Piękna Wyspa Bogów
Dzień dobry wszystkim.
Na począ tek chcę podzię kować wszystkim czł onkom forum, Wasze opinie i odpowiedzi bardzo mi pomogł y podczas planowania wakacji i samych wakacji na pię knej wyspie Krecie. Mó j przyjaciel i ja mieliś my hotel we wsi Malia - Dessole Malia Beach 4 * (ale chcę podzielić się wraż eniami z samej wyspy. Po powrocie do Kijowa wymyś lił em program rekreacyjny. Chciał em odwiedzić Santorini, Heraklion, odwiedź jaskinię Zeusa i pł askowyż Lassithi, takż e Agios Nikolaos,
o. Krę gosł up. Ponieważ do odpoczynku pozostał o nam tylko 9 dni, zdecydowaliś my się na tę listę atrakcji.
Z racji tego, ż e nie mam prawie ż adnego doś wiadczenia w prowadzeniu samochodu, jeź dziliś my po wyspie autobusem (dla zainteresowanych zał ą czam zdję cia rozkł adu jazdy autobusó w z Malii). Naszą pierwszą wycieczką był a wycieczka, któ rą kupiliś my w agencji kreteń skiej za 35 Euro - Jaskinia Zeusa i Pł askowyż Lassithi. Przewodnik był dobry, wszystko był o przemyś lane i skoordynowane. Ale coraz bardziej skł aniam się ku samodzielnym wyjazdom, trochę denerwuje ograniczony czas i sam brak czasu. Wspinaczka do jaskini jest cał kiem znoś na, jeś li nie spieszysz się , jak to był o u nas - 1.10 za cał ą wycieczkę , maraton. Sam pł askowyż jest bardzo pię kny, zwł aszcza jeś li wspinasz się na sam szczyt. Wejś cie do jaskini kosztuje 2 Euro. Jaskinia Zeusa - nie pod wraż eniem, ale ł adna, ale stalaktyty, ale nic wię cej. W drodze powrotnej przywieź li nas do fabryki garnkó w, sama robił a naczynia z gliny, przy okazji dla poró wnania, ceny wyrobó w glinianych był y tań sze niż w Heraklionie. Odmó wili poł ą czenia tej wycieczki z Pał acem w Knossos - sami chcieli pojechać do Heraklionu.
Nastę pnego dnia mieliś my wycieczkę do ok. godz. Santorini - koszt 125 Euro + 12 Euro przelew.
Gdybym wiedział a wcześ niej, ż e katamaran, któ rym popł yniemy, odpł ywa o godzinie 10.00, spokojnie wzię libyś my autobus za 3.80 euro i nie zapł acilibyś my za transfer, ale nie o to chodzi.
Siebie o. Santorini po prostu MEGO robi wraż enie, nie da się tego wyrazić sł owami, trzeba to zobaczyć na wł asne oczy - wulkan, kalderę , biał e domki, niebieskie kopuł y, widzieli Pań stwo Mł odego, któ ry zaaranż ował sesję zdję ciową - tak romantyczną . Chodziliś my po mieś cie Oia - imponują ce, chcę tam mieszkać przez kilka dni; pł ywał em na plaż y Kamari, jadł em obiad w restauracji - bardzo smacznie - owoce morza, ś wież y sok pomarań czowy. Emocje są przepeł nione nawet teraz, kiedy pamię tam, speł nił o się jedno z mał ym marzeniem.
Potem odpoczywaliś my przez kilka dni i leż eliś my na plaż y, ś wię tują c Wielkanoc.
Robią to inaczej, a nawet dziwnie. Powiem ci wszystko w porzą dku.
W Wigilię wieczorem o 11 wieczorem poszliś my do koś cioł a (nasi animatorzy dali nam duż e ś wiece), był o tam duż o ludzi. Weszliś my do koś cioł a, trochę staliś my, ale wię kszoś ć Grekó w stał a na ulicy w pobliż u koś cioł a. Niedaleko koś cioł a wisiał też strach na wró ble - tak zwany Judasz, w któ ry cał a mł odzież rzucał a petardami (tam jest to zwyczajowo), miał o się wraż enie, ż e wojna się zaczę ł a, zatykają c uszy. O godzinie 12.00 na ulicę wyszedł ksią dz i rozpalił ś wię ty ogień , któ ry wszyscy zaczę li sobie przekazywać . Nastę pnie rozpalili ogień i podpalili Judasza. Tak zaczyna się Wielkanoc w Grecji. Nastę pnego dnia odpoczywaliś my w hotelach, był y tań ce ludowe i zabawa.
Pewnego wieczoru spacerowaliś my z przyjacielem po Malii, znajdowaliś my przystanki autobusowe, sfotografowaliś my rozkł ad jazdy.
Nastę pnego dnia pojechaliś my do Heraklionu na wł asną rę kę . Bilet kosztuje tam 3.80 euro. Jedź wygodnym autobusem (tylko w ten sposó b jeź dzimy za granicę ). Po okoł o 40 minutach dotarliś my do przystanku autobusowego, był a też wskazó wka do autobusu nr 2, któ rym pojechaliś my do Pał acu Knossos. Wejś cie kosztuje 6 euro. Patrzyliś my, podą ż aliś my za grupami z przewodnikami, sł uchaliś my opowieś ci i to wszystko. Ruiny nie był y zbyt imponują ce, ale historia to historia.
W Internecie znalazł em kilka tras wokó ł Heraklionu, któ re są ró wnież podś wietlone na duż ych stoiskach w cał ym mieś cie Heraklion, a my przeszliś my przez najciekawszą . Katedra ś w. Tytusa był a zamknię ta, wszystkie muzea też (z powodu Wielkanocy), z tego powodu po prostu spacerowaliś my po mieś cie, spacerowaliś my po nabrzeż u, molo do weneckiej twierdzy (ł adnie) i o 14.00 zaczę liś my, idą c iś ć do hotelu.
Nastę pnego dnia sami pojechaliś my do Agios Nikolaos. Dotarliś my w 40 minut, koszt 3.60 euro. Przy samej stacji znajduje się mał a agencja, w któ rej kupiliś my za 15 euro voucher na
o. Spinelonga (30 Euro za dwoje). Dostaliś my mapę do zabrania ze sobą i wyjaś niliś my, jak się tam dostać . Spacer dosł ownie 10 minut i otwiera się pię kny panoramiczny widok na Zatopione Jezioro i promenadę Agios Nikolas. (aby się przedostać , trzeba obejś ć dworzec, przejś ć przez ulicę , po prawej stronie bę dzie szpital (szpital) i iś ć prosto ulicą ). Nabrzeż e jest bardzo pię kne, jest wiele kawiarenek, a my przeszliś my to wszystko, prawie do klubu jachtowego, zatrzymaliś my się na zdję cia przy pł etwie i pomnikach. Nadal mieliś my wystarczają co duż o czasu przed wyjazdem na okoł o. Spinelonga i usiedliś my w kawiarni, ż eby coś wypić . Od dawna chciał em spró bować ich frappe, któ re kreteń czycy piją w nieograniczonych iloś ciach. Mił oś nicy kawy, myś lę , ż e Ci się spodoba. Przed wejś ciem na statki dostaliś my program wycieczki w ję zyku rosyjskim na naszą trasę . Wszystko jest kró tkie i zwię zł e. O 12:30 wypł ynę liś my. Fajnie był o pł ywać , pię kne krajobrazy, zwł aszcza ż e zatrzymaliś my się i popł ywaliś my na otwartym morzu, wraż enia są dobre. Wszystko o. Spinelong na począ tek okrą ż yliś my, a nastę pnie zacumowaliś my. Sama wyspa ma 850 m dł ugoś ci, jest zwarta i ł adna. Wcześ niej mieszkali tu trę dowaci, ale teraz organizują programy wycieczek. Z samej wyspy otwiera się pię kny panoramiczny widok, od któ rego trudno oderwać wzrok. Wyspa pozostawił a morze pozytywó w. Potem był a droga powrotna, któ ra przeleciał a bardzo szybko, spokojnie wró ciliś my na przystanek, wsiedliś my do autobusu, jeź dzili regularnie i pojechaliś my do domu do Malii. Nawiasem mó wią c, w autobusach są kontrolerzy, wię c nie wyrzucaj biletó w do koń ca podró ż y, przydadzą się . Ostatnie dwa dni spę dziliś my w trybie „przypieczę towania”. Szkoda tylko, ż e droga powrotna 9 maja został a przyć miona opó ź nieniem lotu, ze wzglę du na szaloną kolejkę do kontroli paszportowej, na Ukrainę był y 4 samoloty, a do Rosji dwa, byliś my ostatnimi w samolocie!
Wakacje przeleciał y, ale wraż enia pozostał y. Zawsze ż yczę wszystkim pozytywnego, dobrego wypoczynku i ż adnych problemó w!