tylko chleb i jogurt był y mniej lub bardziej smaczne, obiady - zł oż ony obiad z czasó w sowieckich, kurczak z makaronem, na drugi dzień woł owina z ryż em. - puree z filetó w rybnych (ryby mroż one) itp. - jadalne, ale nie dodaje apetytu. Obsł uga jest bardzo powolna
o 8-00 ś niadanie, a czę sto o 8-30 gł oś no rozmawiają , wcią ż powoli kroją ogó rka i pomidora (innych warzyw, oliwek nie był o) - jeszcze nie wyję li tego dania. Podobnie powolna obsł uga przy obiedzie, dopiero dzień pó ź niej dowiedzieliś my się , ż e dają deser, kto nie wie, wychodzi, biorą c pod uwagę , ż e cał y obiad już jest, choć tak naprawdę kawał ka ciasta nie moż na nazwać deserem.
Przez 10 dni na deser był.2 razy arbuz (jeden - w dniu grilla), bez owocó w, bez zieleni, bez sał atki greckiej, któ ra jest wizytó wką w każ dej tawernie.
Punktem kulminacyjnym był a "kanapka", wytrawne ś niadanie, wyszliś my wcześ nie,
to był a kanapka wyję ta z lodó wki w folii z 2 grubymi kromkami chleba z dwoma cienkimi kromkami sera i tymi samymi cienkimi plasterkami jakiejś kieł basy, bez masł a, ż eby moż na był o poł kną ć , bez soku przynajmniej kilka takich samych ciasteczek. Nigdy nigdzie nie widział em tak obrzydliwej usł ugi!
Plus - czysto, pokoje codziennie sprzą tane, rę czniki zmieniane, ale nie tak czę sto, same rę czniki niby umyte, ale z plamami i szarawym kolorem zamiast biał ego.
Zapytaj recepcję o informacje o okolicy, autobusach itp. zawiodł y, nie wiedzą . Był a tylko jedna mił a dziewczyna, niestety nie znam jej imienia, a przewodnik hotelowy Ludmił a z touroperatora Mauzenidis zawsze starał się pomó c.
Nie zapł aciliś my za klimatyzację , sł yszeliś my, ż e nie dział ają dobrze, a w ogó le nie odwiedziliś my pokoju. Ale w nocy z klimatyzatora na pię trze wyż ej woda kapał a na balkon, po pierwsze podraż nia krople, po drugie tylko tam moż na suszyć rę czniki i stroje ką pielowe, rano stwierdził am, ż e rę cznik był kompletnie mokry, tj. po drugiej stronie nie moż na był o umieś cić .
Plaż a jest jedną z najgorszych, na jakich byliś my, chodzimy po duż ych kamyczkach, jest pokryta muł em, ponieważ . jest zatoka, a nie otwarte morze i jest to nieprzyjemne dla stó p, a woda staje się mę tna. Trochę dalej w pobliż u molo, gdzie znajdują się ł odzie rekreacyjne, plaż a jest lepsza, kamyki są mał e, a woda czysta. Na plaż e chodzili i chodzili ró ż ni ludzie, zaró wno po to, aby poznać wyspę , jak i nie siedzieć w tej wiosce.
Basen jest tylko do dekoracji, no, nawet dla dzieci, ale wię cej niż.4-5 się nie zmieś ci. poza tym jest też dostę p do ulicy.
Wynik. W Grecji byliś my tylko na Krecie, w 3* sprzedano nam ten hotel jako 3*, ale potem na Krecie okazuje się.5+*, a tu 2----*
Nie ma sejfu, nie ma klimatyzacji, Wi-Fi tylko w recepcji, brakuje jedzenia, obsł uga kuchni bardzo wolno. Posił ki z niepeł nym wyż ywieniem są droż sze, w przeciwnym razie wszyscy jedliby w pobliskich tawernach.
W poró wnaniu do trojaczkó w, w któ rych odpoczywaliś my, to tylko jeden. A cena jest bardzo wysoka jak na tak nę dzne ś rodowisko i kiepskie jedzenie. Nie polecam nikomu.