On i jego ż ona odpoczywali w lipcu 2013 roku z touroperatorem Muzenidis-Travel. Ogó lnie hotel robi dobre wraż enie - zadbany, choć niewielki teren, sam w sobie niewielkich rozmiaró w, co eliminuje tł umy i kolejki w restauracji. Jest bardzo dogodna - okoł o 350 m od morza.
… Już ▾
On i jego ż ona odpoczywali w lipcu 2013 roku z touroperatorem Muzenidis-Travel.
Ogó lnie hotel robi dobre wraż enie - zadbany, choć niewielki teren, sam w sobie niewielkich rozmiaró w, co eliminuje tł umy i kolejki w restauracji. Jest bardzo dogodna - okoł o 350 m od morza. Plaż a zachwyca pię knem i czystoś cią , w pobliż u jest wyselekcjonowany las sosnowy. Powietrze o wyją tkowej czystoś ci, ł ą czy w sobie aromat morskiej bryzy i iglastego lasu. W pobliż u znajduje się pię kny, zadbany hotel „Aleksander Wielki”, przez któ ry prowadzi ś cież ka na plaż ę . Był też wspaniał y wieczó r grecki z pieś niami i tań cami. Pokoje w hotelu nie są zł e, meble i hydraulika nie są nowe, ale sprawne; duż e przestronne i odizolowane od są siadó w, przytulne balkony; mał y telewizor i lodó wka. Ogó lnie wszystko jest w porzą dku. Ale...
Zanim dotarliś my do hotelu, spotkaliś my się z szeregiem nieprzyjemnych okolicznoś ci, któ re przyć mił y pierwszy dzień naszego pobytu w Grecji. Wiele usł ug hotelowych, któ re na stronie internetowej organizatora ogł oszono jako bezpł atne, okazał o się pł atne. W szczegó lnoś ci deklarowany jako bezpł atny Internet Wi-Fi w lobby jest pł atny i trzeba zapł acić za co najmniej 2 godziny. Dodatkowa opł ata za klimatyzację wynosi E5 za dzień . Gdy tylko zł oż yliś my skargę na nieś cisł oś ci informacji Muzenidis, wprowadzono zmiany na stronie. Nie uł atwił o to nam jednak tego (miejmy nadzieję , ż e przyniesie korzyś ci innym turystom, któ rzy przyjdą po nas). Materiał y informacyjne samego hotelu zawierał y ró wnież nieś cisł ą nieś cisł oś ć dotyczą cą jego lokalizacji - 500 m od Kriopigi i 1 km od Kallifeya (w rzeczywistoś ci odpowiednio 1.5 i 3.5 km, co ł atwo sprawdzić na mapie).
Obsł uga hotelu nie jest przyjazna, nieuczciwe podejś cie do niektó rych obowią zkó w. Na przykł ad jadą c w trasę otrzymywaliś my tzw. lunch-box dopiero po dwó ch przypomnieniach. W rezultacie okazał o się , ż e to jedna minikanapka (dwie kromki chleba, jedna kromka kieł basy i dwie plastry pomidora). Cena tego ś niadania wyraź nie nie odpowiada E8 (jest to cena ś niadania w tym hotelu). Gdy dowiedzieliś my się , jakie ś niadania otrzymują turyś ci z innych hoteli, w koń cu byliś my przekonani, ż e padliś my ofiarą oszustwa. Pró by wyjaś nienia sytuacji z personelem hotelu do niczego nie doprowadził y, spowodował y jedynie nieodpowiednią reakcję w postaci wrę cz chamstwa ze strony barmana, któ ry najbardziej aktywnie uczestniczył w naszej rozmowie z recepcjonistą.
Dodatkowo zdziwił o nas stwierdzenie recepcjonistki, ż e utrzymanie takich ś niadań leż y wył ą cznie w gestii hotelu i nie jest regulowane ż adnymi ustaleniami z organizatorem wycieczki. Ogó lnie rzecz biorą c, jedzenie wywoł ał o liczne skargi nie tylko od nas, ale takż e od wię kszoś ci turystó w. Posił ki w Hotelu Pachos są monotonne, bez smaku, wielokrotnie powtarza się to samo danie (hitem sztuki kulinarnej jest tu ryż i pieczone skrzydeł ka z kurczaka). Jedyny wyją tek był w dniu przybycia inspekcji (przyczyny tak wspaniał ej metamorfozy udał o nam się ustalić już nastę pnego dnia), kiedy obiad odpowiadał poziomowi hotelu i oczekiwaniom wczasowiczó w.
Inne drobne mankamenty to brak szamponu i mydł a tylko w dniu przyjazdu, smró d w hotelu, brak komó rki lokatorskiej oraz umiejscowienie ś mietnikó w o nieprzyjemnych zapachach bezpoś rednio przy wejś ciu do hotelu.
Sprzą tanie pokoju był o czysto symboliczne i sprowadzał o się gł ó wnie do zatankowania ł ó ż ek.
Praca personelu touroperatora Muzenidis-Travel w hotelu wywoł ał a bardzo poważ ne skargi. Dwó ch przedstawicieli firmy, któ ra sł uż y opró cz naszego hotelu „Aleksander Wielki”, niedbale wykonywał o swoje obowią zki. Nigdy nie byli w pracy podczas przyję cia wymienionego w folderze touroperatora. Podczas spotkania nie podali nawet czasu i miejsca, w któ rym mogliby się spotkać , wskazują c jedynie numer telefonu komó rkowego greckiego operatora.
Wydaje się , ż e ich jedyną funkcją był o sprzedawanie wycieczek na wycieczki przy cał kowitym ignorowaniu interesó w samych turystó w. Brak kontaktu z nimi zmusił nas do ustalenia godziny transferu na lotnisko w przeddzień odlotu.
Przez cał y ostatni dzień nie byliś my ś wiadomi godziny przeniesienia, dzwonią c trzy razy z recepcji do biura Musenidis w Grecji. To jest poziom rekreacji organizowany przez tego touroperatora, o któ rym na jego stronie internetowej czytamy tylko pochwalne recenzje turystó w (ciekawe, kto tak naprawdę je opuszcza? ). Nawiasem mó wią c, Wi-Fi w ich autobusach też nie dział a.
Bezsensownie organizowano ró wnież wycieczki do Salonik. Wzię ł o w nim udział ponad 80 osó b w dwó ch autobusach. Dla takiej liczby turystó w zapewniono tylko jednego przewodnika.
Spowodował o to duż e niedogodnoś ci – nadmierne poś piech, naleganie, niemoż noś ć zapoznania się z ciekawymi informacjami. Planują c wycieczki z tak duż ą liczbą uczestnikó w, należ y skorzystać z co najmniej dwó ch przewodnikó w.
Dodatkowo zapowiadana wycieczka do winiarni z degustacją został a przez wielu turystó w odebrana jako niezbyt dobry ż art: trudno był o znaleź ć zaró wno piwnicę (tylko sklep w piwnicy), jak i samą degustację . Jednak dla Muzenidis takie wyjazdy mogą być bardzo opł acalne, jeś li chodzi o sprzedaż wł asnych win po najbardziej nieadekwatnych cenach (Muzenidis ma wł asną winnicę ).
Generalnie wraż enia z organizacji usł ug turystycznych są nieprzyjemne. Radzimy trzymać się z dala od hotelu Paszos (Pashos), aby nie zepsuć wakacji.
A sama Grecja – morze, przyroda, dziedzictwo kulturowe – jest cudowna i nawet tak specyficzna usł uga nie mogł a nam zepsuć przyjemnoś ci z podró ż y do tego wspaniał ego kraju!
Ogó lnie hotel robi dobre wraż enie - zadbany, choć niewielki teren, sam w sobie niewielkich rozmiaró w, co eliminuje tł umy i kolejki w restauracji. Jest bardzo dogodna - okoł o 350 m od morza. Plaż a zachwyca pię knem i czystoś cią , w pobliż u jest wyselekcjonowany las sosnowy. Powietrze o wyją tkowej czystoś ci, ł ą czy w sobie aromat morskiej bryzy i iglastego lasu. W pobliż u znajduje się pię kny, zadbany hotel „Aleksander Wielki”, przez któ ry prowadzi ś cież ka na plaż ę . Był też wspaniał y wieczó r grecki z pieś niami i tań cami. Pokoje w hotelu nie są zł e, meble i hydraulika nie są nowe, ale sprawne; duż e przestronne i odizolowane od są siadó w, przytulne balkony; mał y telewizor i lodó wka. Ogó lnie wszystko jest w porzą dku. Ale...
Zanim dotarliś my do hotelu, spotkaliś my się z szeregiem nieprzyjemnych okolicznoś ci, któ re przyć mił y pierwszy dzień naszego pobytu w Grecji. Wiele usł ug hotelowych, któ re na stronie internetowej organizatora ogł oszono jako bezpł atne, okazał o się pł atne. W szczegó lnoś ci deklarowany jako bezpł atny Internet Wi-Fi w lobby jest pł atny i trzeba zapł acić za co najmniej 2 godziny. Dodatkowa opł ata za klimatyzację wynosi E5 za dzień . Gdy tylko zł oż yliś my skargę na nieś cisł oś ci informacji Muzenidis, wprowadzono zmiany na stronie. Nie uł atwił o to nam jednak tego (miejmy nadzieję , ż e przyniesie korzyś ci innym turystom, któ rzy przyjdą po nas). Materiał y informacyjne samego hotelu zawierał y ró wnież nieś cisł ą nieś cisł oś ć dotyczą cą jego lokalizacji - 500 m od Kriopigi i 1 km od Kallifeya (w rzeczywistoś ci odpowiednio 1.5 i 3.5 km, co ł atwo sprawdzić na mapie).
Obsł uga hotelu nie jest przyjazna, nieuczciwe podejś cie do niektó rych obowią zkó w. Na przykł ad jadą c w trasę otrzymywaliś my tzw. lunch-box dopiero po dwó ch przypomnieniach. W rezultacie okazał o się , ż e to jedna minikanapka (dwie kromki chleba, jedna kromka kieł basy i dwie plastry pomidora). Cena tego ś niadania wyraź nie nie odpowiada E8 (jest to cena ś niadania w tym hotelu). Gdy dowiedzieliś my się , jakie ś niadania otrzymują turyś ci z innych hoteli, w koń cu byliś my przekonani, ż e padliś my ofiarą oszustwa. Pró by wyjaś nienia sytuacji z personelem hotelu do niczego nie doprowadził y, spowodował y jedynie nieodpowiednią reakcję w postaci wrę cz chamstwa ze strony barmana, któ ry najbardziej aktywnie uczestniczył w naszej rozmowie z recepcjonistą.
Dodatkowo zdziwił o nas stwierdzenie recepcjonistki, ż e utrzymanie takich ś niadań leż y wył ą cznie w gestii hotelu i nie jest regulowane ż adnymi ustaleniami z organizatorem wycieczki. Ogó lnie rzecz biorą c, jedzenie wywoł ał o liczne skargi nie tylko od nas, ale takż e od wię kszoś ci turystó w. Posił ki w Hotelu Pachos są monotonne, bez smaku, wielokrotnie powtarza się to samo danie (hitem sztuki kulinarnej jest tu ryż i pieczone skrzydeł ka z kurczaka). Jedyny wyją tek był w dniu przybycia inspekcji (przyczyny tak wspaniał ej metamorfozy udał o nam się ustalić już nastę pnego dnia), kiedy obiad odpowiadał poziomowi hotelu i oczekiwaniom wczasowiczó w.
Inne drobne mankamenty to brak szamponu i mydł a tylko w dniu przyjazdu, smró d w hotelu, brak komó rki lokatorskiej oraz umiejscowienie ś mietnikó w o nieprzyjemnych zapachach bezpoś rednio przy wejś ciu do hotelu.
Sprzą tanie pokoju był o czysto symboliczne i sprowadzał o się gł ó wnie do zatankowania ł ó ż ek.
Praca personelu touroperatora Muzenidis-Travel w hotelu wywoł ał a bardzo poważ ne skargi. Dwó ch przedstawicieli firmy, któ ra sł uż y opró cz naszego hotelu „Aleksander Wielki”, niedbale wykonywał o swoje obowią zki. Nigdy nie byli w pracy podczas przyję cia wymienionego w folderze touroperatora. Podczas spotkania nie podali nawet czasu i miejsca, w któ rym mogliby się spotkać , wskazują c jedynie numer telefonu komó rkowego greckiego operatora.
Wydaje się , ż e ich jedyną funkcją był o sprzedawanie wycieczek na wycieczki przy cał kowitym ignorowaniu interesó w samych turystó w. Brak kontaktu z nimi zmusił nas do ustalenia godziny transferu na lotnisko w przeddzień odlotu.
Przez cał y ostatni dzień nie byliś my ś wiadomi godziny przeniesienia, dzwonią c trzy razy z recepcji do biura Musenidis w Grecji. To jest poziom rekreacji organizowany przez tego touroperatora, o któ rym na jego stronie internetowej czytamy tylko pochwalne recenzje turystó w (ciekawe, kto tak naprawdę je opuszcza? ). Nawiasem mó wią c, Wi-Fi w ich autobusach też nie dział a.
Bezsensownie organizowano ró wnież wycieczki do Salonik. Wzię ł o w nim udział ponad 80 osó b w dwó ch autobusach. Dla takiej liczby turystó w zapewniono tylko jednego przewodnika.
Spowodował o to duż e niedogodnoś ci – nadmierne poś piech, naleganie, niemoż noś ć zapoznania się z ciekawymi informacjami. Planują c wycieczki z tak duż ą liczbą uczestnikó w, należ y skorzystać z co najmniej dwó ch przewodnikó w.
Dodatkowo zapowiadana wycieczka do winiarni z degustacją został a przez wielu turystó w odebrana jako niezbyt dobry ż art: trudno był o znaleź ć zaró wno piwnicę (tylko sklep w piwnicy), jak i samą degustację . Jednak dla Muzenidis takie wyjazdy mogą być bardzo opł acalne, jeś li chodzi o sprzedaż wł asnych win po najbardziej nieadekwatnych cenach (Muzenidis ma wł asną winnicę ).
Generalnie wraż enia z organizacji usł ug turystycznych są nieprzyjemne. Radzimy trzymać się z dala od hotelu Paszos (Pashos), aby nie zepsuć wakacji.
A sama Grecja – morze, przyroda, dziedzictwo kulturowe – jest cudowna i nawet tak specyficzna usł uga nie mogł a nam zepsuć przyjemnoś ci z podró ż y do tego wspaniał ego kraju!
Tak jak
Lubisz
• 1
Pokaż inne komentarze …
Odpoczywał em z mę ż em od 1.07 do 11.07. W hotelu spotkali nas przedstawiciele biura podró ż y, od razu oddaliś my klucze do pokoju. Pokó j okazał się mał y, z malutkim balkonem, wię c na naszą proś bę nastę pnego dnia przeniesiono nas na gó rę do wygodniejszego pokoju.
… Już ▾
Odpoczywał em z mę ż em od 1.07 do 11.07. W hotelu spotkali nas przedstawiciele biura podró ż y, od razu oddaliś my klucze do pokoju. Pokó j okazał się mał y, z malutkim balkonem, wię c na naszą proś bę nastę pnego dnia przeniesiono nas na gó rę do wygodniejszego pokoju. Nieprzyjemny moment jeś li chodzi o pokó j - PŁ ATNA klimatyzacja ! ! ! Co wię cej, bon na osadę kupił od Mouzenidis, któ ry ostatecznie spotkał nas w Grecji. Oznacza to, ż e organizator wycieczki w tym przypadku oszukał , bez ostrzeż enia nawet przy zakupie kuponu, ż e ta usł uga został a opł acona. No có ż...Poza tym pokó j jest cał kiem wygodny, wszystko jest w porzą dku, pokojó wki sprzą tał y pó ź no, ale codziennie ł ó ż ko był o zmieniane 3 razy w cią gu 10 dni, podobnie jak rę czniki.
Jeś li chodzi o ż ywienie, zgodnie z systemem HB, ja i mó j mą ż jedliś my zaró wno na ś niadanie, jak i na kolację . Nie był o ż adnych kulinarnych arcydzieł , ale produkty był y ś wież e, duż o warzyw, coś gorą cego na ś niadanie (jajecznica, kieł baski) plus zimne przeką ski i oczywiś cie musli, ciasteczka, dż emy, mió d itp. Herbata i kawa nie są smaczne, lepiej wzią ć w barze (espresso to okoł o 2 euro). Na obiad danie gł ó wne był o do wyboru.
Nie podobał o mi się , ż e czasami sztuć ce był y brudne, a przy obiedzie stó ł praktycznie nie był wycierany po poprzednich goś ciach kolacji. Za każ dym razem musiał em skontaktować się z kelnerem, aby to naprawić .
Hotel znajduje się w "drugiej" linii, uż ywanej plaż y hotelu "Aleksander Wielki". A do tego trzeba był o przejś ć przez ruchliwą drogę w wyją tkowo niewygodnym miejscu - mię dzy dwoma zakrę tami. Nadjeż dż ają cy samochó d moż na był o oceniać po hał asie opon i silnika, ale nie wizualnie. Nie zaryzykował bym biegania z dzieć mi.
Plaż a jest czysta, morze to tylko bajka. Cicho, czysto, bardzo ciepł o. Leż aki z parasolem kosztują.5 euro w dzień powszedni, w sobotę z jakiegoś powodu 8 euro.
Najbliż szy targ znajduje się.500 metró w od hotelu, okoł o 1 km do Kriopig, okoł o 3.5 km do Kallithea (40 minut spacerem). Jedź do Kallithea przez wioskę Solenos (tak jakby), wię c w tej wiosce są sklepy z pamią tkami i tawerny.
Jeś li chodzi o wycieczki, wybraliś my się do Meteory (70 euro/h) i Olympus-Dion-Vergina (55 euro/h). Oszał amiają ce miejsca, po prostu niewyobraż alne poł ą czenie natury i organicznie dopasowanej architektury. Wycieczki są bardzo dobrze zorganizowane i nie mę czą .
Generalnie wraż enia z tego kraju są najwspanialsze, ale nastę pnym razem bę dę bardziej zwracał uwagę na wybó r hotelu.
Jeś li chodzi o ż ywienie, zgodnie z systemem HB, ja i mó j mą ż jedliś my zaró wno na ś niadanie, jak i na kolację . Nie był o ż adnych kulinarnych arcydzieł , ale produkty był y ś wież e, duż o warzyw, coś gorą cego na ś niadanie (jajecznica, kieł baski) plus zimne przeką ski i oczywiś cie musli, ciasteczka, dż emy, mió d itp. Herbata i kawa nie są smaczne, lepiej wzią ć w barze (espresso to okoł o 2 euro). Na obiad danie gł ó wne był o do wyboru.
Nie podobał o mi się , ż e czasami sztuć ce był y brudne, a przy obiedzie stó ł praktycznie nie był wycierany po poprzednich goś ciach kolacji. Za każ dym razem musiał em skontaktować się z kelnerem, aby to naprawić .
Hotel znajduje się w "drugiej" linii, uż ywanej plaż y hotelu "Aleksander Wielki". A do tego trzeba był o przejś ć przez ruchliwą drogę w wyją tkowo niewygodnym miejscu - mię dzy dwoma zakrę tami. Nadjeż dż ają cy samochó d moż na był o oceniać po hał asie opon i silnika, ale nie wizualnie. Nie zaryzykował bym biegania z dzieć mi.
Plaż a jest czysta, morze to tylko bajka. Cicho, czysto, bardzo ciepł o. Leż aki z parasolem kosztują.5 euro w dzień powszedni, w sobotę z jakiegoś powodu 8 euro.
Najbliż szy targ znajduje się.500 metró w od hotelu, okoł o 1 km do Kriopig, okoł o 3.5 km do Kallithea (40 minut spacerem). Jedź do Kallithea przez wioskę Solenos (tak jakby), wię c w tej wiosce są sklepy z pamią tkami i tawerny.
Jeś li chodzi o wycieczki, wybraliś my się do Meteory (70 euro/h) i Olympus-Dion-Vergina (55 euro/h). Oszał amiają ce miejsca, po prostu niewyobraż alne poł ą czenie natury i organicznie dopasowanej architektury. Wycieczki są bardzo dobrze zorganizowane i nie mę czą .
Generalnie wraż enia z tego kraju są najwspanialsze, ale nastę pnym razem bę dę bardziej zwracał uwagę na wybó r hotelu.
Tak jak
Lubisz
• 5
Dzień dobry wszystkim! Zatrzymał em się w hotelu pod koniec sierpnia. Zacznę od samego począ tku. Zostaliś my powitani na lotnisku, zabrani do autobusu, zabrani do hotelu - wszystko był o w porzą dku. Co prawda nikt nie spotkał się w hotelu, musiał am sobie wytł umaczyć kim jesteś i czego chcesz.
… Już ▾
Dzień dobry wszystkim! Zatrzymał em się w hotelu pod koniec sierpnia. Zacznę od samego począ tku. Zostaliś my powitani na lotnisku, zabrani do autobusu, zabrani do hotelu - wszystko był o w porzą dku. Co prawda nikt nie spotkał się w hotelu, musiał am sobie wytł umaczyć kim jesteś i czego chcesz. Zapł acił em za ś piew, zamieszkał em w pokoju trzyosobowym, dziewczyna w recepcji przeprosił a, ż e tak się stał o, ale wcale mi to nie przeszkadzał o. W pokoju stare, ale sprawne meble, czysta, nowa poś ciel, klimatyzacja w pokoju dział ał a dobrze, był a lodó wka, telewizor. Duż a ł azienka z WC. Poś ciel i rę czniki nie był y zmieniane w cią gu tygodnia. Moż e jak poprosisz, to zmienią , nie pytał em. Na ś niadanie bufet, choć tł uszczu nie moż na, wszystko skromne, musli, kieł basa i ser jednego rodzaju, tosty, dż em i margaryna. Miał am doś ć , choć chciał abym ś wież e owoce. Obiad podał kelner, dwa dania do wyboru (jedno z nich wegetariań skie), zupa, sał atka.
Ale to wszystko nie ma znaczenia w poró wnaniu z tym, ż e po drugiej stronie drogi jest plaż a i ciepł e morze. Na plaż y komplet leż akó w i parasol kosztuje 8 euro. Generalnie jedź i nie poż ał ujesz, był am bardzo zadowolona
Ale to wszystko nie ma znaczenia w poró wnaniu z tym, ż e po drugiej stronie drogi jest plaż a i ciepł e morze. Na plaż y komplet leż akó w i parasol kosztuje 8 euro. Generalnie jedź i nie poż ał ujesz, był am bardzo zadowolona
Tak jak
Lubisz
• 2