Отдыхал я в этом отеле со своей подругой в конце апреля-начале мая 2014 года. Ну да, не сезон, но поехали. Мы были удивлены, что трешка находится на первой береговой. Это просто невероятно в принципе, для трешки, но по факту так и есть, на самом берегу! Сам по себе отель небольшой, но аккуратный и видно, что за ним есть и присмотр, и уборка. Номер простущий, ничего эдакого не ждите. Ну, нам это было особо не важно. Убирали комнату каждый день, кормили нормально, средне. Было и горячее, и гарниры, и сладкое, и нарезка, и овощи, и фрукты тоже были. Из развлечений ничего такого не было. Может, потому что начало сезона – кто его знает. Было два бильярдных стола, но они платные: 1 час – 10 евро. Нет уж. Я развлекал себя в тренажерном зале (кстати, он бесплатный), а подруга развлекалась, когда смотрела на меня, как я там тужусь на снарядах. Погода искупаться в море не позволила, зато мы купались в закрытом бассейне. Очень даже от души! Понравилось. Вообще на самой территории есть открытый бассейн, но опять-таки, апрель-май не те месяцы, когда стоит открывать плавательный сезон (ну, хотя бы в конце мая, не в начале). А вот погулять в это время, поездить куда-нибудь с ознакомительной целью – это да. Сама территория отеля зеленая, аккуратно подстрижены газон и деревья. Пляж песчаный с мельчайшими «дроблеными» камушками. Но пляж не широкий. Контингент отеля в нашу поездку был самый разнообразный (но в основном достаточно взрослые люди). Интернет платный и только на ресепшн (5 евро за 90 минут). Недолго думая, мы съездили на экскурсию в Метеоры (у меня просто нет слов, советую! ) и уже своим ходом добрались до маленького городка Неа Потидея. Там я впервые попробовал настоящее греческое узо и обалдел от порций горячего (брали барашка с овощами и запеченным картофелем), которые нам принесли в таверне. Вечерами наслаждались нереальными закатами на берегу моря, неспешно попивая пиво и красное вино.
Odpoczywał em w tym hotelu z moją dziewczyną na przeł omie kwietnia i maja 2014 roku. No tak, nie sezon, ale chodź my. Byliś my zaskoczeni, ż e treshka znajduje się na pierwszym wybrzeż u. To jest po prostu niewiarygodne w zasadzie za trzy rubli, ale w rzeczywistoś ci jest na samym brzegu! Sam hotel jest mał y, ale schludny i widać , ż e jest za nim zaró wno nadzó r, jak i sprzą tanie. Pokó j jest prosty, nie oczekuj czegoś takiego. Có ż , nie miał o to dla nas znaczenia. Pokó j był codziennie sprzą tany, jedzenie był o normalne, przecię tne. Był o gorą ce, przystawki, sł odycze, pokrojone, a takż e warzywa i owoce. Nie ma to jak rozrywka. Moż e dlatego, ż e począ tek sezonu - kto wie. Był y dwa stoł y bilardowe, ale pł atne: 1 godzina - 10 euro. Nie. Zabawiał em się na sił owni (jest to nic nie kosztuje, tak przy okazji), a moja przyjació ł ka dobrze się bawił a, gdy patrzył a na mnie, gdy pchał em tam muszle. Pogoda nie pozwalał a na ką piel w morzu, ale pł ywaliś my w krytym basenie. Bardzo z serca! Lubię . Ogó lnie rzecz biorą c, na samym terenie znajduje się basen odkryty, ale znowu kwiecień -maj nie są miesią cami, w któ rych warto otworzyć sezon ką pielowy (no, przynajmniej pod koniec maja, a nie na począ tku). Ale ż eby w tym czasie spacerować , podró ż ować gdzieś w celu ustalenia faktó w – tak. Teren samego hotelu jest zielony, trawnik i drzewa są starannie przystrzyż one. Plaż a jest piaszczysta z najmniejszymi „pokruszonymi” kamykami. Ale plaż a nie jest szeroka. Kontyngent hotelu podczas naszej podró ż y był najbardziej zró ż nicowany (ale gł ó wnie doś ć starsi ludzie). Internet jest pł atny i tylko w recepcji (5 euro za 90 minut). Bez zastanowienia wybraliś my się na wycieczkę do Meteory (po prostu nie mam sł ó w, radzę ! ) I już na wł asną rę kę dotarliś my do mał ego miasteczka Nea Potidea. Tam po raz pierwszy spró bował am prawdziwego greckiego ouzo i był am oszoł omiona gorą cymi porcjami (wzię li jagnię cinę z warzywami i pieczonymi ziemniakami), któ re przyniesiono nam w tawernie. Wieczorami podziwialiś my nierealne zachody sł oń ca nad brzegiem morza, powoli piją c piwo i czerwone wino.