Выбирали экономный вариант для отдыха на четверых (увлеклись, видимо, в стремлении к экономии...) Отель очень старый и запущенный. Канализация в ванной воняет! Шторки в душе нет (купили сами за 10 евро). Постоянные перебои с горячей водой. В кухне вода не сходит, ее слив давно не чистили. Всё грязное и замусоленное, пришлось самим отмывать посуду с застарелыми "культурными слоями", в углу санузла с явным намёком на самообслуживание стояло ведро со шваброй. Замки в санузле отсутствовали. Белье старое и рваное, мебель вся разная (ее, наверное, на свалках насобирали). Уборка была 1 раз за 2 недели, включая смену постельного белья и полотенец), и то по убедительной просьбе, высказанной неоднократно. Хорошо работал только кондиционер! Самое яркое впечатление - это хозяйка, старая, толстая - хамовитая, скупая, ленивая греческая тётка, говорит только на греческом. За туалетной бумагой даже приходилось к ней бегать! На дочь упал телевизор со шкафа - пришла, поржала. В день отъезда прибежала эта тётка (выезд был в 12.30 дня ) в 10.00 утра и простыню из-под ребёнка давай выдёргивать (дочь на кровати лежала) - типа "пора вам сваливать". Короче говоря, сервис "порадовал". Мы люди не особо привередливые, но когда нет даже самого элементарного - это явно перебор! Зато в наличии пауки на пололке, паутина по углам, периодически появляющиеся весёлые и людные группы муравьёв, даже большой чёрный таракан как-то заглядывал. Обращались к своему гиду Янису - никак не помог, даже не пытался! Не удосужился сообщить время нашего отъезда, за что этому .... вообще деньги платят? . . В сезон пляж плотно забит сербами, мы купаться ходили правее. Мелочей неприятных накопилось настолько много, что на них не получилось не обращать внимания! Хотя в целом Полихроно - хороший симпатичный городок, цены ниже, чем в соседних
Wybraliś my opcję ekonomiczną na wakacje dla czterech osó b (podobno zostali porwani w celu zaoszczę dzenia pienię dzy. . . ) Hotel jest bardzo stary i zaniedbany. Odpł yw w ł azience ś mierdzi! Pod prysznicem nie ma zasł on (kupiliś my to sami za 10 euro). Cią gł e przerwy w gorą cej wodzie. W kuchni woda nie spł ywa, jej odpł yw nie był od dawna czyszczony. Wszystko był o brudne i brudne, musieliś my sami zmywać naczynia ze starych „kulturowych nakł adek”, w ką cie ł azienki z wyraź ną nutą samoobsł ugi stał o wiadro z mopem. W ł azience nie był o zamkó w. Poś ciel jest stara i podarta, wszystkie meble są inne (prawdopodobnie był y gromadzone na wysypiskach). Sprzą tanie odbywał o się.1 raz w cią gu 2 tygodni, ł ą cznie ze zmianą poś cieli i rę cznikó w), a nastę pnie na przekonują cą proś bę skł adane wielokrotnie. Tylko klimatyzator dział ał dobrze! Najbardziej uderzają ce wraż enie robi gospodyni, stara, gruba, prostacka, ską pa, leniwa grecka ciotka, mó wi tylko po grecku. Musiał em nawet pobiec do niej po papier toaletowy! Telewizor z szafy spadł na moją có rkę - przyszł a rż ą c. W dniu wyjazdu ta ciocia przybiegł a (wyjazd był o 12.30 dni) o 10.00 rano i wycią gnijmy prześ cieradł o spod dziecka (có rka leż ał a na ł ó ż ku) - jak "czas rzucić ". Kró tko mó wią c, usł uga „zadowolona”. Nie jesteś my szczegó lnie wybrednymi ludź mi, ale kiedy nawet najbardziej elementarne rzeczy nie są dostę pne, jest to wyraź na przesada! Ale na podł odze są pają ki, w rogach paję czyny, od czasu do czasu pojawiają się wesoł e i zatł oczone grupy mró wek, nawet wielki czarny karaluch jakoś zajrzał do ś rodka. Zwró ciliś my się do naszego przewodnika Janis - w ż aden sposó b nie pomogliś my, nawet nie spró bowaliś my! Nie zawracał em sobie gł owy informacją o godzinie naszego wyjazdu, dlaczego to....czy w ogó le pł acą pienią dze? . W sezonie plaż a jest gę sto zapchana Serbami, popł ynę liś my w prawo. Był o tak wiele nieprzyjemnych drobiazgó w, ż e nie moż na był o nie zwracać na nie uwagi! Choć generalnie Polychrono to ł adne, ł adne miasteczko, ceny są niż sze niż w są siednich