Прекрасное место для любителей спокойного, размеренного отдыха. Отель расположен в очень тихом местечке между посёлками Пефкохори и Ханиоти, до первого минут 10 ходьбы, до второго примерно 25-30 спокойным шагом. В посёлках чрезвычайно развитая инфраструктура - магазины, сувенирные лавки, супермаркеты, аптеки, рестораны, банки и проч. Там покупалась еда, вода и все сувениры. Обратите внимание, что в супермаркетах ежедневно меняются цены на фрукты-овощи, где вчера было дёшево, сегодня может быть наоборот. Упаковку воды из шести 1.5-литровых бутылок можно купить за 1.5 евро или за 40 центов, например. Разница ощутима. : )
В отеле были в основном семьи с детьми. Администратор и смотритель отеля Александр прекрасно говорит по-русски. А на английском Вас будут понимать вообще везде. Апартаменты в трёхэтажных маленьких корпусах, стены тонкие, так что слышно много того, чего не хотелось бы. У нас на двоих было 2 комнаты плюс огромная кухня и веранда (апартаменты № 2). Есть кухонная утварь - тарелки, приборы, чашки, кружки, стаканы, сковорода, разделочная доска, кастрюля, турка и даже солонка-перечница-хлебница. Холодильник, электрическая плитка с духовкой, тв с парой русских каналов. Ах да, ещё было полтора рулона туалетной бумаги. Ни мыла, ни фена, ни пакетов для мусора, ни бумажных салфеток. Выносить мусор и менять бельё и полотенца надо самим. Систему я так и не поняла - чистое бельё приносили в огромном чёрном пакете то через 4 дня, то через день. В санузле сыровато, но вполне прилично. Кстати, вода жёсткая, разводы на сантехнике не от того, что тут не убирались, а именно от состава водопроводной воды.
В отеле мы только завтракали, в остальное время либо готовили сами, либо питались в посёлках. На завтрак обычно большой стакан сока (лёд и трубочки в стаканах появлялись по настроению бармена))), местные лепёшки с сыром, либо яйца, белый хлеб и сыр с ветчиной, фрукты. Довольно однообразно, но вкусно, на большее мы и не рассчитывали. Если уезжали на экскурсии, всегда давали "ланч бокс" - круассан, фрукт и сок.
До пляжа идти меньше минуты. Самое первое фото отеля в галерее устарело. Вместо оливковой рощицы у моря теперь корпуса другого отеля, так что технически Golden bay находится на второй линии. Пляж чистый, но урн нет и его дальнейшая чистота зависит в большей степени от туристов - отнести окурки и прочий мусор в урну по дороге с пляжа не так уж и трудно. : ) Море сначала кажется холодным, но окунувшись, вылезать уже не хочется. В паре метров от кромки воды на дне вдоль всего(! ) побережья какие-то мелкие тёмные водоросли на камнях. Они не опасны, но не очень приятны. Можно купить тапочки за 3-5 евро и наслаждаться морем без проблем. Морских ежей не встречали)) Сам пляж - мелкие-мелкие камни, чуть крупнее песчинок по размеру. При заходе в море появляется галька. Людей именно в этом месте крайне мало. Бывало что соседи были только в метрах 30-50 по обе стороны от нас.
В общем, отличное место для расслабления и семейного отдыха. В сочетании с экскурсиями будет ещё и познавательное приключение.
Сколько раз уже убеждаюсь, что главное - это настроение, с которым Вы путешествуете!
Ś wietne miejsce dla mił oś nikó w spokojnego, wyważ onego wypoczynku. Hotel poł oż ony jest w bardzo cichym miejscu pomię dzy wioskami Pefkohori i Hanioti, do pierwszych 10 minut spacerkiem, do drugiego okoł o 25-30 w spokojnym tempie. Wsie posiadają niezwykle rozwinię tą infrastrukturę - sklepy, sklepy z pamią tkami, supermarkety, apteki, restauracje, banki itp. Kupowano tam ż ywnoś ć , wodę i wszelkie pamią tki. Należ y pamię tać , ż e ceny owocó w i warzyw zmieniają się codziennie w supermarketach, gdzie wczoraj był o tanio, dziś moż e być na odwró t. Pakiet sześ ciu 1.5-litrowych butelek wody moż na kupić np. za 1.5 euro lub 40 centó w. Ró ż nica jest namacalna. : )
W hotelu był y gł ó wnie rodziny z dzieć mi. Administrator i dozorca hotelu Alexander doskonale mó wi po rosyjsku. A po angielsku bę dziesz wszę dzie zrozumiany. Mieszkania znajdują się w trzypię trowych mał ych budynkach, ś ciany są cienkie, wię c sł yszysz wiele rzeczy, któ rych nie lubisz. Mieliś my 2 pokoje dla dwojga plus ogromna kuchnia i weranda (apartament nr 2). Znajdują się tu przybory kuchenne - talerze, sztuć ce, filiż anki, kubki, szklanki, patelnia, deska do krojenia, rondel, cezve, a nawet pudeł ko na chleb z solą -pieprzem. Lodó wka, kuchenka elektryczna z piekarnikiem, telewizor z kilkoma rosyjskimi kanał ami. O tak, był a też rolka i pó ł papieru toaletowego. Bez mydł a, bez suszarki do wł osó w, bez workó w na ś mieci, bez papierowych serwetek. Trzeba wynieś ć ś mieci i samemu zmienić poś ciel i rę czniki. Nadal nie rozumiał em systemu - czystą poś ciel przynoszono w ogromnej czarnej torbie albo po 4 dniach, albo po dniu. Ł azienka jest trochę wilgotna, ale cał kiem przyzwoita. Nawiasem mó wią c, woda jest twarda, plamy na kanalizacji nie wynikają z tego, ż e nie był y tu czyszczone, ale ze skł adu wody z kranu.
W hotelu jedliś my tylko ś niadanie, przez resztę czasu albo gotowaliś my sami, albo jedliś my na wsi. Na ś niadanie zwykle duż a szklanka soku (ló d i rurki w szklankach pojawiał y się zgodnie z nastrojem barmana)), lokalne tortille z serem lub jajka, biał y chleb i ser z szynką , owoce. Doś ć monotonne, ale smaczne, nie spodziewaliś my się wię cej. Jeś li był eś na wycieczkach, zawsze dawali ci „pudeł ko na lunch” - rogalika, owoce i sok.
Mniej niż minutę spacerem do plaż y. Pierwsze zdję cie hotelu w galerii jest nieaktualne. Zamiast gaju oliwnego nad morzem są teraz budynki innego hotelu, wię c technicznie Golden Bay jest na drugiej linii. Plaż a jest czysta, ale nie ma urn, a jej dalsza czystoś ć zależ y bardziej od turystó w - nie jest tak trudno zabrać do urny niedopał ki papierosó w i inne ś mieci po drodze z plaż y. : ) Na począ tku morze wydaje się zimne, ale po ką pieli nie chce się wychodzić . Kilka metró w od brzegu na dnie, wzdł uż cał ego (! ) wybrzeż a, na skał ach leż ą mał e, ciemne glony. Nie są niebezpieczne, ale niezbyt przyjemne. Moż esz kupić kapcie za 3-5 euro i bez problemu cieszyć się morzem. Jeż owce nie został y speł nione)) Sama plaż a to mał e, mał e kamienie, nieco wię ksze niż ziarna piasku. Po wejś ciu do morza pojawiają się kamyki. W tym miejscu jest bardzo mał o ludzi. Zdarzał o się , ż e są siedzi byli tylko 30-50 metró w po obu stronach.
Ogó lnie ś wietne miejsce na wypoczynek i rodzinne wakacje. W poł ą czeniu z wycieczkami bę dzie też przygoda edukacyjna.
Ile razy jestem już przekonany, ż e najważ niejszy jest nastró j, z jakim podró ż ujesz!